Spójrzcie, jak wciąż sprawna,
Jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze wysokie przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść.
Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich równocześnie.
Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Religia nie religia –
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna –
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.
Ach, te inne uczucia –
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Porywa tylko ona, która swoje wie.
Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronic historii ponumerowała.
Ile dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.
Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piękno.
Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.
Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.
Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
– ona jedna.
Wisława Szymborska
Hanna Banaszak – Nienawiść
A teraz zmykam przed tv.:)))Do popotem Kochani.:)))
Czy nasze stulecie ma szanse być inne?
Witam:)) Niestety nie, to się zaczęło tak dawno, iż nie pamiętają tego najstarsze kroniki. Nienawiść, to siła napędowa cywilizacji. Nigdy nie zniknie. Odzywa się bardzo wcześnie, widziałem wielokrotnie trzy, czteroletnie maluchy wrzeszcząca na matkę “nienawidzę Cię” !!! Przeskok od miłości do nienawiści potrafi być błyskawiczny!!!
A ja widziałem matkę, gromiącą swoją pociechę tekstem: ty s..synu, nogi ci z d.y powyrywam!Przesada emocjonalna u dzieci jest rzeczą naturalną, ale to od nas – dorosłych – uczą się one uczuć.
:)) Się podpiszę, jeśli pozwolisz Tetryku.:))
Witaj Stateczku.:)) Jako ta “od dzieci” ośmielę się zaprotestować.:) Maluch wrzeszczący “nienawidzę” to tylko dziecko nie potrafiące nazwać swoich emocji. Jeszcze nie wie, że w zamian można użyć słów, np.: Jest mi przykro, złoszczę się bo… itp., które oddadzą to, co w tym momencie czuje, gdy mama nie chce, nie może, kupić zabawki. On się dopiero uczy. Od nas, dorosłych.
tak Jaśminko, to my uczymy swoje dzieci, czasem przez zaniechanie, czasem nadgorliwie. Rodzicem może być każdy niestety:(
te małe wrzeszczące dzieci gdzies usłyszały, że mozna krzyczeć ” nienawidzę cię”….. Wiedzą, że to jest naładowane bardzo negatywnymi emocjami, bo emocje to one odczuwają…..
Temat trudny i drażliwy, zatem proponuję ładną piosenkę dla rozluźnienia emocji :))http://www.youtube.com/watch?v=0qIOCuBwcTc
Aż chce się zawołać: Ale tańcować mogę, zawiążę chustką nogę.:))) Istna erupcja radości.:))) Kojarzyło mi się z Boney M, dzięki.:)))
Bilet w jedną stronę – to był przebój :)))
.. a to jest pierwotna wersja Jaśminko :))))http://www.youtube.com/watch?v=PfEdJUv35GI&feature=fvst
PS: Nasi w półfinale! Wygrali ze Słowacją 3:0.:)))
Na kuli ziemskiej jest 500 – 700 mil ludzi marginesu, zbędnych, stanowiących balast dla pozostałych. Zaczną ci, którzy ten balst utrzymują a ten balst, nie mając innego wyjścia postawi się i się zacznie. A jak skończy? Będzie nas, ludzi, duzo mniej.I ten prognostyk jest dla mnie tak oczywisty, że aż śmieszny.A nawiązując do prognoz. Nie ma zielonych wysp a już napewno nie w państwach, które się teraz liczą lub chcą jeszcze liczyć.Kto się zakłada?
NIe ma. Chętnych też.
“Utopia” ..
Skąd masz takie szacunki i co rozumiesz pod słowem ” margines” ?
W samej Brazylii – tygrys gospodarczy świata – jest 60kilka mil ludzi, którzy nie foguruja w żadnych kartotekach i nie mają ustalonych żródeł egzystencji. Jeszcze kilka lat temu w Chinach z głodu zmarło ponad 30 mil ludzi.. A Afryka, ta poza wodą i ropą. Pokoleniowe bezrobocie wśród amerykańskich Murzynów, Włochów. Ten margines się rozrasta. Mści się ryba zamiast wędki lub totalne olewanie problemu i ta niezwykła lekkość drukowania pieniędzy bez pokrycia.Mało masz w okolicy zdrowych jak byk rencistów przy jednoczesnej próbie odchodzenia na emerytury w póżniejszym okresie. To się sumuje, aż zacznie wybuchać, na razie groteskowo ( somalijscy piraci), wojny religijne a nawet talibowie.Suma tych pojedyńczych faktów daje ta smutną konstatacje.
Trochę nas za dużo na tej matce-ziemi…. a my mamy problem kurczenia się populacji. Szkoda, że nie jest to powszechne zjawisko. Myślę, że Afryki nie doszacowałes…
Dzień dobry:))) Gdzie dwóch.. Tam trzeci.. – ratuje:))))
Witaj Skowroneczku.:))) Kto? Kogo? Za ile?:)))
Za chwilę:)))) Co to się dzieje.. Wiatr hulał calutki dzionek i na dodatek lodowaty. Na Wyspie też?? A ponoć wanilia na niej rośnie:))))
Przeciąg się zrobił All_u….. :))
Okna należy przymykać. Nocne zimne już:)))
“…Mimo powabów wyspa jest bezludna, a widoczne po brzegach drobne ślady stóp bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza, jak gdyby tylko odchodzono stąd…”To tylko p.Wisława:)))
Zapomniałaś, że Skowronki nie kraczą?.:))) Na naszej bezludnej Wyspie się nie wyludni. Tylko czasem jest bezludniej, może to przez ten wiatr?:))) U mnie też wiał mocno, zimny, opowiadał o Jesieni, ale nie chciałam słuchać.:))) Cytat piękny…:))
Utopia! W życiu nie do pojęcia.
Przypomniałam sobie i doszłam do wniosku, że ten wiersz zasługuje na osobny wpis.:)
Ten wiersz był już dwa razy publikowany na Wyspie:))) Ja go bardzo lubię..:)*
“…Wyspa na której wszystko się wyjaśnia. Tu można stanąć na gruncie dowodów. Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia. Krzaki aż uginają się od odpowiedzi….” :))) Męczący dzień 🙂 Witaj Jasminko:)))
No to jeszcze raz p. Wisława:)))”Czwarta nad ranemGodzina z nocy na dzień.Godzina z boku na bok.Godzina dla trzydziestoletnich.Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie.Godzina, kiedy ziemia zapiera nas.Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd.Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie.Godzina pusta.Głucha, czcza.Dno wszystkich innych godzin.Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem-pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta,o ile mamy dalej żyć.”Prawda??:)))
Witaj Skowroneczku.:))):* Nad ranem to już nie wiadomo co zrobić z liryką rzewną… Należałoby…nie wiem co.:))) Pewnie się w końcu wyspać.:)));)Od dawna obiecuję sobie, że przeczytam wszystkie Wyspowe wpisy, ale może to i lepiej, że mi się nie udało? Wciąż dla mnie pojawia się coś nowego, choćby było wcześniej nie jeden raz.:)))
..Niektórzy lubią poezję..Niektórzy -czyli nie wszyscy.Nawet nie większość wszystkich ale mniejszość.Nie licząc szkół, gdzie się musi,i samych poetów,będzie tych osób chyba dwie na tysiąc…Dobrej nocy:)))
Dobranoc Skowroneczku.:))):*
Dobranoc Skowronku:) Mniejsza większość, albo odwrotnie, lubi poezję:) Bo poezja to emocje. Nie każdy potrafi mówić o tym co czuje, nie każdy chce:))) Poezji nie da się objaśnić słowami dla wszystkich jednakowo rozumianymi. Bo i po co?Nie wystarczy pisać wierszem, co nie?Dziś śpij spokojnie i nie śnij, nawet najpiekniej. Sny męczą, a po tych pięknych nie chce się iść do pracy:)
Dobry wieczór Bo. Napiszesz jak się ma Tygrysek ? 🙂
Niedobrze. Niknie w oczach. Chore nerki powodują, że przyjmowany pokarm przelatuje bokiem. Nie mogę więcej zrobić, niż robię. Kroplówki, zastrzyki … Gdyby on nie był takim kochanym, mądrym kotkiem … A toto zawsze przychodzi do mnie, i przygląda mi się bacznie, gdy tylko pomyślę, że bedziemy się musiali niedługo rozstać. Skąd on zna moje mysli? Płakać mi się chce.
nie śmiem Cię pocieszać….. ale trzymam kciuki, żeby Tygrysek się nie męczył i żył możliwie długo. Nikogo nie pytają czy już na niego pora 🙁
Witaj Starsza Pani.:) Szkoda, że tak rzadko zaglądasz, a może często, tylko się nie odzywasz?:) Poezję ma się w sobie, do tej najpiękniejszej, najprawdziwszej, jeszcze nie ma słów.:) Od czegóż jednak muzyka i cisza? Wystarczy posłuchać.:)Pozdrawiam serdecznie bardzo.:):*
Witaj Jasmine, nocny marku:) Czytam i słucham, często i uważnie. Bo tylko taki talent mi przydano:))) I cieszę się, mogąc tu wpadać niezauważona:))) Zawsze jest się do czego uśmiechnąć. Bezcenne. Pozdrawiam Ciebie i Wyspiarzy:)
Witaj Bo:) a tak częściej nie możesz??
Pusto… Czas na mnie…:) Na Dobranoc zostawię coś, co bardzo, od zawsze…Czarny blues o czwartej nad ranemhttp://www.youtube.com/watch?v=nfp-DRAUN8E
Bardzo ładna ta czwarta nad ranem…… i niech to będzie jedyna piosenka dobranockowa :)) *
… może jeszcze nie całkiem śpisz Jaśminko ?:)))
Jeszcze nie całkiem śpię Wiedźminko.:))):* O tej porze?:)))Melangolia mnie dopadła, powinnam zatem już się dziś nie odzywać i udawać, że mnie nie ma.:)))
.. ja się chowam, gdy mnie coś dopadnie….:)
Mam nadzieję Wiedźminko, że nie chowasz się tak dokładnie jak ja kiedyś. Nie wychodziłam z siebie przez 3 lata. Nigdy tego nie próbuj, proszę.:):* Mów, nawet jeśli Ci się wydaje, że nikt nie słucha.
Jakby tak do wchodzenia na Wyspę nie trzeba było komputera, tobym został. Ale trzeba, a komputera mam na dzisiaj serdecznie dosyć. Wobec czego – dobranoc, do jutra, które oby było mniej szalone. Chociaż już wiem, że będzie trochę biegania…
Dobranoc Kwaku….. ostro się u Ciebie dzieje 🙂
Nie daj się skrzeczącej rzeczywistości Quackie, trzym się, cierpliwie czekam aż…Przecież wiesz.:):*
No to zapalę lampkę, może trochę rozjaśni te mroczności….. 🙂 Dobranoc, do jutra..:)
Znów piąta nad ranem…http://www.youtube.com/watch?v=jSKssu7YQO0Miłego dnia.:)))Opadły mgły, wstaje nowy dzień…http://www.youtube.com/watch?v=IjEo4Fdhqas
Się położyłaś??
I z kim?Podziwiać podzielność uwagi.
Dzień dobry Markizie, że se dygnę:))) Nareszcie odezwałeś się rankiem:))) No z kim. Również zapytam nie będąc wścibską:))) Tak myślę…
Popatrz jak to czasy się zmieniaja. Kiedyś pary zabiegały, żeby w sypialni były 2 telewizory. Pozwalało to jednoczesnie… i oglądać programy, ulubione.Dzisiaj, w dobie internetu, jednoczesnie…i klikamy.Wygląda jednak na to, że Jasminka na jakiś czas, skoncentrowała się na czynności, którą w żadnym wypadku nie mozna okreslić jako klikanie.Chociaż….
:))) Dlaczego dwa telewizory, Markizie.. Jeden nie wystarczył??:))) Ja nie mam w sypialni i nigdy mieć nie będę, ale klikać czasem nawet kliknę… Cokolwiek masz na myśli:)))PS Czy zaglądałeś na konto @, które założyłam dla Ciebie ?? Bo jak znam Onet, po trzech miesiącach nielogowania się likwidują adres:(
Ostatni raz publikowałeś 8 lipca. Brzmi jak nagana??:)))
Miałem i mam 2 telewizory. Lampowe. Grzeją. Oszczędzam na kołdrach.Ostatnio szybciej marznę. Dokupie Szmaragda
Witaj Markizie ? Rubina juz masz ? .. mógłby Cię nieźle pogrzać :)))
Się.:))) A Markizowi telewizory na myśli.:)))
Jaśminko ? postawiłaś dobę na głowie ?:)))) *
O 5-ej Wiedźminko:))):* to jeszcze nie tak późno/wcześnie. Mój dotychczasowy rekord, bez żadnego imprezowania i sesji, to 9-a rano.:)))Na swoje usprawiedliwienie mam, że trenowałam od podstawówki.:))) W nocy lepiej mi się pracuje i rozmawia też.A może jestem innej strefy czasowej?:)))
.. tez lubię nocne posiady. W czasie sesji uczyłam się od 22: 00 do 4:00 nad ranem. :)) To się skończyło, z dużymi oporami, gdy poszłam do pracy i zaczęło się zwyczajne życie. 🙁
Dzień dobry:)
Dobry, dobry Senatorze i chłodn,a bez deszczu :)))
Dzień dobry:))) Rzeczywiście chłodno:))
Dzień dobry:)
Dzień dobry. Czy to ja widzę podwójnie czy to Senator się podwaja? Co prawda jestem nieco stłamszony ponieważ wróciłem wczoraj tuż przed północą ale prawie żadnych środków wspomagających nie przyjmowałem więc to chyba jednak Senator się rozdwaja:)))))))))
Witaj Stan.. to dlatego, że Senator nadrabia małomówność, która Go ostatnio napadła :))))
Dzień dobry:))) Spać, spać, spać… Ale co tam, w końcu piątek:)))
Polatałam..:))) Czas na pracę (?) :)))
Piątkowa praca jest jakos przyjemniejsza, prawda ?:))
Niooo:)))
Dzień dobry ! :))) powidła śliwkowe czas smażyć ! Komu się chce ?:))
… a kto je lubi jeść ?:)))
Ja, bardzo:)))
Wystarczy dla mnie Wiedźminko?:)))
Dzień Dobry.:)))Jak dobrze spać skoro świt, jutrzenki blask w… głębokim poważaniu mić.:)))
Wyszły mi te powidła bardzo słodkie, bo śliwki były bardzo dijrzałe i pezrmarszczone nieco…. wystarczy dla Was także. :))))
Pięknie swieci słoneczko……. na spacer , na spacer… :))) po pracy, rzecz jasna 🙂
Właśnie wróciłam przed chwilą do domu. U mnie też piękny dzień, nie wieje tak jak wczoraj. Czego wszystkim życzę.:)))
No.. dzisiaj nawet wiatr na Wyspie nie hula :))) Jasminka zaczęła ten wątek p.Wisławą, a ja go może zakończę?? Też p.Wisławą, można?? /Hm, a kogo pytasz?/ :)))Wieczór autorskiMuzo, nie być bokserem to nie być wcale. Ryczącej publiczności poskąpiłaś nam.Dwanaście osób jest na sali,już czas, żebyśmy zaczynali.Połowa przyszła, bo deszcz pada,reszta to krewni. Muzo.Kobiety rade zemdleć w ten jesienny wieczór,zrobią to, ale tylko na bokserskim meczu.Dantejskie sceny tylko tam.I wniebobranie. Muzo.Nie być bokserem, być poetą,mieć wyrok skazujący na ciężkie norwidy,z braku muskulatury demonstrować światuprzyszłą lekturę szkolną – w najszczęśliwszym razie -o Muzo. O Pegazie,aniele koński.W pierwszym rządku staruszek słodko sobie śni,że mu żona nieboszczka z grobu wstała iupiecze staruszkowi placek ze śliwkami. /mniam, mniam – mój dopisek:)))/Z ogniem, ale niewielkim, bo placek sie spali,zaczynamy czytanie. Muzo…Oczywiście p.Wisława:))) Dobrej nocy..
Dobrej nocy Skowronku… a tam już Czyściec na następnym piętrze…. :))))… anonsuję za Autorkę 🙂
Dobranoc i na tym piętrze… z zapalona lampką w drżącej dłoni… :)))) , bo pięto wyżej uczta sie rozpoczęła :))))