Dzień Dobry:)))Miło Was widzieć wszystkich uśmiechniętych.:)))To ja zaśpiewam poetycznie.:)))Kiedy zakwitną rumianki, trawy lata zielone,Rozpalimy nad jeziorem słońca płomień.Lata niebieskim wieczorem zbiegną słońca czerwienie,Położymy wokół ognia nasze cienie.Noce dzwoniące od skrzypiec,Świerszcze na leśnej polanie,Otulimy białą ciszą, świerszczy granie.Prawda, że romantycznie?:)))
Dzień dobry:)) Mie tu nie wyśpiwuji pioseneczki o rumianku i miencie, mie sie biere do roboty i na wieczór dobry tekst, tak na cztery strony podaniowego papiera sztrychui, no!!!
Stateczku, toć dbam o Ciebie, jak umiem:))))))) ! nawet razem z Tobą śpiewałam ( pidmanuła, pidweła)…. Ty i Wędrowniczek jesteście na specjalnych prawach, a ja nie smiałabym Cię przymuszać :))))
To już wiem co mam zrobić Stateczku.:))) Likwiduję czerwonego pompona i przerzucam się na czytelnictwo.:))) Będzie o jednego czytelnika więcej.:))) A poza tym to znam kilka osób które tu zaglądają, czytają i się nie odzywają. Nie jesteś jedyny, takim tekstem się nie wykręcisz.:)))
I tu Cię mamy Jaśminko ! :)* opublikowałaś tutaj teksty.. i smutne i wesołe, poruszające i do zamyślenia …. i już będziesz miała czerwony pompon jak długo Wyspa będzie niezatapialna :))))))
Sasiadka, ktora nie lubiała chadzać na Wielkanoc do teściowej, wymysliła jako powód poród. I tak co roku. I co roku wczesniak. Ta to miała pracowite lato. Ale na Wielkanoc nie chodziła. Leżała albo przed porodem albo w trakcie albo mało co po. I tak jej to weszło w krew, że nawet rodziła regularnie po smierci mężą. Zapewne zostawil jej zapas plemników.A moja Irenka to unika zapasów. Wieczorem, będą swieższe, tłumaczy jak apeluję o odkładanie na czarna godzine.Jeżeli ona nie zmieni podejścia do oszczedzania to ja będe musiał rzucić, dla oszczednej.Letko mi nie będzie ale cóż poradze. Ciułacz jezdem
hihi Senatorze…. nie ma tak dobrze, ja tez długo nie mówiłam ” r”… :))) i nawet to pamiętam 🙂 co prawda może być i tak, że zamiast ” rura” będzie mówiła ” długi przedmiot z prześwitem “…. jak to czynił pewien mój znajomy :))))
Najlepsza jest woda gulardowa pod ceratkę! Wprawdzie jest mocno trująca i solidnie rakotwórcza, ale ma doskonałe właściwości ściągające!!:))) Trzymasz ją w lodówce??
Bo i tak jakoś i jest!:( Jak mnie wczoraj w moim własnym kościotrupie cosik strzykło, tom tyle gwiazd nagle zobaczył, że sam sobie musiałem tłumaczyć, że nawet jak na mnie, to było ich za dużo. No i z letka mnie nieco jeszcze łupie, ale to przejdzie, jak gwiazdy na niebie!:))
Potrzebuję rozciągania Senatorze.:))) Czegoś na przytywanie.:))) Jak mnie ściągnie jeszcze bardziej to grozi mi, że będę musiała przejść 3 razy przez ulicę, żeby można było mnie raz zobaczyć.:))) Na co panom takie niewidzialne lekarstwo?:)))
Zalecam solidnie tłusty boczek w dużych ilościach, sosy potężnie zawiesiste, mięsiwa wszelakie, a i tuk ma grzankach trzy razy dziennie. Skutek gwarantowany!:)))
Nie lubię tłuścizny.:))) Już jako dziecko wydłubywałam z najchudszej nawet szynki białe niteczki.:))) A poza tym to jak by to zniosły moje podroby?:))) Od czasu do czasu to zawiesisty sos nawet skonsumuję, ale…:))) Grzanki lubię.:))) Chyba jednak pozostanę taka nieotłuszczona.:))) Trudno, Tetryk będzie musiał znaleźć coś innego na okłady dla panów.:)))
Tak!:))))) Tylko jakoś nie chce mi się to wszystko odkładać na biodrach.:))) Niektórzy zazdroszczą, ale dla mnie każde 2 dodatkowe kilogramy to radość.:)))
Ale się dziś rozspamowałam.:))) Czas na wyciszenie przedspanne.:)))Dziś na Dobranoc, wyjątkowo coś, co mnie zachwyciło a nie jest śpiewaniem.:) To muzyka w poezji zaklęta… Posłuchajcie…:)Ja jestem dobrym snemŻycia mam tylko godzinęBędziesz pamiętał mnieGdy minęJa jestem dobrym snemW którym jest wszystko tak piękneKochanie nie budź sięBo zniknę…http://www.youtube.com/watch?v=EhllqEkN_zc&feature=related
Dopiero dziś odkryłam Wiedźminko.:):* Czekałam do przednocy żeby Ci pokazać.:) Ci, bo wiem. że Ty też…. a może i inni się zachwycą?:)Sporo ostatnio nazbierało mi się takich odkryć. Może część z nich również Ci się spodoba?:)
Kolejna próba przednocnego wyciszenia…:)))Koniec dnia czerwonym pachnie winemszkarłat ciemny przelewa się w czerńczy owioniesz mnie znów białym dymemniewidzialna wtopiona we mgłęTylko raz czujemy wielkość niebawtedy trzeba zastygnąć i trwać…http://www.youtube.com/watch?v=8pPJcSD5Uus&feature=related
Liczyć można tylko na starą gwardię….:(
Witaj Senatorze ! skąd ta refleksja ? 🙂
Witaj, Wiedźminko:))) No bo tak to wygląda:(
DzieńDobry:))) Świeci słońce!!!
Dzień dobry:)) Świeci, potwierdzam!!
Dzień dobry. Masz rację Korabiu. Już prawie zapomniałem jak wygląda bezchmurne niebo:)
Dzień dobry:) Ja też!!
Póki okazja, trzeba sobie ten widok zapisać na twardym dysku:))
Stateczku… a gdybyś sobie zrobił słoneczna tapetę ?:)))
Dzień dobry ! Nareszcie świeci ! i Wam słoneczko….. sierpień taki piękny miesiąc…:))
Wiosna, ;at, Marek Grechuta http://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ
Dzień dobry:))) Priwiet gwardiejcam i sława! Sława!!! Sława!!!!:))
… a nie czai się w pobliżu Twoja sławna gwintówka ?:))))
Zardzewiała od tej wilgoci:))))
Nigdy w zyciu….. :))))) toż to atrybut :))))
sama zobaczhttp://www.youtube.com/watch?v=EnLzntYTX1w&feature=related
Fajne:))))
Na gwardiejców nie!!:))
Dzień dobry… Lato, lato wszędzie.. Zwariowało, oszalało moje serce:)))) A co? Nie może??:)))Miłego:)))
Miłego :))))http://www.youtube.com/watch?v=eaHbjnXItXc
Pidwela pidmanula, pidwela pidmanula, pidwela pidmanula ……….qrcze, zaczyna się chmurzyć, pidmanula, bez pidweli :)))
Może chcesz w ucho???:))
ooo, mamy nawet wariacje na temat :))))) !
Witaj Skowronku zagramaniczny!:))))
:))) Witaj najmilszy! Z Senatorów:)))) Klapsy dojrzewają, wiesz??:))))
Na klapsa to ja nie amator!!:)))
Dzień Dobry:)))Miło Was widzieć wszystkich uśmiechniętych.:)))To ja zaśpiewam poetycznie.:)))Kiedy zakwitną rumianki, trawy lata zielone,Rozpalimy nad jeziorem słońca płomień.Lata niebieskim wieczorem zbiegną słońca czerwienie,Położymy wokół ognia nasze cienie.Noce dzwoniące od skrzypiec,Świerszcze na leśnej polanie,Otulimy białą ciszą, świerszczy granie.Prawda, że romantycznie?:)))
Zapomniałam o rumiankowej melodii.:)))http://www.youtube.com/watch?v=LxKXtHiVcIQ
Korzystniejsza jest rumiankowa kąpiel:))
… lubię rumianki :))))) !
Dzień dobry:)) Mie tu nie wyśpiwuji pioseneczki o rumianku i miencie, mie sie biere do roboty i na wieczór dobry tekst, tak na cztery strony podaniowego papiera sztrychui, no!!!
Sam to obrazek tak śliczny jak malowany a mnie to na 4 strony pogania.:))) Nie moja kolejka teraz. Cierpliwie zaczekam do Jesieni Senatorze.:)))
Trzeba się było, perełko, obrazkiem wykręcić, choćby dziś! Teraz już za późno!!:))
Bardzo Jasminko, witaj:))) I na tym cierpliwość do lapcia bez myszki się mnie wyczerpała:( Buziaki :))))PS Popieram Senatora,o!!! :)))
o, proszę, to się nazywa – subordynacja!!:)))
Witaj Skowroneczku.:))):*** A ja na to Tralala bum cyk cyk.:))) Wklej za mnie to i będzie zaliczone.:)))http://www.youtube.com/watch?v=FU3pRjHR95U
Powiadomić raczę, że to też jest letnia piosenka. Że aż zacytuję stosowny fragment. “A Lato Muminków”.:)))
Witaj Jaśminko :)))) moja Pani, a toś mi radość sprawiła :))) !
Witaj Wiedźminko.:))):*** Moja tym większa, że Twoja.:)))
Dołożyłem do lapcia dodatkową klawiaturę i mysz bezprzewodowe, znacznie poprawił się komfort pracy:)))
Stateczku… że Ci wypomnę… nie ma Cię wśród Autorów. Zupełnie nie wiem dlaczego !:((
Czarodziejko:))) Już Ci kiedyś napisałem, pisarzy coraz więcej, czytelników coraz mniej:))) Zadbajcie o mnie, ostatniego z czytelników :)))
Stateczku, toć dbam o Ciebie, jak umiem:))))))) ! nawet razem z Tobą śpiewałam ( pidmanuła, pidweła)…. Ty i Wędrowniczek jesteście na specjalnych prawach, a ja nie smiałabym Cię przymuszać :))))
… ale podszczypywać mogę ?:)))) *
Ładne kwiatki.:))) Jak wszędzie są równi i równiejsi.:))) Żądam specjalnych praw dla wszystkich!:)))
Żadnych praw!!!!:))
Jaśminko Najmilesza, toć każdy ma tu swoje specjalne prawa ! :)))))
To już wiem co mam zrobić Stateczku.:))) Likwiduję czerwonego pompona i przerzucam się na czytelnictwo.:))) Będzie o jednego czytelnika więcej.:))) A poza tym to znam kilka osób które tu zaglądają, czytają i się nie odzywają. Nie jesteś jedyny, takim tekstem się nie wykręcisz.:)))
I tu Cię mamy Jaśminko ! :)* opublikowałaś tutaj teksty.. i smutne i wesołe, poruszające i do zamyślenia …. i już będziesz miała czerwony pompon jak długo Wyspa będzie niezatapialna :))))))
Oj nie budź licha!!:))
Licho ma inne zmartwienia :)))))http://www.youtube.com/watch?v=_Ck9ULBFYUgznane, ale zabawne :))))
Dziękuję.:))):* Wieki całe tego nie słyszałam.:)))
Raczysz sugerować, że zasnęłam Senatorze?:)))
Wybacz, jeśli nieopatrznie obudziłem:))))*
Proszę się nie gorszyć……. :))))http://www.youtube.com/watch?v=6txyDa1LJ6g&feature=related
Sasiadka, ktora nie lubiała chadzać na Wielkanoc do teściowej, wymysliła jako powód poród. I tak co roku. I co roku wczesniak. Ta to miała pracowite lato. Ale na Wielkanoc nie chodziła. Leżała albo przed porodem albo w trakcie albo mało co po. I tak jej to weszło w krew, że nawet rodziła regularnie po smierci mężą. Zapewne zostawil jej zapas plemników.A moja Irenka to unika zapasów. Wieczorem, będą swieższe, tłumaczy jak apeluję o odkładanie na czarna godzine.Jeżeli ona nie zmieni podejścia do oszczedzania to ja będe musiał rzucić, dla oszczednej.Letko mi nie będzie ale cóż poradze. Ciułacz jezdem
Serce mi pękłeś Ireczku.:((( Porzucisz Irenkę nie dla mnie.:(((
Mogłaś uprzedzić Niedobroto.:)))))
.. ale o czym Kwiatuszku Wonny ?)))) *
O tym, że będę miała niewątpliwą przyjemność wysłuchania pieśni w moim ulubionym rytmie Niedobroto.:))))Ucałuj Basię.:))))):***
… ale uśmiechnęłaś się troiszkę ?:)))) bo to był taki sobie żart :))))
Bardziej niż troszkę, zaraz jak szczęka, po wcześniejszym opadnięciu wróciła na swoje miejsce.:)))))
… bardzo mi się podoba to słówko ” niedobota”…. a pierwszy raz usłyszałam je od mojej wnuczki :))))
.. bez ” r”, bo Basia go nie jeszcze wymawia :))))
Oj, to niedobrze! Musisz ja bardzo surowo skarcić!!!:)))
hihi Senatorze…. nie ma tak dobrze, ja tez długo nie mówiłam ” r”… :))) i nawet to pamiętam 🙂 co prawda może być i tak, że zamiast ” rura” będzie mówiła ” długi przedmiot z prześwitem “…. jak to czynił pewien mój znajomy :))))
Nie mówiłaś, bo nie zostałaś należycie ostro i boleśnie skarcona!:)))
…. a Ciebie tak skarcono i to było skuteczne ?:((
Oczywiście! Dzieci należy lać kiedy są małe, bo jak urosną to mogą oddać!:)))))
Najskuteczniejszy sposób stosowania leczniczego rumianku dla pań, to rozdzielenie go na frakcje. Rum stosujemy wewnętrznie, Janek posłuży do okładów.
Witaj Tetryku.:)))A znasz coś równie skutecznego dla panów?:)))
:)))))))))))))))))))) ! Touche ! jak mawiają Francuzi :)))
Oczywiście. Okłady Jasminowe. O rum jednakże trzeba sie wtedy postarać osobno 🙁
Nie spać! Zwiedzać!:)))
.. ostatnio zerknęłam na Bytów, a Ty?:)))
A ja powinnam do lodówki, bo od okładów jasminowych zalecanych przez Tetryka mogą się porobić panom siniaki.:)))
Najlepsza jest woda gulardowa pod ceratkę! Wprawdzie jest mocno trująca i solidnie rakotwórcza, ale ma doskonałe właściwości ściągające!!:))) Trzymasz ją w lodówce??
hmmm. brzmi to jakoś wiktoriańsko Senatorze 🙁
No co, do początków XX w. ją stosowano powszechnie. Wiedźmineczko co napiszę to Ty się martwisz:( Zamknąć, tentego….klawiaturę?:(
Jak Ty mnie dobrze znasz !::)))…. a martwię sie, bo jakoś nie wydajesz sie szczególnie radosny 🙁
Bo i tak jakoś i jest!:( Jak mnie wczoraj w moim własnym kościotrupie cosik strzykło, tom tyle gwiazd nagle zobaczył, że sam sobie musiałem tłumaczyć, że nawet jak na mnie, to było ich za dużo. No i z letka mnie nieco jeszcze łupie, ale to przejdzie, jak gwiazdy na niebie!:))
Potrzebuję rozciągania Senatorze.:))) Czegoś na przytywanie.:))) Jak mnie ściągnie jeszcze bardziej to grozi mi, że będę musiała przejść 3 razy przez ulicę, żeby można było mnie raz zobaczyć.:))) Na co panom takie niewidzialne lekarstwo?:)))
Zalecam solidnie tłusty boczek w dużych ilościach, sosy potężnie zawiesiste, mięsiwa wszelakie, a i tuk ma grzankach trzy razy dziennie. Skutek gwarantowany!:)))
Nie lubię tłuścizny.:))) Już jako dziecko wydłubywałam z najchudszej nawet szynki białe niteczki.:))) A poza tym to jak by to zniosły moje podroby?:))) Od czasu do czasu to zawiesisty sos nawet skonsumuję, ale…:))) Grzanki lubię.:))) Chyba jednak pozostanę taka nieotłuszczona.:))) Trudno, Tetryk będzie musiał znaleźć coś innego na okłady dla panów.:)))
A klekotać układem kostno-szkieletowym lubisz??:))
Aż takim chudzielcem nie jestem Senatorze.:)))
A to i dziękować Bogu!:)))
zupy gotowane na mięsie, desery wszelakie….. lubisz ?:
Tak!:))))) Tylko jakoś nie chce mi się to wszystko odkładać na biodrach.:))) Niektórzy zazdroszczą, ale dla mnie każde 2 dodatkowe kilogramy to radość.:)))
Się najpoważniej zapytowywuję :gdzie jest Lukrecja ?????
już wczoraj pytałam bez rezultatu:((
Ostatnio pisała, że jest bardzo zapracowana przed wylotem, wygląda na to, że brakuje Jej czasu i dlatego nie zagląda na Wyspę.:((
Masz rację Jaśminko, powinnam powściągnąć swoją niecierpliwość, przecież wiem, jak to jest, gdy ma sie terminowe zobowiązania 🙂
Ale się dziś rozspamowałam.:))) Czas na wyciszenie przedspanne.:)))Dziś na Dobranoc, wyjątkowo coś, co mnie zachwyciło a nie jest śpiewaniem.:) To muzyka w poezji zaklęta… Posłuchajcie…:)Ja jestem dobrym snemŻycia mam tylko godzinęBędziesz pamiętał mnieGdy minęJa jestem dobrym snemW którym jest wszystko tak piękneKochanie nie budź sięBo zniknę…http://www.youtube.com/watch?v=EhllqEkN_zc&feature=related
… piękny dobry sen…… dziękuję Jaśminko za nieznanego Jonasza:)*
Dopiero dziś odkryłam Wiedźminko.:):* Czekałam do przednocy żeby Ci pokazać.:) Ci, bo wiem. że Ty też…. a może i inni się zachwycą?:)Sporo ostatnio nazbierało mi się takich odkryć. Może część z nich również Ci się spodoba?:)
Jestem tego pewna :))))
Dzień dobry. Rosa opadła?
Opadły mgły…http://www.youtube.com/watch?v=IjEo4Fdhqas
Dobry, dobry…. ale gdzie chowasz Irenkę i dlaczego ?
Dobry wieczór:))) Gadać, gadać.. żebym miała jutro co czytać :))) Dobranoc:)))PS A gońcie mnie:))))
Szoking toking.:))))) Dobrze, że nie gońcie się.:))))) Dobranoc Skowroneczku.:))))):*I jak tu się w takich warunkach wyciszyć przednocnie?:)))))
Kolejna próba przednocnego wyciszenia…:)))Koniec dnia czerwonym pachnie winemszkarłat ciemny przelewa się w czerńczy owioniesz mnie znów białym dymemniewidzialna wtopiona we mgłęTylko raz czujemy wielkość niebawtedy trzeba zastygnąć i trwać…http://www.youtube.com/watch?v=8pPJcSD5Uus&feature=related
To jest jak romanse Wertyńskiego :))))
Widać jak potakująco kiwam głową Wiedźminko?:)))
To tutaj zapalę lampkę na dobrą noc……a w uszach mam : ; nie chaczu, nie mogu, na kaniec nie żełaju ……. princesse Irene”…. Dobranoc:)))