Nie, nie będzie o wdzięku stylowych par, muślinowych jak mgła sukniach… I tak już nie pamięta, że tańczył ze mną walca.:)
W oczekiwaniu na kolejne teksty pozwolę sobie podzielić się z Wami swoim odkryciem śródnocnym.:)
Dziwnymi drogami chadzają nocne marki. Gdybym nie wiedziała, że to prawda, nie uwierzyłabym, że nocną podróż zaczęłam od powrotu do tematu, który szczególnie mnie zajmował kilka lat temu, czyli tekstów o religiach. Zakończyłam zaś, na razie, tu:
Regina Bielska – polska piosenkarka, gdańska gwiazda piosenki lat 50-tych i 60-tych… Nigdy wcześniej o Niej nie słyszałam.
Szczególnie polecam wywiad z Panią Reginą. Rzadko ostatnio spotyka się taką kulturę wypowiedzi. Idealna wręcz dykcja, nie tylko znane z zamierzchłych czasów “ł”, ale też, co dziś budzi jeszcze większe zdziwienie, bardzo wyraźnie wymawiane, zwłaszcza w tekstach piosenek, “ą”, “ę”. W pewnym momencie przyłapałam się na tym, że byłam zdziwiona, iż przed pauzą głoski tracą swą dźwięczność.:)
Przestaję zanudzać, posłuchajcie sami.:)
Liliowy wrzos – Regina Bielska (1963)
http://www.youtube.com/watch?v=dVNwarW82o4&feature=related
PS:
Tu na szczęście nie mamy z tym problemu, bo wszyscy piszemy po polsku, ale niechlujstwo językowe staje się wszechobecne. Utwór Łony jest tego idealnym wręcz przykładem. Nie zniechęcajcie się, że to hip hop.:)
“Ą, Ę”
Prosze Ciebie,
wiem, ze masz gie gie i klikasz biegle,
zintegrowany z kompem jakbys byl podpiety przez USB…
…..ja na chlodno juz pare razy probowalem,
odnalezc sie i opanowac ten dialekt,
lecz chowam sie dalej, nie wiem jak to ogarnac mozna,
wiec mam dla Ciebie malutenka prosba,
badz czlowiekiem laskawym tak,
i od czasu do czasu wcisnij prawy alt.
Ten post proszę traktować jak komentarz. Umieszczam oddzielnie, bo trochę przydługawy mi się napisał a chciałam się z Wami podzielić tym moim odkryciem. Za kilka dni bym pewnie zapomniała.:)))
Dzień dobry:))) Jasminko, wszyscy wiedzą żem ja człek niespotykanie spokojnego charakteru i serca iście gołębiego!! Taki co to muchy nie skrzywdzi i staruszkę przez przejście przeprowadzi, ale kiedy słucham hip hopu, nóż po przodkach w kieszeni mi się otwiera, ręka sama poń sięga i wzrokiem dzikim za artysta pienia owe zawodzącym pilnie się rozglądam! Gdyby taki “piweń|” wpadł mi akurat w ręce pożyłby już jeno chwilkę i w okrutnych mękach skonał! Ja staram się zrozumieć, że każda generacja ma prawo do własnej muzyki, ale to paskudztwo, które przypełzło do nas z (jak podaje Wikipedia) afroamerykańskich dzielnic wielkich miast USA powoduje, że ja, prawie demokrata, zabroniłbym pod wieloletnią karą milczenia wykonywania tego parszystwa i ani przez chwilę nie byłoby mi wstyd za tę decyzję!!:(( Różne okropności zafundowała nam Ameryka, ale to świństwo jest szczególnie wstrętne!:(((
Ach ten prawy alt Jaśminko….. :))) Stateczek mnie z wdziękiem przedrzeźnił i odtąd bardziej uważam….. :)))))
Sposobem na dykcję była deklamacja, której mnie w szkole uczono:))), nie wiem jak z tym jest teraz……
Dzień dobry:)))
Witaj Senatorze…. omijam ten rodzaj muzyki (?) najszerszym łukiem i niewiele mam do powiedzenia na ten temat…… :))) wiem, że jest…..
Witaj Wiedźmineczko:)) Okropne to paskudztwo!
Dzień dobry. Zamiast komentarza zacytuję Czerwone Gitary:Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby, Mokre niebo się opuszcza coraz niżej, żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja? A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę, Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople, patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic. A teraz pakuję się do wyjazdu i w drogę. Może się odezwę jeśli dopadnę łącze.
Może się odezwij Wędrowniczku…. :))) a dziś RMF Classic Cię podsłuchało i spiker zacytował te same słowa piosenki. Masz wpływ na media …….. :)))
Dzień dobry ! :))) Jestem cała, zywa i świeżo ufryzowana, więc lecę na spacer….. ale wrócę :))))
Dzień dobry Pani świeżo ufryzowanej:))))
szczęśliwie bez przesady:). Witaj , że powiem :” nareszcie jesteś ” !
Zawsze, jak zrobisz sobie fryz, idziesz pospacerować po deszczu? Z ciekawości pytam 😉
Tak Tetryku….. przemykanie pomiędzy kroplami deszczu wyrabia zręczność ruchów :))))) Zwłaszcza, gdy ten deszcz jest tylko trochę ” piegowaty”. :)))))
… a tak serio…… nie lubię wyczesanych, sztywnych fryzur…. :)))),
Pogoda, że tylko wszelkich requiem słuchać!:((
Przejaśni się Senatorze… tak jak u mnie. Jest wprawdzie piegowato, ale i słońce czasem błyśnie ::)) no i mam ze 20 stopni i nie marzną mi paluszki :)))
.. już nie jesteś na obcym lapciu ?:)))
Jestem, ale przestałem się uskarżać!:)))
Niemożliwe;) :))))
Przynajmniej na głos!:))
Dzień dobry w biegu! Nie wiem, czy gdziekolwiek teraz uczą dykcji – poza może szkołami aktorskimi i kursami doskonalenia wymowy i retoryki dla polityków, rzeczników prasowych i/lub dziennikarzy. Swego czasu pracowałem w radiu i za mikrofon nie puszczali bez rozgrzewki ust (bi by be ba bo bu, pi py pe pa po pu, wypychanie języka przez zęby, rozciąganie i ściskanie warg etc.)
pewnie nigdzie nie uczą, a to co słychac w mediach….. :((((
Też ponarzekam – “słychać” to raz, a “widać”? Jest, jak widać, taka szkoła, każąca akcentować wszystko, co się mówi, energicznym potakiwaniem. Jak to widzę, to się zastanawiam, kiedy tacy dziennikarze zaczną występować w kołnierzach ortopedycznych, bo to się kwalifikuje co najmniej do nadwyrężenia mięśni karku…
Dzień dobry.Ja się nie posiadam ze szczęścia, jak słyszę o piorytetach i spąsorach.
“(…) powieść tę zaadoptowano na potrzeby kina.”
A bezdzietne małżeństwo zaadaptowałm małe dziecko???
.. jak strych na mieszkanie ::(((((
Kwaku, mamusia pewnie mówiła:” nie machaj dziecko rączkami”, to machają głową :))))
Nie czy gdziekolwiek teraz uczą Quackie. Na moim drugim kierunku (pedagogika specjalna) musiałam zaliczyć bezgłośne mówienie wiersza. Egzaminator czytał z warg. Trafiło mi się “Ptasie radio”.
Miało być oczywiście nie wiem.:)
DzieńDobry. Wszystkim Obecnym i Nieobecnym :)))
Do rapu mam stosunek ambiwalentny. Jako muzyka jest za prymitywny, ale rytm mi się posoba. Reszta muzyki amerykańskich Murzynów jest cennym wkładem w kulturę światową. Podobno von Karajan wybrał się na koncert jakiegoś zespołu. Kiedy zgorszeni filharmonicy wyrazili sie źle o tych występach, miał powiedzieć “przynajmniej równo grają, czego się od was nie mogę doczekać”
Witaj, Lukrecjo:) Cennym wkładem w kulturę światową jest wszystko. Tylko nie wszystko z tego wszystkiego mnie się akurat podoba. Cóż, na światowca nigdy nie miałem zadęcia.
Witaj SenatorzeNie bez powodu podparłam się anegdotą o Herbercie von Karajanie. Którego wkład jest niekwestionowany, (anegdota jest prawdziwa)Ja jestem bardzo wrazliwa na wszelkie sfałszowani, potknięcia rytmiczne i inne niedostatki,A tu ich nie ma:http://www.youtube.com/watch?v=Q8Tiz6INF7ITo oczywiście tylko moje zdanie i nikomu tego nie mam zamiaru narzucać
Ja też lubię niezakłócony rytm! Wspaniale wybijają go kaemy!:)
Kaemy kontra Ray Charles – to budzi respekt.”Nie niszcz moich kół” miał powiedzieć Archimedes do żołnierza rzymskiego. Ten na to puścił serię z kaema, pardon. Przebił go mieczem.
hmmmm Lukrecjo….. bardzo to daleko posunęłaś….
Te kaemy tak mnie przestraszyły :((((((((((((
Rumak Dziewczyny nam dzisiaj straszy:))) Lukrecjo:)))*
Dzień dobry :)))
Dzień Dobry.:))) :(((Nie wiem czy martwić się, czy cieszyć. PS zdominowało danie główne, którym chciałam się z Wami podzielić.Nikogo nie zamierzam przekonywać do hip hopu. Mnie nie przekonano, zatem nawet nie próbuję.Utworek Łony miał być z założenia dopełnieniem do Pani Reginy. “Ą, Ę”, z tego co wiem, spełnił swoją rolę. Dzieciaki, w większości zagubione, nie chcą słuchać starych sztywniaków. Też się buntowałam nastolatką będąc. Bandzior ze mnie nie wyrósł, zapewniam. O wiele łatwiej dotrze do nich ich idol, np. Łona. Ta jedna pioseneczka zrobiła więcej dobrego dla polszczyzny w internecie niż setki poukładanych dorosłych, którzy najczęściej mają do powiedzenia: Nie garb się, siedź prosto! Ośmieliłam się zamieścić link do “Ą, Ę”, bo nie ma w nim ani jednego bluzgu.
Cieszyć się.Do tej pory były przystawki, teraz czas na danie główne. Z dykcją kłopoty są tylko u nas. Np. Nie lubiłam Koterbskiej, a teraz ja cenie za : zupełnie rewelacyjną muzykalność i DYKCJĘ.http://www.youtube.com/watch?v=k8jNhdgA2gw&feature=related
Dziękuję Lukrecjo za słowa podnoszące na duchu.:))):*** Nie wiem jak inni, ale ja musiałam do tego dorosnąć, chociaż miałam “łatwiej” niż moi rówieśnicy. Konkursy recytatorskie, szkoła muzyczna i wybór kierunku studiów pomogły.:))
Miałaś dobrze. Ja się uczyłam opowiadając bajki dzieciom w podróżach. Musiało być wyraźnie i zrozumiale, bo jak nie było, to nie słuchali. Bachory są wymagającymi słuchaczami.A co można zrobić samym głosem , wiem. Dawny Teatr Polskiego Radia towarzyszył nam zawsze przy kolacjach,
.. przypomniała dwie ” winylowe” bajki…… jest czego słuchać…. :)))Bardzo mi sie podoba Mini- mini, bo bajki są nieagresywne i mają bardzo dobry dubbing. Szkoda tylko, że prawie nie ma polskich.
Też ogladamy mini mini, z tego samego powodu. Polskie bajki z DVD, albo z You Tuba. Są Reksie, Bolki i Lolki a także Miś uszatek,
A krecika?? “Ach?) joo”:))))
Krecika ogladamy i czytamy z zapałem :)))))
Krecik też, tylko Krecik jest Czeski, a wymieniałam polskie. Jaśkowi najmniej podoba się Miś Uszatek, nie wiem, dlaczego.
Koterbska to był prawdziwy talent :)))….
Szukałam piosenki “Lunaparki” dla udowodnienia dykcji, ale na YT nie znalazłam. Jest natomiast “Everybody loves a lover” Doris Day. Ta też miała dykcję co się zowie.http://www.youtube.com/watch?v=3FOTzC-0xg0
Kochany onet wyciął mi dwa komentarze.:)))
A bardzo w nich pomstowałaś?:))))))))))))
Nie!!!:)))
Czyżbyś Lukrecjo jeszcze nie wiedziała z kim masz do czynienia?:))) Jestem łagodniejsza niż Senator, bo On czasem kopie, co odczułam własnodupnie, a ja nie.:)))
Wytnij mu kuranta!!:))
Hołubca nie wystarczy?:));p
Też może być! A masz buty z podkówkami?:))
“Podkóweczki dajcie ognia, bo dziewczyna tego godna, aczy godna czy niegodna, podkóweczki, dajcie ognia! :)))))
… wyszło mi, że to mazur. Mam rację ?:))
hmmm… Jaśminko, nasz Incitatus nie kopie ! 🙂 Stanowczo temu zaprzeczam…… :)))))
…. “senatorska to głowa”, jakby powiedział imć Zagłoba… :)))
Koterbską lubiłem od zawsze. Z nowszych czasów mistrzem dykcji był Jacek Kaczmarski – słyszałem, że kiedyś Ewa Bem – też niezła wokalistka – przymierzała się do wykonywania jego piosenek, i stwierdziła że nie jest w stanie wyartykułować tych tekstów z dostateczną prędkością.
Zaskoczyłeś mnie tym Tetryku, bo Ewa Bem jest wg mnie świetna :)))
… choć może ?http://www.youtube.com/watch?v=OpLAzFvoptc
No i wracamy do Walca minutowego A.Godlewskiej. To jest wolniejsze, ale też wdzięczne:http://www.youtube.com/watch?v=PR4o3zaZW1o
Okazało się, że olaliście moje wczorajsze śródnocne odkrycie.:)));p Miałam nadzieję, że przynajmniej polubicie.:(((Nic to, jakoś przeżyję.:)))Wszystkim życzę Dobrej Nocy.:)))
Dobranoc Jaśminko…… posłuchałam piosenek w wykonaniu pani Bielskiej i równie pilnie wywiadu z nią. Nasunęła mi się mysl, ze ówczesne sławy były wykształcone muzycznie a i czasem aktorsko…. ale nie chciałam tego pisać, żeby nie było, że ” dawniej wszystko było lepsze i słońce jaśniej świeciło”. No i bardziej mi do gustu przypadła Marta Mirska z jej niskim głosem i równie dobrą dykcją ……. :)))))
Szkoda Wiedżminko, że tego nie napisałaś.:)):*
… a to specjalnie dla Ciebie Jaśminko :)))) *http://www.youtube.com/watch?v=BXipmGDzQ4c
Nie olaliśmy. Próbowaliśmy rozwinąć temat.
Nic to Senatorze Kochany, następnym razem zamknę twarz i się dostosuję.:)) Dobrze mi z Wami i za nic nie chcę żebyście mnie odrzucili.:))
Atam Jaśminko,co za pomysł ! nikogo nie odrzucamy, jesli ktoś odszedł, to dlatego, że sam tak chciał….. :)…
Jasminko!:)) Tutaj każdy ma prawo do własnego zdania, a madagaskar08 jest miejscem, gdzie raczej się lekkim tonem niż grobowym basem rozmawia, dlatego też i moje słowa traktuj jak solidnie żartem zabarwione. Słowo mówione pozwala na różne intonacje, słowo pisane jest tej możliwości pozbawione, dlatego czasami może dojść do nieporozumień. |Poznasz nas lepiej, lepiej zrozumiesz:))
Będzie kołysanka?? Dobranoc:)))
Bedzie kołysanka mało senna :)))http://www.youtube.com/watch?v=qKeYmd7EK9k
No to…… lampka zapalona, pora do spanka…. dobranoc:))))