Gdy się ocknęłam zobaczyłam, że jestem klatce. Prawie nie czułam wyrwanych ze stawów rąk i nóg. Krew. Skądś kapała, chyba ze zranionej głowy. Płuca płoną żywym ogniem. Chwilę mi zajęło nim przypomniałam sobie, że byłam topiona. Jakimś cudem przeżyłam. Tylko czy to dobrze, czy źle, jeszcze nie wiem.
W twarzach, które otaczały moje więzienie zobaczyłam, nie, to nie jest nienawiść, to strach. Jeszcze nie dociera do mnie dlaczego. Boję się.
Kulę się w kącie i czekam.
Nadciąga noc. Nie jestem głodna, od zawsze byłam niejadkiem. Chce mi się pić.
Strach narasta gdy słyszę, że ktoś się zbliża do miejsca mojego uwięzienia. Mimo ciemności widzę jej oczy. Stare, mądre, współczujące.
Zastanawiają się co z Tobą zrobić, słyszę słowa płynące z bezzębnych warg Anioła, który zechciał mnie nawiedzić.
Przyniosłam ci wodę, mówi kobieta. Dziękuję.
Próba sięgnięcia po kubek omal nie kończy się niepowodzeniem. Wyrwane ze stawów ręce odmawiają posłuszeństwa. W końcu się udaje. Nie wiem jakim cudem. Każdy łyk przynosi ulgę i daje siłę w oczekiwaniu na wyrok. Nie wiem za co, dlaczego. Staram się sobie przypomnieć.
Już wiem.
Jest piękny, słoneczny dzień. Mama idzie z dziećmi siostry na szkolne boisko. Siostrzenica zwichnęła nogę. Przyniesiona na rękach płacze.
Przez głowę przemykają mi myśli. Ból, lekarz, strach. Ja się kiedyś bałam i przeniosło się to moje myślenie na cierpiące dziecko.
Już nie myślę, działam odruchowo. Siostrzenica na kolanach dziadka, mojego taty, moje dłonie nad Jej stopą… Nie dotykam, mówię tylko nie bój się kochanie. Uśmiecha się… Kostki wracają na swoje miejsce. Za chwilę biega i zapomina o bólu. Wszyscy jesteśmy… chyba trochę przerażeni tym co się wydarzyło. Najbardziej ja.
Tak było. Tylko dlaczego klatka i oczekiwanie na wyrok? Przecież teraz już nic mi nie grozi, to nie średniowiecze.To tylko sen?
Są rzeczy na niebie i ziemi o których fizjologom się nie śniło.Wybaczcie, tak jakoś mnie naszło.
Niech szlag trafi takie sny.Jak się nie utonęło, to źle. To znaczy, że woda nie przyjęła.
To nie był sen Lukrecjo. To, co się wtedy wydarzyło, obserwowało kilka trzeźwych osób. Bałam się o tym napisać, żebyście nie uznali mnie za wariatkę.
Praktykowałaś z niekostnymi częściami ciała?
Tak. Na zwierzętach też. I to wcale nie jest śmieszne.:((
Mówiąc o śnie miałam na myśli klatkę i całą procedurę. Dlatego pisałam o wyniku próby wody. Było kilka filmów o czarownicach. Tam niżej fragmencik filmu “Ożeniłem się z czarownicą” Czrownica imieniem Samanta ma rywalkę, która dybie na jej męża. Doskonała była też scena zmywania po przyjęciu. Pstryk i wszystko umyte, pstryk i sytartr, pstryk i ułożone w kredensie.
To znakomita zabawa, ten film! Ileż to lat temu ja go oglądałem. Czy on czasem nie szedł w odcinkach w TV?
Zawsze bałam się ciemności, a złe sny prześladowały mnie w dzieciństwie… Na szczęście było to strasznie dawno…:) Jasminko przyniosłam salaterkę poziomek, poczęstuj się.. Cudnie pachną. Czujesz??:)*
Uwielbiam poziomi Skowroneczku.:))) Dawno nie jadłam, dziękuję:))):***, ich zapach czuję.:))http://www.youtube.com/watch?v=4lRu-YZfMCE
Poziomki zjedzone?To teraz można na spokojnie? Przerażenie minęło?To nie średniowiecze. Teraz można majątek na takim uzdrawianiu zrobić.http://www.youtube.com/watch?v=HNoMqUZK5Xo
Problem w tym Lukrecjo, że ja nie chcę, boję się tego, samo mi się.:((Nie załapię się do Twojego Czyśćca, o Raju nie mam nawet co myśleć. Napisz, że w Piekle nie jest tak źle jak mówią.:)))
Ależ jest! Gwarantuję Ci, że jest!!:))
Ty to potrafisz pocieszyć człowieka a nawet kobietę Senatorze.:)))
Lata praktyki w terenie!!:)))
Nie mów, że zaprzedałaś duszę diabłu:”Wszak ze mnąś na Łysej GórzeRobił o duszę zapisy;Cyrograf na byczej skórzePodpisaleś……….?????A może to dar od Boga?
pewnie, że to dar….. :)))
Koszmary senne mogą solidnie zmęczyć. Zdarzało się mi się je kiedyś śnic. Paskudztwo:(
Na jawie też Senatorze?
Na jawie nie, ale parę razy w życiu cholernie się bałem!
Nie jestem w stanie zliczyć ile razy budził mnie mój krzyk MAMO!!!Nauczyłam się śnić świadomie, sama, zanim przeczytałam jak to się robi.:)
Spotkałaś się z przypadkiem, że człowiekowi, kiedy tylko zasypiał zmęczony, lub coś go w dzień zdenerwowało, śnił się co noc ten sam sen?
Tak. To nasza podświadomość chce nam coś powiedzieć a my nie słyszymy.
Może akurat wspomina przeszłość:(
Dobranoc Kochani, do jutra.:)))
Po wysłuchaniu tego walca właściwie robi się obojętne, co sie zdarzy.http://www.youtube.com/watch?v=KKRITskQsLU&NR=1(Małgorzata jako zakonnica to jakaś pomyłka inscenizacyjna)
Dobry wieczór po nocy. Skończyłbym wcześniej i był tutaj też wcześniej, ale Juniorzy mnie w ciągu dnia zaabsorbowali (rok szkolny się kończy, nadrabiamy braki i miną, nauczyciele pławią się w luksusie poleceń wydawanych od niechcenia “to na szóstkę zrób mi jeszcze prezentację… na dzisiaj… przyślij mi emailem…”, a prezentację da się zrobić tylko na jednym komputerze, oczywiście tym, co ja na nim pracuję, czyli żeby ją zrobić, muszę nie pracować), potem była burza nieduża (ale komputer zawsze podczas niej wyłączam, od kiedy przy ulicy, na której mieszka teściowa, piorun wysmażył niedużą sieć lokalną i coś z pięć podpiętych do niej komputerów) i tak zeszło do tej pory.Się niech Jasmine nie boi, jak widzo skrzydełka, to do klatki zamykajo, anielskie czy nie anielskie ; ) ale karmić bedo dobrze, co nie?
Witaj Kwaku ! :))) poczucie humoru zachowujesz, jest więć nadzieja, że dotrwasz do końca roku szkolnego:)))) ku naszej radości.
Że na wątróbki?
Niee. Dla przyjemności, co to w oku paczącego. Albo dlatego, że piknie śpiewa.
To może być moja ostatnia szansa żeby przytyć.:)))
Dobry wieczór:))) coraz bardziej magicznie na Wyspie:)))
Będziesz czarować??:))) Dzień dobry Wiedźminko:))) Kończysz?
Witaj….. muszę odczarować lęki Jaśminki …. :))))
… jeszcze tylko jutro…. uffff…. :))))
Dobranoc:))
…a teraz dobranoc, bo padam na klatkę… co ja mówię, na dziób! Znaczy, tego, na twarz.
Sama online. Śpią. Utrudzeni. Dzień dobry:)))
Dzień dobry:))) Nooooo, pobudka!! Panie Quackie, praca czeka!!:)
Dzień dobry ! :))) to miło wiedzieć, że się jest w towarzystwie, nawet milczącym 🙂
Jaśminko…. już sie nie boisz ? Przecież to nie Ty igrasz z ciemnymi mocami…. :)))
Posłuchaj : http://www.youtube.com/watch?v=9b0TgMIgpiw
Dziękuję Wiedźminko.:))):*** Bardzo lubię Panią Annę.:))A co do DARU, to bardziej przekleństwo niż dar. Wcale nie jest miło być dziwolągiem.:)))
o nie , Jaśminko, żle na to patrzysz…… chciałabyś na pewno być spod sztancy ?: nie wierzę ani trochę :))))
… a pani Anna też uwielbia koty ! :)))) jeszcze jedna zaleta !
Oj Wiedżminko Kochana…Nie wiem, bo od zawsze jestem dziwolągiem.:)))Pewnie dlatego tak mi tu dobrze. Wszyscy jesteście dziwni, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nijak nie da się Was dokleić do szarej nijakości.:))) Różne osobowości i wszystkie fascynujące. A co najważniejsze dla mnie, macie wspaniałe serduszka.:)))Też kocham koty, ale inne zwierzęta, może poza muchami, meszkami, komarami, kleszczami, choć to też stworzenia boże i utłukiwam tylko jak ładują mi się do domu.:)))
… też nie lubię tych małych zjadliwców i ubijam bezlitośnie 🙁 … A Ty pięknie nas skomplementowałaś :)))) nas, to znaczy i siebie :)*
To nie tak Wiedźminko.:))):* Komplementy to się prawi zgorzkniałym starym pannom.:))) Ja mówię tylko to, co myślę.:))) Swoją szosą dlaczego tak trudno jest mówić innym miłe rzeczy? Dlaczego tak często “uświadamiamy” innych o tym co w nich nam się nie podoba a nie podkreślamy tego co w nich piękne? Bo wiedzą? A o tym, że są jacyś tam…np. grubi, nie mają pojęcia i trzeba im to natychmiast uświadomić, bo jutra nie dożyją? Nie jestem w stanie tego zrozumieć…
ba….. chyba nie do końca masz rację. To jest to skrywanie emocji, a wiadomo, że te negatywne są łatwiejsze do wyrażenia :)))
DzieńDobry:)) W moim lapciu pojawia się przy wyłączaniu napis “Ciemność widzę” i coś jeszcze, lecz na zbyt krótko by przeczytać!!!Duch czy wirus ???
Nie jest ważne co widzisz, ważne że w ogole widzisz
Dzień Dobry.:))) Oczywiście, że to duch Stateczku.:))) Na wirusy i inne takie najlepszy jest program antywirusowy, na duchy trzeba zawołać A kysz duszo nieczysta!!! Wtedy taka dusza idzie się umyć i masz spokój.:)))
Dzień Dobry Bardzo.:)))Wstałam dziś o świcie, o 8-ej, musiałam jechać do miasta. Nie zdążyłam się przywitać wtedy, całą uwagę skierowałam na skomplikowane czynności, takie jak np. krojenie chleba.:))) O myciu zębów nie wspomnę. Wiecie jak trudno jest trafić o tak wczesnej porze szczoteczką w jamę gębową? Nie wiecie? I bardzo dobrze.:)))Zazdroszczę wszystkim Skowroneczkom, które o świtaniu są zwarte i gotowe podbijać świat.:))) Zanim ja się rozbudzę, nie mylić z obudzę, to świat zdąży mi umknąć tak daleko, że nie mam szansy go dogonić, a co dopiero podbijać.:)))
Jaśminko….. świat nie umyka tylko o świcie :)))))
Deep Purple – Child in Timehttp://www.youtube.com/watch?v=PfAWReBmxEs&feature=relatedDrogie dziecko w swoim czasieZobaczysz linięLinię dzielącąDobro i Zło…Wszyscy jesteśmy jak dziecko w czasie…Jeden z moich najulubieńszych utworów wszechczasów…W sam raz na dzisiejszą moją melancholię…:)))
PS: Omal nie zapomniałam, że najbardziej lubię stary, dobry rock.:)));)Wiem, wiem, Senator stwierdzi, że nawet do stóp nie dorasta rosyjskim barytonom, ale…:)))
Stary rok jest niezły, ale Nowy Rok jest jeszcze lepszy!:)) Barytony to jest to!! Będę się przy tym twierdzeniu upierał i nie ustąpię nawet na k-rock!:))
Uparciuszek z Ciebie Senatorze.:))) Na własne życzenie zamykasz się w klatce unikając nowych/starych dźwięków.:))) Też cudne są.:)));p
Skowroneczku:):*, jeśli podam Ci swoje blogowe dane to mi pomożesz?:) Czasem bym coś o swoich fascynacjach muzycznych a sam link, bez teledysku wyglądałby smutno. Trochę szkoda, że nasze możliwości blogowe są tu tak bardzo okrojone.:)
No są:( To nie Ty Jasminko musisz podać swoje dane, ale ja adres maila wraz hasłem:) Będziesz widnieć jako “all_a” nie Jasminka:)
A nie lepiej odwrotnie Skowroneczku?:):* Ja bym coś tam napisała a Ty jako ja zrobiłabyś cudowną przemianę linku w teledysk.:)))
Chyba powinnam, żeby nie urazić uczuć miłośników operowych głosów, też bardzo lubię, zacząć od tego… Led Zeppelin – Stairway to Heavenhttp://www.youtube.com/watch?v=w9TGj2jrJk8&feature=relatedMoże nawet Senatora kiedyś przekonam, że rock to nie tylko “łomot tępy, bolą, bolą, bolą zęby”?:)));)
Jeszcze jeden mazur dzisiaj, choć poranek świta…!!
Hej ha, hej ha!! niechaj Polska zna jakich synów ma!!
Mie chyba coś wali…..cy cóś?:((
Witaj Senatorze! :)* to ten brak deszczu….. ani chybi :)))
Witaj:))) Nic innego!:)
Trzeba być grzecznym. Tak jak ja. Zdrowo u mnie popadało:))))
i choć padało, choć było ślisko, znów sie przywlókł ten Irek z Włoszczowej
Hej, hej.. Ireczku..:))) Nie próbuj jeno znikać!!! Gdzie Ireczka?? Się grzecznie.. zapytowuję..
Wspomniała że będzie rodzic. Ale to chyba wykret, ciągle ja głowa boleć nie moze. Co nie?
Kolejne?? Z kim..Ma.. Pytam wścibską nie będąc:))))
Klęska jest sierotką a sukces ma wielu ojców.
Sprowokowałeś Iruś i dostałam takiego maila :))) “kocham Cię za to, co robisz;)niee co ja mówiekocham Cię mimo tego, że mnie wkurzasz i za to kim jestes;)czyli sobą:)nasze dzieci będą miały pojechaną, ale bardzo szczęsliwą rodzinę;)))–Żona————————–Pozdrawiam Cię Agnieszko :)))
Ładne słowa
Sukces jest w dwóch osobach, bliźniaki mianowicie. Ogłaszam przetarg na ojca, zdolność kredytowa mile widziana. Pozdrowienia z porodówki we Włoszczowej.
Witaj nam Irko z porodówki ! a dzieciątka dorodne ? i jak się zwą? Chyba nie Remus i Romulus? :))))
Jako młode dąbki chłopacy, sami bruneci i tylko jeden blondyn. A co się zaś rozchodzi o imiona, to to jest ten bonus w przetargu – każdy tatuś będzie miał prawo złożyć propozycję imienia. Tuż pod rubryką: deklarowana kwota alimentów. Zdradzę Ci w tajemnicy, że Ireneusz proponował jednemu dać Lech, a drugiemu Aleksander. Nawet gustownie, tylko kwota poniżej – mało śliczna.
Byłem wyrywny z imionami bo mówiłas, że będą dziewczynki
MIAŁY być. Pewnie wzięłeś nie tę tabletkę. Zaczynam podejrzewać premedytację…
Zawsze biorę niebieska. To mój twarzowy kolor.
Owszem, tylko po co od razu dwie?
zgadza się….. tanio nie można takich imion nadawać …. :))))
no to ja tradycyjnie, już pod Toba. Tylko nic juz nie kombinuj. Przywykłem.
Po wyborach może się okazać, że będą zastrzeżone lub zakazane:) Zmykam, młody woła…
… a kysz, zła maro :)))) nie Ty, tylko ta wizja …. :)))
Ja się pisze na ojca chrzestnego, bez przetargu,z wolnej reki
Nie ma się co certolić. Rozpalam pod stosem
może to i przesada ale mnie rence świerzbio
Poczekaj, Irek, po mokry chrust polecieli!!
.. a który trzyma ożog?:))))))
No i czego się nie odzywają skoro 7 online.. No czego?? :)))
Się nie odzywają, bo czytają pilnie. Dopiero przyszli i taka rzeczy kolej jest 🙂
Witam zatem:)))
Ukłony wzajem 🙂
Dobry wieczórPowinno zadowolić wszystkich.http://www.youtube.com/watch?v=20rlpmm5bVs&playnext=1&list=PLFDD1AFEEDC5D52BFZa długi link?
I dalej w temacie:Noc na Łysej Górze. Tylko nie oglądać Fantazji Disneya, W słowiańskiej mitologii to zupełnie inaczej wyglądahttp://www.youtube.com/watch?v=qYPFwEbC91k&feature=related
Musorgski. Ba!!
A serenada Mefista ładna?Na poprzedniej stronie, czyli wczoraj dałam link do walca. Słuchał kto?
Słuchałam i przy Szubercie na łące pląsałam. Mefisto niesamowity, tylko, że YT czkawkę okrutną ma, lub mój net dzisiaj szwankuje:(
YT u mnie czkawkę miał wczoraj. Dziś ma się lepiej.
YT ostatnio daje mi się oglądać prawie tylko przy rozdzielczości 240p – inaczej co chwila przerywa. Mimo, że mam 10Mb na kablu…
Walc był rewelacyjny 🙂 słucham wszystkiego co jest zamieszczane 🙂
Kto rano wstaje? Spokojnej nocy, dobranoc:)))PS Jasminko wszystko oki??
Znowu nie zdążyłam, ale odpowiem.:)) Co by tu powiedzieć, żeby nie skłamać?:)) Jutro będzie lepiej.:))Dobranoc Skowroneczku.:))):*
Dobranoc:)))
Jak to Dobranoc?Ja pytam, co robimy z tak pięknie zapowiadającym się wieczorem:((((
Wieczór jest istotnie piękny :)) lipy już pachną !!!
U nas się bardzo ochłodziło. Jest 16 stopni. Łapiemy ten chłód przez otwarte okna w całym domu. Bo już było za gorąco. I pes się ożywił:))
mnie też ten chłód ożywił… :)))) jak ja nie lubię upalnych i parnych dni !:(
… co najmnie do niedzieli obiecują mi nie więcej niż 20 stopni ! I tak trzymać ! :)))
Tak. ja też nie lubię upałów.A może by tak 14 (i ostatni) rozdział Raju? Chyba,że ktoś już coś dał. Odświerzę stronę i zobaczę.
No to dzieła rajska twórczyni :)))) !
No to do dzieła, w imię Boże
.. no to pogadam do siebie i w końcu wyjdę na spacer z moją psiną ….. :)))))
Nie zmoknijcie:)
.. dzięki, zaraz zobaczę, czy parasol jest potrzebny….. :))) piesa nie przepada za deszczem, a parasola jeszcze nie ma :))))
Ogólne Dobranoc i do jutra.:)))
To chyba stosowna pieśń na dobranoc;http://www.youtube.com/watch?v=6rIG4Ry_MxY
… lampka już zapalona …. 🙂