|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Pszczółka..No comments yet to Pszczółka..Leave a Reply to Incitatus Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Dzień dobry, ja wiem, że przesilenie wiosenne czy coś innego dopadło Wyspiarzy, ale to nie zwalnia z obowiązku przejęcia /umownie/ pałeczki, noo!:)))
Dzień dobry. Dzionek zaczął się pogodnie ale dalej podobno ma być gorzej. Oby się tym razem prognoza nie sprawdziła. No to na dobry początek Ałłeczko proponuję po mentosku…:))))))))))))
Trilililili…Dzieńdoberek Nadzwyczajny :))))* i jak za starych dobrych czasów.. na półpiętro, dawaj łapkę:))))) Aaaa co z espresso kapie??:))))
Espresso nakapało i smakuje bardzo wiosennie. Miłego dzionka życzę:***)))))))Ps. Piątek to jest zdecydowanie mój ulubiony dzień tygodnia zwłaszcza od 13-tej.
I Tobie miłego.. :))) a buziaków dwa razy tyle:))))
Nic to Stan….. pani Zima jeszcze raz preychnie na nas i pójdzie spać…. aż Stateczek jej przypomni, ze Boze Narodzenie tuż, tuz :))))
Dzień dobry ! :))) All_a, tak pięknie robisz Skowronka….. nikt Ci nie dorówna :)))
Dzień dobry Czarowna Czarodziejko..)))PS I mnie pod włos…:)))
DzieńDobry:)) Panu Opani, postawiono “pomnik” za życia. Został umieszczony wraz z jakąś panią(Skłodowską?), na monecie wydanej z okazji kiepskiego lądowania w Smoleńsku!
Witaj Stateczku 🙂 nie oglądałam tych monet ani na zdjęciach ani w naturze…… zgadniesz dlaczego, prawda ?:))))
Dzień dobry. Nie za wcześnie jeszcze na pszczółki? Że zacytuję p. Rodziewiczówną: “Cyt! Cyt! Matka śpi!”.
Dzień dobry ! …muchy i kleszcze już się zbudziły 🙁 pszczółki jeszcze marzną ?:)
Kleszcze? O jerum, jerum, muszę uważać!
.. a jakże. 🙂 kleszcze są paskudne i najlepiej o tym wiedzą psiarze i leśnicy. 🙁
… ale są szczepionki…. 🙂
.. tyle, że nie na kochane pszczółki, które potrafią uczulić aż śmiertelnie…… boję sie jadu pszczelego, bo pięknie puchnę dziabnięta przez pszczółkę…… :(….
Pszczółki robią miodek! A ich żądlenie jest jednorazowe, w przeciwieństwie do os; ale masz rację, że nieprzyjemne 🙁
lubię miodek, a Ty?:)))))… więc unikam pszczólek, ale nie ich produktu:))))
Spadziowy iglasty jest moim faworytem (chociaż technicznie to zdaje się nie miód ; )
.. jednak jest to miód, tyle, ze nie nektarowy.:)))) tez bardzo go lubię… ale lubię też, oprócz lipowego i wrzosowego charakterystyczny miód gryczany :))))
Gryczany tak, lipowy też, natomiast wrzosowy tak sobie – de gustibus… : )
A ja akacjowy!! Jaśniutki i długo pozostaje płynny. Właściwie to tylko jeden jedyny raz w życiu widziałem lekko scukrzony ten miodek.
Dla siebie rezerwuję spadziowy (ciemny, wpadający wręcz w głęboki odcień brązowawej zieleni), ale dzieci wolą właśnie scukrzony, wielokwiatowy – dużo wygodniej się podaje (po prostu smaruje na kromce), nie spływa, łap nie lepi.
Łapy można przecie oblizać, jęzory mają, no nie?:)
Mają, ile że lepkie łapy zamiast oblizywania są wycierane o cokolwiek (co za marnotrawstwo, swoją drogą), ze szczególnym uwzględnieniem kanapy, krzeseł etc. I potem nie dość, że się człowiek przylepia, a i ciśnienie się podnosi, i potem trzeba obniżać. Wierz mi, Senatorze, praktyka i empiria wskazują, że najlepiej jest zastosować scukrzony, smarowny miodek, wtedy i potwory syte, i meble całe. I czyste.
Wygodnicki jesteś! Zapominasz, że ‘per ardua ad astra”:)
W naszym przypadku raczej “ad monstra”… ; )
Z dziećmi to jeszcze pół biedy, zobaczysz jak w swoim czasie wnuki Cię oprawią:)
200 g miodu, 200 g świeżo wyciśniętego soku z limonki, 200 g spirytusu 96%, po krótkim przegryzieniu się, rewelacyjny syrop na wszelakie dolegliwości.
Cześć:)) 300 g spirytusu!:)
To lecę po…. limonki! : )))))
Akacjowy miodek mam!!:))
Te dawki limonki i innych ingrediencji to Wy na wiadro “spiryta” przygotowali?Taż to obraza boska tak rozcieńczać porządny napitek!:)))))))))
Cześć Stan:)) Uwzględniając słowicze gardziołka dam podniosłem ilość rektyfikatu do 300 g, boć to co Stateczek zaproponował, to nieletni harcerze pijają:)
Stateczek nie podawał recepty na ” Mordercę cierpień ” czy inna taką miksturę, co z nóg zwala :)))))
Dzień dobry:))) A ja lubię krupnik. Może być na miodzie. I na mięsku też może być!:))
Dzień dobry. Ooo, krupnik. I żołądkowa z miodem. I miody pitne!
Dzień dobry, Quackie:)) Nalewam tedy po kusztyczku półtoraczka:)
W Twoje ręce, Senatorze. Zdrowie! To powinno pomóc na łzawą pogodę za oknem!
Byłbym niewdzięcznikiem, gdybym Twego nie wypił!:) Nalewam!
tez lubię krupnik….. gorący, miodowy i korzenny :))))
🙁 chytrusy, sami się raczą, a nie zaproszą chętnych ?:))))) *
No jakże? Senatorowe “po kusztyczku” to znaczy “po kusztyczku dla każdego obecnego” przecież? A nieobecni… są nieobecni ; )
….. a nieobecni nie mają racji i nie wiedzą co tracą :(( u mnie też pochmurno, chłodno i nie może się zdecydować : padać czy nie ?:)
U nas się zdecydowało już rano i od tamtej pory pada deszczyk, smutny jak w piosence o Grzeszczyku, nie mżawka, bo nie mgli, ale drobny i ostry, jedyne co w tym pozytywnego (wg metody Pollyanny) to to, że wszystko co rośnie z ziemi, w oczach zielenieje : )
“Pollyanna” powinna byc obowiązkowa, może mniej byłoby narzekania wokół :)))) :))))
Eee, kto by tam słuchał nieletniej amerykańskiej dziewczyny, i to jeszcze z jakichś zamierzchłych czasów!
Witaj, Wiedźminko:)) Już pędzę ze stosownym napojem!:)))
Witaj ! dziękuję….. :)))) i do dna :))))
Proszę, jak się pszczółki do miodu zleciały:)))) Procenty w powietrzu wyczułam:))) na kilometr:))))
Już, już polewamy. Ale jest taki zwyczaj, że później przychodzący piją karniaczki! ; )
Masz rację! Skowronkowi proponuję posypać na dwa palce – od wskazującego do małego. A co? Niech ma karę:))))))))))
Stan ? odebrałeś za karę pocztę ?:))))))
Tak jest Stan:))) tyle co sikorce:)))
Ha! Znaczy chcesz mnie uśpić, żeby…. tyle nie gadała:( :)))) PS Trenujemy przed jutrzejszym świętem?:)))
Witam:)) Trenujemy, jeno z lekka, coby zakwasów jakich nie było:)
Witam Pana..:))) Od mlekowego??:)))
Oczywiście, od lekko wściekniętej krówki:)))
komu święto, temu święto…… a innym smętne liczenie….. co to palców u rąk i nóg pojedynczej osoby nie wystarczy :(((
I po co to było matematyki się uczyć….zawsze twierdziłem, że to strata czasu:)
Jak to po co ??? Skąd byś wiedział, ile to na dwa palce ???
Ooooo! To już wiem dlaczego maturę z matmy musiałem zdawać!:)))
.. to dopiero było :)))) ! mój pan matematyk bardzo sie zdziwił, że chcę rozwiązać to trzecie, najtrudniejsze zadanie. Trygonometria zzastosowaniem stereometrii, jak to dobrze, że już mi się nie śni :))))))) !
:)))) PS Onet mnie wyrzuca, neta mi rwie:( Mogę się zdenerwować??:(
Możesz, tylko nie tup!!!:)))
Nasyp Senatorze naszemu Skowroneczkowi jeszcze raz na dwa palce bo gotowa biedactwo z nerwów wyjść:)))))
I wyszłam, z siebie też:))))
A jak jej z czupryny zadymi??
A walnąć czymś ciężkim mogę??:))))
Lodówki dobrze zaopatrzone?? No to dobranoc:)))
Dobranoc!!!:)))
Dobranoc!!!:)))
Tak dobrze szło i dobranoc ?:((
Skonsumowałam wisienki z nalewki i z pieśnią na ustach żegnam dzisiejszy dzień…. :))))
Dobranoc… lampka zapalona, deszcz pada :))))) pogodnego poranka, choć ciepły pewnie nie będzie 🙂