
Od zarania dziejów
Twardo, choć pomału
Ludzkość do swojego zdąża ideału,
Lecz ten świat idealny
Ciągle nie jest gotów,
Bo każde pokolenie
Swoich ma idiotów.
Jak jasno z powyższego
wynika stwierdzenia,
Jest jednak coś, co łączy
Wszystkie pokolenia!
Pamiętam – powiada upominana Pani – słabo, ale pamiętam!
Dzień dobry:))) Oczywiście ten wiersz jest autorstwa Mariana Załuckiego. Nie podpisałem go bom gapa!:(
PS Nie chciało mi się wątku poprawiać bom leniwy!
Gdy tak patrzę na tego młodziana, to jakowaś siła ciągnie mnie przed lustro….. Was też, moi dzielni Panowie??
Przemilczeli:))))
Wstydliwi???:)))
:)))) A bo się przyznają??:))))
Dzielnie śpią!!:)))
Pan w samo południe drzemkę ucina:))))
Wiek starczy to na mnie wymusza!:(
O kurcze, kiedyż Pan w niego wkroczyłeś:)))
Tak dawno, że czas ten w niepamięci mrokach już tonie!:(
“Smutne liście opadają z drzew, fruną z wiatrem, dotykają mnie..” Zaśpiewał młodzieniec.. No właśnie, w takim miejscu????:((
Te opadające liście to się Pani skojarzyły z tym z obrazka? Pani żałuje, że ten młodzieniec ma listek ” w takim miejscu”? :)))
No pewnie:)))) Cóż tam tors. choćby nagi, gdy klejnoty /rodzinne?/ okryte:))))
Dzień dobry:))) Panie Senatorze, sumienie spać nie dało??? Aha, przecież wiem, że Pan sumienia nie masz:)))) Sam powtarzałeś zeszłego roku…;))))
Dzień dobry:)) Sumienie to zbyteczny luksus w takich jak nasze czasach!
Się nie zgadzam z Pana zdaniem. Mogę?:)
Ale tylko raz i w drodze absolutnego wyjątku:)))
:)))) “Tę bowiem myśl wyznając oto jużem i wzrósł i… podtatusiał” :)))) Pan M.Z oczywiście:)))))
Znaczy – osiągnął życia cel!!:)))
Powiedzmy:)))
“Każde pokolenie swoich ma idiotów” .. 🙁
Ale naszpikował silikonem ten listek figowy.
gładki pan….. :)))
DzieńDobry:)) 4.53 !!! Barbarzyńska pora, o tej godzinie wstają wyłącznie Ci którzy wojnę chcą rozpętać, ewentualni Ci którzy wieczorem wypili zbyt dużo Muszynianki, Kryniczanki lub jakiejś innej Nałęczowianki i biedny pęcherz ich do tego zmusił:))Ps. Jakoś nie mogę uwierzyć, iż dzisiejsi Grecy, są potomkami Starożytnych:))
Stateczku : 4.53…. Pusia jest głodna :)))) a Pan Pusi ma miękkie serce i słuch wyczulony na koteczkowy lament :))))
Witam:))) Właśnie!:))
Se kota weźmie na pełne utrzymanie to se zobaczy!:))
Dzień dobry ! :))) bardzo ładnie… ” pamiętam, ale słabo”…. :)))) !
Pani potrzebna lecytyna , czy całkiem co innego ? :)))
Czarodziejko, dobra pamięć potrafi być katem okrutnym:)))
Niekiedy… na pewno Stateczku 🙂 jak mawia pewna moja znajoma …. to było 20 kg temu :)))))
Dzień dobry. 4:53 to jest pora, o której czasem – rzadko – chadzam spać. Dość barbarzyńska, przyznam. A z kolei co do wklejonego obrazka, to mi się kojarzy ten stareńki dowcip, jak to przyszła pani do biura pośrednictwa matrymonialnego i wymienia pożądane cechy przyszłego męża: “Piękny, szczupły, żeby w domu siedział, nie pił, nie palił, za innymi kobietami się nie oglądał…” itd. itd. W końcu pośrednik nie wytrzymał, powiedział “Mam dla pani idealnego kandydata” i zaprowadził ją do pobliskiego parku, pod pomnik…
Hi,hi… pani nie wspominała, iż winien być, niczym – zimny posąg:)))) Cześć Pracusiu:)))
Zerknijcie proszę na pocztę:))) Kontrowersyjni(?) Fajnie brzmi:))))
Dziękuję :))):* Że też jeszcze pamięta, że tak se powiem zdziwiona.:)))) A poza tym, jaki ten net jest mały!:))) A poza tamtym po raz pierwszy jestem kontrowersyjna,:)))
Idę zbierać kamienie. Dalej próbuję budować piramidę. Może są chętni pomóc???:)))) PS Najlepiej się wypoczywa przy ciężkiej fizycznej pracy, o! Może odpoczniecie, zatem?:))))
Do pracy Alleńko, to pan Bóg konia wymyślił(nie każdego zresztą), lenistwo jest przyrodzona cecha ludzi mądrych :)))
I zrównoważonych psychicznie!:))
Najniebezpieczniejszy gatunek, pracowity idiota na wysokim stanowisku:))
Racja Stateczku:))) Jak mnie wszystkie kości bolą:(( i mięśnie też:)))
Na pocztę zerknąłem! Każdy otwarty list zawiera jedynie duży czerwony wykrzyknik i nic więcej! Listów mam trzy, a zatem mam trzy duże czerwone wykrzykniki i nic więcej! Eksperymentów z pocztą Onet mam już dosyć i chyba zupełnie to dziadostwo wyłączę!
Dzień dobry. Hm, a nie znaczy to, że “treści wiadomości TYMCZASOWO nie udało się załadować, spróbuj za chwilę”??
Możliwe, Onet często przypomina eunucha. Też mu się nie udaje:(
Owszem, czasem poczta wariuje, ale tylko czasem. To może Twoja przeglądarka szwankuje?
Jak na razie znowu działa!:))
Do kolejnych. Nerw:))))
Wiedźminko!!! Piramida nadal czeka:))))PS Czyżby walne zebranie??
… a kysz zła maro…. do czerwca jeszcze daleko :))))
…Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci…. Dobrej nocy Państwu:)))
Dobranoc:)))
Późno, bo późno, ale pokonałam opory mojego NODa i wreszcie działa jak należy….. jak dla mnie to osiągnięcie. :)))
ikona czerwoniutka wyprowadzała mnie z równowagi…. a całkiem lubię czerwony kolor, tyle, że w innych okolicznościach. 🙂
Dobranoc mówię i ja, choć sytuacja w Japonii nie wpływa na mnie kojąco…. o ile w ogóle jest ktoś, kto się tym nie martwi 🙁
Magiczna lampka zapalona, noc ciemna…… spokojnej :)))
Dzień dobry:))) Pobudkaaaaaa!!!!!!!!!
:)))) Na pewno mnie Pan nie zbudził, bo.. o tej porze, to ja na rowerku jechałam. W miejscu:))))
Dzień dobry:))) Jakim cudem??:)))
Idę spać!!
Do pracy!!!! Albo do roboty:))))!
a kiedy, Senatorze, będziesz wyspany, zwarty i gotowy ?::))) i kiedy pani Senatorowa powróci w pielesze ?:)))
Dobry wieczór:))) Senatorowa już dawno wróciła:(
Dzień dobry… ale mleko za oknem. Ptaki nie śpiewają, a mogłyby już:)))PS Temu młodzieńcowi nie jest chłodno? Muszę się przyjrzeć czy gęsiej skórki nie dostał:)))
Dzień dobry ! Kawa zaparzona i pięknie pachnie….. :)))
Za oknam… pochmurno, a młodzieniec ? Chyba zahartowany, bo przez tyle wieków nie owinął się chlamidą :)))
patrzę na niego i tak sobie myślę, że chyba nie miałby szans ze wspólczesnymi kulturystami……. :))))
… aWenus z Milo kazaliby przejść na dietę….. Dukana :)))
Dzień dobry Wiedźminko, a co to za święto??? :))))
:)))) witaj….. przyzwyczajam sie do myśli, ze znowu ukradną mi jedną poranną godzinę ?:((
Ty sie będziesz cieszyła, a ja będę niewyspana :)))
Nie, nie będę. Nie cierpię gdy wbrew mej woli kradną mi godzinę:(
Dzień dobry, u nas słoneczko, jak okiem sięgnąć. Witam się i odmeldowuję na dłuższą chwilę – spotkanie w Gdańsku mnie czeka!
Pfff. Zimne cztery litery. Akumulator powiedział oupsss i zdechł : ( mroźny poranek…
Niestety, nie przedłużysz mu żywota:( Jedna rada – zakupić nowy.
Tak, już jestem umówiony do majstra na piątek.
DzieńDobry Wszystkim Obecnym i Nieobecnym:))) Pachnie Bożym Narodzeniem :))
Witaj….. wolałabym Zielone Świątki….. :))) Ty tez ?:)))
Może mnie zwiódł sernik Senatora ??? Albo makowiec Mistrzyni ??
to juz kolejny taki oupss…… do trzech razy sztuka ?:)))
A żeby to do trzech. Po prostu za rzadko jeździmy, ja pracuję w domu, Pani Quackie uczy w szkole za miedzą (5-7 minut piechotą), nie mamy specjalnie powodu, żeby gdzieś dalej jechać i samochód stoi, a jak stoi, to akumulator się rozładowuje – alarm i takie tam. Zazwyczaj staramy się raz na tydzień ruszyć, ale w zimie bywa, że i 2-3 tygodnie stoi : ( Zresztą to nie pierwszy samochód, z którym jest taki problem. Taka już specyfika (nie)używania.
Autko mało używane….. acz niezbędne do dalszych wypraw. To chyba jest nieszczególnie opłacalny interes ?:))
Ano niespecjalnie. Ale inaczej się nie da, raczej. Czy to tradycyjny sierpniowy wyjazd gdzieś w Polskę ze znajomymi, czy w Europę – latem albo i zimą na narty – nie da się tego zastąpić taksówką. Wyjazd do teściowej można oblecieć PKP, ale już przemieszczanie się na miejscu, po zakupy albo do szwagra (Bydgoszcz-Toruń) – kiepsko. Korzyść jest przy odsprzedaży – samochód z niedobiegiem można sprzedać drożej ; )
Jak można dopuścić, by samochód samotnie rdzewiał, rozładowywał w cichym smutku akumulator, to straszne!!! Nawet rower ma duszę i nie cierpi samotności :))
Też tak myślę, właśnie dlatego dostawiłem mu (im) do towarzystwa prostownik, który niezwykle towarzysko buczy i ładuje akumulator.
Pada sobie deszczyk….. bardzo tego chciałam ::))))
…. Senator jeszcze śpi czy mże już śpi ?:))))
… a ja czytam wyjątkowo ciekawy numer “Polityki”….:))))
:))) Prawie nie śpię!:)))
Deszczyk, powiadasz? http://tnij.org/kw6v
:))))))))))))))) ! Kocham Starszych Panów i Michnikowskiego też :))))) a co tam….. cały skład Kabaretu był cudowny:)))))
… i gdyby nie ten Grzeszczyk, to pioseneczka byłaby dla naszych wędkarzy jak znalazł :)))))
I tu się pozwolę nie zgodzić. Każdy ma swojego Grzeszczyka. Albo miał. W najgorszym razie – będzie miał! Nawet tak gołębiego serca człek (skromny, cichy, etc.) jak ja.
ach…. cóż począć, gdy Grzeszczyków tłum. :)))))
Dobranoc….. szum deszczu działa nasennie, więc długiego, przyjemnego snu !:))
Lampkę zapaliłam , jak co wieczór, kto ją rano zgasi ?:))))