Widziałam orła cień
Do góry wzbił się niczym wiatr
Niebo to jego świat
Z obłokiem tańczył w świetle dnia
Widziałam orła cień
Do góry wzbił się niczym wiatr
Niebo to jego świat
Z obłokiem tańczył w świetle dnia
Słyszał ludzki szept
Krzyczał, że wolność domem jest
Nie ma końca drogi tej
I że nie wie co to gniew
Przemierzał życia sens
Skrzydłami witał każdy dzień
Zataczał lądy, morza łez
Bezpamiętnie gasił gniew
Choć pamięć krótka jest
Zostawiła słów tych treść
Nie umknie jej już żaden gest
Żadna myśl i żaden sens
Dzień dobry.. poniedziałek – wiadomo:))) Bajki nie ma.. Niech będzie to co jest na stanie. Mam nadzieję, że Senator drgawek nie dostanie:))))
Co jest w tym ” Orła cieniu” że Senator czuje tak wielką niechęć ? (
Cześć:))) Nie wiem.. Ostatnio podglądnął jak wgrywałam tę piosenkę i … poszedł.. spać:))))
Senator nie obiecał bajki tak na 100 % , pewnie się spodziewł kwarantanny (((
Na filmiku nie tylko orły:))) jastrząb i pustułka też gości..
… i białe puchate pisklaki……))))niewiniątka które wyrosną na drapieżców)))… a teraz są …. słodkie ))
Małe jest słodkie (?) :))))) Prawda! Święta:))))
Dzień dobry ! Drapieżnie od poniedziałku ))))… ale mi się podoba. ))
Gryzoń przywitał się na poprzednim wątku…… a gdzie sie zapodział nasz Stan Nadzwyczajny…… ? Hop hop Wędrowniczku….. )))))
Stateczku ? jak tam poszukiwania ? zanurkowałeś w głąb ?))))
Senatorze? przywiązali Cię do łóża boleści za wczorajszą niesubordynację ? :((((
DzieńDobry:)) Wciąż szukam! Kiedy już, już, mam dotknąć umyka!!!
Dzisiejsze dzieńdoberek Stateczku:))) .. a co szukasz i czego chcesz dotknąć:))) Bo mnie zżera:))))
Dobry wieczórCo to było? Stan wojenny, kfarantanna? Czy ki diabeł? myślałem, że Wyspa w powietrze wyleciała. Kto żyje, niech odgłos da.
Dobry wieczórCo to było? Stan wojenny, kfarantanna? Czy ki diabeł? myślałem, że Wyspa w powietrze wyleciała. Kto żyje, niech odgłos da.
Wyjaśniam. Skowronek dobranoc powiedziała w wątku technicznym, który skasowałem, gdy blog na miejsce wrócił. Ja też biorę rozpęd i lecę w kierunku tapczanu.Dobrej nocy
To był jeden z dowcipów Onetu….. wyjątkowo długotrwały(((… co jakiś czas byłam pocieszana że “Twojemu blogowi nic nie jest….. sprobuj za chwilę “((
Lampka zapalona, dobrej nocy i słoneczneg poranka, nawet, jeśli będzie chłodny )))))
Dzień dobry:))) Kręci się, nawet doskonale.. Widzę… orła cień:)))
Dzień dobryTaki, trwający ponad dobę, cień ptasi, to mało dosyć cień orła jest. Bardziej przypomina on, te cień znaczy, krążącego w górze sępa, cierpliwie oczekującego chwili, kiedy ofiara już dojrzeje. Tak jakoś czarno-humorowo się mnie skojarzyło. Do pracy, Rodacybez tego nie ma kołaczy.Czy ja wiem? Może suchary z czarnego chleba lepsze byłyby, od stresu związanego z włażeniem po rynnie na dach, aby po gołąbka sięgnąć?
:))) Dzieńdoberek.. ale, apetyt rośnie w miarę jedzenia, ponoć :))) Może jednak warto, choćby po rynnie.. :))))
Dzień dobry. Mam całkiem dobre wiadomości o świcie. Pogłoski o moim zejściu były mocno przesadzone. Dzisiaj nie jest poniedziałek a poza tym zupełnie nie pada. No to po mentosku zanim nakapie espresso:))))))))))))
Doskonały pomysł:)))) Witaj Nadzwyczajny cieplutko. W domu też:))))) Spokojnie mogę jechać, bo filiżanka aromatycznej będzie czekać??? :))))) Buźka:)))) PS Aaa gdzie byłeś jak Cię nie było?? Nie, żebym była ciekawa, co to.. to nie, ja tak z troski:)))))
Kto się dzisiaj rankiem wczesnym zjawi?? Senator jeszcze nie… Opowie bajki:)))) Spieszy się zdrowieć, skutecznie. Szczerze życzymy:)))
Dzień dobryPozytywne wczorajszego niebytu bloga skutki, dostrzegam. Logowałem się pięć sekund. Zostanie z nami taka prędkość na dłużej? U mnie słoneczko zagląda chłodnym jeszcze światłem do mieszkania. Temperatura 11,7°C, istny upał. w porównaniu. Bez planowych opadów, ma być. Miłego dniaPS Jakby nie było, oczekiwanej z utęsknieniem, bajki, to zamieszczę coś do rozpuku.
Dzień dobry ! Nastroje pogodne….. )))). j też mimo ” białej nocy”… 🙁
.. sumienie mam czyste, niczeg złego nikomu nie życzyłam, więc mogłabym spać jak dziecko ….. a tu figa..(
Hej, hej Wiedźminko, użyczę Ci swego, bo mam go w nadmiarze:))) Snu oczywiście. Kołowrotek był?
Chętnie pożyczę od Ciebie……. :))) zwłaszcza wieczorem, bo w ciągu dnia mogłabym zasnąć bez problemu :)))
Gryzoniu……. skończyłam biografię Adama Michnika, wg mne jest to dobrze napisana książka a zważywszy, że jej bohater żyje….. to nawet bardzo dobrze napisana….. kwestia ” ludzi honoru “…. autor wskazuje na tok rozumowania Michnika….
Pozwolisz, że zacytuję ” Jak daleko może sięgać przebaczenie? Jak wiele mozna wybaczyć decydentom systemu który używał wszelkich możliwych srodków, by przetrwać, także przemocy? Komunistycny rezimposuwał sie do bezprawnych aresztowań, szantażu, tortur, porwań i zabójstw…. Władza kazała strzelać do robotników; jej sędziowie wydawali wyroki śmierci.Czyżby michnik zapomniał o godnośći, której chciał być wzorem, i próbował zbrukać opozycujną przeszłość, afiszując sie z komunistami, a nawet wychwalając patriotyzm ludzi będących wykonawcami poleceń Moskwy ? ……………(. )Te stawiane pośpiesznie pytania wymgają opowiedzi, która niestety nie może być jednoznaczna. (..)Michnik nie zapomniał lecz bynajmniej nie zamierzał mścic się na reprezentantach upadłego systemu. Pojawiło się bowiem nowe zagrożenie , które go niepokoiło i na którym skoncentrował cłą uwagę siły reakcji, które wysłały jego ojca do więznienia, które przed wojną podsycły antysemityzm które zagrażały narzuceniem rygoryzmu moralnego – nowego totalitaryzmu po tym, z którym walczył. “
Ja pewnie nie nazwałabym tego totalitaryzmem, ale nabożnym, bogoojczyźnianym rydzykowym zaczadzeniem. I powolną drogą do państwa wyznaniowego.((((
DzieńDobry:)) Czarodziejko, te wszystkie nazwy nie mają znaczenia. Wielu jest takich którzy pragną uszczęśliwiać ludzi, choćby na siłę! Im większą liczbę chcą uszczęśliwić, tym więcej leje się krwi! Trzeba sobie zadać pytanie, czy to cel uświęca środki, czy środki określają cel???
Witaj Stateczku ! Zadałeś fundamentalne pytanie…. romantycy mówili ” mierz siły na zamiary “….. pragmatycy są zdania, że tyle ile można , albo ” wedle stawu grobla”…. ))))….. A ja … nie wiem……
… o tak… “uszczęśliwiacze” są groźni z wielu powodów….. a jednak znajduj posłuch.(((
Znowu nam płatają figle…. ((( ale się nie damy …. Senatorze: zdrówka serdecznie Ci zyczę )*
Witam:))) Teraz już wiem czemu mnie diabli biorą:)) Próbowałem wczoraj na chwileczkę wpaść, ale wyspy nie było, dziś też nic z tego. Napisałem zatem krótki list do BOK i oto blog jest!! Wprawdzie nie wierzę, że to dzięki mej epistole, aleć zawsze (gdyby ktoś chciał ) wyrazy wdzięczności mile widzę!:))
Tak proszę Pana.. Wyrazy na ręce Pana składam :))) Bez Ciebie Senatorze ani rusz..:))) Dzień dobry:)))
Składam wyrazy uznania na Twoje ręce….. :)) , korespondencja z BOK bywa, że tak powiem ” zabawna”…..