|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
A miałeś przyjść…No comments yet to A miałeś przyjść…Leave a Reply to ~wiedźma Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
… i co?? :))))
Dzień dobry:))) Dawno nie gościła na wyspie pani Mira.. Kot Iwan poczeka:)))
Gryzoniu:))) Trzeba było prysznicem zimnym wczoraj all_ę.. potraktować :)))) Sierota ledwo siedziała przy kompie, zima idzie jak nic, mówię Tobie:)))) A Wiedźminka ma rację! O! Susełek było pieszczotliwie:))))) Twoje kuzynki są szkodnikami, leniuchami i iiii w ogóle:)))) Lubisz bitą śmietanę tak jak ja, no to ubijemy taką litrówkę 36%… Dwie łyżki i z jednej miski…:))))))
Dzień dobryNie ma mowy o zimnym prysznicu. Byłbym wcześniej, ale rankami Onet chodzi jak krew z nosa i atakuje mnie komunikatami o błędach. Nie można się zalogować, tekst nie chce się napisać. Tak jest prawie codziennie.Dwie łyżki w jednej misce z łakociem oznaczają, jak sądzę, zakończenie procesu asymilacji. Miłe i dzięki.
Witam, witam serdecznie:))) i z ogromną energią:))) Sam Onet kręci się nieźle rano/ Tylko bywa…, że blog madagaskar08 nie istnieje :))))Noo jasne :))))
moze to wina Twojego operatora ? ja nie mam takich kłopotów….. 🙂
Na operatora nie narzekam, inne strony otwierają się rano w zwykłym tempie, tylko Ten blog słabo.
Noo dobra, idę nakładać barwy wojenne:))) 3 szóstki pod nieobecność Senatora są moje:))) Kto późno przychodzi, ten… itd:))))
Się nikt nie zjawił??? Aaa to susły.. jedne:)))) Sama se zapalę mentoska, fajkę też:))))
” A śpię sobie, bo mi się chce spać. Nie wolno? ” Papieros i fajka zajęte, jak czytam, więc cygaro sobie zakopcę.
:)))).. a co! :))))
.. wolno….. któż mógłb Ci zabronić oprócz Obowiązków, do których pędzisz co rano :))))
Zniknę sobie. Byłem tak krótko, że nikt nie zauważy. Pewnie zajrzę w ciągu dnia, dzień luźniejszy szykuje się.Miłego Wszystkim, ja lecę na posterunek.
Hi,hi… a dym z cygara??? Cię zdradził:))) Również miłego :)))
No tak. Posmród z cygara pozostał. tego nie wziąłem pod uwagę.
Miłego…. :))) a słoneczko świeci i burzy znów nie było 🙂
Się pytam; a po co Ciebie ta burza, ha?? :))))
teraz juz po nic, bo powietrze jest świeże, a wiatr usunął nadmiar wilgoci :))))
Czyli osuszył:))) Fajnie macie z tym monopolowym koło “Orlika”. Jak kogoś mocno “suszy” to bieg między płotkami musi uprawiać:))))
widziałam to wyłącznie w telewizorni…… i nie wiem gdzie to jest :))))
Witaj 🙂 Masz bardzo ciekawego bloga zapraszam do mnie 🙂 http://pustemarzenia.bloog.pl
Dzień dobry :))) łasuchy moje, od rana bita śmietana :)))))
.. obiecuję, ze jej nie zjem pod Waszą nieobecność….. :)))
Senatorze….. mam sernik i nawet na kruchym spodzie :)))….
… jest bardzo dobry i szalenie dietetyczny, bo zapomniałam wrzucić masło do ukręcania :))))
.. rozważę czy nie pora na lecytynę, żeby nie robi takich sernikowych numerów :))))
Niech będzie i bez masełka. Łasuch łyka wszystko, o cukrze pamiętałaś wszak. Można? Chyba, że tylko parlamentarzyści maja prawo do skosztowania. Odwdzięczę się połową tabliczki czekolady z laskowymi orzechami, firmy ” Nussbeisser “. Gorzkiej naturalnie, jeszcze pamiętam.
Super….. gorzka czekolada z orzechami … mniam…:)))) jeszcze tylko Lindt 70 % mógłby z nią konkurować :)))))
Dzień dobryNa bitą śmietanę, konkretniej, na pożeranie bitej śmietany, nie ma złego czasu. No może podczas snu, ale można śnić o jedzeniu bitej śmietany. Trzecia łyżeczka, też do misy się zmieści. Tak sądzę. Pozdrawiam wstępnie
:))) ciepło dziękuję…. bądź co będź, od ust sobie odejmujecie Łasuchy moje :)))))
Proszę bardzo, to bardzo duża micha i w dodatku, samouzupełniająca się.
” stoliczku nakryj się ” ))))))
Bardzo pięknie śpiewa tę niełatwą piosenkę pani Mira…… :)))))
“..Wierz mi, wierz, ta wyspa jest.. ” 🙂 25 października już pięć lat minie, a Grechuta 9 października – rok później.
.. nieubłagany czas? los? ” przychodzimy, odchodzimy, leciuteńko, na paluszkach”…… nie zawsze tak leciuteńko :(((
:))) polowanie na gołębia odbyło się w moim domu ! :))) tego skrzydlatego gościa ” pilnował ” kot, wyganiałam ja z pomocą Ami :))).. na szczęście obyło się bez strat ……. :))))
nie wiem jak wleciał i jaki w tym udział miała Migotka:)))
Tobie to nawet gołąbki same wpadają. Szczęściara:)))))
potwierdzam….. szczęśliwie nic sie nie stłukło…..ani nie zniszczylo. Mojej sąsiadce głąłąb obsiusiał telewizor i spowodował zwarcie :(((
Nie wiedziałem tego, że ptaki sikają.
Dobry wieczórA to ciekawe wydarzenie. Skrzydlaty gość w domu. Dobrze, że ta niezapowiedziana wizyta, bezkrwawo skończyła się. Kiedyś do mieszkania, latająca mysz nam wleciała. Chciałem z nią pogawędzić, ale to nie gryzoń przecież. Pamiętam doskonale, jaki pokaz precyzyjnego latania dał nam ten nietoperz. Latał szybko, po całym pokoju, ale niczego nawet nie musnął. W końcu udało mi się do okna dotrzeć, a byłem bardziej od nocnego gościa wystraszony, i otworzyć zwierzątku szeroko drogę na wolność.
Dobry wieczórZabierzcie ode mnie tę bitą śmietanę! Już nie mogę więcej zjeść. Jeszcze kilka takich obżarstw i będzie łatwiej przeskoczyć mnie, niż obejść. A jeszcze wczoraj taki szczuplutki byłem. Yo la! Na pomoc, wuja Tu tuczą.
Dobry wieczór:))) Ci się przyjadła?? Zawsze można śledziem przekąsić..:)))) Tęsknisz za Siostrzeńcem.. Fajny z Was duet 🙂
Użyłem małego kłamstewka, aby Yo la na powierzchnię przywabić. Zamień ” nie mogę ” na ” nie powinienem ” i już zobaczysz krótkie nogi.
:)))) Mnie coś żołądek dzisiaj dokucza, to pewnie też po tej śmietanie jedzonej bez umiaru:)))) Myślisz, że … Yo la wpadnie, da się zwabić? Chyba zapowiedział się na sobotę:)
Yo la tak wspaniale słowa w zdania składa, że nie mogłem się powstrzymać przed tą prowokacją.
:))) zawsze Go podziwiałam….. to co robi, to jest klasa mistrzowska :)))) przepiękna zabawa słowem…. :)))
:)))) zmartwisz Siostrzeńca :)))) i będzie chciał Cię stąd wywabić….. tylko dokąd ?:))))… do spa?:))))
Wiedźminko!!! Ścigasz wiatr??:)))) Na atrybucie…:))))
:))) atrybut zapędziłąm do roboty, ale sam nie chciał sprzątać….. grymaśny taki :)))))
Wiedźminko!!! Ścigasz wiatr??:)))) Na atrybucie…:))))
O masz:)))) Musi być to prawda, skoro dwa razy weszło:)))))
Tak działa portal, niestety. Też mam kłopoty z publikacją.
Sprawdziłam….. ilekroć zniecierpliwiona klepnę dwa razy…. tylekroć jest dubelt :)))) ostatnio jestem nieopisanie cierpliwa :)))))
Przypomniał mi się taki oto dialog, z ” Rodziny Poszepszyńskich “, kiedyś to było radio:-Co ty taki opalony jesteś, Grzesiu- Wiesz, Marylko, naprawiałem dzisiaj maszynę do pisania, elektryczną-Nie może być?- Tak, tak, elektryczną. – I wyobraźcie sobie, że czyszczę smaruję i nic. Nie działa. W końcu wkładam dwa palce w kontakt, aby sprawdzić, czy prąd płynie i …, dalej, w zasadzie, nie pamiętam.A propos czego mi się skojarzyło, nie wiem.
:)))) przewidziałeś mój wpis o sposobie wywoływania zwarcia ?:)))
Antycypowałem?
:))) na to wygląda :)))) albo masz niesamowitą inntuicję … albo ??? .. nie wiem co. :))
Tam intuicję. Dzisiejszy gołąb, szpiegowskim był.
hihi…. to dlatego nic a nic się nie bał :))))) spryciarz miał wsparcie :))))
A na udrach, efemka dostała dzisiaj bana. Zaglądam czasem, aby sprawdzić czy ja też jestem już “niezweryfikowany “. Jeszcze nie jestem, niestety.
Nie rozumiem Gospodarza i nie wiem o co mu idzie….i wcale nie mam pewności, że On sam to wie. :((
pojęcia nie mam czy jeszcze tam jestem, czy też nie i jest mi to doskonale obojętne :))))
A ja już nawet nie silę się, aby go zrozumieć. Efemka była kulturalniejsza ode mnie, a do tego absolutnie niezłośliwa.
.. chcesz powiedzieć, że Tobie zarzucono brak kultury i złośliwość ???? Niewiarygodne !
Kulturalnym starałem się być bardzo. Czesem również bardzo złośliwy byłem. To jest fakt.
Nie przypominam sobie żebyś kiedykolwiek atakował osoby… jesli bywałes złośliwy, to dotyczyło to polityki i jakichs wydarzeń . A to jest rzecz normalna w dyskusji. Natomiast obrzucanie adwersarza złymi słowami czy nawet obelgami jest czymś, czego nie akceptuję i z czym się nigdy nie pogodzę….. choć MK zdaje się uważać, że jemu wszystko wolno. :(((
a jeśli się czemuś dziwię, to temu, że FM jeszcze chce tam bywać… mało jej było jak widać. :((
Zajrzała przypadkiem, jak napisała, i trafiła na drobiowe” Exposé “, pod tytułem ” O takiego… “, którym to tekstem dotknięta się poczuła. Jak tylko dała pisemny wyraz swojego dotknięcia, to zaraz bana dostała. To piszę dla prawdy historycznej i ewentualnych potomnych.
Zgadza się. W omawianiu politycznych kwestii używałem złośliwości, sporo złośliwości. Zdarzało mi się jednak, że i personalnie w stosunku do kogoś złośliwy byłem. Kurak też swoją porcję dostał, tu biję się w klatę. Dobra, nie rozmawiajmy o udrach, Yo la może się spłoszyć.
Cała przyjemność po mojej stronie….. jako, że nie jest to miły temat i nie wszystkich Wyspiarzy obchodzi :)))))
Pogadali. I dobrze:))) Czasem trzeba z siebie wyrzucić.
Święte słowa, święte.
Po takim stwierdzeniu, nie pozostaje mi nic innego, jak przejść do rzeczy bardzo poważnych. Wiedźma napisała, że ptak nasikał na zwarcie. W związku z tym komunikatem, ponawiam pytanie; Czy ptaki sikają?
Skowronki na pewno nie w locie:)))) PS Ciekawe co Sowa na to:))))
Nie zauważyłem Twojego wpisu. Ślepy gryzon.
Dokucza mi żołądek, na pewno nie od wirtualnej śmietany, więc się udam w pościółkę moją ulubioną:) Spokojnej i samych snów przyjemnych, noo chyba, że ktoś lubi gdy mu się włos na głowie jeży, we śnie:)))) Dobranoc i do jutra:)))
Spokojnej, od dolegliwości żołądkowych, nocy. O potrzebach fizjologicznych ptaków, pogadamy przy innej okazji.
nie wiem Gryzoniu czy sikają….. tak mi powiedziano:)))):)))
Wydaje mi się, ze ptaki małą i dużą potrzebę fizjologiczną, załatwiają za jednym, że tak powiem, zamachem.
Dobranoc Skwronku …… herbatka miętowa powinna trochę pomóc…. :)*
No właśnie. Skowronek spać sobie poszła, a mogła rozwiać moje wątpliwości.
Jako drugi oddalę się, aby przyłożyć głowę do poduszki. Dobrej nocy. Jutro śmroda.
Dobranoc…… księżyc, prawie w pełni, jasno świeci, moja magiczna lampka też :)))))
Dziędobrywieczór! Co Wy tu wypisują bo nie mogę się połapać? Fakt, że jestem letko zmulony ponieważ właśnie mnie odwołano, z tego, jak on się nazywa… a z urlopa! Tera będę musiał do jutra odtajeć, ale i tak nie wiem co Wy na tem blogu insemujecie:))))))))) A gryzoń to już tak pokrętnie mąci, że chyba razem ze świstakiem będzie te.. no jak oni się nazywają?…. O sreberka, bedą razem zawijać!
Dziędobrywieczór! Co Wy tu wypisują bo nie mogę się połapać? Fakt, że jestem letko zmulony ponieważ właśnie mnie odwołano, z tego, jak on się nazywa… a z urlopa! Tera będę musiał do jutra odtajeć, ale i tak nie wiem co Wy na tem blogu insemujecie:))))))))) A gryzoń to już tak pokrętnie mąci, że chyba razem ze świstakiem będzie te.. no jak oni się nazywają?…. O sreberka, bedą razem zawijać!
Dzień dobry, StanMuszę stanowczo przyjrzeć się swoim wpisom. Krytycznie przyjrzeć. Pod kątem mącenia, oczywiście. Miłego dnia, pozdrawiam