Wiemy Wiedźminko:))))
|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
To taka głupia, to ja już nie jestem…:))))Wiemy Wiedźminko:))))
No comments yet to To taka głupia, to ja już nie jestem…:))))Leave a Reply to ~wiedźma Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Dzień dobry:))) Wiedźminka prezentuje swoje ulubione piosenki, więc niech się tłumaczy:))) Brunetka… z dużymi niebieskimi oczami:)))))
Leje równiutko, ściana deszczu.. o raaany, jak tu do autka dojść:))) Łyk kawy i mentoska, niech będzie na cztery pory świata:)))) Prawda Gryzoniu??:)))) Buźka:))))
Dzień dobryU mnie słonko świeci, nieśmiało, co prawda, ale i tak mam lepiej. Strugi deszczu, brrr.Z przyjemnością zauważam, że palenie za pokój na świecie, przyjęło się. Jak kiedyś rzucimy palenie to wojna będzie? A trzeba będzie wreszcie ten krok uczynić. Dilerzy narkotyków, nie wiedzieć czemu polskim rządem nazywani, chcą palaczy z torbami puścić. Dychę za paczkę! Toż to trzy tabliczki czekolady, gorzkiej, z orzechami i jeszcze złotówkę reszty dają.
Witam, witam:))) Miało być na cztery strony świata, oczywiście, ale mnie tu Vivaldi z rana… Bo.. bliżej jesieni??:))) Oj puszczą Gryzoniu najmilszy puszczą:( Staram się ograniczyć… Tylko.. że ech..
Jeszcze miesiąc lata, później złota jesień, z ZUS, także nie jest jeszcze tragicznie.
:))))) Może… :))))
.. mój sympatyczny znajomy przedstawił się kiedyś :” stypendysta ZUS-u jestem ” :))))))….. a studenci bardzo często dorabiali i dorabiają :))))
Stanisław Grzesiuk, w książce ” Pięć lat kacetu ” opisał jak silna jest siła nałogu. Nałogowcy oddawali, w zamian za papierosa, swoją skromną porcję przydziałowego chleba. Czasem widuję ludzi zbierających niedopałki na chodnikach, wybierających kipy z popielniczek przy sklepach i z przerażeniem myślę sobie, że mnie coś takiego też może kiedyś spotkać.
Znam temat.. Z naszej popielnicy metalowej też znikają pety.. Za 10zł kupi kg niezłej wędliny..Niełatwo było się nauczyć, a jeszcze gorzej rzucić… Rozmawiałam z kolegą, który od roku nie pali, mówi, że w nocy się budzi, bo ma tak silną potrzebę zaciągnięcia się dymkiem. Mój brat od 12 lat nie pali, mimo, że bratowa pali. Rok chodził z paczką papierosów w kieszonce, ale nie zapalił. Kobietą ponoć trudniej rzucić.
Dzień dobry ! a pewnie, że papieros to okrutny nałóg….” rzucić palenie ? nic łatwiejszego, sam robiłem to dziesięć razy “…..
Moja Małżonka skutecznie od palenia papierosów odzwyczaiła się. Był to trzydzieści dwa lata temu. Dostaliśmy właśnie przydział na większe mieszkanie, używane mieszkanie, wymagające małego remontu i Żona, wgniatając niedopałek w podłogę naszego nowego lokum, powiedziała: To był mój ostatni papieros. Tak trzyma do dzisiaj.
Pożegnam się chwilowo i życząc miłego dnia, o co zapewne trudno będzie, zważywszy, że dziś pośmierdziałek, udam się ociężałym krokiem w kierunku linii starć.
No właśnie…. ogólne dzien dobry….. czekam na następne dni tygodnia Gryzoniu :))))) …. pośmierdziałek i fetorek już mamy :))))
ooo, chmury się gromadzą, pewnie zaraz lunie 🙁
Błękit nieba Ci wysyłam, grzeje słoneczko pięknie:))) Po deszczu ani śladu:)))
.. postraszyło i się przejaśniło:))))) deszcz w ciciubabkę ze mną gra :)))
Trzej Panowie S nieobecni :(((, Stan choć w nocy, ale na piwo zaprosił :)))))
.. ale i tak wypił je z ” brunetką z dużymy niebieskmy oczamy” ::)))) Na zdrowie Stan :))))))
Dzień dobry wszystkim obudzonym o świcie. Jako urlopowicz mogłem spokojnie odespać wczorajszą wizytę w ulubionym pubie. Nie będę Was dobjał szczególowymi relacjami ale mogę tak ogólnie powiedzieć, że już czuję sie zdecydowanie zaleczony….:)))))))))))))
Pięknie…… na urlop ze wszech miar udany uczciwie zapracowałeś:)))*, bez Ciebie nasze PKB wykonałoby ostry zjazd w dół :)))
silny i zdrowy kiedy powracasz do pracy i na polskie drogi ?:))))
Teoretycznie do pracy to za tydzień ale na telefonie mam już 4-ry nieodebrane połączenia z firmy więc może być różnie. Co do dróg to pomimo urlopu wciąż krążę po naszym przepięknym kraju:))))))))))
… słusznie zwiemy Cię Wędrowniczkiem:))))…. ale urlopowo sam sobie ustalasz trasy i o to biega :))))
.. przez kilka godzin była odcięta jak Senator, ale….. już naprawili :)))
… oczy mi lecą, a zapałek nie mam:( Też się czuję odcięta.. Się mi nawet palcami po klawiaturze nie chce przesuwać, że o myśleniu nie wspomnę:)))
Dobry wieczórSię nic nie chce? Klawiatura straszy klawiszami? Oczy spadają? To normalny syndrom pośmierdziałkowy. Do jutra przejdzie.
:)))) Mam nadzieję :)))) Witaj wieczorkiem Susełku:))) O! Mamy czwartego Pana S :)))) A wiesz, że kiedyś dostałam dla dzieciaczków susła ślicznego. Strasznie milusiński był. Siadał na tylnych łapkach i prosił o jedzenie:))) Niestety skończył źle:(( Ten z albumu po lewej stronie dopadł go:((
Susełek? No pięknie. Taki dobrze traktowany gryzoń potrafi wdzięcznie się zachowywać. Powiadasz że susła kot zadusił? Czy koty, to dranie?
Gdybym przytaknęła, to miejscowi miłośnicy miauczących futrzaków podnieśli by krzyk, goniąc mi kota:))) Susełki są milutkie i przede wszystkim nie straszą ogonami:)))) Twoja koleżanka biedna mała myszka dała się złapać na kabanoska:)))) Czy zima będzie w tym roku wczesna, że się tak do domostw pchają?
Miałem farta, że nie skusiłem się na tę wędlinę. Kuzynka, jak czytać, tyle szczęścia nie miała. Ale nie zawsze, morderczo tak, na gryzonie nie zasadzasz się przecież. Po wczorajszej bitej śmietanie, nic mi nie dolegało.
:))) to oczywiste…… przecież Ty jesteś Gryzoń nad gryzoniami :)))))
Wiedźminko, a co Ty dzisiaj fikasz??? :))))
Idę sprawdzić, czy mnie w sypialni nie ma:))) Bajkowych snów :))) Dobranoc:))
To ja tu się do Ciebie wydzieram, a Ty śpisz? Już cichnę, coby w śnieniu nie przeszkadzać.Śpij zasłużenie
Mieliśmy kiedyś świnka morskiego, Plastuś na imię jemu było. Otóż świnek ten nie tylko głośnymi popiskiwaniami o jedzenie dopraszał się, zawsze gdy usłyszał szelest woreczka foliowego, ale wpadał w radosny taniec w swoim mieszkanku zawsze gdy z pracy wracaliśmy. Na kolanach bardzo lubił siedzieć i poddawać się głaskaniu. Wyciągał wtedy swoje ciałko na maxa. Wytresowany był tak, że kiedy odczuwał potrzebę fizjologiczną, to piszczał znacząco, domagając się włożenia go do klatki. Taki był. Kiedy odszedł, kupiłem w “Małym zoo” inną świnkę, ale musiałem ją odnieść z powrotem. Nie było u nas miejsca dla innej świnki.
Dobry wieczór ! Rzeczywiście byłam zajęta…. babciogodziny nieoczekiwanie na mnie spadły :)))) niech sobie odpocznę:)))
Jest coś takiego ze zwierzętami : w liceum dostałam koteczkę , maleństwo odchuchałam i żyłyśmy w symbiozie…. tylko stołu nie dzieliłśmy…. Gdy odeszła…. nie byłam w stanie znieść żadnego kota., bo żaden z nich nie był Nią….. Kot pojawił się w domu,dopiero po 10 latach, gdy moje dziecko przyniosło znalezioną sierotkę i powiedziało :” mamo, popatrz na to nieszczęśliwe”. Odchuchana koteczka pojechała w dobre ręce, miała szczęśliwe zycie …… i odtąd jakaś sierotka do mnie regularnie trafia….. :))))
Tego susełka przełknąć nie mogę. Pierwszy spać nie chodzę, rankiem wstaję, susełek. Po zastanowieniu, może jednak trochę. Zachęcony przykładem, też na spoczynek się udaję. Nowatorskich snów. Wiele wynalazków powstało dzięki snom wynalazców, wszak.
Myślę Gryzoniu, że ten susełek to nie z powodu spania :))))) A_lla tak bardzo pieszczotliwie Cię nazwała….:)))) ładne to przecież, prawda?:))))
No to może powiedz nam : gdy piszesz ” Gryzoń” to myslisz o………….. ? ….
Dobranoc…… zapalam lampkę zmęczona długim dniem…. śpijcie dobrze 🙂