|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
CZORTOWO KOLESO…
No comments yet to CZORTOWO KOLESO…Leave a Reply to Incitatus Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
W naszym parku milczą dziś rzędy brzóz Na krużgankach krople ściął szklanny mróz,Krzaki róży zgarbił całun śnieżnych czap, Znieruchomiał w białym śnie cały swiat Czy pamiętasz, kiedy tu w letni dzień Młyn diabelski razem z nami kręcił się, Kręcił się, kręcił się, kręcił się, Teraz wiatr w nim śpi i śnieg. Diabelski młyn niech dziś znowu kręci się,Ech, znów przez wiatr słowa krzyczeć chcę, Ze kocham cie i że będę kochał To jedno tylko wiem! w naszym parku dzisiaj śnieg, cichy śnieg, Wodny zegar swoich kół wstrzymał bieg,Na cokole usnął koń, jeździec śpi, Białym nimfom marzą się wiosny dni. A ja widzę, widzę znów jak we śnie Młyn diabelski razem z nami kręci sięKręci się, kręci się Słyszę twój radosny śmiech… Diabelski młyn niech znowu…….
Jasne. Niech się kręci:))))))))))) I to jest to :)))))))
Dzień dobry ! :)))) pochmurno u mnie, a w wierszu tak ładnie:))))
Kręci się jak nasze życie, bo tak stworzony ten świat. Senatorze odezwij się, bo razem zawsze raźniej! Mamy kolejny piękny listopadowy dzień, a we wtorek JUŻ grudzień… i pomalutku zacznie dnia… przybywać..:)))))
DzieńDobry:)) Lekki szron na szybach i dachach aut, znak że zima tuż, tuż! Niechaj basy i barytony umilają nam czas, nie zapominajmy jednak o altach, mezzosopranach i sopranach:)))
P. Prócz dnia Alleńko, przybędzie też pastuszków:)))
:)))))) :))))))*
Witam zziajany! Znowu mnie po piętrach pogoniliście a to przecież niedziela i miałem bumelować, leniuchować i co tam jeszcze z tej dziedziny wynaleziono. Ale niech będzie, co mi tam! Się poświęciłem i teraz muszę regenerować nadwątlone siły za pomocą espresso i innych używek.A Senator to by znalazł coś z kuligiem coby przypomnieć jak prawdziwa zima wygląda a on tylko wiosnę kokietuje kolejny raz:))))))))
Grudzień … to o wiele milszy miesiąć niz ten ponury listopad co to nie wie czy lać deszczem czy śniegiem sypnąć..
A na kulig mamy jeszcze czas…… do marca:)))))
:))))) I jak Was hurtem nie kochać????? :))))))!!!!
:)))) a jak Ty sie czujesz …. tak hurtem kochana przez nas ? :))))))
???? Zakłopotana …:)))))))
:)))))))))) Konia mamy, tylko śnieg iiii saneczki :)))))))) może jeszcze pochodnie też:… chyba się rozmażyłam:))))))
mroźna, gwiaździsta noc .. :))))) i leeecimy :))))
Ooooo tak iiiii Stana w śnieg!!!!! Uważaj na Stateczka… ma kłopoty z kończyną dolną… Trzeba Go oszczędzać :))))) Ale tylko dzisiaj:))))))
:)))) Stan zrobi orła w śniegu ?:))))) a Stateczek jest stateczny i nic mu się nie stanie :)))))
:)))))) i Go natrzemy, śniegiem…. i będzie miał polika czerwone… mniamuśne:))))) a Stateczka pozbawimy… stateczności :))))))))
hihi, dobrze, że Oni są dżentelmenami i nie będą sprawdzać czy dobrze i nam w czerwonym :))))))
Dawno, dawno temu straciłem stateczność i kompas. Posadziłem sobie wobec tego drzewko i czekam aż obrośnie mchem od północy i znowu odzyskam orientację w czasie i przestrzeni:))
:))) ale zanim urośnie .. intuicja Cię prowadzi czy doświadczenie ?:)))))
A od czegóż mamy przyjaciół???:)))
….Dopóki ziemia kręci się,dopóki jest tak, czy siak,Panie, ofiaruj każdemu z nas,czego mu w życiu brak:Mędrcowi darować głowę racz,tchórzowi dać konia chciej.Sypnij grosza szczęściarzomi mnie w opiece swej miej…. (….) Już mi wstyd Ci buziaki rzucać… ale co tam, jeszcze jeden nie zaszkodzi:))))))*
:))))) Dla Rumaka też coś się znajdzie… za trud ciągnięcia:))))))
złote podkóweczki ::))))))))) !
Z ilu karatowego ???? Wiesz jak będzie iskrzyć????:)))))))))!!!!
:)))) podkóweczki dajcie ognia :)))))))))
Przed kuligiem należy wskoczyć w piankę :)))))) ” Pędzimy, pędzimy nic się nie boimy, aż tu nagle… bęc na ziemię i …. wszyscy leżymy..” Pamiętacie tę piosenkę z dzieciństwa???:))))) Mam dzisiaj świrka! O! To na pewno wyż:)))))) Papa!?:))))))
Wyż, wyżem ale Halny wieje i co poniektórym “cuprynka” sie podnosi:)))
:))) zdradliwy ten Halny…. taki ciepły i tyle szkód robi :)))))
Nie jest źle:)))))) dopóki ma się co podnosić, choćby tylko czupryna:)))))))))
Stan padłeś po biegu??? Czy przestraszyłeś się nacierania??? :))))))))
Własnie zakończyłem pieczenie karkówki i zabieram się do konsumpcji z kopytkami i ciemnym sosem. Smacznego obiadu wszystkim życzę! No tak, zapomniałem o piwie… lecę do lodówki:)))))))0
Stan ? a jakaś surówka do tego ? wieki nie jadłam kopytek, ba….. nie umiem ich gotować (
Oż Ty…!!!! Normalnie szczuje…:)))))) Ale nie masz buraczków takich jak robiła moja Mama!!!! Uwielbiam kopytka, z jeszcze gorących przeciśniętych ziemniaków :)))) Malutkie na jeden kęs do ust… mniaam :))))Cholesterolek Stan, hi,hi…:)))))
Kopytka to ja kupuję w takim sklepiku na moim bazarku. Smakują jak domowe. A jeśli chodzi o dodatki to i owszem były zasmażane buraczki z odrobiną śmietany i łyżeczką octu winnego oraz kiszona czerwona kapusta (sam kisiłem w kamionkowym granku):)))))A teraz gdy już Wam narobiłem smaku jadę odwidzić babcię. Do wieczorka!
Zapomniałem o sosie. Otóż ja używam do karkówki zwykle “Sos pieczeniowy ciemny” marki Winary ale rozprowadzam go nie na wodzie tylko na tym co się wytopi z pieczeni i dodaję soli oraz pieprzu i oregano. SMACZNEGO!:)))))))))
mniam… :))) brzmi świetnie, a przy tym nigdy nie jadłam kiszonej czerwonej kapusty!
mam taki garnek…. spróbuję zakisić, pewnie tak jak białą ?:))))
Postne kartofle i zsiadłe mleko mnie czeka:( Z nerwów przytyłem 2 kg.:(
ufff.. iście letnie jedzonko…. a Ty tak lubisz konkretne danka
Kłam Ci zadaję Senatorze!!! Skąd ty wziąłeś zsiadłe mleko??? Czyżbyś miał prywatna krówkę?
Stateczku … u ns sprzedają zsiadłe mleko w kubkach, nosi wdzięczną nazwę ” acidofilne “….:)))))
Od kiedy wprowadzono mleko UHT, przestało się zsiadać, takowych acidofilnych jeszcze nie spotkałem. Być może się mylę, wtedy wejdę pod stół u Senatora i będę ten “kłam” odszczekiwal tak długo aż Senator wyrazi satysfakcję:)))
zdaje się, że z mleka UHT mozna zrobić jogurt przy pomocy specjalnych bakterii; regularne kwaśne mleko na Zachodzie uważają za mleko ” zepsute”….. :))))
Za zsiadłe mleko robi zwykły ordynarny kefir. Nazywa się “zsiadłe..” żeby dał się przełknąć:((
Kwaśne mleko łyżką jedzone. Na powierzchni gruba warstwa śmietany. Mama rozlewała w kubki żeby każdy miał równą warstwę tejże i tak sobie dwa dni stało, aż do fermentacji. Czy jest jeszcze takie mleko? Nie uwierzę.
Dawało się kroić nożem! Nóż mam:(((
Ja siekiery używałem, takie było gęste:)))
A siekiera gdzie??:)))
Musiałem ja wyrzucić, tak stępiła się na tym mleku:))
ale wspomnienia …… :)))):))) tyle, ze do kwaśnego mleka wprost niezbędne sa młode ziemniaczki z koperkiem :)))) !
No ! i nich teraz kotoś powie coś o oponkach !!!!:((( ….
Zimowych?:))
Oponki na zimę na ogół grubieją :))))))
Ubiłam sobie śmietanę z łyżeczką kakao i…(?).. co mi tam oponki:)))) Będę się martwić wiosną, przy wymianie.. odzieży:)))) Kochanego ciałka nigdy nie za dużo:)))))
Najedzeni i leniwi:))))
no cóż… niedzielny wieczór…. za progiem czai sie PKB, które trzeba podnosić oraz inne obowiązki :))))) to się podobno nazywa ładowanie akumulatorów :))))