|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
DLA STATECZKA….. LECĄ ŻURAWIE…No comments yet to DLA STATECZKA….. LECĄ ŻURAWIE…Leave a Reply to ~wiedźma Cancel reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
To też piękny film, no i muzyka:)
… będzie cicho, bo chyba obejrzymy ” Los człowieka”? Niemal wcale nie pamiętam tego filmu :((…..”Żurawie…. ” lepiej mi się utrwaliły
To ciężki film. Dobrze go pamiętam. Ej ten Szołochow! Jakim cudem on tak potrafił pisać. A już “Cichy Don” to arcydzieło…. Obejrzymy “Sud’bu czeławieka”:))
.. Senatorze.. pamietam rozprawy o tym czy Szołochow istotnie była autorem “Cichego Donu”…… były głosy mocno powątpiewające, bo nic przedtem i potem nie wskazywało na jego talent….. Dziwiło mnie to.. przecież to nie zamierzchłe czasy, gdy autora nie mozna było ustalić ot… choćby Szekspir….
Ja do tej pory niezbyt wierzę, by tak młody i niedoświadczony człowiek (zaczął pisać ” Cichy Don” mając dwadzieścia lat!!), potrafił bardzo dojrzale przeżywać ludzkie uczucia i namiętności, choć był to czas zmuszający do szybkiego dojrzewania. Znam domysły o innym autorze (autorach), ale nie ma racjonalnych dowodów.. Ot i zagadka:)
Stateczku * dzięki za film…… obejrzałam bez tchu…. to znakomity film; Szołochow to napisał, ale Bondarczuk okazał sie mistrzem….
DzleńDobry:)) W piątki 0 20.00 zaczął się cykl “film rosyjski”, była już “Ballada o zołnierzu”, pewnie będzie i “Cztredziesty pierwszy” Rosjanie potrafili kiedyś robić filmy. Czesi równieżm, teraz wszyscy usiłują naśladować Tarrantino i tym podobnych hurtowników. Lecz o gustach, nie dykutujmy:)))
,,, już wiem dlaczego nie pamiętałam tego filmu ..nie mogłam zrozumieć bohatera, wydawało mi się zdumiewające, że on tak pokornie przyjmuje swój los……chyba byłam zbyt młoda…….
Dzień dobry ! Wstawać śpiochy ! :)))))) U mnie słońce i obiecują 13 stopni….. jak inaczej wygląga świat, gdy jest jasno )))))
Jasne, iż jasno i słonecznie:)) Wracając do filmu czy bohater miał wybór? Ananke czy Mojry?
Sateczku…. oczywiste, że nie miał wyboru….nie o tym mówiłam.. on się nie zmieniał mimo wszystkich tragedii, które go dotknęły… .nie złorzeczył, nie buntował się… cierpiał, ale szedł dalej…..
. i nie pytał ; za co ani dlaczego …….
Pytał! W jednej ze scen pytał “za szto”??? Ale to był też człowiek “radziecki”, który wszystko przyjmował co mówili przełożeni!
i to jest to Stateczku !.żadnych dywagacji “nada” i juz ….. … Senator powiedziałby, że ” jednostka niczym “…
:)) To nie ja, to Majakowski:)) Ale wiele jest racji w tym twierdzeniu. “W czasach pogardy” los jednego człowieka nie rzutuje na losy innych. Dopiero gdy wiele ich ze sobą się splata stają się “HISTORIĄ” czy tego chcemy czy nie:) Ja wiem, że to smutne, ale świat jednostki dostrzega wtedy, gdy za nimi tłumy idą. I wtedy to już nie jest jednostka ludzka, a “wielki człowiek”, który najczęściej mało ma w sobie czegokolwiek ludzkiego!:(
Witaj ! już myślałam, że Ci krechę postawię za nieobecność….. wiesz, to prawda, ale chyba też trzebaby mówić i specyficznej “rosyjskiej duszy “? :))))
.. napisałam i pmyślałam, że zabrnęłam w stereotyp….. bo jak inaczej można było przetrwać wobec wszystkich okropności ówczesnego życia ? :(……
Rosyjska dusza jest “rozliwnaja”:), Stan potwierdzi, a stereotyp duszy raba, niewolnika, łatwo daje się obalić. W historii jakiego kraju znajdziesz więcej buntów i wojen domowych? No, może w Afganistanie, ale tam to były i są najczęściej wojny międzyplemienne i o władzę!:) Zresztą jest to kraj, gdzie słowo “zdrajca” nie ma pejoratywnego znaczenia, gdyż dla mieszkańców tego kraju zdrada jest czymś równie racjonalnym jak chęć przeżycia, a wszyscy wszystkich już wielokrotnie zdradzili:) Rosja w swej trudnej historii, a jest to kraj ogromny, kraj-kontynent, przeżyła tyle zawieruch, że nie powinno nikogo dziwić pragnienie, by ktoś silną ręką zaprowadził spokój i porządek w tym kotle narodów, narodowości, języków i obyczajów. No i zwykle dla pragnących takiego spokoju źle się to kończyło:)
Dzień dobry!!!:…w ten przepięknie zapowiadający się dzień:)))) Nigdy więcej żadnych WOJEN!!! Tych małych.. lokalnych i wszelkiej partyzantki.. oraz… podchodów też…Wybywam na świeże powietrze, a więc do… później, buziaki…. kocham Was:)))))
Też idę na spacer…. :)))) ! Też Cię kochamy :))))
Dzień dobry:))) Pewnie też zostanę zmuszony pójść na spacer!:(( “Ech życiż ty, życiż”:((
…. i bardzo dobrze….ze idziesz na spacer…. opieńki może znajdziesz :)))))
Nie idę na ochotnika, to podkreślam:((
:)))))) no pewnie… ochotnicy wyginęli na wojnach :((((
“…Tolka dabrawolcy szag wpieriod..!!.”, jak Wołodia Wysocki śpiewał:(
A całe towarzystwo równo się wałkoni!!:( Albo siedzą w piance!!:)))
PS A zlecą się jak ja już spać pójdę:((
… a może jak się ściemi ?:)))))
????? Tooo jest pomówienieee!!!!
.. i to jeszcze jakie ! przygotowałam balkon na zimę, umyłam wszystkie kwiatki, przesadziłam te co trzeba było., przeniosłam na zimowe leże …. posprzatąłam cały bałagan po tym i to jest wałkonienie się ?????
… wiosenne porządki w kwiatkach sa o wiele milsze !:(((
Zgadzam się… :)))) I dzień dłuższy…
I upał jak nieszczęście!:)))
O rany!! Aż tak się zamrówczyć?? To powinno być zabronione!!:)))
Próbowałam parę dodatków wrzucić na naszego bloga, niestety z marnym skutkiem:( Nie spocznę.. ! Dopnę celu… Mam nadzieję, że… (w tym moim uporze) wraz z wyspą nie będziemy zwiedzać galaktyki i nie zmierzymy się z czarną dziurą ;))))))) Bo…, nie szukamy artefaktu wymarłej cywilizacji???:)))))))
Raczej nie. Mistrzuniuniu, od kombinowania to już jakoś się powstrzymaj, dobra?? Przyzwyczaiłem się do tej wyspy i nie narzekam:)))
PS A gdzie piorun winietę strzelił??
PPS Ja mam teraz blog w nonparelu.
Już mam większą czcionkę, winieta się pojawiła, ale jakoś tak tu teraz “dziko”! Jak ja kocham zmiany!!!:(((
Dobry Wieczór:)) I do mnie dotarły te zmiany, faktycznie czcionka cienka i nieco rachityczna. Jak na spacerze Senatorze? Bo ja jestem zadowolony, powłóczyłem sie po lesie, pooddychałem “swieżym” powietrzem i niedługo w zanurzenie:))
Spacerek był udany, pogoda u nas przecie piękna:)) Słuchaj Stateczku, może by tak naszą Mistrzynie potraktować jak nieboszczyk Otello Desdemonę?? Teraz mam jakiś atramentowy kolorek tytułów i śmiertelnie ponurą, ale za to ślicznie rozlewającą się po monitorze, niczym po bibule, czerń czcionki! Roznosi nam Mistrzynię energia! Może zaproponujemy Jej by lepiej spróbowała oświetlić jakieś miasto??:)))
Rany boskie Senatoooooooooorze!!! Po spacerze taka krwiożerczość??? Kto nam będzie wstawiał muzykę??? Choćby ze względów praktycznych, odstąp od tych okrutnych zamiarów!!!
nie mógłbyś później się zanurzać ?:))))) byłoby fajnie:)))))
PRZEPRASZAM – to nie moja wina!!! Przez przypadek wcisnęłam… nie wiem cooo:((((( i się namieszało, a ja teraz nie mogę wrócić do poprzedniego wyglądu bloga:(((( ale wróci, przyrzekam!!!
Się nie wściekaj Senatorze!!!! Ustawię go tak jak był, choćbym miała całą noc siedzieć:((
Alleńku, jest już jak było:)))
Dziękuję Stateczku, wiem, że zawsze byłeś mi życzliwy:))))
fakt…. literki czarne i wyraziste ale smętne ….)))
.. o.. a teraz cienkie i czarne…. ładne :))))
i duuuże….. :)))
I znowu inaczej!!!
Zostawić wielkość czcionki???
Co Ty na to Czarodziejko?? Ja się zgadzam, nie wiem co Senator powie?
Wolałabym mniejszą, bo czuję sie trochę jak wtedy, gdy kazali mi wrócić do zeszytu z trzema linijkami…… nikt nie mógł przeczytać co napisałam, a to była już 4 klasa :))))))))))
no i przewijania nam sie chyba narobi :(((
All_a, słoneczko nasze*…… nie przejmuj się tym marudzeniem…. to Ty jesteś Mistrzynią i nikt nie moze Ci nic dyktować…… :)))) ja też :)))) !
… a czy ktos potrafi zrobić to lepiej ??? …… no właśnie :))))
I zepsułam Wam wieczór:(( Dobranoc:)
Chciałam tylko dwie nowości wprowadzić, fajne. Jak je mam umieścić??? Jak nie metodą prób i błędów??? Też mi się ten wygląd nie podoba (
Spokojnie! Może wystarczyłaby na rok jedna nowość??:))
A ta pionowa szara kreska to smukłe drzewo szubienicy, na której mam się powiesić?? Ja tam nic nie mówię, bo zaraz się zacznie, że “lepsze jest wrogiem dobrego”, ale po co zmieniać coś co jest dobre, tego nigdy w tej resztce życia jaka mi została nie zrozumiem! Nie jestem malkontentem, ale np co było złego w poprzednim liczniku? Teraz jest wstydliwie ukryty w chaszczach za szopą!
Litościwie go wyciągnęłaś??:)))
I znowu inaczej:) Oczopląsu dostanę!:))) Wiecie co, moi Mili, ja sobie pójdę poczytać i spuniać, a co się tu ustali to ja jutro zobaczę. Dobranoc:)))
No tak! Zostawić Was na chwilę samopas to zraz jakieś rewolucje tu się odbywają! Degradacja, demoralizacja i upoadek obyczjów! Ale ja jestem zgodna bestia i pomimo wszelkich eksperymentów i tak Was kocham więc będę tu zaglądał dopóki będzie widać jakieś litery. A tak na marginesie to wszelkie rewolucje podobają mi się najbardziej gdy są “circa jebaut” 1000 km w dal.:)))))))
No…. nie ma powodu do zmartwień, ranek przyniesie rozwiązanie..:))
hihi… Stan na luzie… i bardzo dobrze, bo strasznie fajnie jest czytać ciepłe słowa :)))))
Bardzo późno, ale lampka świeci i niecg rozproszy złe nastroje i dąsy :))))) …. do rana :))))