Pod okienkiem czeremcha kołysze się
Rozpuściwszy listków jasny włos,
Gdzieś za rzeką ledwie słyszę cię,
A słowiki grają całą noc.
Gdzieś za rzeką ledwie słyszę cię,
A słowiki grają całą noc!
Twoje serce dla mnie teraz twarde tak,
Inną śledzi roziskrzony wzrok,
Ja nie będę płakać i rozpaczać, nie!
– Co minęło już nie wróci się!
Ja nie będę płakać i rozpaczać, nie,
– Co minęło już nie wróci się……...
Dla miłego mieszkańca Ambinanitelo śpiewa Marina Vlady:)
Tłumaczenie tekstu: Incitatus
Autor: Incitatus
To Stateczku, jest tak……Każdy, kto nam jest bliski posłyszy któregoś dnia piosenkę z dedykacją właśnie dla siebie….. No, a tę Marina śpiewała dla Wołod’ki……. Bardzo tę właśnie lubił….. Ja też….
Może przypłynie tak stanowczo wezwany. 🙂
Myślę, że jeśli nie dziś, to jutro. Chyba żeby na ryby pojechał:)))
Bez Ciebie?? Panie Rybołap??:))) Pewnie zbiera już turkucia.. a te paskudy wyjątkowo sprytne ponoć są..:)))
Zobaczymy, a tymczasem ja już odpływam ku innym zajęciom. :)Dobranoc !
Dobranoc Cego. spokojnej.. :))))
prognozy na weekend są mało rybolubne :(…nie obiecują pogodnych dni …
Stateczek jest wędkarz zawzięty:)))
Niestety, tegoroczny sezon wędkarski i grzybowy przepadł bezpowrotnie, nie da się nadrobić straconego czasu!
Stateczku:)) Jak spacery z pupilem.. Dobrze pamiętam, że lubiłeś wędrówki??..:)
:))))) długowłosym :))))))…..
Niestety, połamałem się co nieco i dopiero od niedawna kuśtykam sobie powoli:)))
Z długowłosym!!!:))))) I ja się o tym dziś dowiaduję??? Hej, Serwacy…….!!:)))
:)))) domniemanie ….. nie dementowane:))))
Właśnie:))))
Dobranoc:))
..Marina budziła mój zachwyt….. takie ogromne zielone oczy…. BB wydawała mi się przy niej banalna:))))
Lampkę zapalę niżej…… tutaj powiem : do jutra:))))
Dzień dobry:)))) Ja wiem, że lenistwo jest oznaka zdrowia psychicznego, ale żeby spać o tej porze?? To już grzech!!
Masz rację… grzech:)))) Należy wstawać przed świtem, a ten się nieznacznie przesuwa.. co mnie wcale nie cieszy..:(
Grzech powiadam!!!! Wstawać i brać się do jakichś zajęć!!!
:)))) Się wzięli.. i to nie do jakiś, a bardzo konkretnych..:))))))))
Puszcza! Puszcza i już:((
Dzień dobry:)))) Czy Pan zaparzył kawę??? Kto pierwszy wstaje..Ten..(?) nooo co robi??:))))) Witaj rozśpiewany..:)))))))
Witam:)) Kawka zaparzona, jak Bozia przykazała, a pysznaaaaa!!! Tylko, że już, psiakość, całkiem wystygła!!!!!!!
A drugiej, żebym nawet miał pęknąć, robić nie będę!!
:)))) ale zawzięty… no, nooo :)))))
Dzień dobry ! Drugą zrobię ja…… :)))) dla spóźnialskich ale i dla niedobudzonych….. :)))))
… aMarina pośpiewa tym nie za dużym ale czarującym głosem….. ona jest jakąś daleką krewną Syren…… :))))) urzekająca
Witaj Czarodziejko:)))) Ty rozumiesz.. :))))
DzięDobry Wszystkim w deszczowy poranek:)) Pamiętam jej głos, nie da się go opisać, przeszywał na wskroś. Takie są Rosjanki……
hmmm….. a Rosjanie ?:))))))
Huzarzy przy nich to “mięta”:))))
… przez rumianek :))))))) !
Stateczku.. byłeś podejrzewany o wyprawę na ryby, a ja zatanawiałąm sie jk smakuje ryba upieczona w ognisku, w glinianym ubranku…… :)))) gdzieś o tym czytałam…. :))))
Też czytałem, spróbowałem, ale albo kucharz był do niczego, albo ognisko. Rybka była prawilno złapana, zamordowana i w prawdziwa glinę utytłana!
Mając sześć lat, wraz z kuzynem upiekliśmy w glinie dwudniowe kurczęta wraz z piórkami i zawartością! Babcia nam wtedy skroiła skórę pod spodenkami:)) Były niejadalne!!!(kurczęta, nie spodenki)Kilka razy nad jeziorem, po złapaniu szczupaka lub okonia piekłem go na grillu, w ziołach zebranych nad wodą( dzika mięta, itp) W domu upieczony, nigdy nie miał tak cudownego smaku:))
Ps. Spodenki też były niejadalne!!!
:))) ja też bardzo czule wspominam zupę rybną ugotowaną nad jeziorem……szczupak i drobiazgi prosto z wody…. :)))) pychotka !:)))
… tez miałąm przygody z kurczaczkami; przyniosłam kiedyś Babci takie dwa kurczaki co to sprzedają na targu do chowu……. na własnej piersi musiałąm je przez dwa tygodnie hodować zanim Babacia znalazła kwokę z kurczętami :))))))… skutecznie nauczyła mnie, że małe, puchate i sliczne, ale jednak nie zabawka :))))))
Ba!!!
Jak klimaty u Ciebie ? wyszedłeś z lodówki czy niezupełnie ?:)))))
Całą klatą oddycham:)))
Ściana deszczu:(( Znikam w poszukiwaniu słońca.. :(( Klawe mam życie:(
… a ja mam piegowatą pogodę ….. ni to deszcz ni to mżawka…. :))) no i te 18 stopni :)))))….. lato w pełni:)))))
Tej to dobrze:)
..Ze poszukuje słóńca ??? czy to , ze ustawicznie deszcz Ją nawiedza?:))))))
Z tym deszczem. O słońce łatwo. W ostateczności może otworzyć lodówkę i już światełko świeci:))))
Zaaa to, że Jesteś złośliwy… Nie wrócę! O! Jeszcze będziesz się pchał do lodówki.. Z satysfakcją trzasnę drzwiami! 😛
Tak mnie sponiewierać! I za co, za dobrą radę???:((
.. a może grad błby lepszy ? Sypie u mnie obficie :))
:))))) Po co Pan Bóg wymyślił pogodę? Żeby ludzie mieli o czym rozmawiać. :))))))
Senatorze:)))) się dasz sponiewierać???? :)))))! Nie zaglądaj zbyt często do lodówki..:))))) Waga, waga.. Bliźniak czuwa..:)))))
Mówi kumpel do kumpla – Żona , brachu, mnie zdradza! I na dodatek tego gacha trzyma w domu, w lodówce. – W lodówce?? – Pyta ten drugi – z czego to wnosisz? – Bo cały czas do lodówki nosi jedzenie!!!:)))
:))))))))))))))) ! a to głodomór :))
“Żarliwie” zakochany:))))))
Stateczku ? dlaczego uważasz sezon grzybowy za stracony ?? na rybach i ich okresach ochronnych się nie wyznaję, ale grzyby ? rosna sobie…. :))))
Napisałem troszeczkę wyżej, przyczyny tkwią we mnie, nie w grzybach czy też rybach:)))
Sorki, nie spostrzegłam Twojej odpowiedzi…. mam nadzieje, ze nie zostaną trwałe slady tego wypadku ! :)))
Będę wiedział, jak powyciągają z nogi druty i śrubki:)))
No to się urządziłeś….:(
Będzie dobrze…. tylko pewnie czeka Cie rehabilitacja… to jest naprawdę pomocne i skuteczne :)))) Mocno trzymam kciuki :)))
Wszyscy trzymamy! Stateczek się nie da!!:)))
” nie straszna mu burza…. nie straszna mu strzała…. :)))) to i pani rehabilitabtki sie nie wystraszy….chyba że miałaby wąsy :))))
:)))))))
Komu oczy lecą??? Ten idzie spać… może..:))))) Dobranoc i… do jutra.. mam nadzieję.. :))))
Dobranoc:))))
Ufff ! nareszcie mogę zapalić naszą lampkę przynoszącą spokojny sen i powiedzieć : dobranoc , do rana :)))))