Szkoda, że stało się,
że niema, że....
eech, próżna mowa.
Norwid, ten
pisałby, Tycjan
i Rembrandt,
i Loon by malował.
Ręce jak miękki sen,
oczy jak,
czy ja wiem,
wiadomo oczy.
Anioł szedł,
szedł przez mgłę.
Mówię: tak
A on: nie.
I zauroczył.
No i łzy.
A, to ty?
Szkoda mi, byłyby
i brzoskwinie.....
biały ptak...
a tu tak:
czarny mak,
ciemny smak,
jak po winie.
Teraz co?
Nonny ho!
Kruchy świat,
kruche szkło,
maski i instrumenty.
Na cóż mi kwiaty
i szmaragd,
i gitara i
okręty?![]()
![]()
![]()

Dzień dobry:))) Kochani, kawa beze mnie :))) Jestem już spóźniona, pędzę :))) Miłego dzionka:)))
Aha, dobrnęłam szczęśliwie:))) nie zamarzając po drodze:)))Autora wiersza na pewno znacie :))) Humorku wspaniałego, życzę :)))
Białe żagle, czarne żagle…. każdy co innego znaczy, choć okręt i załoga ta sama :)))) ….. biedny Tristanie….
:))))) Świtem żagle dniaZłapią dobry wiatr,Frunie z wiatrem myśl lekka,Odwiedź moje sny,Osusz moje łzy,Tak daleko miCzekam cię… :))))
:)))) z Toba ta kawa…. zostawiłaś ślad w przelocie i kilka słow dla późniejszych przybyszów….. :))))
:))) Właśnie piję drugą, zrobić Tobie też?? :)))
tak… poproszę…. piękne słońce, symatycznie sie robi, gdy tak jasno na świecie :))))
…i już proszę…:))) Piękny dzień, samopoczucie doskonałe, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień jest dobrą wróżbą… na cały tydzień:))))
.. piękny , pełen słońca i ..blasku….. czyli chwilo trwaj, chwilo jesteś piękna… :))))
Dzień dobry ! Kawa wypita, kolczyki Izoldy załozone, jeszcze tylko poniedziałkowe westchnienie :” Kołyszemy, , pochylamy,całujemy, oddalamy –aniołowie.Nastrajamy, poprawiamy,otwieramy trudne bramy–aniołowiePrzebaczamy, istniejemy,usypiamy, miłujemy,aniołowie.Deszcz pijemy, nic nie jemy kwiaty w lustrach, szafir niemy–aniołowieCodaUspokojony oceanNie szumi fala.ten wiatr jest piękny, piekniejszygdy się oddala. Miłego poczatku tygodnia … i tak do końca :)))))
Nie chcę płakać po Izoldzie…. dostała zaczarowany napój, bo nikt nie uwierzyłby w miłość …. taką wielką i taką bezgraniczną :)))) … i śpią obok siebie; urzeczeni, zakochani, pokręceni… i kłamiący gdy trzebaocalić to najdroższe :))))
:))) Bywają kłamstwa, szlachetne…z góry rozgrzeszone :)))
hmmm…. takie, które zakładają, że okłamywany nie zdoła unieść ciężaru prawdy i takie, które mają oszczędzić okłamywanemu cierpnienia ? to chyba wyklucza równość stron……..:))))
Wiedżminko, zasłaniając się drobnym kłamstwem jak tarczą, czujemy się bezpiecznie i… na tym poprzestańmy.:)))
Tarcza drobnego kłamstwa ? :))))) może istotnie lepiej to zostawmy….
Dzień dobry:0)) Płacz po Izoldzie??? Nie przybyła do umierającego Tristana i ten zmarł z rozpaczy. Nie chciał dłużej żyć!!!
Witaj:)))”Panowie miłościwi, czy wola wasza usłyszeć piękną opowieść o miłości i śmierci? To rzecz o Tristanie i Izoldzie królowej. Słuchajcie, w jaki sposób w wielkiej radości, w wielkiej żałobie miłowali się, później zasię pomarli w tym samym dniu, on przez nią, ona przez niego”
Witam:)) Czas rycerskich wielkich czynów i trubadurów o nich opowiadających minął. A czemu akurat Tristan i Izolda zwana też Iseult, a nie Heloiza i Abelard??? Przecież w przypadku tej drugiej pary zakochany poszkodowany został tak, że aż dreszcz po skórze chodzi!??:))))
Heloiza i Abelard też mają swoją legendę :))))… ale bez cudów, mistrz w habicie i uczennica :)))) .. któż chciałby ich losu ?
Trzeba pamiętać, że dzięki zabiegowi, któremu go poddano, Abelard zyskał możliwość śpiewania falsetem! Mógł zostać wielkim artystą operowych scen! Ciekawe, czy istniała już wówczas opera? Jeśli nie, miał szansę być prekursorem!:))))
Pewnie tym falsetem jutrznie wyśpiewywał…. :((
Przywykł “robić za koguta”, a tu mu tylko pienia zostały, to i o jutrzni się darł??!! :))) Możliwe!:)))))))))))))))))))
A Izolda o Białych Dłoniach…. oszukana, zemściła się okrutnie.. i nikt po niej nie płacze 🙁
Witam:)) “Zemsta jest rozkoszą bogów”. Nie mogę sobie przypomnieć kto to powiedział!
Czy to ten sam, który powiedział, że ” to jest danie, które najlepiej smakuje na zimno “? Też nie pamiętam :))))
Ponoć to pierwsze to starożytne Greki, czosnkiem woniejące i prażonym bobem opchane! A to drugie to też pewnikiem jakowyś grecki fizolof po przechadzce wydumał!:)))
Jakoś nie lubisz tych Greków Senatorze? Coć złego uczyniły Ateny, że sprafrazuję Mistrza ?)))
,,, ja ich nie lubię za gyneceum ……. brrrrrrrr 🙂
Separacja od reszty domowników? Aresztu to nie przypominało, a raczej wielką sypialnię!:))))
separacja…. od wszystkiego, co nie było rodzeniem dzieci i pracami domowymi….. tak to wyglądało 🙁
Nie było tak okropnie!:)
:))))) powiedz to Kazi Szczuce :))))) !
A bo ja ich za Sokratesa i demokrację to bym…!!!! Uch! Okropnie!!!:))))
” Coś ty Atenom zrobił , Sokratesie,e ci ze złota statuę lud niesie,Otruwszy pierwej ?………………………………………………Każdego z takich jak Ty świat nie możeOdrazu przyjąć na spokojne łoże,I nie przyjmował nigdy jak wiek wiekiemBo glina w glinę wtapia się bez przerwy,Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiemPóźniej….. lub pierwej…… “
C.K.M. Też go cenię!:)))
Aktualnie jeszcze zima(jakże nie lubimy zim!)nasze zmysły w karbach trzymai rozkwitnąć nie da im;ba, przez całą Europę,zimno! krzyczy dziad i wnuk.I zawieszam się jak sopelpod okapem twoich nóg.Lecz si? nie martw, baronowo,już przemija zima zła,rozpoczniemy ach! na nowonasze słodkie TRULLA LA. :)))))Tra, la, la, tra, la,la :))))
Potarzałbym się w rozbuchanych zmysłach na leśnej łące!:)))
Witam w zimowy wieczór. Coś plczliwie zaczynacie ten tydzień moje Panie. Choć po prawdzie poniedziałek nie jest dniem do śmiechu bo do następnego weekendu cale pięć dni ale zawsze lepiej zaczynać weselej to i czas szybciej biegnie. A Senatora też trzeba nieco wyprostować za pomstowanie na Ateńczyków bo parę fajnych rzeczy też im zawdzięczamy jak choćby Fidiasza posąg Ateny i inne rzeźby (choć podobno coś tam przekręcił ze zlota i kości słoniowej) czy Afrodytę Praksytelesa, że o paru filozofach nie wspomnę.
WitajStanie_Zwyczajny ! stanowczo protestuję, wysłałam anioły żeby dbały o nas…. roboty mają full… sam zobacz co muszą : i prostować i chronić i wybaczać :))))))A Grecy ? i tak zostana protoplastami, nawet, gdyby cała Roma się oburzyła :)))))) !
Witaj Stan:)) Filozof jest to gangrena na zdrowej tkance społeczeństwa, bo nie dosyć, że niczym konkretnym się nie zajmuje, to jeszcze go opłacać i kadzidłami pochlebstw otaczać trzeba, gdy jakowąś “cenną” myśl wydali! A co do sztuki antycznej, to się na niej nie znam i ewentualnie mogłaby mi się przydać jak Herostratesowi, który żadnym filozofem nie był, ino szewcem-ciżmopsujem, a do historii przeszedł!!!:)))) Żeby było śmieszniej, jego imię, które miało być wymazane zewsząd na wieki, przetrwało dzięki Strabonowi, który między innymi był filozofem!!! O!!! Precz z filozofią!!!
Jeśli filozof to gangrena to jak nazwać tą “tkankę” co wlaśnie wyśpiewuje mi pod oknami po drodze z pubu, zresztą słów nie zna i fałszuje w dodatku. I gdzie Ty tą “zdrową tkankę” widział?A swoją drogą to znam parę gorszych “gangren” niż filozofowie bo ich samych i ich wymysły można zignorować a tych innych zwykle się nie udaje.
Senatorze ? Czy to nie jest trochę współczesne spojrzenie na PR? … nieważne jak mówią, byle mówili?… wcale nie chciałabym sławy Herostratesa, bo on zapoczątkował galerię ciemnych typów naszej cywilizacji… A sprawieliwości w tym co kot napłakał, bo taka kolumna Trajana jakże jest znacza, ale to co zrobił z Dakami juz niekoniecznie :(((
I tak oto, każda z Wysokich stron wygłosiła oświadczenie i oddaliła się w sobie znanym kierunku :))))) a może jednak się mylę i jest to zaczątek dyskusji?
No to dobranoc…. :)))) jak mawiają w moich stronach : trudno-świetnie :)))
Dobranoc…i do jutra..:))))