Sapkowski wiedział, że takie kwiaty się hoduje, ale stanowią one pewną ciekawostkę. U niego raczej długowieczność i niezmienność krzewu z Shaerrawedd miała znaczenie. Oprócz tego tamte kwiaty były białoliliowe:)) A. Sapkowski ” Krew elfów” rozdział IV
nie da się ukryć, że masz rację…. :))))! i za nic nie pamiętak jak się nazywał ten młodzian z łbem dzika …..właściciel krzewu błękitnych róż. Nivellen chyba ? :))))
Czarna róża, czarny tulipan….. zdaje sie,ze to było niedościgłe marzenie ogrodników ? Dostałam ostatnio różę, tak intensywnie pąsową,ze niemal czarną….i tak ja nazwali…. istotnie, była niezwykła. 🙂
Dzień dobry:))) Horrory się na szczęście nie śniły, czarne róże nie straszyły :))) Pomyślałam, że do tej czerwieni i czerni należy dodać ZŁOTA :))) Błękitu następnym razem:))) Miłego, oczywiście z nieustającą – nadzieją… dzionka – Kochani :)))
Dzień dobry ! Kawa pachnie…. nowy tydzień przed nami, a za dwa tygodnie dzień się zacznie wydłużać :))) Dodałabyś złota ? A ja nadal nie wiem co to jest : broszka, medalion , wyobrażenie czegoś czy metafora :))))
….. nie, zdecydowanie nie ! w świetle poranka też mi sie nie podoba.:(Czuję sie trochę jak Kubuś Puchatek, który ” im bardziej zaglądał, tym bardziej nikogo nie było “…. :))))))))
Balet powojów….. Dusze różane i Maria, Czarownica z Krakowa :Kwitnąć chciałyby wszystkie!Walczą zapamiętaleO miejsce, słodki udziałW majowym szale!Lecz miejsca — zawsze mało !Więc jedne — kobietami,A te, co nie zdołały,Zakwitają różami.I raz ręce dziewczynyRóżę z płatków odarły,A raz róża rozkwitaPrzy dziewczynie umarłej…… nic nie poradzę na to,ze te czarne róże nie napełniają mnie radością….. i , jak widać MP-J też źle to widziała… 🙁
Wszystko t pięknie, ale gdzie jesr Senator ? …zniknął wczoraj jak sen jaki złoty….:(Przelotne ptaki Stan i Magin też sie nie pojawili, czy to znaczy, czy wypatrują Switecznych choinek w ciemnym lesie ?::)))))
Dzień dobry:))) To są czarne róże. Dawno temu mój Ojciec kupił kilka krzewów niebieskich i czarnych róż. Były ozdoba ogródka mojej Mamy i przez jakiś czas stanowiły sensację. Nie były aż tak czarne jak na tej fotografii. Dominował raczej kolor bardzo ciemnej czerwieni, ale zewnętrzne płatki rzeczywiście stawały się z wolna czarne. Po jakims czasie, drogą krzyżowania z innymi zaczęły i jedne i drugie tracić wyrazistość swoich barw, no a później okazało się, ze Tata zagubił adres ogrodnika u którego drogą wysyłkową je kupił i nigdy już w naszym ogrodzie nie zakwitły. Dwa chyba krzaki ktoś “cichaczem” wykopał bez pozwolenia, ale część została! Spróbujcie powiększyć obrazek, nie są wtedy tak ponure jak się wydaje:)
Witaj:)) Mam po mamie czarne tulipany i pilnuję ich bardzo, bo amatorów wielu już na nich było:))) Każdy kwiat jest piękny, trzeba stworzyć mu jedynie odpowiednie warunki.. W szczególności tym niezwykłym, no i.. strzec:)
No widzisz:))) A Ty się dziwisz, że lubię broń! Trafiony drobnym śrutem miłośnik cudzych czarnych tulipanów nie umrze, a pod pincetką chirurga, litościwie i pracowicie sztuka po sztuce wydłubującego garść ołowiu z jego zadka, pośpiewa baranim bekiem (dłubią bez znieczulenia) i więcej po oneż kwiaty nie sięgnie:)))
….kiedyś za cebulkę tulipana płacono majątek….dzis jeszcze nowe odmiany przez jakiś moment kosztują krocie…. i bardzo dobrze, Ze tylko przez moment :))) i pomyśleć , praktyczni , chłodni Holendrzy z ogrodnictwa uczynili sztukę :)))
i trzy czwarte jej uroku polegało na tym,że była wyłącznie Twoja własna ? :)))) a tak po cichutku : jestes zupełnie pewien,że utrzymałeś to w tajemnicy przed żoną ?:))))))
Łapałem na muchówkę zwana inaczej w wędkarskiej gwarze “krowim ogonem”, ale nigdy tak nie lubiłem. Ot, trzeba było innym towarzystwa dotrzymywać, to i z uprzejmości się tak robiło!:)
Dzień dobry! Nie widziałam żywych kwiatów w czarnym kolorze.Niebieskie tulipany, tak. Granatowe też, ale te okazały sie być “napite” farbki do jajek wielkanocnych i oddawały kolor wodzie w wazonie:) Namyśliłam się. Czarne róże mogłabym otrzymać, w komplecie z perłami:))), diamenty też uroku by im raczej nie odebrały:)))), a bardzo ożywiły:))) Prawda?Zguba się znalazł, jest nadzieja, że odda nam “Nadzieję”? Pozdrawiam podwieczorkową porą {jeszcze z pracy:((( }
Ratunku !!!!!! ja się boję :(((
Nooo masz!!! Piękne przecież!
piękne ? hmmm, ja bym powiedziała,ze to jest demoniczne i pasuje jak ulał do jakiegoś ponurego horroru…..:((
Co to naprawde jest i co to oznacza ? Mogę prosić o wyjasnienie? … bona banalną broszkę to nie wygląda……
Czarna róża – rzecz nieosiągalna – pierwsza wersja, szukam następnych.
Kwiaty mówią. Co mówią te róże? Próbuję sobie wyobrazić.
Czarna róża – smutek, niezwykłość, przemijanie
Jako ciekawostka ogrodnicza lub przejaw nowoczesnej sztuki, do zaakceptowania. Chciałybyście takie kwiaty dostać?
Ponoć Ktoś takie róże hodował i niebieskie. Nie wiem, ja osobiście nigdy nie widziałam. Czy ja wiem? Żywe mogą być niezwykłe. Na pewno niebieską :)))
Niebieski róże kwitły u Sapkowskiego ….. w opowiadaniu o prawdziwej miłości i na gruzach pałacu elfów …:))))
Sapkowski wiedział, że takie kwiaty się hoduje, ale stanowią one pewną ciekawostkę. U niego raczej długowieczność i niezmienność krzewu z Shaerrawedd miała znaczenie. Oprócz tego tamte kwiaty były białoliliowe:)) A. Sapkowski ” Krew elfów” rozdział IV
nie da się ukryć, że masz rację…. :))))! i za nic nie pamiętak jak się nazywał ten młodzian z łbem dzika …..właściciel krzewu błękitnych róż. Nivellen chyba ? :))))
Tak Nivellen. Zakochał się w bruxsie, a ona w nim! Ale to inna opowieść:)
Nadzieja:)))Moja nosi inną barwę:)))
To ja Ci cichutko zdradzę, że mam tę niebieską, śliczna jest.Lubię kolor niebieski:)
Czarna róża, czarny tulipan….. zdaje sie,ze to było niedościgłe marzenie ogrodników ? Dostałam ostatnio różę, tak intensywnie pąsową,ze niemal czarną….i tak ja nazwali…. istotnie, była niezwykła. 🙂
Ja nie chciałabym…. lubię kwiaty jasne ….. zimą mam zawsze pomarańczowe róże w wazonie……. przynoszą światłość. 🙂
Zastanawiam sie, czy będąc w ogrodzie, gdzie rosłaby taka róża, zwróciłabym na nią uwagę. Obawiam się, że wzrok by mi uciekł w inną stronę.
Taka róża wymagałaby specjalnej oprawy, bo bez niej byłaby jak czarna plama, nie sądzisz ? 🙂
Byłaby smutna. Może elegancka, ale ….. Choć przyzwyczajamy sie do tak różnych dziwów:) komputer na ten przykład:))
Dobranoc, snów bez horrorów oczywiście życzę :)))
:))))* Dobranoc
Dobranoc i ja mówię 🙂 a jesli komus się przyśni coś niemiłego, to owinien jak najszybciej spojrzeć w okno……. pomaga zapomnieć zły sen :)))
Dzień dobry:))) Horrory się na szczęście nie śniły, czarne róże nie straszyły :))) Pomyślałam, że do tej czerwieni i czerni należy dodać ZŁOTA :))) Błękitu następnym razem:))) Miłego, oczywiście z nieustającą – nadzieją… dzionka – Kochani :)))
Dzień dobry ! Kawa pachnie…. nowy tydzień przed nami, a za dwa tygodnie dzień się zacznie wydłużać :))) Dodałabyś złota ? A ja nadal nie wiem co to jest : broszka, medalion , wyobrażenie czegoś czy metafora :))))
….. nie, zdecydowanie nie ! w świetle poranka też mi sie nie podoba.:(Czuję sie trochę jak Kubuś Puchatek, który ” im bardziej zaglądał, tym bardziej nikogo nie było “…. :))))))))
Balet powojów….. Dusze różane i Maria, Czarownica z Krakowa :Kwitnąć chciałyby wszystkie!Walczą zapamiętaleO miejsce, słodki udziałW majowym szale!Lecz miejsca — zawsze mało !Więc jedne — kobietami,A te, co nie zdołały,Zakwitają różami.I raz ręce dziewczynyRóżę z płatków odarły,A raz róża rozkwitaPrzy dziewczynie umarłej…… nic nie poradzę na to,ze te czarne róże nie napełniają mnie radością….. i , jak widać MP-J też źle to widziała… 🙁
Wszystko t pięknie, ale gdzie jesr Senator ? …zniknął wczoraj jak sen jaki złoty….:(Przelotne ptaki Stan i Magin też sie nie pojawili, czy to znaczy, czy wypatrują Switecznych choinek w ciemnym lesie ?::)))))
a jakże :)))))))))))) świątecznych miało być 🙂
Dzień dobry:))) To są czarne róże. Dawno temu mój Ojciec kupił kilka krzewów niebieskich i czarnych róż. Były ozdoba ogródka mojej Mamy i przez jakiś czas stanowiły sensację. Nie były aż tak czarne jak na tej fotografii. Dominował raczej kolor bardzo ciemnej czerwieni, ale zewnętrzne płatki rzeczywiście stawały się z wolna czarne. Po jakims czasie, drogą krzyżowania z innymi zaczęły i jedne i drugie tracić wyrazistość swoich barw, no a później okazało się, ze Tata zagubił adres ogrodnika u którego drogą wysyłkową je kupił i nigdy już w naszym ogrodzie nie zakwitły. Dwa chyba krzaki ktoś “cichaczem” wykopał bez pozwolenia, ale część została! Spróbujcie powiększyć obrazek, nie są wtedy tak ponure jak się wydaje:)
Witaj:)) Mam po mamie czarne tulipany i pilnuję ich bardzo, bo amatorów wielu już na nich było:))) Każdy kwiat jest piękny, trzeba stworzyć mu jedynie odpowiednie warunki.. W szczególności tym niezwykłym, no i.. strzec:)
No widzisz:))) A Ty się dziwisz, że lubię broń! Trafiony drobnym śrutem miłośnik cudzych czarnych tulipanów nie umrze, a pod pincetką chirurga, litościwie i pracowicie sztuka po sztuce wydłubującego garść ołowiu z jego zadka, pośpiewa baranim bekiem (dłubią bez znieczulenia) i więcej po oneż kwiaty nie sięgnie:)))
Hmmm, a ja po cudze nie sięgam. To dlaczego mi wymachują??Bronią??
Na wszelki wypadek! To zwykło chłodzić rozpalone głowy!:)))
No, no:))) Zestawik odpowiedni, dla przypomnienia, przygotujemy:)))
….kiedyś za cebulkę tulipana płacono majątek….dzis jeszcze nowe odmiany przez jakiś moment kosztują krocie…. i bardzo dobrze, Ze tylko przez moment :))) i pomyśleć , praktyczni , chłodni Holendrzy z ogrodnictwa uczynili sztukę :)))
Cholerni Holendrzy stworzyli modę na tulipana, giełdę na której robiono i tracono majątki, a na dodatek ciągle majstrują nowe!:)
i tu się zaczyna to rozległe zagadnienie… : kolekcjonerzy i motywy ich działania….. :)))))))
Taaaaaak! Stworzyłem sobie kiedyś piękną i bogatą kolekcję…… Ummmmmm….mniammmmmm…. Gdyby się tak o niej żona dowiedziała…….!!!!!
i trzy czwarte jej uroku polegało na tym,że była wyłącznie Twoja własna ? :)))) a tak po cichutku : jestes zupełnie pewien,że utrzymałeś to w tajemnicy przed żoną ?:))))))
Przeliczyć ponad czterysta spławików to ponad jej sily:))))
Czterysta spławików !!!! a kołowrotków to ile ????
Siedemnaście! Ale wie o dziesięciu!:))) Sama mi trzy kupila po konsultacjach ze szwagrem!
a sztucznych much tona ? kupowałam kiedyś takie cuda mojemu nieletniemu naonczas synowi…… bywały wykonane precyzujnie nad podziw…. :))))))
Muchówki już nie używam, a muchy szwagrowi i kolegom rozdałem:( Ja już za “czaplę w wodzie’ godzinami nie dam rady łazić:((( A żal!
obawiam się,że prawdziwy kolekcjoner tak by nie postąpił…… :))))))
Łapałem na muchówkę zwana inaczej w wędkarskiej gwarze “krowim ogonem”, ale nigdy tak nie lubiłem. Ot, trzeba było innym towarzystwa dotrzymywać, to i z uprzejmości się tak robiło!:)
Dzień dobry! Nie widziałam żywych kwiatów w czarnym kolorze.Niebieskie tulipany, tak. Granatowe też, ale te okazały sie być “napite” farbki do jajek wielkanocnych i oddawały kolor wodzie w wazonie:) Namyśliłam się. Czarne róże mogłabym otrzymać, w komplecie z perłami:))), diamenty też uroku by im raczej nie odebrały:)))), a bardzo ożywiły:))) Prawda?Zguba się znalazł, jest nadzieja, że odda nam “Nadzieję”? Pozdrawiam podwieczorkową porą {jeszcze z pracy:((( }
Kiedy okazało się, że “Nadzieja” nie mieści się na blogu:((( Mogę ją Wam wysłać.. Kombinujcie!
No to posłałem Wam “zagrychę” Kombinujcie, bo mnie po trzech godzinach szlag trafił!!!
Troszkę umiejętności, troszkę cierpliwości, a może warto czasem zapytać?? :)))
Nie umiem nie umiec!!!
Przecież mówiłeś, że Jesteś cierpliwy?? No więc??Jak?? Krok po kroku, bez.. nerw 🙂 W punktach?? :)))
W punktach!:(
PS Gdybym nie był cierpliwy, to po tych trzech godzinach nie byłoby juz Ziemi!!!
Zdaje się, że ja stracę cierpliwość.