I
Rzekła Kaczka w rozmowie z Kangurem:
” Jakże piękny jest każdy twój skok!
Mam na mysli skok w dal oraz w górę,
Ale także na ukos i w bok!
Moje dni monotonnie grzęzną w rzęsie i glonie —
Ja chcę w świat , w świat szeroki, gdzie lwy, konie i lewkonie!!” —
Rzekła Kaczka w rozmowie z Kangurem.
II
” O, jak bardzo przejażdżki ja łaknę
Na twych plecach Kangurze!”, rzekł ptak
“Będę siedzieć bez ruchu i kwaknę
Tylko czasem cichuteńkie “Kwak!:
Weź mnie tam, gdzie różowe Góry Galaretowe
I gdzie dumnie podnosi wyłysiałą swą głowę
Masyw zwany Paskudnym Pagórem!” —
Rzekłą Kaczka w rozmowie z Kangurem.
III
Kangur rzekła na sugestie jej Kacze:
“Ha, przemyślmy ten problem wzdłuż i wszerz!
Nie ma sprawy: skoro i tak skaczę,
Skoczę z Kaczką, bom silny jest zwierz.
Jedno mam zastrzeżenie ( martwi mnie to szalenie ):
Łap twych zimno i wilgoć mogą płuc zapalenie
We wrażliwym mym wszcząć organizmie,
Że nie wspomnę już o reumatyzmie !”
IV
Kaczka na to: ” Wśród zmartwień setek
Tym najmniej Kangurze się trap!
Już nabyłam trzy pary skarpetek
Z czystej wełny, w rozmiarze mych łap.
Mam salopkę z lodenu, tak, że o przeziębieniu
Nie ma mowy — wypalę też po każdym jedzeniu
Dla rozgrzewki cygaro nieduże;
Byle z tobą być, słodki Kangurze!”
V
Rzecze Kangur : ” niech rzecz się dokona!
Księżyc srebrną rozsnuwa juz sieć ;
Zatem Kaczko, na końcu ogona
Nieruchomo i prosto mi siedź !”
I tak, w zgodnym balansie , skok po skoku jak w transie
Poprzez świat podążyli w harmonijnym romansie ,
Nie zważając na deszcze i burze —
Kangur z Kaczką, Kaczka na Kangurze.
Autor ? — Edward Lear
Dzień dobry !:))))) Pogodnie absurdalny wierszyk od rana !!!! porannym ptaszkom chyba milej będzie wypić kawę w towarzystwie romantycznych podróżników z których jeden w wełnianych skarpetkach zapewni komfort drugiemu ?:))))
….. “chodzi na mną” pewien fragment z “Pilota wojennego ” A. de Saint -Exupery… ale pochmurna niedziela i rozważania o Człowieku , wolności, równości itd…nie, to trudno byłoby znieść. :))))
…. tak więc wita Was ” w harmonijnym romansie ” Kaczka z Kangurem :)))))
Dzień dobry! Dobrze sie niedziela zaczęła. Romansem przy kawie:) To co będzie na podwieczorek?:)))
Witaj Pani ! podoba Ci sie ten ” harmonijny romans “? … ciąg dalszy nastąpi chyba po kolacji,( o ile nie tylko ja jestem zajęta ) :)))), bo podwieczorek mam u chyba Kapelusznika….. :))))) …. a zupełnie serio, to u mojej najmilszej panienki z kolorowymi piłkami :))))))…. już się cieszę !!!!
Pozazdrościć:)))
dzięki… to jest takie zwykłe, ludzkie szczęście. :)))))
…Dobrze widzi się tylko sercem,najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…Wspomniałaś Autora, a mnie się przypomniała przepiękna piosenka Czerwonych Gitar “Consuela” 🙂 Skąd te skojarzenie (?):) Największa miłością A.Ex. Nie odmówię sobie umieszczenia tekstu:)Zagubiony na pustyni nie miał jużżadnej nadziei na ratunek.Dniem towarzyszyło mu słońce, nocą – gwiazdy.Consuela to było imię jego dziewczyny …]Już na wieki w morzu piasku zagubionyPatrzę w niebo, które zamknąć można w dłoniI o Tobie ciągle myślę, Consuelo …Razem z morzem, które wyschło, ale żyło,Razem z sercem, co dla Ciebie zawsze biło,Żegnam Ciebie w moich myślach, Consuelo.Piach zasypie nasze ślady,Consuelo,Wiatr poniesie nasze słowaTam, gdzie nie był nikt,Tylko myśli nasze się spotkają gdzieśPośród piasków niedostępnych wydm.Kiedy znów nadejdzie świtZagubiony w morzu zasp,Nie odnajdzie nas już nikt,Nie odnajdzie nas,Ale myśli nasze spotkają się gdzieśPośród piasków niedostępnych wydm.Razem z wiatrem, który ucichł ponad ziemią,Z marzeniami, które teraz nic nie zmienią,Żegnam Ciebie w moich myślach, Consuelo …Kiedy znów nadejdzie świtZagubiony w morzu zasp,Nie odnajdzie nas już nikt,Nie odnajdzie nas,Ale myśli nasze spotkają się gdzieśPośród piasków niedostępnych wydm.Nasze drogi, nasze losy się nie zmienią;Już nas morza i pustynie nie rozdzielą …Żegnam Ciebie w moich myślach, Consuelo ..
Pełny tytuł chyba brzmi “Żegnam Ciebie w moich myślach Consuelo”
Aaaaa…… nie lubię dzis dramatów i zagubionych na pustyni. ! Święta, zapach choinki, radość dzieci…. to mamy przed sobą i tego się trzymajmy!…. I życzenia z głębi serca płynące dla najbliższych, żeby nam zdrowi byli i aby im się dobrze działo ! :)))))… no i żeby nas kochali ! Zawsze……:)
Musiałam wkleić, bo lubię Czerwone Gitary:)) Poza tym sama wywołałaś temat pilota :))) Idą święta:))) Krok, po kroczku coraz bliżej i zaśpiewamy “witaj Nowy Roczku”:)))
Wspomniałam, to prawda….. :))))… a kto to powiedział, że ” pazurki jastrzębieją “? mojaż Ty ….. :)))))
:)))) u kaczek???? :)))) Taaaak????:))))
:)))) ale tylko u gągołów ?!
a Maryla śpiewa :” ale to juz było i nie wróci więcej i choć tyle się zdarzyło , to do przodu wciąż wyrywa głupie serce “……. no i jak tu wierzyć poetom ?
Dzień dobry:))) Nie wiem czy taki absurdalny. Dopasować można do wielu postaci. Biedna ta kaczka siedząca na ogonie, od wstrząsów skaczącego kangura można dostać “wstrząsu mózgu”:))) Można również spaść i się potłuc. Zeskoczyć też można i przesiąść na inne zwierze, można:)))
All_u, u mnie zaświeciło słoneczko, a mówią, że myśleć trzeba wyłącznie pozytywnie, więc i ja wymyśliłam,że ta Kaczka, to na pewno gągoł, przyzwyczajony do wyskakiwania od niemowlęctwa ( pisklęctwa?) …… :))))
Przychylam się do Twojej myśli, zgodna….bywam :))))
Zachwycająca jest ta Kaczka z nieduzym cygarkiem, w wełnianych skarpetkach i w lodenowym wdzianku na Kangurzym ogonie :))))))
:)))) Ja Cię proszę, ja Cię bardzo proszę, nie podsuwaj mi już kolejnych obrazów:))))))
Witaj Alla! Nie, nie, nie można zeskoczyć. Szalone uczucie nie pozwala. I tak się będą telepać, aż kangur ostrzej skoczy w bok, za kangurzycą? Niedobrani. Ależ ta kaczka ma fantazję:))) *
:)))) Pani, pozwól,że sie wtrącę ? a cóż to byłby za romans, gdyby Kangur z Kangurzycą wybrali sie w podróz ???? zwyczajne życie rodzinne :))))))))))
:)) To Kangury nie romansują ze sobą? O biedne ludziska:)))*
Pani najmilsza…. przepis na porywający romans jest odwieczny :- ona piękna, on bestia- on bogaty, ona biedna- on stary, ona młoda- on i ona z wrażych rodów…….. itd itp. w każdej możliwej konfiguracji…… ważne, żeby nic nie było proste :)))) Bo jeśli dwojgu się zdarzy, bez dodatkowych atrakcji, to to jest wielka miłość. :))))))) …….
Witaj Pani:)))) Wszystko jest możliwe, naprawdę wszystko :)))) Dlatego kangur nie udostępnił własnego grzbietu, tylko… ogon??:))))
Powoli, powoli zaczyna mi być żal wszystkich “Kaczuszek”:)))
:))) Nieee, bo to kaczuszki wybierają, a skoro ta akurat wybrała kangura??:))) O gustach wszak się nie dyskutuje, nieprawdaż?? :))))PS Do wieczorka :)))
Dzień dobry.W przyrodzie wszystko może się zdarzyć,nawet romans kaczki z kangurem.Gdyby tak rozpatrzyć politycznie, co by nam z tego romansu urodziło się?Może ta kaczka siedząc na ogonie za sterownik służyła? Pozdrawiam Panie i Senatora wyjątkowo ciepło,daj Boże,że zdrów!.
Spóźnione ” dobry wieczór ” Magine ! Sterownik do Kangura , tak powiadasz ? zaskakujące …… :))))
Witam serdecznie wszystkich:))) Nie będę usprawiedliwiał mego spóźnienia niczym innym, jak stwierdzeniem, że najbardziej niezawodnym narzędziem wszechczasów pozostaje jednak świeżo udarta z drzewa solidna gałąź!!!
Witaj Senatorze:) A gałąź, przepraszam, czemu ma służyć? Lataniu czy chłoście:)))
Witam:)) Jest to narzędzie mało skomplikowane, a przez to mało zawodne. Ma wiele zastosowań, a najprostszym jest nabicie solidnego guza na łepetynie obco, lub współplemieńca. Internet tak dobrze nie służy, a ten, co komputer wynalazł długo w piekle będzie się smażył! Uzależniłem się na starość od tego urządzenia, a tymczasem zawodzi mnie w najmniej oczekiwanym momencie! Jak wczoraj coś z przesyłem sygnału się stało, tak dopiero dziś po południu ruszyło. I pomyśl, jedną zepsutą gałąź inną bym zastąpił bez trudu, tymczasem toto….!:( ……..Tu zamilknę, gdyż nieobyczajne słowa cisną mi się na klawiaturę!:)
Nie warto się tak denerwować. Cóż znaczy kilka godzin opźnienia w przesyle wiadomości w porównaniu z przyspieszeniem, które dzięki komputerowi i Internetowi mamy. Jedyny problem to ten nałóg ….;-)))))
I to na dodatek kolejny:((((
Bez nałogów życie nudne, z nałogami cudne :))))))
Wrzuć, proszę, na moją pocztę swój adres. W kosmos poszła mi duża część zawartości. Coś świetnego i rzadkiego chętnie Ci wyślę:)
Doszło????
Nie dochodzą tylko listy nie wysłane:))) Właśnie odbieram na ucho:))
Wysłałem piękne post scriptum do mego listu! Dzie łono jest!!!????
Spróbowałem po raz drugi. Nic z tego. Pasuję!:(((
Doszło wszystko, przynajmniej do mnie :))) Wszyscy śpią już?? Bo ja mam dopiero troszkę wolnego.
Dobry wieczór ! Czy jest jeszczektoś oprócz mnie ? 🙂
Na to wygląda, że obie:))) Witaj wieczorkiem:)
Witaj…. wyżej same siurpryzy…. :))))