Siwa kobylina na zapłocie wyszła,
Jak ze łba strzeliła, zajęła sę Wisła
Wisła sie zajęła,ryby pogorzały,
Opalone szczupaki do boru leciały.
Chłop jechał ze młyna, szczupaki pozbierał,
Kijanką się opasywał,workiem się podpierał,
Przyjechał do domu , miał studnię na piecu,
Czerpał wodę przetakiem,
Ryby łowił widłami,
Mak wiercił czerpakiem
Dzień dobry ! poranna kawa gotowa, a ja pomna,że dziś poniedziałek zamieściłam absurd, raz na ludowo.. :))))) Pobawimy się ?
Dzień dobry:))) Jak ja nie cierpię poniedziałków!!! Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej :))) Miłego dzionka :)))
“… Jeszcze ranek nie tak blisko! Słowik to, nie skowronek się zrywa….” :))))
..”przeszył trwożne ucho twoje” :)))
Nad Kapulettich i Montekich domem, Rozmyte deszczem, poruszone gromem,Łagodne oko błękitu. Patrzy na gruzy nieprzyjaznych grodów,Na rozwalone bramy do ogrodów,I gwiazdkę zrzuca ze szczytu. Cyprysy mówią, że to dla Julietty,Że dla Romea ta łza znad planetySpada i groby przecieka.A ludzie mówią, i mówią uczenie,Że to nie łzy są, ale że kamienie,I że nikt na nie nie czeka. C.K.N.
….Norwid… taki trudny czasami a taki mądry i piękny…. ostatnio czytałam Vademecum…. :)))
Piękna poezja w muzycznej oprawie, a ten wiersz w wykonaniu W. Warskiej. Nie pamiętam, czy ktoś go jeszcze wykonywał.”Słodko jest zasnąć, słodziej być z kamienia”
” W co się bawić w co się bawić….”???
Stan ? bardzo ładnie wczoraj zaśpiewałeś ! ….. a przy okazji się dowiedziałam skąd ten smak musztardy w szklenicy na dnie ?)))))To byłą Silna Grupa pod Wezwaniem ,mam rację ? :)))
Na dłoni rosną włosy, brwi i rzęsy,Święci tureccy chodza stale w fraku,Przedziwnie mądre są wszystki nonsensy,I ludzie rodzą się dziś w szapoklaku…………………… :))))))
Po cholerę toto żyje?Trudno powiedzieć, czy ma szyję,a bez szyi komu się przyda?Pachnie toto jak dno beczki,jakieś nóżki, jakieś kropeczki -ohyda.Człowiek zajęty niesłychanie,a toto proszę, lezie po ścianiei rozprasza uwagę człowieka;bo człowiek chciałby się skoncentrować,a ot bożą krówkę obserwować musi,a czas ucieka.A secundo, szanowne panie,jakim prawem w zimie na ścianie?!Co innego latem, gdy kwitnie ogórek!Bo latem to co innego:każdy owad może tentegoi w ogóle.Więc upraszam entomologów,czyli badaczy owadzich nogów,by się na tę sprawę rzucili z szałem. Któż inny jak nie…..
…a wczoraj wieczorem na Kulturze wspominki Konstantowe leciały…. i było czarno- biało i świetnie :)) a Michnikowski jaki piękny !:)
I Nina tak ładnie mówiła, i nowe interpretacje i stare “kawałki” były. I tylko Kira była “ni przypiął, ni przyłatał” Żyje z cienia minionego, czy cieniem minionym???
… zyje cieniem i namaszczeniem …… a szkoda, bo przykro mi było słuchac, gdy mówiła o swoim własnym Ojcu per : Gałczyński był, Gałczyński pisał….. i podlała to lukrowanym lukrem :(((( płasko było…….
A widzisz! Ja tez zauważyłem to ” Gałczyński”! Zepsuła wszystko. Choć może i nie do końca, bo i Gałczyński się obronił, i Pani Olga “sztukowała’ całkiem nieźle dziury. Ale były!
… jakoś było mi jej żal…. tak nieporadnie , bezosobowo to brzmiało i KIG wyglądał jak bezkrwista doskonałość ……:(((
Pchają Go na pomniki z których tak lubił się śmiać!
… a powinni Go czytac i wystawiać…. a najlepiej jeszcze rozumieć. !!!Bardzo lubię osiołka Porfiriona …… bo błysk zrozumienia miałam przy ” Dymiącym piecyku ” z Zielonej Gęsi…… I zobaczyłam Kwiatkowską, stara pani, a jak jeszcze zagrała….. :))))
Ooo właśnie Wiedźminko :))) Rozumieć, to jest SZTUKA :)))
Ba!! Ale do tego trzeba mieć SERCE, nieprawdaż??:))) “Jak ja nie znoszę Gałczyńskiego! ” Pamiętasz???:))))
:))) I w zaparte, dość długo :))) Co mam nie pamiętać, mogę Ci nawet wkleić Twoje własne słowa, chcesz??? :))))
To była świetna prowokacja!( Tu Incitatus skromnie opuścił glowę, spokojnie czekając na niechybne wiwaty)
Nooo, może dostać do wiwatu :)))
Dzień dobry:))) Czy to już świt blisko??? Pewnie się jeszcze odrobinkę bym zdrzemnął. Jakaś ta noc dziwnie krótka była, a przecie to nie czerwiec! Chyba….!
Witaj …. wyspałeś sie naprawdę ? bo obserwuję natłok wrażeń; od tragedii do groteski :))))), gdy ja tylko małe absurdy umieściłam ….. 🙂
na przykład ten: ” Pytała raz papuga szczupaka, dlaczego nie nosi fraka ? A on jej na to: ponieważ w Łowiczu są walne jarmarki, gdzie sprzedają osły i fornalki. Z tego wywodzą morały, że młode wróble w karty grały “……:)))no i powiedz sam : czy zabawa absurdem jest przewrotnością ? :))))
Ależ skąd!!! To “wywrotność”, którą także “wykopyrtkownością” nazwać można!:)))
” przedsiębierna, zasięrzutna”…..tylko czego to dotyczyło ? :)))))
Jednoosobowej koparki ręcznej! :)))
:))))), ! do głowy ?
Natłok wrażeń jest zwykle mile widziany, jeno że czasem szybko przemija i pozostawia jedynie wrażenie wrażenia. No i szukanie odpowiedzi na pytanie: “co i kiedy zostało “wrażone”?:??”
wrazenie gdzie, wrażenie co , wrażenie czego ……och zaplątałabym zie za moment w te wrażliwości :)))
Jeśli w natłoku wrażeń nie zachować umiaru, to wraziwszy gdzieś cosik, po trzech kwartałach można zemdleć z wrażenia!:))))
“Według naukowców, pleć męska znalazła się w stanie zagrożenia, co będzie mieć negatywne konsekwencje dla środowiska ludzkiego i świata zwierząt…..” To z dzisiejszej prasy! Czystej wody absurd!!!
Chyba bym się zdenerwowała, gdyby mi ciągle mówili :” aha, słaba płeć męska “:)))))Ale Tuwim, Lechoń i Słonimski pisali straszne rzeczy :” Zwinięcie hurtowni. Hurtownia wyrobów mleczarskich w Sępolinie zwinęła sie dziś rano.Zwinęła się w kłębuszek, ziewnęła przeciągle i potem, drapiąc się łapką i cicho miaucząc, usnęła znużona mlekiem i bieganiną “….chcesz więcej ?:)))))))
Pewnie, ze chce!!!:)))
Wedle życzenia :” W komisji budżetowej. Do komisji budżetowej zwrócił się Jan Plecak z siostrą Augustą i psem Cozasem Magnificusem Grodzkim. Zeznał on, że w czasie trzęsienia ziemi zachwiał się jego budżet. Dochody położone najwyżej spadły na bruk i umarły..Przypływy i odpływy morza, z których czerpał pełną garścią, ustały na skutek nowiu księżyca.Jak twierdzi, na jego majątek spadła szarańcza egipska, którą namówił do tego siedmioletni szwagier Augusty, Heniek Biustek. Pragnie on, tytułem odszkodowania stałej, cichej, łagodnej pory roku, bujnej roślinności, wesela duszy i szczęśliwej, wiernej miłości.”:)))))), ma jeszcze coś w zanadrzu……
Skąd Ty to…..??? Niemożliwe, żebyś wszystko to miała w pamięci!
Pewnie że nie !!!! sam wiesz po co człowiek studiuje, choćby ekonomię, tak jak ja :)))))… żeby korzystać ze źródeł :))))))
Znowu przedstawiciele nowej gałęzi nauk zachachmęcili powiedzonko należące do starej gałęzi nauki! To prawnicze jest!! O kodeksach! “Wystarczy wiedzieć na której półce jaki kodeks stoi, by być wyśmienitym prawnikiem”:))))
…zaraz “zachachmęcili”…. na tej ekonomii też kawałek prawa i znajomość miejsca pobytu kodeksów były wymagane , przez jakies 3 lata ……. piłowali :)))))
Nowa dziedzina nauki, to i ze starej musiała program “sztukować”:))) Ponoć księgowi są zagorzałymi wrogami ekonomistów? To prawda???
:))), na sobie nie zauważyłam rozdwojenia ….a czy cywiliści są wrogami karnistów ???? :))), bo tez róznie mówią >>>>
Ponoć co ekonomista zarobi, to księgowy “zakisi’ na rachunku i wydrzeć mu to potem z gardła to wielka sztuka:)))
…zrobi, zapis dwustronny i lepiej żeby nie był nadmiernym ” artystą”, bo wtedy wszyscy stracą 🙂
Ludu mój kochany!!! Stan wspomniał wczoraj o tłumaczeniach Drawicza! Chodziło mi to po łepetynie (olej zmieniłem i dwa filtry za podszeptem Ałły też) i począłem szperać w księgozbiorze swoim. Drawicza nie znalazłem, ale znalazłem W.Wysockiego ” Nie ma mnie'” wyd, r.1991 w przekładzie Jagiełły i na dodatek z oryginałami po rosyjsku! Cholewcia, że ja to miałem i na śmierć zapomniałem!:))))
to bądź łaskaw się podzielić, choć troszkę….. :)))) tak jak ja tekstami ze wspominanej już przeze mnie książki Tuwima “Pegaz dęba”….. jak mówiła pewna pani, bardzo się tą książką dialektuję :))))))
Pieśń o Ziemi Kto powiedział: “Nie wzejdzie tu plon,po co siać, przecież Ziemia umarła!”To nieprawda! Zanurzcie w niej dłoń -Ziemia śpi, chroniąc w łonie swym ziarna.Zazieleni, wypuści je wzwyż,kiełkom kwiatów i drzew każe pęcznieć,choć sczerniała od sadzy i zgliszcz,macierzyństwo sprawuje odwieczne.Transzejami przeorał ją front,poharatał lejami korzenie,spływa ziemia sokami jak krwią,na nieziemskie wydana cierpienie.Wszystko zdoła wytrzymać i znieść,zabić ziemi nie sposób, nie sposób!Ziemia znów będzie śpiewać swą pieśń,żadna moc nie pozbawi jej głosu!Posłuchajcie – to śpiew, a nie krzyk,życie jęki bolesne zagłuszy,Ziemia to nasza dusza, a niktnie potrafi zadeptać w nas duszy!
Wołodia….. z tej odnalezionej ksiązki :)))) dzięki !
Coś o pomnikach :W mieście ***( prawda w oczy kole )pomik studenta stoi na cokole,ze spizu pomnik i ze spiżu cokół, ze spizu także alegorie wokół:Księgi, Pochodnie, globusy i Sowy—wszystko artysta zaklął w kszta łt spiżowy,a potem zaklął powtórnie. Punkt. Czyliza pomnik widac nie dopłacili.Lecz mniejsza o to. My pomnik pokażmy,Więc na cokole stoi młodzian strasznypod względem garderoby. Odzian lekto,agrafką spina przwiewne paletko,a pod paletkiem w miejscach dolno-tylnych,nie rozwiązany ma problem tekstylny,lecz sie uśmiecha i ręcę go swędzą,jakby za chwilę miała dostać stypendium.A napis taki na pomniku świeci:TEN POMNIK NARÓD WZNIÓSŁ DLA SWOICH DZIECIDROGICH SYTUDENTÓW, KTÓRZY Z RÓZNYCH WZGLĘDÓWNIE UKOŃCZYLI STUDIÓW.I ja sie tuwcale nie dziwię.Bo żywy student to jest kłopot dziki:A my , Polacy, my lubim pomniki. :))))))
I wywieszczył!!! Pomnik studenta jest!!! I ze spiżu!!!
Gdzie ???? bo u mnie jest spiżowa “Zaczarowana dorozka “, daję słowo !
W wiosce, do której pewien nierozsądny król stolicę z innej wioski przeniósł!
krakusy splendory stracili, ale zabytki ocalały :))) i ciekawe komu od tego gorzej?
I smoka zagłodzili, centusie! Takiego porzędnego gada!:)))
i teraz zieje ogniem za konkretna kasę….o ile automat sie nie zepsuje. :))))) gospodarni tacy…….
Deportowani ze Szkocji za rozrzutność. A smok podrobiony, a i chudy jakiś:(
No dobrze, ale gdzie jest All_a? rano jęknęła,że nie lubi poniedziałków i co ? czeka na wtorek ? :)))))
Witajcie:)) A kiedy zdążyliście tyle na stukać?? Nareszcie nie muszę intensywnie wysilać umysłu, pozwólcie, że na spokojnie poczytam,oki??:)))
Lampkę zapalam, okularki przecieram irchą. Czytaj szybko, Perełeczko i pisz :)))))
Nie będę przeszkadzać, piszcie, ja będę czytać i… chyba … ze zrozumieniem :)))
ładnie to tak ? na gotowe przyjść i usiąść w kąciku ?))))
Pewnie:))) Skoro na tacy podają?:))) Ja się tylko delektuję, a co żałujesz mi?? Sknera!
Zastanawiam się – czy to jest lenistwo, czy delektowanie??? Ktoś kiedyś coś podobnego napisał. Czy to możliwe , że popełnił ze mnie plagiat, mimo, że był pierwszy???
Taaaa??? O kurcze, nie pamiętam. Skleroza, mam się przyznać?? W ogóle to jest ……w porządku.. wszystko :)))
:)))))))))))))))))))
Na dwie godzinki muszę się odmeldować, ale godnie zastąpi mnie Ałła:)))
All_a? to my tez sie urwiemy…. i wrócimy za dwie godzinki ? Zobaczymy kto sie spóźni :)))))
Sie Go żarty trzymają:)))
Jest tu jeszcze ktoś ? 🙂
Dobry wieczór.Widzę,że się wszyscy spóźnili,ja też.Przeczytałem miłe dla duszy wpisy.I ja umieszczę cytat z Norwida “Co piszę?” — mnie pytałeś — oto list ten piszę do Ciebie –Zaś nie powiedz, iż drobną szlę Ci dań — tylko poezję!Tę, która bez złota uboga jest — lecz złoto bez niej,Powiadam Ci, zaprawdę, jest nędzą-nędz…Zniknie i przepełźnie obfitość rozmaita,Skarby i siły przewieją — ogóły całe zadrżą, Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie,Dwie tylko: poezja i dobroć… i więcej nic…Umiejętność nawet bez dwóch onych zblednieje w papier,Tak niebłahą są dwójcą te siostry dwie!..( Do Bronisława Z)Jutro też będzie takie piękne popołudnie?Dobranoc.
Zostań….. czy Magin to odmiana maga ?:))))
No to dobranoc Wszystkim ….. ) jak powiedziała Pani, jutro też jest dzień… :)))), więc do zobaczenia …..