Niechaj tam inni księgi piszą. Nawet
niechaj im sława dźwięczy jak wieża studzwonna
ja ksiąg pisać nie umiem, a nie dbam o sławę –
serwus madonna.
Przecie nie dla mnie spokój ksiąg lśniących wysoko
i wiosna tez nie dla …
Archiwum autorskie: |
Niechaj tam inni księgi piszą. Nawet
niechaj im sława dźwięczy jak wieża studzwonna
ja ksiąg pisać nie umiem, a nie dbam o sławę –
serwus madonna.
Przecie nie dla mnie spokój ksiąg lśniących wysoko
i wiosna tez nie dla …
Brzdęśniało już; ślimonne prztowie
Wyrło i warło się w gulbieży;
Zmimszałe ćwiły borogovie
I rcie grdypały z mrzerzy.
„O, strzeż się, synu, Dziaberłaka!
Łap pazurzastych, zębnej paszczy!
Omiń Dziupdziupa, złego ptaka,
Z którym się Brutwiel piastrzy!”
A on jął w …
Kiedy leżysz bezsenny i spoczynek bezcenny
niepochwytnym się staje mirażem –
Miałbyś prawo bezkarnie lżyć tę nocna męczarnię
mnóstwem brzmiących wulgarnie wyrażeń.
Stale coś cię podrywa, nawet pościel zdradliwa
każdą próbę snu wniwecz obraca:
Walczysz z kołdrą zajadłą, podczas gdy …
Samobójstwo – to nie to, co myślicie.
Któż by się tam zabijał z powodu zmartwienia!
Żyć jest słodko, a smutek to życie!
Chodzi o co innego. Że nic się nie zmienia.
Rzeczy zwykle udają, że o niczym nie wiedzą.
Rozdarte …
Chciałbym przy pani …uchnie
Być takim skromnym amantem,
Co go się puszcza przez kuchnię,
Zanim się puści go kantem.
Ot, cichym pragnieniem mojem,
(Nie dla pieniężnych korzyści)
To być w jej domku lift-boyem
Lub drabem, co schody czyści.
Sprzątałbym z …
Ktoś może sobie być dentystą , ktoś inny, przeciwnie, irredentystą,
Ja jestem serendypitystą.
Spokojnie, to nie jest zaraźliwe, nie odsuwajcie się państwo ukradkiem,
Serendypityzm, jak poucza słownik, to” szczególny dar do znalezisk i odkryć, niespodziewanych i dokonywanych zupełnym przypadkiem”
Nie …
Rodzina wyjechała do Hagen. Sam zostałem w tym ogromnym domu. Po galeriach krokami dudnię. Bardzo śmieszą mnie te złocenia i te pelikany rzeźbione jak od niechcenia, i te chmury mknące na południe. Ja bardzo lubię chmury. I światło pochmurne. Jak |
Euforia to, jak rozumiem, poczucie,, że ma się świetne samopoczucie, jeśli tak, to jestem dziś w stanie euforycznym lub nawet euforalnym.
Czuję się zwinny jak grecki bóg a apetyt mam o rozmiarze gargatuiczno – gargatuidalnym;Tak, dziś potrafiłbym nawet wyjść bez …
Mądry nie nudzi się nigdy – powiadają.Głupi nudzi się często, ale cierpi nad tym.A gdyby tak nudzić się z upodobania ?
Nauczyła mnie wspaniałej ochotniczej nudy mała żaba zielona.Wypasiona majowym powietrzem i spokojna, spoczywała na liściu malinowym, błyszczące oczy utkwiwszy …
Choćbym radości rosą wciąż się zraszał ,
Choćbym wilgocią łez drzwi duszy paczył,
Nie cieszę się jakem nieraz ciaszał,
Ani nie płaczę, jakem nieraz płaczył.
O, bachanalie, bale, batalie
Młodości ! Nieba, gwiazdę moją zgaście !
Kto z Placka Zycia …
Uwielbiam czytać książki kucharskie wzbogacone o anegdotę ! Tak pisze, między innymi, Robert Makłowicz i dlatego, na cześć Krakusów, proponuję coś z kuchni CK.
Ambasador brytyjski akredytowany w Wiedniu bardzo nie lubił, gdy wzywano go służbowo do Londynu. Tym razem …
Przyrzekam wam miłość dozgonną,
siwe dzwonki szaleju, błędna beladonno,
sowo, nowiu,ropucho, puchaczu i hieno,
tytoniu bladolicy
i bzów czarnych posępna, zżółkła walansjeno.
Ja, wiedźma bez ożoga,
z sercem opalonem
tęskniąca za dalekim, ubogim demonem,
wpatrzona w świat jak w …
Ohydna buraczkowość skóry
Józia nie wzięła się z natury:
Nie, przez czas dłuższy był normalnym
Dzieckiem kolorze naturalnym.
Wszystko zaczęło się od kłamstwa,
W którym wykazał sporo chamstwa.
Gdy czuły ojciec dnia pewnego
Zapytał : “Jaki i …
Pyszne lato, paw olbrzymi,
stojący za parku kratą,
roztoczywszy wachlarz ogona,
który się czernią i fioletem dymi,
spogląda wkoło oczyma płowymi,
wzruszając złotą i błękitną rzęsą.
I z błyszczącego łona
wydaje krzepkie krzyki,
aż drży łopuchów zieleniste mięso,
trzęsą się …
U nas, bratku, nie popłaca!
Postęp i cywilizacja
W kąt, gdy wchodzi do gry nacya!
[…]
Możesz kpem być i cymbałem,
Możesz dureń być siarczysty,
Byleś z mocą i zapałem
Kraj miłował macierzysty!
[…]
Huha! Hopsa! Każdą …
Kochany Zbyszku! Moje ty srebro i złoto!
do Pragi bym poszła za Tobą nawet piechotą
i boso i w parcianej koszuli na grzbiecie
żeby Cię widzieć jak sobie jedziesz rozparty w karecie
bo ja ci oddałam swój honor i …
Pierwszy Maja
Mokrą czerwienią, wzburzoną, wydętą,
W oknie otwartym chorągiew furkoce,
W czerwone święto, w czerwone święto
Dzień się roztopił w słonecznej patoce.
W ciepło niebieskie okna wycięto,
W pokojach snopy, złote pociski,
Luster i błysków śliskie umizgi,
Bucha z …
13 marca 1958
Uroczy Panie Zbyszku !
Podobno Pan już wyrusza do tego Babilonu. Atu znajomi …