Archiwum autorskie: 

Zaproszenie na wycieczkę

Sobota. Godzina trzecia.
Ach, jaki piękny świat!
Motyl z szuflady wyleciał
i wietrzyk przez okno wpadł.

Piosenka w szalonej głowie
szumi jak młody las.
Za miasto, za miasto, panowie,
wędrujmy w majowy czas.

„Na majową wycieczkę!”
śpiewaj ze mną i

Les danses des Polonais Matkom – Polkom


Gdy Pani, żując pomarańczę,
zada pytanie, czy ja tańczę
i czy z Nią tańczyć chcę,

odpowiem wtedy: – Cóż za fopa!
Jeden zna taniec moja stopa,
„Une danse des Polonais”.

Ach, to jest taniec wszak prapolski,
tak stary, jak Skład

Jesień

Gąszcz złotoblady
jak zeschły wieniec dębowy,
jak stos listów pełnych miłości i zdrady,
o których już nie ma mowy.

Obręcze gałęzi płowych
wiążą się w koszyk złoty.
Tam sarny wstają z klęczek, tu szeleszczą sowy
i wiewiórki wyskakują jak z

Prezenty

Pyszne lato

Pysz­ne lato, paw ol­brzy­mi,
sto­ją­cy
za par­ku kra­tą,
roz­to­czyw­szy wa­chlarz ogo­na,
któ­ry się czer­nią i fio­le­tem dymi,
spo­glą­da wko­ło oczy­ma pło­wy­mi,
wzru­sza­jąc zło­tą i błę­kit­ną rzę­są.
I z błysz­czą­ce­go łona
wy­da­je krzep­kie krzy­ki,
aż drży ło­pu­chów zie­le­ni­ste mię­so,
trzę­są się

Uskrzydlone słowa

Jest w pewnym włoskim muzeum
Dzbanek z Afryki,
W sto lat po zgonie Safony
Wizerunkiem jej ozdobiony:
Safo, czarna, złocista, wiśniowa i płowa,
Spoczywa z książką na kolanach,
Której wyraźny tytuł: „Uskrzydlone słowa”,
A niżej strofa,
Cienkim pędzlem malowana:
„Powietrzem

Głaszcząc psa

Mi­ło­ści po­trze­ba pie­skom, mi­ło­ści jak czło­wie­ko­wi…
Żyw­no­ści czy­stej jak owoc, słod­kiej jak głos sło­wi­ka.
Pies, pod do­tknię­ciem rąk mo­ich, oczy w ma­rze­niu za­my­ka.
Zmrok idzie, w nie­bie mal­wo­wym zie­lo­ny wy­bły­snął no­wik.

Mi­ło­ści nie zna­ją kro­wy, psz­czo­ły, pa­ją­ki, kwia­ty.
Obca jest

List Magdaleny Samozwaniec do Zofii Kossak – Szczuckiej

Kraków, 16 czerwca 1960 roku 

Najmilsza moja Zosiu! 

Jadwiga Witkiewiczowa i Witkacy

Twój list bardzo mnie wzruszył. Nie składam Ci kondolencji z powodu śmierci Twojego zięcia, tak podobno pod każdym względem udanego. To za bolesna sprawa. Natomiast nie wiem, czy

Jak wynurzył się Madagaskar …

Tak było 10 lat temu.

Wyspa miała być przyjaznym miejscem dla ludzi życzliwych sobie uśmiechających się i niechętnym wszelkiej brzydocie i złości.

Tak się też stało, więc Wyspiarzom byłym i obecnym przesyłamy najserdeczniejsze życzenia i oby tak było przez następne

Z dziennika Krystyny Kofty

18 marca 1984 roku, niedziela

Czytałam o procesie Kalibabki, oszusta, gwałciciela.

 

Dwadzieścia pięć ksiąg z aktami sprawy, każda po dwieście stron. Dziewięćdziesiąt przestępstw, stu świadków, drzwi zamknięte. Jedno, co mnie zainteresowało, to naiwność i ciągła gotowość kobiet. Dziewczątek

Zmory wiosenne

Biegnie dziewczyna lasem. Zieleni się jej czas…
Oto jej włos rozwiany, a oto – szum i las!

Od mrowisk słońce dymi we złotych kurzach – mgłach.
A piersi jej rozpiera majowy, cudny strach!

Śnił się jej dzisiaj w nocy wilkołak

List Stanisława Lema do Sławomira Mrożka


 

Kraków 1 lutego 1963

Droga Sieci!!
(Wyjaśnienie niżej). My Was rozumiemy W domku za to naszym gwar i ruch. Jedno chodzi i numerki, ładnie na papirku wypisane, do szaf przykleja i stołów. Drugie czerwonym ołówkiem znaczy, odkąd się najpirwi

Czekaj: wiosna…

Nie płacz marcem w smutne łąki – powietrze
noce zmierzchają co dzień i co dzień szersze
kotłem księżyca biją o wiosnę

wierszem
pąki zielone po nocach rosną.

Niebo umarło
zimne gromnice wiatr zapala – kwiaty
dzień jak opłatek – wilgotny

Solenizantce z najserdeczniejszymi….

&

40000183-medium

Mojej St. najlepszej..

Miałem dziś jasny, dobry dzień,
Pełen kochania i radości,
Pełen wiośnianych, ciepłych tchnień,
Ciszy, zachwytu i miłości!

Spotkałem Ciebie, śliczna ma,
W jesienne szare przedpołudnie,
Takeś przedziwnie jakoś szła
I uśmiechnęłaś mi się cudnie…

I wnet poczułem, że to Ty,

List S.Lema do S.Mrożka

Klińskie Roztopiszcza, 11 marca 1962 roku

Bracie w Bycie,

przepraszam za brzmienie tego okrzyku wstępnego, ale nastroić pragnąłem lutnię duszy mojej na ton wysoki, i tak mi się jakoś kiksnęło, a żebym miał wykręcać papier z maszyny i od nowa

Księżniczko, Jubilatko przemiła…

Cechy, jakie wyróżniają człowieka urodzonego w dniu 11 grudnia z tłumu, to między innymi wielkie zamiłowanie do prawdy, pokojowość, poczucie sprawiedliwości oraz pracowitość. Dzięki tej ostatniej  doskonale radzi sobie w każdej życiowej sytuacji i jest w stanie pokonać wszystkie trudności,

Listy. Lubię czytać… ;)

List Sławomira Mrożka do Stanisława Lema.

Szefie,

jest to raport spóźniony. Potok życia mnie porwał. Gdyby Homer był moim znajomym, to bym zadzwonił do niego i poprosił, żeby Ci opisał, jak to podczas przejazdu, w Toruniu, spalił mi się regler

Pan Tadeusz ;)

Mężczyzna obdarzony imieniem Tadeusz ma zdecydowanie więcej zalet niż wad.

Przede wszystkim jest  ogromnie dobry – inni ludzie są dla niego nierzadko znacznie ważniejsi niż on sam i na ich rzecz gotów jest poświęcić wszystko, co posiada, łącznie ze swoim

Plastycy i trunki…

„Wydaje mi się, że artystów-alkoholików (i artystów – potencjalnych kandydatów na alkoholików ) – twierdził karykaturzysta Zdzisław Czermański – trzeba przyjąć z całym ich obciążeniem. Bo ile i jak pijacka mania w ich twórczości nabroiła i broi, w tym się