Próbuję na nowo napisać ten dalszy ciąg mej opowieści. Jakieś kawałki utraconego mi się przypominają, ale co to wyjdzie….Pewnie będzie „ni pies ni wydra, cóś na kształt świdra”, jak to swego czasu niezapomniany tow. Wiesław powiadał!!
Dzień dobryyy.. a mówią…, że facet to świnia No proszę
A tak w ogóle to pomogłam facetowi odpalić samochód. Uściślając rzecz – użyczyłam mu mego akumulatora. Nooo tak na styki. Bidak zatrzymywał kilka samochodów i żaden FACET mu nie pomógł
A ja się spóźniłam do pracy, ale chłopak odjechał
Gratulacje Alu Trzeba sobie pomagać. Kilka lat temu mieliśmy straszną śnieżycę. Jechałam do pracy, kiedy utknęłam na drodze. Kilka samochodów stało, bo jakiś młodzian chciał zmienić pas i ugrzązł w śniegu. Nie dało się go minąć. Wysiadłam z samochodu, poszłam do przodu i zaczęłam go wypychać z tego śniegu. Nie będę przecież czekała, aż mnie zasypie po dach!!! Dopiero wtedy z innych samochodów ruszyli się panowie. Tumany woleli stać i czekać na roztopy, niż pomóc wyjechać z zaspy. I dopiero wtedy przekonałam się, że oni nie mają pojęcia jak to się robi Wpierali się nogami w ziemię, ślizgali w śniegu i pchali. Zarządziłam całą akcją i kazałam im pchać „falowo”, żeby samochód rozbujać, bo tak jest łatwiej. Całe szczęście posłuchali. Młodziak pojechał, a za nim ruszyła reszta. W sumie do pracy spóźniłam się „tylko” 3 godziny
Ja twierdzę, że on to zrobił z ostrożności i przezorności….Ile razy można życiem ryzykować sięgając po poranną herbatkę…: (
Przyjaciół za Spiżową Bramą to on wielu nie miał!
Nie szczypie…basen jest na otwartym powietrzu, woda bardzo ciepła a na dworze poniżej zera. I do tego zięby dzwoniące na pobliskich drzewach. Trudno wracać do środka
Witajcie!
Ładne przykłady współpracy dajecie dziewczyny!
Miałem kiedyś podobny przypadek. Wyjeżdżając z osiedla zobaczyłem rodzinkę bezradnie kręcącą się wokół dymiącego samochodu, facet dzierżył w ręce ewidentnie niesprawną gaśnicę. Wyskoczyłem, dałem mu swoją, zadziałała skutecznie. Spieszyłem się, dałem mu nr telefonu: – jak odkupisz, zadzwoń…
Nie zadzwonił do dziś, ale nie żałuję.
Potem sobie myślałem, czy gość aby nie miał ochoty spalić dobrze ubezpieczonego samochodu, a ja mu wbrew… Ale startując z pomocą ani o tym nie pomyślałem.
Witaj, Gospodyni!
Pytać zawsze można, ale kiepsko wyczuwam intencje, bo jestem utopiony w nowym projekcie i tyle, że co jakiś czas zajrzę i poczytam.
Programowanie jest pasjonujące
Kiedyś pojechaliśmy z mężem do sklepu. Już nie pamiętam po co. Zrobiliśmy zakupy, wsiadamy… i nie mogliśmy ruszyć. Akumulator wysiadł. Teraz nie byłoby problemu, bo syn ma prawo jazdy, wziąłby drugi samochód i po sprawie. Ale wtedy staliśmy nad tą otwartą maską i nie wiedzieliśmy co robić. Jakiś facet do nas podjechał, zapytał co się stało i powiedział, że możemy podłączyć się do jego akumulatora. Ani on, ani my nie mieliśmy przewodów. Facet z moim mężem polecieli do sklepu, kupili te kabelki, przy okazji gość zrobił zakupy. Coś tam odkręcał swoimi kombinerkami (nie woziłam w samochodzie żadnych narzędzi). Nasz samochód zapalił. Podziękowaliśmy mu pięknie, a gość, który się śpieszył, wskoczył do samochodu i odjechał. Zostawił te kombinerki. Były co prawda stare i lekko przyrdzewiałe… Chętnie bym mu je oddała, ale nie znam gościa, a po tych kilku latach, to na pewno bym go nawet nie poznała…
Dobry wieczór :-)) Zostałem wezwany do tablicy to przyznaję,ze nie chce mi się włączać PC. Mam nie najlepsze wyniki i w przyszłym tygodniu mogę znów zniknąć na dłuższy czas. A jeśli chodzi o świnie,to zajmuje czwarte miejsce wsród zwierząt pod względem inteligencji. Zatem nie ma powodów do obrazy za porównania do świni jako takiej,natomiast nasze ludzkie czyny często istotnie zasługują nawet na bardziej drastyczne porównanie .Pozdrowionka .
I to jest ciekawe, bo rano w domu, jeszcze ten tekst widziałem, ale zostawiłem go sobie na czytanie w pracy, a tu kicha Powiedz jeszcze, że nie zrobiłeś kopii ?
A nie, bo ja piszę zawsze od razu w formatce!:((
Znaczy – pisałem, bo teraz już nauczony tym smutnym doświadczeniem odtworzenie (nie wiem na ile się uda) piszę w Wordzie i przekopiuję!
Ale idzie mi jak krew z nosa. Ja to lubię tak spontanicznie, co akurat do głowy przyjdzie, a teraz wysilam się by jakoś to choć trochę pierwowzór przypominało!
No i większą część „ozdóbek” oczywiście zapomniałem!: (((
Tylko nie zapomnij wspomnieć, co się szwagrowi przytrafiło, bo czekam cierpliwie na dokończenie :))
PS. Kiedyś pisałem kobylasty artykuł na jakiś temat gospodarczo-ekonomiczny, samo zbieranie materiałów zajęło mi ze 3 godziny, pisanie 1,5 po czym obtarłem krwawy pot z czoła i kliknąłem zapisz, na jakimś klubie, tylko, że w miedzy czasie durny system mnie wylogował, a ja tego nie zauważyłem i poooooszło w kosmos, a kopii oczywiście nie miałem, dwa dni zgrzytałem zębami, ale nauczyłem się pisać na „brudno”
Dzień dobry Paniom : Alli, Bożence, Jaśmince, Lukrecji, Miral. Tosi i Wiedżmince. Minęło już trochę dnia,ale na życzenia Walentynkowe nie jest nigdy za póżno. Bądżcie zawsze urocze i piękne jak miliony kwiatów w naszym świecie.Wszystkiego najlepszego z gałązką róży ze wspólnego „Ogrodu” (nie wymaga podlewania)
Kiedyś na lotnisku w Warszawie wita Breżniewa Gierek ze świtą. Zrobili „niedźwiedzia”, Breżniew trzykrotnie ucałował Gierka i powiada serdecznie:
– Ech, Gamułka, Gamułka, brat radnoj!
Na to jeden z radzieckich oficjeli nachyla się do ucha I-go Sekretarza i powiada, że to nie Gomułka, a jego następca, towarzysz Gierek. Niezmieszany pomyłką Breżniew dodaje:
– Ech, Gamułka…ten to całował!!
Max mnie wzruszył (Trzymaj się, nie daj się Maxiu ), Senator rozbawił, wszystkich Was TEŻ kocham.
O internecie z przyczyn oczywistych, byle do maja, wypowiadać się nie chciałam.
PS: Na razie się nie cieszę. Zacznę jak po mnie przyjadą i wyjadę. Tyle razy się nie udawało, że… Koncert wieczorny, spotkanie ze znajomymi… Może być fajnie, jeśli będzie.
1. Agnieszka Radwańska wygrała. Bardzo emocjonujący mecz w Katarze, trzymam kciuki za cdn. z Karoliną Woźniacką, przyjaciółką Agnieszki,w kolejnej rundzie.
2. Siatkarki Banku BPS Fakro Muszyna nie dały we własnej hali szans rosyjskiej Omiczce Omsk Region, po wygranej 3:0 (25:22, 25:19, 25:17) znalazły się po raz pierwszy w historii w finale Pucharu CEV. O triumf zagrają z tureckim Fenerbahce Stambuł.
Jak wyżej, trzymam kciuki.
Ja bardzo przepraszam, ale co Ty Jasminko za pierdoły perdołowate wygadujesz ? Wiesz jak to brzmi ? Zawsze będziesz, nawet jeśli masz przejściowe kłopoty z netem, to tylko przerwa na łączach, a nie jakiś niebyt trwały, co to za gadulec głodny wielce, lepiej nie drażnij Misia, bo na oklep wokół dzielnicy powieziona zostaniesz i to w stroju Lady Godivy, za takie gadanie
Dzień dobry: )))
Za to co mnie wczoraj zrobił! O!!!!
Taż ta blondynka, chodząca szyneczka, pijana w sztok!
No proszę, nasz internet nie dosyć, że złodziej to jeszcze, okazuje się, pijanica!!: ((
Może go na odwyk??

Ta świnia wyjątkowo świńsko wygląda
To zobrazowanie charakteru tego padalca, który tak niecnie wczoraj ze mną postąpił!
Żarłoczne to stworzenie jest…. :)widać smakowity kąsek się jej trafił

Ona normalnie za obuchem tęskni!!
Próbuję na nowo napisać ten dalszy ciąg mej opowieści. Jakieś kawałki utraconego mi się przypominają, ale co to wyjdzie….Pewnie będzie „ni pies ni wydra, cóś na kształt świdra”, jak to swego czasu niezapomniany tow. Wiesław powiadał!!
Dzień dobryyy.. a mówią…, że facet to świnia
No proszę 
A tak w ogóle to pomogłam facetowi odpalić samochód. Uściślając rzecz – użyczyłam mu mego akumulatora. Nooo tak na styki. Bidak zatrzymywał kilka samochodów i żaden FACET mu nie pomógł

A ja się spóźniłam do pracy, ale chłopak odjechał
Dzień dobry: )))
No wiesz, takiego wstydu mu narobiłaś!
On się zastanowi nad tym co go spotkało i jak nic obwiesi się na suchej gałęzi!: )
Jemu wstydu?? Taż normalnie musi se baterię wymienić

A Faceci to -… wiadomo
Co „wiadomo”, no co!!??
Aha! Dudy w miech!!
Lenie, Senatorze, lenie….
to jest tak oczywiste, że pisać nie warto 
Pierwsze słyszę!!!
Zaskakujące… nieprawdaż ?:)
Gratulacje Alu
Trzeba sobie pomagać. Kilka lat temu mieliśmy straszną śnieżycę. Jechałam do pracy, kiedy utknęłam na drodze. Kilka samochodów stało, bo jakiś młodzian chciał zmienić pas i ugrzązł w śniegu. Nie dało się go minąć. Wysiadłam z samochodu, poszłam do przodu i zaczęłam go wypychać z tego śniegu. Nie będę przecież czekała, aż mnie zasypie po dach!!! Dopiero wtedy z innych samochodów ruszyli się panowie. Tumany woleli stać i czekać na roztopy, niż pomóc wyjechać z zaspy. I dopiero wtedy przekonałam się, że oni nie mają pojęcia jak to się robi
Wpierali się nogami w ziemię, ślizgali w śniegu i pchali. Zarządziłam całą akcją i kazałam im pchać „falowo”, żeby samochód rozbujać, bo tak jest łatwiej. Całe szczęście posłuchali. Młodziak pojechał, a za nim ruszyła reszta. W sumie do pracy spóźniłam się „tylko” 3 godziny 
Najważniejsza dobra organizacja
Popiołem sypią?? Głowy??
Dzie, dzie!!???
W kościele, ale jeśli Pan se życzy, to i ja Panu mogę czuprynkę, teges..
Aha, w kościele. Możliwe, dawno nie byłem….To teraz tak już co dzień, czy wyjątkowo, z okazji aktu odwagi Benka??
Aktu odwagi.. i bezsilności…
Ja twierdzę, że on to zrobił z ostrożności i przezorności….Ile razy można życiem ryzykować sięgając po poranną herbatkę…: (
Przyjaciół za Spiżową Bramą to on wielu nie miał!
No i popatrz, Senatorze… nie wolał na posterunku trwać aż do ostatniego tchu… taki trzeźwo myślący … i bez złudzeń.
a o przyjaciół na szczytach raczej trudno…
na nizinach też niekoniecznie 
Karabinu papieżom nie dają, to i co to za posterunek!: (
U nas nie sypią, tu się smaruje popiołem z olejem po czole. Dość zabawnie to wygląda na ulicy, kiedy idą osoby z taką plamą na czole
Się aktualizuję! Zatem do … za chwil kilka
Dobra, czas na pracę
Pan Senator pracuje.. ku naszej radości
Dzień dobry ! Dorodna, pijana i brudna
I niczym się nie przejmuje….ta świnia 
.. a pożytków z niej ile: szynki, słoninki, golonki, salcesony…:)
Dzień dobry: )))
Phi! A ja dezaprobatę chciałem wyrazić!
Na co w takim razie ją zmienić by ten paskudny internet stosownie spostponować??: ((
No właśnie….. ze zwierzątek to chyba tylko skorpion albo inna żmija co się zwija ?:)
Jadę teraz pomoczyć się nieco w solance…. ponoć konserwuje !
No! Szczególnie szynki!!: )))))))))))
Myślę, że nam Wiedźminka powie!
Nie szczypie…basen jest na otwartym powietrzu, woda bardzo ciepła a na dworze poniżej zera. I do tego zięby dzwoniące na pobliskich drzewach. Trudno wracać do środka
Zęby dzwonią PRZED wejściem do solanki….. wychodzi się z ciepłego pomieszczenia na ziąb….tyle, ze na króciutko
Po wyjściu…. nie zdąży sie zmarznąć 
13 minęła!! A tu pić też nie wolno

Umartwiać się grzesznicy!!
A czemu to pić nie wolno?!!! Przecież taki alkohol to nie mięso
I żadne oka tłuszczu w nim nie pływają 
No, chyba że ktoś chciałby wypić tequili z robakiem
Kiedyś taką kupiłam swojej rodzinie. Tylko robaka nie było komu zjeść 
Feee.. Wzrokowiec ze mnie
Ładna szklaneczka u góry, prawda?
Ładna ! ja poproszę margheritę….. bez robaczka
Witam wszystkich cieplutko
Witaj
równie ciepło, tym bardziej, że za oknem zima na całego!! Niech sobie idzie precz! Tak mi dopomóż Panie… noo 
Witaj nieprzestraszona Mirelko
, choć zasłużyłaś na lanie ! 
Do domu marsz, nooo prawie
a Wiedźminka nadal się moczy?? Pewnie teraz w bąbelkach 
Oddałam swoją jasną panienkę w rodzicielskie rączki i mam wolne
Nakarmiła???
a jak myślisz Skowronku ?:)
…że i do domu spakowała pyszne jedzonko
tym razem… nie
zapasy posiadają 
Witajcie!
Ładne przykłady współpracy dajecie dziewczyny!
Miałem kiedyś podobny przypadek. Wyjeżdżając z osiedla zobaczyłem rodzinkę bezradnie kręcącą się wokół dymiącego samochodu, facet dzierżył w ręce ewidentnie niesprawną gaśnicę. Wyskoczyłem, dałem mu swoją, zadziałała skutecznie. Spieszyłem się, dałem mu nr telefonu: – jak odkupisz, zadzwoń…
Nie zadzwonił do dziś, ale nie żałuję.
Witaj Tetryku…. na buca widać trafiłeś:( uratowałeś im skórę i nie zdobyli się na żaden gest….nawet ” pocałuj mnie w d… „. Do wora z takimi…
Potem sobie myślałem, czy gość aby nie miał ochoty spalić dobrze ubezpieczonego samochodu, a ja mu wbrew… Ale startując z pomocą ani o tym nie pomyślałem.
Różnie bywa
Mimo wszystko należy pomagać, bo nigdy nie wiadomo w jakim momencie i kiedy sami będziemy w potrzebie 

Witaj Tetryku…
Mogę zapytać????????
Witaj, Gospodyni!
Pytać zawsze można, ale kiepsko wyczuwam intencje, bo jestem utopiony w nowym projekcie i tyle, że co jakiś czas zajrzę i poczytam.
Programowanie jest pasjonujące
… bo może doprowadzić do pasji?:)
Też jestem zdania, że pomagać trzeba. A jak się na kogoś natniemy, to trudno. Mnie takie sytuacje nie leczą z chęci pomocy innym
Kiedyś pojechaliśmy z mężem do sklepu. Już nie pamiętam po co. Zrobiliśmy zakupy, wsiadamy… i nie mogliśmy ruszyć. Akumulator wysiadł. Teraz nie byłoby problemu, bo syn ma prawo jazdy, wziąłby drugi samochód i po sprawie. Ale wtedy staliśmy nad tą otwartą maską i nie wiedzieliśmy co robić. Jakiś facet do nas podjechał, zapytał co się stało i powiedział, że możemy podłączyć się do jego akumulatora. Ani on, ani my nie mieliśmy przewodów. Facet z moim mężem polecieli do sklepu, kupili te kabelki, przy okazji gość zrobił zakupy. Coś tam odkręcał swoimi kombinerkami (nie woziłam w samochodzie żadnych narzędzi). Nasz samochód zapalił. Podziękowaliśmy mu pięknie, a gość, który się śpieszył, wskoczył do samochodu i odjechał. Zostawił te kombinerki. Były co prawda stare i lekko przyrdzewiałe… Chętnie bym mu je oddała, ale nie znam gościa, a po tych kilku latach, to na pewno bym go nawet nie poznała…
Kto wie, co temu bucowi po głowie chodziło…. choć fajerwerk z rodziną w pobliżu jest mało prawdopodobny… a Ty jesteś porządny człowiek
A może źle go osądzamy? Może po prostu zgubił numer telefonu? Chciałby zadzwonić, ale nie ma jak?
Kościoły są wszędzie, a przy nich dzwonnice z dzwonami. Jakby chciał, to, buc jeden, by zadzwonił!!
Maxiu!!! A Ty się nic na temat świni nie odezwiesz?? Nie może być!! Kompa wyrzucił czy co??
Dobry wieczór :-)) Zostałem wezwany do tablicy to przyznaję,ze nie chce mi się włączać PC. Mam nie najlepsze wyniki i w przyszłym tygodniu mogę znów zniknąć na dłuższy czas. A jeśli chodzi o świnie,to zajmuje czwarte miejsce wsród zwierząt pod względem inteligencji. Zatem nie ma powodów do obrazy za porównania do świni jako takiej,natomiast nasze ludzkie czyny często istotnie zasługują nawet na bardziej drastyczne porównanie .Pozdrowionka .
Serdecznie Cię pozdrawiam Maxiu
zasmuciła mnie ta wiadomość….
Trzymaj się, Max! Choćbyś i zniknął, trzymamy kciuki abyś wypłynął jak najprędzej!
Maxiu… z całego …
Dziękuję za wyrazy sympatii wszystkim Wyspiarkom i Wyspiarzom, proszę przyjąć w podzięce,wprawdzie jedną,ale z całego wielkiego pięknego bukietu róż
Na, i ode mnie!
Zastanawiam się… był wędkarz z tajemniczą zdobyczą na końcu żyłki, i w ramach ciągu dalszego ukazała się ogromna świnia. Czyżby złapana na tę wędkę?
Wszystko możliwe
i z wrażenia, się urżnęła.. 
Tetryk, jutro dokończę!: )
Tetryku jesteś wielki!!!!
Dobrze, że odstawiłam swoją szklankę, bo oprychałabym monitor 
Twój pomysł co może być na końcu żyłki jest najlepszy
Kolorowych snów Wyspiarze, niech się Wam coś miłego przyśni
I od razu miłego dnia, bo niektórzy z Was niedługo już wstają
Łał…
Dzień dobry!!!!
A to dla Stana Nadzwyczajnego, Wędrowniczka 
Kole południa się zjawię, papa.. 
Lecę z głową porządek zrobić
Dzień dobry1
Aż tak czerwono od serduszek 1 To ja dołączę jeszcze specjalne dla Stateczka !
…. 
Witam
Śliczne walentynkowe zdjęcie na wycieraczce 
Dla Ciebie też specjalne
…. się należy:)
Cześć: ))
No, jest jeszcze jeden koneser dzieł sztuki oprócz mnie!: )))
PS Miśku, ten internet, ten świń, zeżarł mi wiekopomne dzieło tworzone w pocie czoła przy bólu palców walących w klawiaturę, wiesz?: (((
I to jest ciekawe, bo rano w domu, jeszcze ten tekst widziałem, ale zostawiłem go sobie na czytanie w pracy, a tu kicha
Powiedz jeszcze, że nie zrobiłeś kopii ?
A nie, bo ja piszę zawsze od razu w formatce!:((
Znaczy – pisałem, bo teraz już nauczony tym smutnym doświadczeniem odtworzenie (nie wiem na ile się uda) piszę w Wordzie i przekopiuję!
Ale idzie mi jak krew z nosa. Ja to lubię tak spontanicznie, co akurat do głowy przyjdzie, a teraz wysilam się by jakoś to choć trochę pierwowzór przypominało!
No i większą część „ozdóbek” oczywiście zapomniałem!: (((
Tylko nie zapomnij wspomnieć, co się szwagrowi przytrafiło, bo czekam cierpliwie na dokończenie :))

PS. Kiedyś pisałem kobylasty artykuł na jakiś temat gospodarczo-ekonomiczny, samo zbieranie materiałów zajęło mi ze 3 godziny, pisanie 1,5 po czym obtarłem krwawy pot z czoła i kliknąłem zapisz, na jakimś klubie, tylko, że w miedzy czasie durny system mnie wylogował, a ja tego nie zauważyłem i poooooszło w kosmos, a kopii oczywiście nie miałem, dwa dni zgrzytałem zębami, ale nauczyłem się pisać na „brudno”
Wiecie co ? Wspaniale, ze jest nasza Wyspa…. wróciłam od swoich zajęć wściekła jak osa…. przeczytałam anegdotkę Senatora i się roześmiałam
kochani moi 
Dzień dobry Paniom : Alli, Bożence, Jaśmince, Lukrecji, Miral. Tosi i Wiedżmince. Minęło już trochę dnia,ale na życzenia Walentynkowe nie jest nigdy za póżno. Bądżcie zawsze urocze i piękne jak miliony kwiatów w naszym świecie.Wszystkiego najlepszego z gałązką róży ze wspólnego „Ogrodu” (nie wymaga podlewania)

Podlizus!: ))
Ja czy Ty ???
Ps. Dziekuję za reklamę :-)))
Teraz to nas już zmuszą do ślubu!!: (((
Marzyciel
Bigamista? 
Nie marudzi, tylko daje Maxiowi buzi!! Nnnoo
A w życiu!!!!!
Phi… Breżniew obcałowywał wszystkich I (pierwszych).. i co?? Sam wiesz, jak długo żył..
Kiedyś na lotnisku w Warszawie wita Breżniewa Gierek ze świtą. Zrobili „niedźwiedzia”, Breżniew trzykrotnie ucałował Gierka i powiada serdecznie:
– Ech, Gamułka, Gamułka, brat radnoj!
Na to jeden z radzieckich oficjeli nachyla się do ucha I-go Sekretarza i powiada, że to nie Gomułka, a jego następca, towarzysz Gierek. Niezmieszany pomyłką Breżniew dodaje:
– Ech, Gamułka…ten to całował!!
I co się tak cieszy???
Świnka zapewne.. takiego święta nie spodziewała się doczekać
Witam.
Max mnie wzruszył (Trzymaj się, nie daj się Maxiu
), Senator rozbawił, wszystkich Was TEŻ kocham.
O internecie z przyczyn oczywistych, byle do maja, wypowiadać się nie chciałam.
PS: Na razie się nie cieszę. Zacznę jak po mnie przyjadą i wyjadę. Tyle razy się nie udawało, że… Koncert wieczorny, spotkanie ze znajomymi… Może być fajnie, jeśli będzie.
Dobranoc i do… nie wiem kiedy.

Baw się dobrze, Jaśminko i wracaj do nas

Jeśli… Wiedźminko.
Wyjeżdżam od maja ubiegłego roku po raz n-ty.
Może tym razem się uda…oby. 
Ci też dziękuję i trzymaj kciuki też, proszę.

Dobranoc, Jasminko! Baw się dobrze!
Dziękuję Tetryku.
Trzymaj kciuki żebym przez kilka najbliższych dni była odcięta od netu nie dlatego, że mnie odcięło w domu.
Strasznie wiesza… 
To się nazywa wpływ pana Mleczki
i dla Kreci… jeśli czasem tu zagląda 
To się nazywa kosmiczny refleks Wiedźminko, fiu fiu !
Bawcie się dobrze gdy mnie już nie będzie…
PS: Powody do radości na dziś:
1. Agnieszka Radwańska wygrała. Bardzo emocjonujący mecz w Katarze, trzymam kciuki za cdn. z Karoliną Woźniacką, przyjaciółką Agnieszki,w kolejnej rundzie.
2. Siatkarki Banku BPS Fakro Muszyna nie dały we własnej hali szans rosyjskiej Omiczce Omsk Region, po wygranej 3:0 (25:22, 25:19, 25:17) znalazły się po raz pierwszy w historii w finale Pucharu CEV. O triumf zagrają z tureckim Fenerbahce Stambuł.
Jak wyżej, trzymam kciuki.
To tak na marginesie.
Ja bardzo przepraszam, ale co Ty Jasminko za pierdoły perdołowate wygadujesz ? Wiesz jak to brzmi ? Zawsze będziesz, nawet jeśli masz przejściowe kłopoty z netem, to tylko przerwa na łączach, a nie jakiś niebyt trwały, co to za gadulec głodny wielce, lepiej nie drażnij Misia, bo na oklep wokół dzielnicy powieziona zostaniesz i to w stroju Lady Godivy, za takie gadanie
Litości Miśku
Jak na golasa to zaczekaj do wiosny, zapalenie, nie daj ktoś tam, czegoś tam, może nawet płuc, dostanę. 
PS: Moje „przejściowe” problemy z netem mają już ponad 13 lat.
Też Cię kocham. 
Rozśmieszyłeś mnie Lady Godivą na ciemną noc.
Dzień dobry
Nareszcie normalny dzionek i w dodatku piątek, dla niektórych weekendu początek 
Dzień dobry: )))
Jeszcze pół godziny, zgoda??: )))
No!!! Jest……