« Quackacje - część III Quackacje - część IV »

Jedni piszą wiersze piórem…

Jedni piszą wiersze piórem,
na maszynie drudzy klepią –
ci pomysłów mają furę,
inni – z trudem rymy lepią,
ci znowu pisząc oczy mrużą –
a ja, a ja, a ja – piszę wiersze
różą, różą.

Jedni piszą wiersze głową,
drudzy – sercem wiersze piszą,
jedni tworzą erę nową,
drudzy wciąż w ogonie wiszą,
a ci znowu dręczą się nad światem –

a ja, a ja, a ja – piszę wiersze
kwiatem, kwiatem.

Jedni piszą lewą nogą,
drudzy piszą z ambicjami,
jedni piszą, choć nie mogą,
inni takich mają za nic,
ci znowu dręczą się podwyżką –
a ja, a ja – pisałem to

łodyżką, łodyżką!

205 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Bardzo ładny wiersz, w dodatku wprowadza nas w tajniki swej „kuchni poetyckiej” Wink
    Ciekawe, swoją drogą, jakie narzędzie wymieniłby Jeremi Przybora?

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Tetryku:)

      Lubię go za równowagę między złośliwością a liryzmem. U pani Agnieszki to rzadkość – przeważnie szala przechyla się na którąś ze stron dość znacznie:)

      Patronka włożyła mu w dłoń łodyżkę:)
      Sam pan Jeremi najprawdopodobniej optowałby za katarem, bądź innym, równie śmiercionośnym cacuszkiem w skali mikro, ale ja obdarowałabym go… spinaczem biurowym?
      😉

  2. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, wróciłem, ale w stanie nienadającym się do użycia.

    Do jutra!

  3. Makówka pisze:

    Ładny wiersz.
    Dobranoc Państwu!

  4. Lena Sadowska pisze:

    „Na szczycie niebios lazurowych
    Z gwiazdami miesiąc srebrny płynie,
    Oświetla cichą dziś jaskinię.
    Gromady wód oceanowych,
    Próbując sił swych tytanowych,
    O cypel biją w tej godzinie.”
    („Upadłe Anioły” – M. Lermontow)

    Dobrej nocki, Wyspo:)

  5. Max pisze:

    Dzień Dobry 🙂 Wierzę Bożence , ma być ładny ,bo wiersz jest ładny Nie może być inaczej , kiedy pisze się głową lub sercem . Chociaż wypadki się zdarzają jak np. w wierszu o warszawskich tramwajach .Fragment : Tramwaj ruszył istny cud ,a jak ruszył wszyscy w przód ! Potem stanął z całych sił , a jak stanął – wszyscy w tył ! . Nikt tekstu nie poprawiał , bo liczy się dobry rym . Co innego kiedy w TVP-1 w konkursie :Jeden z dziesięciu pada stwierdzenie , że każdy człowiek po lewej stronie klatki piersiowej ma więcej żeber niż po prawej . Może to zapowiedz zwycięstwa Lewicy ?? Bukiet

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Maksiu:)

      Gdyby tak podzielić sztukę rymopisania na wiersze, wierszyki i wierszydełka, każdy utwór znalazłby w niej swoje miejsce:)

      A żebra mają w naszej kulturze specyficzne znaczenie. Znaczenie bardzo, mam wrażenie, ostatnio eksponowane;)

      Pozdrawiam:)

  6. Quackie pisze:

    Dzień dobry, istotnie zregenerowany-m.

    Wiersz co najmniej dwuznaczny, bo z jednej strony podmiot liryczny chwali się(?) łatwością pisania (Tuwim kiedyś powiedział, czy też napisał, w podobnym stylu, że wie o poezji tyle, co ptak o ornitologii), ale z drugiej bardzo przemyślany i skomponowany z dbałością o szczegóły. Więc może również ukryta w przestrzeni pomiędzy jednym i drugim lekka autoironia?

    Poza tym niezaprzeczalnie piękny i kwitnący! Pleasure

    • Makówka pisze:

      Bardzo podoba mi się Twoja interpretacja wiersza panie Q.
      Dlatego w TAKIM towarzystwie znawców poezji jak Wyspa ja ograniczam się jedynie do pochwalenia Leny za wybór.

      Brawo! Brawo!

      Dopiero teraz, bo jednak póki pisałam z komórki i z doskoku to jednak trochę trudniej mi się to robi.

      • Lena Sadowska pisze:

        Dobry wieczór, Makówko:)

        Cieszę się, że wiersz Ci się podoba.
        A co do interpretacji – poeta nie pisze wierszy dla krytyków:) Pisze je, by podzielić się wrażeniem z odbiorcą, by odbiorca przeżył dany moment razem z poetą i podzielił się własnymi odczuciami.
        Szkolna analiza i interpretacja uczyniły dużo złego poezji, o czym już kiedyś pisałam, więc nie będę tego powtarzać:)

        🙂

        • Makówka pisze:

          Dobry wieczór Leno!
          Tak, wiersz mi się podoba. Zgadzam się z Tobą, że sztuka powinna poruszać w odbiorcy jakie odczucia, uczucia, wzruszenia, a dokładna analiza może to popsuć.
          I moim zdaniem dotyczy to zarówno poezji jak i muzyki oraz np. rzeźby, obrazu itd.

          • Lena Sadowska pisze:

            Mam podobne zdanie – dotyczy sztuki w ogóle:)
            Wszelkie „klucze” uważam za bzdurę. Wiedza teoretyczna powinna pomagać w interpretacji, a nie – ją narzucać.
            Wszelkie „tricki” natomiast to domena twórcy i stosuje się je, by „opis-relacja” były jak najbardziej rzetelne. Są sposobem, nie – celem. Nawet w sztuce autotematycznej:)

    • Lena Sadowska pisze:

      Witaj, Quacku:)

      To super – życzenia były szczere:)

      Wiersz natomiast jest bardzo przyjemny, harmonijny i (jednak) optymistyczny.
      Właściwie trudno powiedzieć, kto jest w nim podmiotem. Czas teraźniejszy w dwóch pierwszych strofach nie pozwala określić płci, więc równie dobrze może mówić kobieta (domyślnie – Agnieszka O.) jak i mężczyzna (domyślnie – Jeremi P.). Kwiaty (ich delikatność, uroda) niby sugerują kobietę, ale róża (ciernista przecież, mocna w porównaniu z takim choćby fiołkiem) może być też atrybutem kąśliwego, egotycznego mężczyzny:)
      Dopiero ostatnia zwrotka ujawnia płeć podmiotu:) I ta „łodyżka” – granica, łącznik – po której można dojść do kwiatu (piękna, subtelności, poezji) lub korzenia (fundamentu, stałości, prozy).
      Ostatnie słowa A. Osiecka bez wątpienia wkłada w usta mężczyzny. Dedykacja pozwala się domyślać, że – Jeremiego, który chyba budził w naszej patronce ambiwalentne uczucia: miłość, tkliwość, ale też żal i poczucie krzywdy:)

      🙂

      • Lena Sadowska pisze:

        Dopiszę o mojej opinii dotyczącej autoironii, Quacku, bo zapomniałam:)
        Spójrz na budowę – masz tu paralelizm stroficzny i mnóstwo anafor, a także antynomię pomiędzy poszczególnymi wersami w obrębie zwrotek, opartą na „jedni”-„drudzy” („inni”). Są też jacyś „ci”. I jeszcze to, okalające wyżej wymienionych, stojące w opozycji do nich wszystkich, nadrzędne „ja”:)
        Mam wrażenie, że „jedni” są traktowani z większą niechęcią niż „drudzy”, choć wszyscy ci wyliczeni, mało sprecyzowani „wierszopisowie” nie wzbudzają szczególnego zachwytu w podmiocie lirycznym („ja”).
        Zastanawiam się więc, czy to wyraz frustracji Agnieszki jako domyślonego podmiotu, czy może raczej wyraz bufonady rozpaskudzonego powodzeniem Jeremiego jako domyślonego podmiotu. Jeśli to drugie, to wypowiedź byłaby też wyrazem dezaprobaty piszącego dla podmiotu (w sferze relacji „autor” – „podmiot”).
        Zastanawiam się także, czy, i w której z wymienionych widziałby się podmiot utożsamiany z Agnieszką. Bo podmiot utożsamiany z Jeremim w żadnej – to przecież oczywiste, jest „ponad”:)
        Więc autoironia pewnie tak, tylko trudno powiedzieć, czego bardziej dotycząca: wyborów przedmiotu atencji czy sposobów pisania. I na pewno lekka drwina z obdarowanego wierszem:)

        • Quackie pisze:

          Ha, ja sobie tak strukturalistycznie zauważyłem Wink , a Ty dodałaś do tego cały biografizm – jakże wzbogacona interpretacja!

          • Lena Sadowska pisze:

            Witaj, Quacku:)

            Strukturalizm? Biografizm? Chyba jednak nie do końca:)

            A tych swoich dywagacji nie ośmieliłabym się nazwać interpretacją. To zaledwie kilka luźnych uwag w tak zwanym „temacie”:)

  7. Makówka pisze:

    Witam!

  8. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jak to w sobotę, po zakupach i śniadanku zastanawiam się nad kawą 😉

  9. Makówka pisze:

    Jestem w domu i będę już domowa -zakupy, obiad, pranie, rozpakowanie (pakowanie na 2-3 dni od pakowania na tydzień różni się chyba tylko ilością majtek, skarpetek i lekarstw).

  10. Lena Sadowska pisze:

    „Usiadł listek na drzewie,
    Kiedy odlecieć, nie wie.
    Piórka żółte nastroszył,
    Bo jesień podmuchem go płoszy.”
    („Liść” – J. Ratajczak)

    Jesienne dobry wieczór, Wyspo:)

  11. Tetryk56 pisze:

    Jakoś tak przed wieczorem wyniosło mnie z domu, i dopiero co wróciłem! Happy

  12. Lena Sadowska pisze:

    „Jesteś moją jedyną prawdą…”
    „Jesteś moją jedyną muzyką…”

    Myślę, że pani Agnieszce przydałaby się taka rozmowa:)

  13. Lena Sadowska pisze:

    „Gwiazdy spadają w dal jedna za drugą
    Niby łzy nocy bezgłośne i senne,
    A każda ciemność znaczy jasną smugą,
    Co płynie za nią, jak echo promienne…”
    („Gwiazdy spadają” – B. Ostrowska)

    Snów gwieździście rozświetlonych, Wyspo:)
    Dobranoc:)

  14. Makówka pisze:

    Witam Wyspę!

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry, to były trzy dni obfite w wydarzenia. Już jestem, chociaż potrzebuję jeszcze chwili, żeby dojść do siebie Wink1 i pewnie chwilami będę nieobecny.

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja już doszedłem do siebie (i do was 😉 )
    Zapowiada się kolejna pogodna niedziela Pleasure

  17. Lena Sadowska pisze:

    „Za­czer­wie­ni­ło się, po­je­sien­nia­ło
    I za­dzi­wi­ło się i od­le­cia­ło
    I tyl­ko jed­na po­pie­la­ta
    Ja­skół­ka szu­ka jesz­cze lata”
    („Etiuda na jesień” – K. Wierzyński)

    Dzień dobru, Wyspo:)

    • Quackie pisze:

      A tak, u nas też. Bluszcze, czy tam inne dzikie wina i pnącze zwykle są od rudych do głęboko czerwonych. Drzewa potrzebują jeszcze paru dni.

  18. Tetryk56 pisze:

    Przyjmuję miłego gościa, więc do wieczora zaniknę Wink

  19. Makówka pisze:

    A ja się odezwę jak wreszcie dojadę.
    Korek oczywiście.

    • Quackie pisze:

      Kurczę. A jakbyś tak zaczęła jeździć tam, skąd nie wraca się w korkach? O ile w ogóle są takie kierunki? Thinking

    • Quackie pisze:

      Ha, właśnie się okazało, że:
      a) Pociąg „Małopolska” z Zakopanego do Gdyni ma na odcinku Zakopane-Kraków zastępczą komunikację autobusową.
      b) Jak zgaduję, ze względu na korki na zakopiance na dzień dobry w Krakowie miał coś z godzinę opóźnienia.
      c) A do Warszawy Wschodniej ta godzina zamieniła się w trzy godziny z haczykiem.
      d) Właśnie koleżanka wraca z Warszawy i pisze bezradnie, co tam się dzieje, ja tylko skojarzyłem fakty.

  20. Quackie pisze:

    No to po cowieczornej przerwie.

  21. Makówka pisze:

    Dziękuję Wam w imieniu Koła PTTK nr 45.

    THANK-YOU

    Był taki czas, że w KAŻDĄ niedzielę przez cały rok byłam z Kołem 45 na jakiejś wycieczce. W upał, mróz, wiosną, latem, jesienią, zimą.
    Jeśli tylko byłam w Krakowie i nie byłam chora.

    Potem przyszły poważniejsze choroby, półroczny wyjazd do USA i różne inne powody, które spowodowały, że bywałam rzadziej. No i zaczęłam chadzać z innymi grupami. I niestety nie czuję się kondycyjnie na siłach na wielodniowe wyjazdy.

    Ale członkiem tego Koła jestem cały czas.

    Bywało, że chodziliśmy razem do teatru, na koncerty, bawiliśmy się na Sylwestra, Andrzejki itd.
    Nawet w 20-stopniowy mróz szliśmy bodaj w Dolinki.

    • Lena Sadowska pisze:

      Słowem – kawał życia razem:)
      Wspólne przeżycia łączą na zawsze.

      • Makówka pisze:

        Tak! Gdy leżałam w szpitalu odwiedzali mnie różni znajomi, wśród nich ci z Koła byli oczywiście też.
        Są osoby, których nie ma już wśród nas, są takie, które przestały chodzić, stale jednak pojawiają się jakieś nowe.

        Z niektórymi z tych osób łączą mnie silne więzi i wspomnienia.

  22. Lena Sadowska pisze:

    „Kamienie, kamienice,
    ściany ciemne, pochyłe.
    Księżyc po stromym dachu toczy się, jest nisko.
    Zaczekaj. Zaczekajmy chwilę –
    jak perła
    upadnie w rynku miskę –
    miska zabrzęknie.

    Noc senna czeka cierpliwie,
    czy księżyc spłynie, zabrzęknie,
    czy zejdzie ulicą Grodzką w dół.
    On się srebrliwie rozpływa
    w rosie porannej, w zapachu ziół.

    Jak pięknie!”
    („Księżyc w rynku” – J. Czechowicz)

    Snów srebrliwie migocących, Wyspo:)
    Dobranoc:)

  23. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Spędziliśmy miły wieczór z rzadko tu zaglądającym kolegą Laudate44, a dziś szykuje się kolejny Happy-Grin

  24. Quackie pisze:

    Dzień dobry, śniło mi się dzisiaj, że w środku rozgwieżdżonej nocy obserwowałem z ziemi katastrofę wielkiego samolotu pasażerskiego, który próbował wyminąć się z drugim, mniejszym, stracił stabilność i w końcu się rozbił.

  25. Makówka pisze:

    Słonecznie witam!

  26. Makówka pisze:

    Przywitałam się przed 10 i …ciszaaaaaaaaaaa.

    Jestem jeszcze domowa, ale wkrótce wychodzę na spacer łapać słońce.

    Do popotem, wieczorem się odezwę.

  27. Quackie pisze:

    Bożence oddali prąd, a Facebookowi (i Messengerowi, i Whatsappowi, i Instagramowi) zabrali.

    A ja skończyłem pracę na dzisiaj. Jeszcze się przelecę po schodkach i na przerwę.

  28. Makówka pisze:

    A ja wróciłam do domu i zabieram się za kolację.

  29. Lena Sadowska pisze:

    Zaspane dobry wieczór, Wyspo:)

    Miałam dziś piec chleb, więc postawiłam ciasto do wyrośnięcia i tylko na chwilkę umknęłam z lekturką pod kocyk:)
    Więc tego… ciasto już zagniotłam drugi raz i za momencik włożę bochenek do pieca:)

  30. Makówka pisze:

    Mistrz T nie odpowie na pytania, bo zajęty gościem, Bożenka śpi, Lena pilnuje chleba, Mistrz Q sprawdza, czy fb wstaje z kolan, może się zjawi ktoś rzadko zaglądający albo Lord wyjrzy z krzaków?

    A ja chyba za chwilę umknę w kierunku kordelka

  31. Tetryk56 pisze:

    Nie znam skali problemu, ale wydaje mi się, że odtworzenie tych tablic jest możliwe — zależy jedynie od stopnia zaniedbań, jak długo to potrwa. Obawiam się, że może być długo…

    • Makówka pisze:

      Raczej długo. A jeszcze :

      -Pracownicy, którzy mieli ocenić skalę przestoju serwisu nie mogli wejść do budynku, bo ich identyfikatory nie działały – podała dziennikarka „New York Times” Sheera Frenkel, powołując się na relację pracownika Facebooka.

      -Awarii uległa również platforma Workplace służąca do komunikacji wewnętrznej firmy, przez co większość pracowników nie może wykonywać swojej pracy – pisze „New York Times”.

    • Quackie pisze:

      No właśnie, tylko zastanawiam się, ile to jest „długo” w tym wypadku – doba, kilka dni, tydzień, kilka tygodni?

      • Makówka pisze:

        Przed chwilą na komórce przyszła do mnie informacja na Messenger!

        • Makówka pisze:

          Więc jak to usłyszałam spróbowałam się zalogować na fb

          Korzystanie z Facebooka wkrótce znów będzie możliwe
          Facebook jest teraz nieaktywny ze względu na konieczne prace serwisowe, ale powinien być dostępny za parę minut. W międzyczasie przeczytaj więcej informacji na temat przyczyn wyświetlania tego komunikatu. Dziękujemy za cierpliwość podczas oczekiwania na wprowadzenie udoskonaleń.

          Fb się otwarł na komórce, w laptopie -nie. Nie da się napisać komentarza ani zrobić wpisu, ale, ale…

  32. Lena Sadowska pisze:

    „Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
    Niech snu anioł modrymi skrzydły cię otoczy,
    Dobranoc, niech odpoczną po łzach twoje oczy,
    Dobranoc, niech się serce pokojem zasili.”
    („Dobranoc” – A. Mickiewicz)

    Snów z sercem pełnym spokoju:)
    Dobranoc, Wyspo:)

  33. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Wobec 200 komentarzy idę postawić nowe pięterko Happy

  34. Quackie pisze:

    No to zapraszam na nowe pięterko!

  35. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    trzeba przyznać, że jak na hiobowe wieści Imperium poradziło sobie bardzo sprawnie! Happy

  36. Lena Sadowska pisze:

    Dziękuję wszystkim za bardzo miło spędzony na dywagacjach poetyckich czas na pięterku pani Agnieszki:)

Skomentuj Makówka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)