« Na zet, żet i ziet Trzy bliźniaczki na czarującej wyspie. »

Z opowieści jurnego Podhala

Piykny beł dzionek, hej! Słonecko stało nad górami, myntle akuratnie sukali na polanak swojej roboty, a stary Bucek cupioł na przyźbie swojej chałupy i poziyroł w doł. Na dole, za drogą, nad potockiem, kany stojała ławecka nad wodą, staro Kowolicha prała jakiesi szmaty, nisko pochylono nad cebzykiem. Rzyć jej wielga stercała w górę kieby jaka góra, Giewont cy inno Gubałowka, zalezy kaześ jest, tak widzis…

Myśloł se stary Bucek o tej Kowolichowej rzyci, aż ujzoł na drózce młodego juhasa, Staska od Basiorów. Stasek zaś ujzoł Kowolichę, poziyroł dokoła, ba nie widzioł nikogo. Zaseł babe od tyłu, spódnicę na grzbiet zarzucił, friśko rzyć wyrychtował, gacie zapion, raz jesce poziyroł dokoła i poseł. Kowalicha scyro baba, nic nie pedzioła ino cały cas prała, kieby kciała pokazać światu „jo nie widziałak…”

Stary podumoł jesce kwile, ba zakcialo mu się i hybnoł ku onej rzyci. Jako Stasek spódnice zadziero, do roboty sie bierze. Baba pierze dalij, az tu Bucek słysy, co ona pedo:

– Gniwom się!

Zacupał się stary, robote pserwoł, i pedo:

– Jakze to? Na Staska, ze młody, toście się nie gniwoli?

Na to Kowolicha, nie obyrtając się od cebrzyka:

– Jo nie pedziała, co jo się gniwom, ino co wom się gni…

(Koncept z otwartego uniwersum dowcipów.
Obrazek wyróżniający ze strony http:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/stylowi.pl
)

200 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Wszystkich spragnionych folkloru Podhale zaprasza! Wink

  2. Makówka pisze:

    Stare, ale dobre. Zawsze warto sobie przypomnieć skąd bierze się popularne powiedzenie – Gniwom się!

    ROTFL

    Dziękuję Tetryku za chwilę śmiechu, bo już bardzo jestem znudzona byciem kobietą domową przez cały dzień.

    • Tetryk56 pisze:

      Czyżby Bagry dzisiaj zamknęli?

      • Makówka pisze:

        Rano puścili wodę i zakręcili słońce.
        Jak już zakręcili wodę i odkręcili słońce to uznałam, że słońce tak jakoś mizernie no i mam tyle zaległych rzeczy do zrobienia w domu, że…

        Może by tak coś posprzątać? Zakupy zrobić, wreszcie zjeść pełny obiad (zupa, drugie danie z ziemniakami i sałatką), porządek na laptopie zrobić?

        Z tym ostatnim to…żartowałam, choć …w planach dalej jest.

  3. Quackie pisze:

    Przepiękna gwara podhalańska! Happy-Grin

    A kto to są myntle?

  4. Quackie pisze:

    Po przerwie. Uf.

  5. Makówka pisze:

    Olaboga!

    Samiuśka ostanę!

    Chlip

  6. Makówka pisze:

    DOBRANOC WYSPO!

    Spanko

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Całkiem przyjemny dzień wesoło nam się zaczął Pleasure

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tu słońce od rana, ale na razie temperatura przyzwoita.

  9. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Kawał stary, ale jary Overjoy

  10. miral59 pisze:

    Dobrze tak się pośmiać od samego rana Overjoy
    To wróży miły tydzień Wink
    Chociaż nie wiem, czy będzie taki miły Weary

    • Makówka pisze:

      Dobrze jest się pośmiać z samego rana, dobrze jest się pośmiać przed snem. W ogóle śmiech i uśmiech są bardzo ważne i potrzebne.

      Dlatego Brawo! dla Tetryka za zbudowanie jurnego pięterka, na którym będziemy się śmiać i odreagowywać coraz smutniejszą rzeczywistość.

      • miral59 pisze:

        Oczywiście, że Brawo! dla Ukratka za takie jurne pięterko Delighted
        W realu nie mamy tak dużo powodów do śmiechu… nie tylko w Polsce, ale i tutaj Weary To chociaż na Wyspie się pośmiejemy Happy-Grin

  11. miral59 pisze:

    Miniony weekend spędziłam niezwykle pracowicie, a i ten tydzień zapowiada się wcale nie leniwy Worry
    No cóż… takie życie…
    Co będę się przejmowała na zapas Delighted
    Dziś jest poniedziałek i dzięki Waszym kawałom mogę porechotać jak żaba w błocie Overjoy
    W następny piątek jedziemy na długi weekend do Wisconsin na odpoczynek… i o tym trzeba myśleć… to poprawi nastrój Happy-Grin
    W Wyalusing State Park już byliśmy, ale nie obleźliśmy wszystkiego, więc możemy się tam wybrać znowu. To pod samą granicą z Iowa i może 20 minut jazdy od Effigy Mounds National Monument (w Iowa). Co prawda byliśmy tam, ale nie zwiedzaliśmy. Było tak gorąco, że jakoś nie pociągało nas łażenie po ścieżkach, w pełnym słońcu… może w tym roku będzie lepiej Pleasure
    Co roku, we wrześniu, jeździmy na długi weekend we czwórkę, z dziećmi, ale w tym roku będzie inaczej. Córka już zapowiadała, że nie przyjedzie. Co prawda bilety samolotowe są tanie jak barszcz, ale ona obawia się lotnisk i samego lotu. Boi się, że coś nam może „przyciągnąć” i się pochorujemy. Syn ma spuchniętą nogę (jakaś infekcja, po angielsku tych nazw chorób nie rozumiem) i też nie wiadomo czy się z nami wybierze. Trudno. Pojedziemy sami… Weary

    • Makówka pisze:

      Milej byłoby z dziećmi, ale mimo to życzę dobrego wypoczynku i dużo fotograficznego materiału na nowe pięterko Miralko!

      • miral59 pisze:

        Z dziećmi na pewno gwarniej, a czy milej… Thinking
        My wstajemy wcześniej, one lubią wylegiwać się w betach nawet do 8 rano! Jesteśmy dzięki temu uwiązani przy namiotach, a tego nie lubimy. Zwykle zdążymy zjeść śniadanie, obcykać wschód słońca i przejść się trochę, zanim nasze pociechy wstaną… Wink
        Ale też fakt, że zwykle córeczkę widzimy raz do roku, właśnie we wrześniu… i to szczególnie nas cieszy. Synka widzimy znacznie częściej. Czasami nawet co tydzień Happy-Grin
        A jedziemy nie w ten piątek, a w następny… także jeszcze trochę…
        Szkoda tylko, że przed wyjazdem czas niemiłosiernie się wlecze, a jak już zajedziemy, to „na oka mżyk” Wink
        Zdjęć na pewno trochę będzie, bo okolica jest piękna. Według tego co wyczytałam, urwisko nad Wisconsin River ma 152,4 m. Panorama doliny cudna In Love No i o rzut beretem Mississippi River… Pleasure
        Jest co focić Wink

  12. Tetryk56 pisze:

    Odeszła kolejna ważna postać – zmarła prof. Maria Janion…

  13. Quackie pisze:

    A tu fajrant i przerwa.

  14. Quackie pisze:

    I po przerwie.

  15. Makówka pisze:

    Tym razem Makówka wróciła po Dobranocce i po lampce, więc tym samym również i po m-m.

    Ale jestem!
    (wróciłam trochę wcześniej, ale gadałam ponad godzinę przez telefon po przyjściu do domu).

  16. Makówka pisze:

    DOBRANOC WYSPO!

  17. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dzionek wstał miły, ale jakiś taki przyklapnięty jestem… jak uszko Uszatka…

  18. Makówka pisze:

    Witajcie!
    Ja nie tyle przyklapnieta co niewyspana.

  19. Lena Sadowska pisze:

    Witaj, Tetryku:)

    Cudne:)
    Uwielbiam żarty językowe.

    Ten z nieco innej beczki:

    „Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i woła:
    – Jaki piękny dzionek!
    A echo z przyzwyczajenia:
    – …mać, mać, mać…!

    Pozdrawiam:)

  20. Lena Sadowska pisze:

    Mam chwilkę wytchnienia od rodzinnego Armagedonu, więc dzień dobry, Wyspo:)

    Za oknem też coś na kształt końca świata. Deszczowo-burzowego:)

  21. Quackie pisze:

    Dzisiaj i do nas zawitała burza nieduża, ale jest już dawno po.

    Burza ma fajrant, ja też i dodatkowo jeszcze przerwę.

  22. Makówka pisze:

    Wróciłam. Cudnie było! Śpiewy, dwie gitary + ukulele + kawały, dużo śmiechu, ale i też poważne rozmowy na różne tematy.
    Taka przeplatanka nastrojów i w piosenkach i rozmowach.
    Bo i o wartościach, przemijaniu, bieżącej sytuacji, a po chwili odskocznia w śmiech i żart lub…romantyzm pod gwiazdami i księżycem.

  23. Lena Sadowska pisze:

    Dobrej nocki:)

  24. miral59 pisze:

    A ja nareszcie w domu Happy-Grin
    Gorąco… TooHot! Dziś było 33C, a na jutro zapowiadają ocieplenie Amazed
    Całe szczęście tylko do 36C, więc nie takie duże… Wink

  25. miral59 pisze:

    Po powrocie z pracy trochę się wściekłam Angry
    Więc te kawały rozładowały mi część nerwów Pleasure
    Na wiosnę kupiłam kilka sadzonek truskawek. Nie kupowałam za dużo, bo wiem, że puszczają pędy z młodymi roślinkami. W poniedziałek sporo czasu mi zajęło obcinanie „wąsów”, segregowanie i sadzenie. Dziś, po powrocie z pracy, mąż mnie przywitał: „Na pewno się zdenerwujesz, ale nic na to nie poradzę… może weź coś na uspokojenie?”
    Poleciałam do swoich truskawek… i oczywiście się wściekłam Mad Niemal wszystkie wykopane, przemieszane z ziemią, powyrzucanie z doniczek Amazed Mało mnie coś nie trafiło…
    Nie wiem kiedy te pierońskie szczurzate to wykopały. Słońce paliło przez cały dzień i nie wiem, czy coś z tych młodych się przyjmie… cała moja praca poszła na marne Angry I jak tu się nie wściekać? Powtykałam z powrotem, podlałam i przykryłam metalową siatką. Mam nadzieję, że tego już nie ruszą…

    • Quackie pisze:

      O kurczę, a co szczury mają do truskawek?

      • Tetryk56 pisze:

        Myślę, że to co i my. Apetyt! Wink
        Miralki szczurzate to zresztą raczej inne futrzaki, niż szczury 😉

        • miral59 pisze:

          Przepraszam, ale w tych nerwach pisałam trochę skrótami myślowymi Wink
          Tak zwane wiewiórki szare swym wyglądem przypominają szczury (ostatecznie też gryzonie 😉 ). Niektórzy nawet twierdzą, że to skrzyżowanie wiewiórki ze szczurem Overjoy Co jest całkiem bez sensu, bo to tak jakby skrzyżować człowieka z gorylem…
          Im nie chodziło o truskawki (chociaż część owoców mi zeżarły), a o świeżo spulchnioną ziemię. Szukały, bo jakaś inna wiewiórka mogła tam ukryć coś smacznego do zjedzenia Weary Wykopały w doniczkach wielkie doły, wcale nie zwracając uwagi, że to świeżo posadzone truskawki. Pewnie im pachniało tymi owocami, więc kopały…

  26. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Znowu zacząłem witać godzinę temu, ale zanim wysłałem wciągnął mnie młynek …

  27. Quackie pisze:

    Dzień dobry, chmurzasto i całkiem niezaciepło. Edit: a przed chwilą na TVN pokazywali Gdańsk z deszczem na kamerze.

  28. Makówka pisze:

    Dzień dobry, też chmurzasto, 24 stopnie.

  29. Quackie pisze:

    A teraz już się rozpadało.

    I ja spadam. Miłego dzionka wszystkim!

  30. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Za oknem jeszcze ciemno, więc trudno mi powiedzieć jaka będzie pogoda. Zapowiadają słońce całym niebem… już teraz jest ok. 25C, więc strach pomyśleć co będzie gdy słońce wstanie Weary
    Kolejny upalny dzień… TooHot!
    Mimo wszystko, miłego dnia Wyspiarzom życzę Delighted

  31. Makówka pisze:

    Jadę łapać lato póki jeszcze jest.
    Paaaa

  32. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, nawet się nie zdążyłem odfajrantować, ale już jestem, z tym że będę w kratkę, bo ogarniam równolegle sprawy branżowe.

  33. Tetryk56 pisze:

    Historyjka na dobranoc:
    Dwie turystki z Warszawy na dancingu w Zakopanem przygadały sobie dwóch młodych chłopaków z orkiestry. Gdy już przyszło co do czego, panie wyjęły prezerwatywy, objaśniły, do czego służą i skłoniły do nałożenia. Po powrocie do domu miło wspominały przygodę, a chłopcy spotkali się dwa dni później z nieszczególnymi minami. Wreszcie jeden z nich postanowił pozbyć się problemu:
    – Majom zajść, to niechta zajdą. Ja ściągam!

  34. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Do jesieni jeszcze prawie miesiąc. Na razie przeżywamy Strofy o późnym lecie 😉

  35. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tutaj późne lato, od rana słoneczko daje do pieca.

    Aczkolwiek Łowcy Burz przewidują u nas dość gwałtowne burze. Zobaczymy.

  36. Makówka pisze:

    To jest 183 komentarz. Do północy pewnie przekroczymy 200.
    Czy ktoś coś buduje? Korzystając z „niebagrowej” pogody muszę załatwić parę spraw, ale potem mogłabym coś zbudować na przeczekanie do poezji KIGa.
    Oczywiście jeśli nie macie nic przeciwko…

  37. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, ale dzisiaj lało! Bez burzy, co prawda, natomiast niedaleczko, na Mierzei Wiślanej, zarejestrowano dwie trąby wodne i parę klarnetów (to akurat dowcip, ale pisząc o tych „klarnetach” mam na myśli leje, które uformowały się w powietrzu, ale nie dotknęły powierzchni morza, widzę, że Łowcy Burz bardzo to rozróżniają).

    Fajrant i chyba bez przerwy. Albo z króciutką.

  38. Makówka pisze:

    Zapraszam na nowe pięterko – wspomnienia z wakacji z lipca 2018.

    Poklon

Skomentuj Makówka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)