I nie tylko. Lata tam również jeszcze co innego, np. motylki.
Wybraliśmy się dosłownie na 2 dni z hakiem na działkę do znajomych, w okolice Powidza, na nicnierobienie. Pogoda bardzo dopisała, każdy robił to, na co miał ochotę, i nikt …
Archive for 2020
Wielkopolska ptakami stoi
O Wandzie co nie chciała Niemca, czyli krakowskie mosty.

Legendę o Wandzie znają chyba wszyscy, nie tylko krakusy?
Oto jedna z wersji:
Księżniczka Wanda (często podaje się, że była córką samego Kraka, założyciela Krakowa) słynęła z mądrych i sprawiedliwych rządów oraz wyjątkowej urody. Spodobała się księciu Rydygierowi, który ogłosił, …
Zenek i chwila refleksji

Zenek szedł powoli nadrzecznym bulwarem, mijając liczne mosty.
Od kiedy nad miastem zawisło widmo pandemii, wolał nie jeździć autobusami. Jak tylko pogoda pozwalała, ruszał do pracy na piechotę – trwało to ok. 20 minut dłużej, ale to nie sprawiało mu …
Niedzielna wycieczka

Wsiąść do pociągu byle jakiego…
…do Zakopanego?

Nie! Znacznie bliżej i mniej ambitnie; tym bardziej że prognozowane były burze.
W pociągu wita nas miły, wesoły konduktor. Typ jajcarza, ale takiego na poziomie. Jeszcze nie kupiliśmy biletów, a już jest wesoło.…
Pliszki i pleszki

Jeździmy tam od ponad ćwierć wieku, niemal w to samo miejsce. „Nasze” jezioro na Kaszubach zawsze mnie intrygowało, bo ptaków uwijało się tu mnóstwo! Ale przez lata nie miałem czym ich fotografować, a i za bardzo mi się nie chciało… …
Z zadartą głową…

Jeżeli uda nam się zwalczyć nieopisaną siłę przyciągania, jaką po wysłuchaniu dobranocki i zapaleniu wieczornej lampki ma poducha, możemy sen zamienić na nieodpłatny nocny seans.
Mieszczuchom w znalezieniu ciemnego nieba, jak najmniej zanieczyszczonego miejskimi światłami, pomagają aplikacje dla nocnych marków. …
Czas księdza proboszcza

Późna wiosna była dla księdza proboszcza najbardziej znienawidzoną porą roku. Około Świętego Jana Czarna bezczelnie zalewała jego łąki.
Ksiądz był z natury porywczy i drażliwy na punkcie swojej godności, gdy więc widział, jak coś tak mało konkretnego i rozlazłego, tak …
Parowozownia

Ostatnio zrobiłam wpis o Babiej Górze i Małpiej Wyspie, czyli o tym jak kiedyś jechałam z Krakowa do Gródka nad Dunajcem przez Zubrzycę.
W komentarzach wspomniałam wtedy, że kiedyś wracałam z Kołobrzegu do Krakowa przez Wolsztyn.
Zareagowali wtedy panowie …
Ballada o trzęsących się portkach

Posłuchajcie, o dziatki,
bardzo ślicznej balladki:
Był sobie pewien pan,
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z piętnaście par
(a może szesnaście)
i wszystkie mu się trzęsły:
włoży szare: jak w febrze;
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!…
50 000 000
Cześć. Wk… mnie jakiś czas temu afera w stacji, kórej słucham(łem) od 1986 roku. Mowa o Trójce. Straciłem serce do słuchania tego radia po tym jak odeszli (zostali zmuszeniu do odejścia) znani dziennikarze. Tzn. sporadycznie słucham porannej audycji gdy dojeżdżam …
Lilije
Zbrodnia to niesłychana: Pani zarżnęła pana.
Grób liliją zasiewa, a zasiewając tak śpiewa:
– Rośnij kwiecie wysoko, jak pan leży głęboko.
Siada pani przy sośnie i czeka, co wyrośnie.
Czeka przez miesiąc równo, zagląda – a tam gówno.
Zaś …