To była niedziela wyzwań. Wspięliśmy się na Kamienną Górę – górę, dzielnicę willową i park w jednym. W tym parku właśnie ufotopolowałem sam nie wiem, co. Może czyżyka?



Wszystko naokoło kwitło i się radowało: złotokap, pies ganiający za szyszką i …
To była niedziela wyzwań. Wspięliśmy się na Kamienną Górę – górę, dzielnicę willową i park w jednym. W tym parku właśnie ufotopolowałem sam nie wiem, co. Może czyżyka?
Wszystko naokoło kwitło i się radowało: złotokap, pies ganiający za szyszką i …
Przed wiekami ludzie żyli w ciągłej niepewności:
zawsze przybyć mógł silniejszy, okraść bez litości.
Choć nie było to kłopotem ubogich zbieraczy
gdy był czas zapasy robić, problem się zaznaczył.
By niepewność losu tłumić, najmądrzejsze głowy
Ustaliły kilka zasad – zaczyn …
Osiołkowi w żłoby dano…
W tamtym tygodniu dostałam dwa maile.
18 maja był Międzynarodowy Dzień Muzeum.
Noc Muzeów (w weekend poprzedzający tę datę) odbyła się w tym roku z powodu epidemii tylko wirtualnie. Lord W. przypomniał nam o tym, linkując możliwość wirtualnego uczestniczenia w Nocy Muzeów.
Proponuję więc wyspową …
W niecały tydzień później (15 maja) pojechaliśmy znowu nad Mallard Lake. Mąż bardzo nalegał, a mnie było wszystko jedno. Co za różnica gdzie? Grunt że połazimy…
Po ulewnych deszczach wody było wszędzie sporo. Tym razem nie szliśmy dokoła jeziora. Postanowiliśmy …
9 maja wybraliśmy się na Mallard Lake. Wybór parku nie był przypadkowy… wracając chcieliśmy zajechać do ogromnego sklepu z warzywami.
Obeszliśmy tę część jeziora, którą ostatnim razem pominęliśmy. Na łażenie po chaszczach jakoś nie mieliśmy ochoty. Raz, że na pewno …
Dzień dobry, poniżej przypominam jeden z nietypowych wpisów o panu Ignacym. Nietypowy z paru powodów: tytułu, który wyjątkowo nie zaczyna się od „Lajkonik i…” (sam nie wiem, dlaczego; przecież mogłem napisać „Lajkonik i żywot człowieka poczciwego”), a także konstrukcji (bo …
Dla dopełnienia obrazu Madagaskaru brakuje nam skrawków przyrody, której prezentację kiedyś zapowiedziałam. Wyspa jak wiemy jest rozległa, naturalne są więc różne strefy klimatyczne, a tym samym odmienność roślinności od wypalonej ubogiej sawanny, przez kwiaty znane nam z domowych hodowli, po …
I z powrotem, rzecz jasna.
To jest tak: trzeba pojechać, najlepiej samochodem, prawie do końca ulicy Arendta Dickmana, skręcić przed Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym Centrum Techniki Morskiej w prawo i szukać miejsca do parkowania już tutaj, albo skręcić koło Baru Pod Orzechem …
Maj to czas na planowanie letnich wakacji. W 2020 roku świat stał się nieprzywidywalny.
Nie da się zaplanować nic, a co dopiero wakacji.
Pozostają więc wspomnienia. I marzenia, że „jeszcze będzie normalnie”.
Na Wyspie często pijemy wirtualnie, ostatnio bimber z …
Czy znacie Jakuba Wędrowycza? Pijak, kłusownik, bimbrownik – trudno wymyślić pospolity zarzut, którego nie można by mu postawić. A jednak postać szeroko znana, zna go nawet Wikipedia! I choć postać na pozór mało wiarygodna, można mu bez wahania zostawić wnuczka …
Sobota. Godzina trzecia.
Ach, jaki piękny świat!
Motyl z szuflady wyleciał
i wietrzyk przez okno wpadł.
Piosenka w szalonej głowie
szumi jak młody las.
Za miasto, za miasto, panowie,
wędrujmy w majowy czas.
„Na majową wycieczkę!”
śpiewaj ze mną i …