« Rejs 2019 - Cagliari Prezenty »

Lajkonik: reedycja. Odc. 5

To chyba pierwszy odcinek, w którym pojawia się tyle elementów „głównej” fabuły – nie dość, że herbatka z sokiem malinowym, to jeszcze osiedle, sklep, młodzież pod blokiem i rzeczywistość nieco szersza, z tymi wyborami (no i proszę, jaka koincydencja, reedycja następuje też przed wyborami, tyle że nieco innymi), no i na końcu – tajemnicza sąsiadka, o której w następnych częściach tyle się dowiedzieliśmy. To były czasy, kiedy Lajkonik kandydował na prezydenta!

(na Wyspie Dnia Poprzedniego)

236 komentarzy

  1. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Najmocniej przepraszam, coś mi się musiało wysypać przy kopiowaniu kodu z sierpnia, nie wiem, czemu ta ramka się przesunęła o akapit w prawo 🙁

    Mam nadzieję, że do czasu naprawienia nie będzie to przeszkadzało w lekturze.

  2. Quackie pisze:

    Pięknie dziękuję!

    • Tetryk56 pisze:

      Nie stosuj tagu <figure> wokół ramki…

      • Quackie pisze:

        Nie wiem, o czym piszesz, ale całkowicie Ci ufam.

        Nie stosowałem żadnego tagu, skopiowałem kod z sierpnia, zmieniając tylko adres docelowej strony Pondering

        • Makówka pisze:

          Całkowicie Ci ufam ależ ten Ukratek jest budzący zaufanie! Też bym tak chciała!
          A może to supermoc pana Lajkonika tak działa?

          Hihihi!

        • Tetryk56 pisze:

          No właśnie nie. Kod z sierpnia nie był otoczony tagiem „figure”, a dziś wklejony był.

          • Quackie pisze:

            Jak Boga kocham (bije się w pierś), nic, tylko zrobiłem Ctrl+C, Ctrl+V (a potem podmieniłem link wewnątrz kodu). Czy to możliwe, żeby przed publikacją WordPress sam coś dodał? A może wybrałem nieprawidłowy typ bloku przed wstawieniem („Akapit” – a może trzeba było inny?).

            • Tetryk56 pisze:

              Trzeba było wybrać HTML…
              Szkoda piersi!

              • Quackie pisze:

                Dobrze, to już wiem. A jest możliwość, żeby skopiować cały wpis wg wzoru? W sensie żeby jak w jednym będą już dobrze poustawiane te typy akapitów i inne takie, to żeby tylko można było skopiować i podmienić zawartość etc.?

  3. Makówka pisze:

    Ten wpis jest z 2010 roku? Bo nadal aktualny. Jednak obecni kandydaci nie prężą muskułów, lecz obrzucają zarzutami.

  4. Tetryk56 pisze:

    Jest w tym tekście parę cennych pomysłów, przydatnych w każdej kampanii. Np. automatyczne filtry na kamery, czy refleksja o zanikaniu niewykorzystywanych mocy…

    • Quackie pisze:

      Tak, otóż muszę się przyznać, że jestem niespełnionym wynalazcą, a prozę fikcyjną traktuję czasem jako piorunochron dla swojego talentu.

      • Makówka pisze:

        Łoj! Powiało skromnością.

        Brawa dla talentu autora Lajkonika!

        Brawo!

        • Quackie pisze:

          Wywołany brawami przed kurtynę, opowiem Wam jeszcze o czymś: otóż borykamy się z problemem zasikanej bramy – od ulicy przeróżni ludzie, zwykle żule, siusiają przez ażurową kratę do wnętrza, a potem na lastryko wewnątrz bramy stoją śmierdzące kałuże, dopóki dozorca nie sprzątnie.

          Najpierw chodziło mi po głowie, żeby zamontować na bramie paski z elektrodami, tak żeby sikającego kopnął niemocny prąd w rzeczy samej, ale potem pomyślałem, że to jednak ryzykowne – co dla jednego niemocne, u drugiego wywoła zawał.

          Wtedy wymyśliłem inną instalację, niestety bardziej skomplikowaną – otóż pomyślałem, żeby w paru miejscach już za bramą i za zasięgiem rąk zamontować cienkie rurki z otworami na wzór fletu, którymi po wykryciu przez system ulicznego sikacza dmuchałoby sprężone powietrze, odpychając mocz z powrotem na ulicę, a najlepiej na spodnie delikwenta. Niestety z realizacji nici, a szkoda.

          • Makówka pisze:

            Pierwszy pomysł zbyt okrutny, ale drugi bardzo mi się podoba!

            Brawo!

          • miral59 pisze:

            A mnie się obydwa pomysły podobają Happy-Grin
            Nikt nikomu nie każe sikać w bramę Angry
            Pamiętam, że w Białymstoku, w okolicach dworca głównego, we wszystkich domach zamontowano domofony, bo klatki schodowe były obsikiwane, a i kupki się zdarzały Angry Kto chce mieszkać w toalecie? Tym bardziej, że przecież na dworcu były toalety i spokojnie można było z nich skorzystać Conceited

            • Quackie pisze:

              O ile dobrze pamiętam, w USA być może nawet pierwszy z nich można by zastosować bez konsekwencji, o ile sikanie komuś przez bramę lub płot jest traktowane jako naruszenie własności.

              Ale w Polsce można by mieć kłopoty z tego powodu.

              • miral59 pisze:

                Pamiętam, że wiele lat temu, jakiegoś faceta prąd zabił, bo sikał na tory kolejki. Żona podała zarząd kolejki do sądu, tłumacząc, że gdyby płot przy torach był wyższy, to mąż by na niego nie wlazł i nie sikał…
                W sumie nie do końca pamiętam jaki był wyrok Thinking
                Pamiętam tylko, że zarząd tłumaczył iż płot ma 2 metry i na ten przykład te pół metra i tak nie robiłoby różnicy. A trudno stawiać nie wiadomo jak wysoki płot!!! Tym bardziej, że na płocie jest kilka tablic ostrzegawczych o dużej mocy prądu. Do tego wisi też zakaz zbliżania się do niego ze względu na możliwość porażenia.
                Czasami mam wrażenie, że niektórzy w mózgu wyłączyli funkcję „myślenie”… u nich to nie działa… i nie tylko tego faceta mam na myśli Wink

                • Quackie pisze:

                  Nie wiem, jak sądy w USA, ale tak na logikę, jeżeli BYŁ płot i to z tablicami ostrzegawczymi, zakazami etc., to ktokolwiek przez niego przelazł i cokolwiek potem zrobił, to na własne życzenie.

                • miral59 pisze:

                  Ale wiesz jak jest w USA. Tutejsze prawo nie zawsze stosuje logikę… a wyroki bardzo często zaskakują swoją nielogicznością Weary
                  Przykłady mogłabym mnożyć… ale po co?
                  Firmy bronią się dodając do swoich produktów tak idiotyczne ostrzeżenia, że często śmiać mi się chce. Ale tym firmom wcale nie jest do śmiechu, gdy muszą płacić milionowe odszkodowania… i to za ludzką głupotę (nie swoją)… Worry

  5. Makówka pisze:

    Dobranoc !

    Miłych snów Wyspiarzom i panu Lajkonikowi…

  6. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dziś prawie cały dzień paza domem. Carpe diem! 🙂

    • Makówka pisze:

      Ja do jutra poza domem.Ale Pędziwiatrem jest Ukratek,bo ja nigdzie nie pędzę-siedze na słoneczku, piję herbatę i jem drugie śniadanie.
      Lezak

  7. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Dziś sobie pospałem, że hej.

  8. Quackie pisze:

    I generalnie raczej będę, jeno czasami nie, jak za chwilę, bo muszę nawiedzić okoliczne sklepy.

  9. Makówka pisze:

    A mnie dziecko brutalnie zbudziło, że taka ładna pogoda, że szkoda czasu na spanie.
    Cóż było robić.Szybko się spakowałam, umyłam i do auta.

    • Quackie pisze:

      Nikt mnie nie budził, jedno dziecko wybyło, małżonka wybyła, drugie dziecko śpi… Pleasure

      • Makówka pisze:

        A ja tu miałam wizytę trójki małych dzieci i małego pieska.A w sklepie na dole spotkałam najpierw jednych sąsiadów,a potem drugich.
        I uciekłam z zimnego mieszkania na słońce.Warto było wstać!

        • Quackie pisze:

          No, z tym słońcem to zaczyna być chyba widać różnicę między równoleżnikami Gdyni i Krakowa… W sensie że u nas niby też dość pogodnie, a jednak chłodniej?

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Poczytałam i się zachwyciłam In Love
    Szkoda, że nie ma takich superbohaterów na kandydatów, nie tylko na prezydenta Wink Przydaliby się… i to nie tylko w Polsce. Approve
    A tak… tutejszy prezydent to idiota. A skoro ludzie na niego głosują, to kim są? Thinking
    Nie tak dawno wymyślił, że dla powstrzymania huraganu, trzeba w niego walić bombą atomową. Albo zmieni kierunek i nie uderzy w wybrzeże USA, albo całkiem zaniknie… tego się nawet nie da komentować Angry A przynajmniej nie da się nie używając niektórych wyrazów… Wink

    • Quackie pisze:

      Tak, śledzę te informacje (o waleniu atomówką w huragan i o prezydenckiej interpretacji prognozy pogody i przepychankach po tym, jak meteorolodzy ogłosili, że to bzdura, co Trump pokazał) z dużym zajęciem. Bardzo, bardzo jestem ciekaw, czy będzie druga kadencja (wiele na to wskazuje).

      • miral59 pisze:

        Bo tu jest głupi system wyboru prezydenta. Nie tyle ludzie decydują kto nim zostanie, tylko jacyś tam „Electoral College”. Co moim zdaniem jest bez sensu. Powinny być wybory powszechne, tak jak wszędzie. Już za pierwszą kadencją nie miałby szans. Ostatecznie głosowało na niego o 3 miliony ludzi mniej niż na Hillary. I chociaż jej też nie lubię (to taka śliska glizda), to jednak nie mając wyboru, głosowałam na nią…
        Czas pokaże kto wygra…

        • Quackie pisze:

          Tak, wszystkie relacje z kampanii wyborczych, te prawdziwe i te fikcyjne, ale oparte na prawdziwych założeniach (jak np. serial House of Cards) zawsze przyprawiają mnie o zdumienie, jak można skomplikować teoretycznie prosty proces. Z lobbowaniem w tych niezdecydowanych stanach, ze skomplikowanym obliczaniem szans… A już wiece wyborcze to jest szczyt wszystkiego – po co przemawiać bezpośrednio do ludzi, jeżeli i tak głos należy do kolegium elektorów?

          • miral59 pisze:

            Mówiłam znajomym Amerykanom, że na następne wybory prezydenckie nie pójdę. Po co mam oddawać swój głos, skoro i tak nie ja decyduję kto zostanie wybrany? I tak nikt się z moim zdaniem nie liczy. Nawet jeśli większość zadecyduje o wyborze, niewiele ma to wspólnego z wyborem rzeczywistym. To po groma te wybory są? Disapproval
            Albo niech ci „elektorzy” sami wybierają i nie zawracają ludziom zadków (przynajmniej będzie taniej), albo trzeba zmienić system na bardziej demokratyczny, żeby faktyczna większość ludności mogła wybierać, a nie tych 538 elektorów.
            Tylko niestety nikt nie zmieni tych głupich zasad, bo tak jest łatwiej manipulować wynikami wyborów. Niektórym bardzo to na rękę, że u sterów państwa siedzi głupek. Disapproval
            I czy tak jest tylko w USA? Thinking

            • Quackie pisze:

              Otóż jest parę krajów, gdzie wybiera się prezydenta niebezpośrednio (Niemcy, Włochy, Estonia, Łotwa, Malta, Włochy, Indie, Izrael, Bangladesz), ale zwykle jest to osoba bez realnej władzy politycznej (angielska Wikipedia: „Many countries with parliamentary systems elect their head of state indirectly (Germany, Italy, Estonia, Latvia, Malta, Hungary, India, Israel, Bangladesh). In most of these, head of state is merely a ceremonial figurehead with limited power.)

    • Quackie pisze:

      I oczywiście bardzo dziękuję za zachwyt.

  11. miral59 pisze:

    Miło się rozmawia, ale czas mi się za coś brać, bo nikt inny tego za mnie nie zrobi Sad
    Na dziś mam zaplanowane pranie i szycie. Z praniem to mała bieda, bo stać nad tarą nie muszę Wink
    Gorzej z szyciem… tym bardziej, że nie do końca wiem jak ten pokrowiec na kuchenkę turystyczną uszyć Pondering
    Bo zasłonki do okien to kaszka z mleczkiem Happy-Grin
    Miłego popołudnia Wam życzę Delighted

  12. Makówka pisze:

    Poczytałam sobie Waszą bardzo interesująca rozmowę,ale wypiłam za dużo wina,abym mogła się do niej włączyć.
    Byliśmy z rewizytą.Zycie towarzyskie w Stróży kwitnie.Domek letni po drugiej stronie Raby,ale też w Stróży.U koleżanki z którą znam stąd, że nasze mamy razem pracowały.

    • Quackie pisze:

      Ja z kolei też coś tam wypiłem, więc pewnie zaraz wrzucę dobranockę i nie będę się specjalnie udzielał ze względu na.

      A co do dobranocki, mam już koncepcję, więc idę wcielić ją w życie. Albo w jęczmieniu.

  13. Quackie pisze:

    Może mnie chwilę nie być…

  14. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Panie Ignacy – gdzieś pan jest? Ojczyzna wzywa!
    Fajnie, pojawi się w następnym odcinku p.Chandra Pleasure

  15. Alla pisze:

    Piękny dzionek nam się zapowiada, trza go wykorzystać do ostatniego promyka Smile

  16. Quackie pisze:

    Dzień dobry, dzisiaj mnie czeka spotkanie branżowe.

  17. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wreszcie i ja dołączę do porannej kawy! Delighted Delicious

  18. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U Was słońce, a u mnie znowu deszcz Sad
    Z jednej strony się cieszę, bo nie muszę ogródka podlewać, ale z drugiej… na żadną wycieczkę nie pojedziemy Conceited Bo jak tu robić zdjęcia w czasie deszczu? A i chodzić po chaszczach nieprzyjemnie Pondering
    Muszę sobie znaleźć zajęcie w domu… o co nigdy nie jest trudno, bo zawsze coś się znajdzie Wink

  19. Quackie pisze:

    A ja już po powrocie, więc będę na Wyspie (chociaż z przerwami, jak to w życiu).

  20. Makówka pisze:

    Bycie u siebie ma swój urok.No i jednak daje możliwość pojechania na weekend lub na jeden dzień nawet. Jednak wszystko się sypie ze starości co przerasta mnie logistycznie,fizycznie i finansowo.To ładnie wygląda tylko na zdjęciu.

  21. Alla pisze:

    Piękny dzień mija, życzę Państwu miłego wieczoru i spokojnej nocy I-m-in-love

  22. Makówka pisze:

    Dobranoc Bożenko!
    lulu

  23. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Cieszmy się ostatnimi godzinami lata! Delighted

  24. Alla pisze:

    Dzień dobry Happy
    Ostatnie, w tym roku, koszenie trawy. Róże kwitną, może tylko mniej intensywnie, a kolorowe liście na drzewach pojawiają się sporadycznie. I to chyba dobrze, nie? Delighted

  25. Alla pisze:

    Teraz szybko na drobne zakupy (chleb wyszedł 🙁 że o bułeczkach nie wspomnę ) no to pędem! Aha, jeszcze owoce Wink1

  26. Quackie pisze:

    Dzień dobry, w sumie chłodny i jesienny w wyrazie.

  27. Makówka pisze:

    Co taka cisza?
    Pozdrawiam z…autobusu MPK, żaden samolot ani pociąg, żadne atrakcje…

  28. Quackie pisze:

    Uff. Fajrant i przerwa.

  29. Max pisze:

    Dobry wieczór :)Uff , po dniu z pracownikami NFOZ-u . Trzeba mieć zdrowie , żeby to wszystko zrozumieć , jak to się stało ,że znajdujemy się w jakimś tunelu niemożności i bezradności w XXI wieku ? Może taki żart opisuje dzisiejszą sytuację : Co panu dolega , pyta lekarz ? Panie doktorze , jak się schylam , to boli mnie kręgosłup . A , proszę pana , to mogę panu dzisiaj zaordynować zachowawczą terapię i polecam aby pan się nie schylał . A na przyszłość pomyślimy o jakiejś innej terapii . No i trzeba z taką poradą dalej żyć , nieprawdaż ? Thinking

  30. Makówka pisze:

    Z mamą znów kryzys.Znow antybiotyk.Pielegniarka nawarczala na mnie zamiast udzielić informacji.Na pociechę jest fakt, że ona tak na każdego warczy.Marna to pociecha.
    Czy ja kiedyś pisałam,że raz zdarzyło mi się upić na smutno? Dziś planuję ten drugi raz.

  31. Tetryk56 pisze:

    Ogłoszenie parafialne.
    Z inicjatywy Bożenki umieściłem prywatny wpis w sprawie kultywowania nowych, świeckich tradycji. Serdecznie zapraszam zalogowanych do wzięcia udziału w dyskusji tamże.
    Wpis ten absolutnie nie przeszkadza w opublikowaniu nowego, standardowego wpisu – tu już się robi dość wysoko…

    • Makówka pisze:

      W komórce chyba nie potrafię…Jutro zajrzę na ten wpis Bozenki.Dzis jak tylko dotrę do domu idę prosto do kordelka
      Dobranoc.

  32. Alla pisze:

    Spracowana życzę Wszystkim – spokojnej I-m-in-love I-m-in-love

  33. Quackie pisze:

    A ja myślałem, że już po przerwie, okazuje się, że nie.

  34. Tetryk56 pisze:

    Coś mnie dzisiaj ciągnie do spania. Quacka pracka dopadła(?), lampki przed dobranocką palić nie wypada…

  35. Makówka pisze:

    Ostatni autobus uda mi się złapać… czasami żartuje,ale teraz serio upilam się głupio,sentymentalnie i na smutno.

  36. Lena Sadowska pisze:

    Witam.

    Bardzo podoba mi się wykorzystanie zabiegu znanego w starożytnej dramaturgii jako „deus ex machina”:)
    Szkoda, że współcześnie na tego typu interwencję raczej próżno by czekać. Przydałaby się w wielu sytuacjach:)

    Pozdrawiam:)

    • Tetryk56 pisze:

      Uczeni nie mogą uzgodnić wspólnego stanowiska na temat od kiedy magia przestała działać; większość jednak skłonna jest zgodzić się, że od niezbyt dawna…

  37. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Szary poranek. Oby chociaż popołudnie było ciepłe, jak wczoraj…

  38. Quackie pisze:

    Dzień dobry, wczoraj nie praca mnie dopadła wieczorem, ale bardziej okoliczności rodzinne, na szczęście żadnych negatywnych okoliczności tym razem, ale jak dopadły, tak nie puściły już do nocy.

    Dzisiaj słońce i w ogóle dość pozytywnie, na razie.

  39. Alla pisze:

    Dzień dobry, chmurnie! Niech nie pada, bo ja mam jeszcze prace ogrodowe niezakończone!! No!! Delighted

  40. Alla pisze:

    Maczku!! Wszystko w porządku??

    • Makówka pisze:

      Kochany Skowroneczku!

      Dzięki za troskę. Głowa mnie nie boli, ale TYLKO troszkę ręce i kolana.
      Wszak jakaś kara za pijaństwo musiała mnie spotkać.
      Wracając w czasie przesiadki usiłowałam podbiec do autobusu i bęc.

      Potłuczona Makówka mówi Dzień dobry !

  41. Makówka pisze:

    Wygląda na to, że Gienia wczoraj też piła?

    Kelnereczka

    Niech se Gienia jeszcze śpi…

    • Max pisze:

      Witam 🙂 Makóweczko , muszę wprowadzić korektę do Twojego wpisu , bo „pije ” gumka od majtek , a Ty Dama Madagaskaru tylko spożywasz wyśmienite trunki ,w których czasami jest alkohol . Co innego jeśli chodzi o kelnerkę Gienię . Ten zawód , posiada wszystkie znane na świecie słabości charakteru , w których picie wódki jest nawet obowiązkiem (np. z miłym konsumentem ) Tyle , dla wyjaśnienia . Życzę szybkiego powrotu do makówkowej formy . Bukiet

  42. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin

  43. Quackie pisze:

    Dzień dobry, fajrant i przerwa. Uf.

  44. Makówka pisze:

    Maksiu informuję, że makowkowa forma ma się doskonale,a wczorajsze nalewki z pigwy i czarnego bzu były wyśmienite.
    Dziś było likwidowanie mieszkania,potem krótkie spotkanie towarzyskie,z którego wyszłam właśnie wcześniej, aby spóźnić się na inne.Z tramwaju śle Wszystkim Buziaczki

  45. Max pisze:

    Tak trzymać ! Ale przydały by się Makówce skrzydła , bo tramwaj , czy autobus to jest dzisiaj średniowiecze przy takim społecznym zaangażowaniu Approve

  46. Alla pisze:

    I ja SzanPaństwu życzę spokojnej I-m-in-love

  47. Makówka pisze:

    215 komentarzy…ja tylko tak policzyłam…

  48. Makówka pisze:

    Dobranoc!
    Coś się zasiedziałam…

    Spanko

  49. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Szarość, szarość, szarość…
    Jesień idzie, nie ma rady na to…

  50. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Obudziłam się, nic nie boli! Sztywność karku się nie liczy, przecież. Czy ja, aby na pewno, żyję? Devilish

  51. Alla pisze:

    Gienia SzanPaństwo ożywi swym wrzaskiem?? Koffie

  52. Quackie pisze:

    Dzień dobry, ja na razie przelotnie, a potem to nie wiem, szykuje się dość zajęty dzień.

  53. Makówka pisze:

    Bry….

  54. Alla pisze:

    Zapraszam na nowe pięterko Happy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)