To nietypowy odcinek, z czasów, kiedy cykl dopiero się formował. Jak widać, narracja jest pierwszoosobowa, a narratorem jest sam pan Ignacy, w radiu.
W sumie to, co opisuje, to to, co ja bym chętnie robił (ale teraz już wiem, że prawa autorskie i żaden autor ani żadna autorka by się na takie coś nie zgodzili).
A zakończenie pozwala precyzyjnie umiejscowić chronologię – zaraz po tym parszywym trzęsieniu ziemi na Haiti.
« WYSPY HISZPAŃSKIE część 1 Majorka -przeddzidzie. | Wściekłe bratki » |
03
sie 2019
Dobry wieczór, w związku z zawirowaniami na razie uprzejmie proszę tutaj nie komentować.
To ja niniejszym oficjalnie odwołuję powyższą prośbę i zapraszam na nowe pięterko!
Ogromnie przydałby się nam pan Ignacy w realu, z jakąś sensowną propozycją dobrego zakończenia…
Och. Żeby ktoś jeszcze dał mu długopis i pozwolił pisać…
A ktoś Ci nie pozwala?Na Wyspie możesz pisać wszystko.A gdzie indziej…hm
Nie wiem, dlaczego na WDP ten wpis jest datowany 11 marca 2012 jako retrospektywa, a nie ma tam wpisu ze stycznia 2010…
Hmmm. Może dlatego, że w styczniu 2010 ten wpis pojawił się Sam-Wiesz-Gdzie? A na WDP był potraktowany jako retrospektywa właśnie?
Zamiast pójść spać po powrocie od sąsiadów jednak nie wytrzymałam,aby poczytać Lajkonika.I się uśmiałam i zadumalam nad trafnością i aktualnością spostrzeżeń i zachwyciłam nad talentem Pana Q.

Dobranoc powiem więc jeszcze raz tu.
Dzień dobry

No i jak nie kochać p.Ignacego?
Dzisiaj na Madagaskarze (cytując p. Lajkonika) „też wstanie kolejny radosny dzień, szczęśliwy zarówno dla przyjezdnych, jak i mieszkańców tego egzotycznego raju.”
Mnie się podoba… Zatem życzę Państwu uśmiechu i szczęśliwego dnia
Rany, ale u nas nie było trzęsienia ziemi!
Coś przeoczyłam?? No kurcze, zaraz się cofnę
No bo to chodziło o dopisanie happyendu do relacji z tego Haiti po trzęsieniu…
Pan wybaczy, się pogubiłam, ale już załapałam 😉
Co nie zmienia faktu, że życzenia pozostają bez zmian
Jesienny Pan Ignacy
Byłby bardzo pożądany. Pracy miałby aż nadto, że se tak cichutko westchnę.
Dzień dobry, nieco pośpieszne, bo zaraz wybywamy.
Przyjemnego odpoczynku, Mistrzu
Też spokojnego i miłego wypoczywania życzę.
Będzie relacja panie Q?
A gdzie znowu wybywacie?
Ajw nasz Mistrz wyjechał w takie miejsce gdzie nic się nie dzieje,czyli jest błogosławiony spokój.
Ja odpowiadam,bo Q zapowiedział, że będzie rzadko zaglądał.
Witajcie!
Jak się gada po nocy, to się późno wstaje…
Szerokiej drogi dla państwa Q.i miłego dnia na Wyspie pozostającym!
Bryy.
Co taka cisza?
Wszyscy piszą szczęśliwe zakończenia korzystając z nieobecności naszego kochanego Mistrza?
Bo to faktycznie Mistrz nad Mistrze skoro jego Lajkoniki nic się nie starzeją lecz jak dobre wino z czasem zyskują na aktualności.
Pogoda sprzyjająca spacerom i ogólnie wypoczynkowi na świeżym powietrzu. Kochana, nie wszyscy operują klawiaturą na telefonie tak jak Maczek
Dzień dobry 🙂 W każdą niedzielę , na byłym stadionie , byłych zakładów im. L. Waryńskiego , odbywa się handel różnymi starociami , ale nie tylko . Mieszkam w pobliżu , więc jest okazja , aby zobaczyć co w trawie piszczy , bo na tym bazarze spotyka się cała Europa Wschodnia : Rosja ,Białoruś , Ukraina , Mołdawia i przybysze z byłych azjatyckich republik ZSRR . Na bazarze są stoiska na których za złotówkę , można kupić w dobrym stanie przechodzone ciuchy , czy obuwie i punkty w których za psi grosz serwowane są produkty wędliniarskie ,ładnie opakowane w plastikowe osłonki. Przy tych tanich straganach trzeba mieć dużo cierpliwości , żeby dopchać się do stoiska , ale mimo różnorodnego języka ,nie odnotowuje się kłótni . Kupujący są wyjątkowo grzeczni . Dzisiaj byłem świadkiem , kiedy sprzedawca objaśniał Rosjaninowi funkcje jakie spełnia specjalny młotek kowalski (?) Kupujący był taki zadowolony z objaśnień , że sprzedawcy uścisną za to rękę i młotek powędrował na Wschód . Tyle na dziś z bazaru na stadionie Olimpijka w Stolicy
Aż sobie sprawdziłam, jak taki młotek kowalski wygląda i znalazłam trzy rodzaje, o!

Witaj Maxiu
Witaj Max!
Twoja relacja z bazaru to mila chwila refleksji,że można się dogadywać mimo różnic narodowościowych.I pewnie nie tylko narodowościowych.
Dziecka pojechały, trza jeszcze deczko chałupkę ogarnąć
Na mnie już czas, chyba jestem nieco zmęczona.


Nocna zmiana nam się wykruszyła
A może jednak? Będzie co rano poczytać?? Liczę na p.Ignacego! Ale, ale… umiesz liczyć?? Eee nie bardzo
Dobranoc SzanPaństwu
Dobranoc spać idącym.
Zanim się spakuję i wszystko pozamykam,zjem kolację itd to spoko będę na posterunku na Wyspie na nocnej zmianie.
Natomiast chyba wykruszona chwilowo trochę zmiana Dobranockowo -lampkowa.
Dobrych snów, ranna zmiano!
Wszystkim tym co już śpią albo się wybierają do
życzę spokojnych snów…
Odezwę się jeszcze jak wrócę do domu. Czy już tylko ja zostałam jako ta sowa dyżurna?
Co zrobić — sezon urlopowy…
Niech i tak będzie…sowy na urlopach…
Witam.
Jednym z moich ulubionych szczęśliwych zakończeń jest to z „Misery” Stephena Kinga:)
Pozdrawiam:)
Witaj Leno!
Jednak nie wszystkie sowy na urlopie?
Sowa makówka Cię pozdrawia.
Melduję się już z Krakowa. Szczęśliwym zakończeniem weekendu jest to, że jestem w domu.
Witaj, Makówko.
Cieszę się, że bezpiecznie dotarłaś i też pozdrawiam:)
Mnie rzeczywiście najłatwiej ostatnio „spotkać” wieczorami:)
Więcej sów się nie pojawiło, więc makówka z nocnej zmiany mówi
DOBRANOC
Dzień dobry


Moja nocna zmiana prawie jak poranna
Wczoraj się „obzieleniałam” (jak to mówi Mistrz Q), a dziś trzeba było „przysiąść fałdów”
U mnie dochodzi 21, a ja dopiero usiadłam do kompa…
Pan Lajkonik jak zwykle rewelacyjny
I jeszcze żeby się spełniło… 

Szkoda, że nie może dopisać szczęśliwego jesiennego zakończenia
Jak na razie, czarno to widzę… może to wpływ nie najlepszego humoru (przegrzanie), a może wiadomości nadchodzących z Polski…
Dzwoniłam dziś do Polski, bo mój bratanek ma jutro urodziny (chyba 26). Przy okazji porozmawiałam z bratem… nie chcę z nim rozmawiać o polityce, bo znam jego przekonania. Szkoda nerwów. Ale on z uporem maniaka bez przerwy do tej polityki nawiązuje


Zapytał czy słyszałam o paradzie w Białymstoku. A kto nie słyszał? Taki obciach!!! I to na cały świat
Potem coś tam jeszcze wspomniał, że po wygranych przez PO wyborach pojawi się w przedszkolach nauka masturbacji… nie wytrzymałam i powiedziałam mu, żeby mi nie plótł takich bzdur, bo i moja cierpliwość kiedyś się wyczerpie. Jeszcze coś tam próbował mi wytłumaczyć, przekonać, ale ucięłam temat.
I tak sobie pomyślałam, że jeśli więcej osób w takie kretyństwa uwierzy… kto wie jak będą wyglądały wybory…
Niestety wierzą Miralko!
Dlatego Lajkonik bardzo się przyda jesienią, aby dopisał szczęśliwe zakończenie. A potem ktoś, kto to zakończenie będzie umiał wcielić w życie.
Tak w sumie, to powinnam przeprosić za te polityczne wtręty

Wiem, że nie powinnam, bo przecież Wyspa ma być wolna od polityki, ale poniosło mnie trochę. Nawet myślałam, że wykasuję… tylko jak są komentarze pod wypowiedzią, to głupio będą wyglądały
Miralko!
Nie da się w obecnych czasach uciec od polityki, gdyż bierna postawa jest pewną współwiną.
Gdy kogoś biją, krzywdzą, obrażają, a ja odwracam głowę, aby sobie nie zepsuć dobrego nastroju, to jakbym dawała ciche pozwolenie.
Natomiast ważne jest, aby nie obrażać nikogo personalnie za jego poglądy nawet inne niż nasze.
To moje zdanie, ale już
W Warszawie , znany narodowiec Adam Słomka z kolesiami obalili pomnik generała Berlinga ,Dowódcy Dywizji Kościuszkowskiej ,która wsparła Powstanie Warszawskie zostawiając na Czerniakowie ponad dwa tysiące poległych . Moim zdaniem jest to sygnał niebezpiecznej samowoli w Polsce .
Witajcie!
To już nie jest sygnał, to jest rozszerzająca się praktyka anarchii tolerowanej przez władze. Od czasu do czasu wykażą się pozorną wyrywkową surowością, i suweren jest zadowolony…
Większość wyborców, makabrycznej zmiany, niewiele obchodzą wyczyny pseudo patriotów. Przecież jest dobrze, dzieci, wnuki dostają to czego inne rządy nie dały. „Obalony pomnik? A bo to pierwszy? Nie, nie pochwalam, ale pewnie zasłużenie poleciał. Oczywiście, że będę głosował na (…) ”

Pozorną, taką na pokaz i wcale nie koniecznie potem realizowaną.
Tak sobie pomyślałam -jaka kara spotkała zabójcę Adamowicza?
Ostatnio trochę się wyłączyłam ze śledzenia informacji, więc może to tylko mój brak wiedzy?
Dzień niech będzie dobry, przynajmniej na Wyspie
Słonecznie witam!
Gieni jeszcze nie było?
Chyba najwyższy czas na kawę, herbatę itd?
To ja może coś na rozjaśnienie
Aż dziw bierze, że można tak grać w tak młodym wieku… 
Ostatnio w amerykańskim Mam Talent (AGT) wystąpił polski nastolatek (18 lat), grający na gitarze – Marcin Patrzałek. Zachwycił nie tylko jurorów, ale i publiczność.
Jest niesamowity
Oby więcej takich sytuacji, w których będziesz się mogła Miralko czuć dumna ze swoich Rodaków.
Kochani, dzięki za dobre słowo. Doatrliśmy planowo i bez przeszkód, jesteśmy nad jeziorem, trochę pracuję, trochę odpoczywam. Pogoda po ulewie piękna, nawet słoneczna, pszczoły huczą nad głową w dzikim winie. Kurek jak na lekarstwo, może po ulewie ruszą, jagód natomiast trochę jest. Nie wiem, czy będzie z tego relacja, bo nic specjalnego się nie dzieje (i to jest piękne) 🙂
Witaj, witaj Mistrzu Nasz Kochany!
Takie robienie nic przyda Ci się, więc życzę dalszego owocnego leniuchowania.
Życzę ci, abyś wrócił należycie obzieleniony!
Dyskotek sąsiedzi nie urządzają??
Samych przyjemności Quacku.
Po dniu pracowitym idę w stan spoczynku
życząc SzanPaństwu spokojnej 
Na posterunku, przysiadłszy na chwilkę, melduje się nocna zmiana wymachująca radośnie ścierą
Hej, nocna zmiano — zaglądasz czasem na Skypa?
Ops, już pędzę! Nic mi nie meldował…
Snów miłych…