« Przemówienie. Dziaberliada »

Irysy

Tym razem nietypowo – bez ptaszków…

Wendy uwielbia irysy. Nie znam się na kwiatkach, więc wierzę jej na słowo. Wendy ma w swoim ogródku przed domem całą kolekcję. Są różne i kolorem i kształtem. Od prawie białego, do prawie czarnego… proste i jakby postrzępione, czy karbowane. O tej porze roku kwitną jak szalone…

Nie opisywałam zdjęć. Nie muszę wiedzieć jak się który nazywa, żeby podziwiać…

197 komentarzy

  1. miral59 pisze:

    Taka sobie „poczekajka” Happy-Grin
    Zanim nasi podróżnicy opiszą swoje przeżycia na wyjazdach.
    Miłego oglądania życzę Pleasure

  2. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Piękne zdjęcia, lilie przeplatane liliowcami – o ile się nie mylę. Wiedźminka jest lepsza w te klocki Wink
    Niektóre już mają się ku obumieraniu, pewnie przez nadmiar ostrego słońca.
    U mnie irysy w tym roku kiepsko kwitły, cóż warunków korzystnych do rozwinięcia kwiecia nie miały. One lubią wilgotne podłoże, poza tym przerzedziłam je okrutnie, bo nornice miały raj w korzeniach tego ślicznego kwiecia. Chociaż, muszę przyznać, że odkąd koty biegają od rana po ogródku to te małe ryjki się wyniosły i kretowisk nie widać Pleasure

    • Wiedźma pisze:

      Witaj ! Dobrze napisałaś, Skowronku Delighted . Mirelka pokazała piękne lilie i liliowce. Kwiaty są śliczne, kolorowe i różnokształtne, prawdziwie letnie ! zkwiatkiem

      • miral59 pisze:

        Jak już wspomniałam, nie znam nazw kwiatów (w większości). Wendy mówi na swoje „irysy”, więc i ja je tak nazwałam Pleasure
        Tylko pierwsze zdjęcie było robione wcześniej, ale pozostałe w tym tygodniu.
        Wendy i Jim nie mają kanalizacji. Mają studnię głębinową i szambo. Tak więc Wendy leje wodę na swój ogródek bez opamiętania. Na pewno wychodzi jej to taniej niż mnie Wink Też fakt, że mój ogródek jest mniej więcej wielkości jej podjazdu przed domem…

  3. Alla pisze:

    Znikam życząc SzanPaństwu miłego, nieupalnego dzionka i do popotem Bye

  4. Makówka pisze:

    Niewyspane witajcie!
    Piękne te irysy!
    Jaka miła wycieraczka ,kolorowa…

  5. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kwiaty piękne, zdjęcia silnie kontrastowe, co podkreśla ich przestrzenność. Zwłaszcza na zdjęciu nr 6 kwiaty wyraźnie wyskakują z ekranu!

  6. Wiedźma pisze:

    Podziękowania Mirelko za urokliwa poczekajkę. Buziaczki

  7. Wiedźma pisze:

    Zaliczyłam dziś ” białą noc” Cry , oczka mam malutkie, więc idę się trochę zdrzemnąć.
    I tępa jestem niemożliwie, bo nawet sie nie przywitałam. Hi

  8. ajw pisze:

    Faktycznie, piękne. Pozdrawiam serdecznie 🙂

  9. Makówka pisze:

    Co taka cisza?
    Wszyscy podziwiają irysy i zaniemówili z wrażenia?
    Czy też są tacy ospali jak ja dziś cały dzień?

  10. Alla pisze:

    Zmywam się, dobrej nocy kochani I-m-in-love

    • Makówka pisze:

      Spokojnej nocy Skowroneczku!
      Buziaczki

    • Tetryk56 pisze:

      Ach śpij kochanie.
      Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz.
      Czego pragniesz daj mi znać,
      ja ci wszystko mogę dać.
      Więc dlaczego nie masz spać???

      • Alla pisze:

        Jak dobrze wstać skoro świt.
        Jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam
        skowronek zacznie tryl.
        Jak dobrze wcześnie wstać
        dla tych chwil..
        Obiecuje nam ranek wszystko co chcemy mieć:
        Miłość ludziom, deszcze listkom
        Słowom sens…. 😉

  11. Tetryk56 pisze:

    Kto dziś wystawi dobranockę?

  12. Tetryk56 pisze:

    No to jak już mogę, to też idę spać. Spokojnej!

  13. Makówka pisze:

    Dobranoc,super była imprezka!
    kordelka

  14. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Zapowiadają, zapowiadają i co?? Nico Weary
    Dzisiaj sobie deszczu przez całe popołudnie nie życzę, bo jadę na grilla, o!! No w nocy to co innego Pleasure

  15. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ptaszyny poranne już dawno świergolą, a ja dopiero teraz — ale już po śniadaniu!

  16. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Hi ! ja tez po śniadanku. No cóz, pono lenistwo jest rękojmią dobrego zdrowia, więc sie leniwię Wink

  17. Makówka pisze:

    Witam Państwa!
    Co tu tak gwarno?
    Aaaa to już godzina 11?
    Czas dzień zaczynać po udanej imprezie z sąsiadami.
    Miłej niedzieli życzę!

    • Tetryk56 pisze:

      Gwarno? Czy może tylko mewy tupią? 😉

      • Quackie pisze:

        Ha, a tutaj mewy dzisiaj nie tupią, ale na sam nasz powrót zaczęły gromadnie drzeć dzioby. Czyżby zapowiadało się jakieś tupanie? Ale kiedy? Chyba jak skończę z lekarstwami?

  18. Makówka pisze:

    Piliśmy piwo i cydr, wódki nikt nie chciał.Pod gwiazdami wchodzi jakoś lepiej.Chwasty spalone,integracja z młodszym pokoleniem sąsiadów zacieśniona, słońce świeci, czuję się wyspana, wypoczęta i…bez mew.

  19. Tetryk56 pisze:

    A ja się dzisiaj głównie oddaję zaległej lekturze.

    • Makówka pisze:

      Też mam coś takiego w planie,bo mimo upału nie wybieramy się na Zarabie, gdyż będą tam tłumy z okazji Dni Myślenic.
      Ale póki co moje dziecko mnie co chwilę zagaduje,a teraz już dziecko sąsiadów zbliża się do płotu…

  20. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Wczoraj była pracowita sobota, to dziś czas na leniwą niedzielę Delighted
    Namawiam męża na wycieczkę, no bo gdzie się najlepiej wypoczywa, jak nie w lesie nad jeziorem Delicious
    Może coś ciekawego „ustrzelimy”? I-Wish

  21. miral59 pisze:

    A tak w ogóle, to wczoraj, nie wiem skąd, pojawił się nad nami bielik amerykański Approve
    Latał nad naszym domem i wypatrywał zdobyczy…
    Krótko latał… Sad
    Nie zdążyliśmy ani chwycić za aparaty, ani nic. A szkoda…
    Miłego popołudnia wszystkim życzę Delighted

  22. Makówka pisze:

    Czy ja już kiedyś pisałam, że plany są po to,aby je zmieniać?
    Za chwilę będą tu koledzy syna z pracy.Z żonami i dziećmi.Sama go namawiałam,aby ich zaprosił…to mam.

  23. Quackie pisze:

    Dzień dobry już z powrotem z domu.

    Nieochota mi była wyjeżdżać, jak się okazało – niesłusznie. Teściowa, lekarz emerytowany, ale mimo to doświadczony, zapodała mi na tę cholerną infekcję gardła antybiotyk, który działa, w przeciwieństwie do tego poprzedniego. Jeszcze jutro jedna dawka i mam nadzieję, że będzie po sprawie.

    Oby tylko Najjunior się ode mnie nie zaraził, bo kaszle równie pięknie jak ja.

  24. Makówka pisze:

    Zdrówka dla Was!

    Misio

  25. Tetryk56 pisze:

    Na wieczór wybieram się na rodzinnego grilla. Ciekawe, kto będzie bardziej przysmażony — karkówka czy ja?

  26. Quackie pisze:

    Burzy nie ma (jakieś 3 pioruny pod Pruszczem i wszystko), ale uczciwie leje. Co mnie cieszy, może się atmosfera trochę przeczyści.

    • Makówka pisze:

      Tu wieje podejrzany wiatr, pociemniało.W burzę nie będzie fajnie schodzić do auta,ani nawet zjeżdżać z tej góry,ale dopiero kolacja się grzeje.

  27. Makówka pisze:

    Oczyma wyobraźni dwa nieba,tymi realnymi -jedno,zachmurzone,bez gwiazd nade mną.Cieplo i nie chce się wracać.
    A spać tym bardziej się nie chce jak się wstało o 11.
    Dobranoc spać idącym.
    Miłego grillowania Ukratkowi.

  28. Tetryk56 pisze:

    No, już w domu 🙂

  29. Makówka pisze:

    Dobranoc Wyspiarze kochani!

    kordelka

  30. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Do nas idzie ochłodzenie, ma być tylko 25C Overjoy

  31. miral59 pisze:

    Na wycieczce byliśmy Pleasure
    Mąż mnie trochę wkurzył. Niby chciał jechać, ale marudził nad każdym zaproponowanym parkiem Conceited No to siadłam do mapy i znalazłam nowy park. Jeszcze tam nie byliśmy Pleasure
    Churchill Woods w Lombard, ok 10 mil od naszego domu. Czyli wcale nie tak daleko Happy-Grin
    Miłego nowego tygodnia życzę Delighted

    • Alla pisze:

      I Tobie Mirelko miłego Delighted
      Mam nadzieję, że relacja Churchill Woods będzie?

      • miral59 pisze:

        W zasadzie nie za bardzo jest co opisywać… rolę główną odegrała czapla biała, żerująca w płyciznach rzecznych. Dzięki niej wiemy, że te rozlewiska rzeczne są bardzo płytkie Happy-Grin

  32. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Mamy obiecaną saunę… aż by się prosiło, wzorem Finów, po godzinie wypacania skoczyć do przerębla dla ochłody. A tu przerębli brak Sad

  33. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Jest lepiej, dzisiaj ostatnia dawka antybiotyku od teściowej (jakkolwiek to brzmi).

    • Tetryk56 pisze:

      A jak młody?

    • Makówka pisze:

      Brzmi jak grzybki dla teściowej, ale ważne, że pomogło.A domownicy ok?

    • Alla pisze:

      Co Ty, Panie Q, za świństwo podłapałeś Pondering
      Aa w ogóle witam Pana powróconego i zdrowiejącego ku zadowoleniu wszystkich Pleasure

      • Quackie pisze:

        Klimatyzacja w PKP TLK… Plus być może któryś ze współpasażerów w przedziale. Musiałbym w maseczce na buzi podróżować The-Incredible-Hulk

        • miral59 pisze:

          Muszę przyznać, Mistrzu Q, że najczęściej przeziębiam się latem. Właśnie ze względu na klimatyzację (a przynajmniej tak mi się wydaje). To grzeje bez opamiętania, to mrozi (szczególnie w niektórych sklepach). Te nagłe skoki temperatury… organizm od tego głupieje… I-see-stars

          • Quackie pisze:

            No, jak Kuma w DC nam wpychała swetry do plecaków na zwiedzanie muzeów, to patrzyliśmy na nią jak na raroga, a potem się okazało, że klima w muzeach tak daje, że bez swetra byśmy wyszli z anginą.

            • miral59 pisze:

              O toto! U nas tak jest w niektórych sklepach Worry
              Nie wiem po co tak chłodzą? Zimą trzeba zdejmować kurtkę, bo można się sparzyć, a latem trzeba brać bluzę, bo można zamarznąć…

  34. Makówka pisze:

    Witam!

    Filiżankę podstawiam Kawka

  35. Alla pisze:

    Deszczowe dzień dobry bardzo Delighted
    Pada, pada sobie równo raz spadnie na kwiatek, raz spadnie na…(dowolna interpretacja 😉 )
    Grillowanie zakończył pomruk zbliżającej się burzy (wczoraj) i zejście na tematy polityczne… Oczywiście rodziny podzielone, a najbardziej zirytował mnie młody człowiek, którego znam od pieluch. Cóż dwie pięćsetki lecą. Oczywiście poprzednia ekipa to sami złodzieje, w sądach starzy SB-ecy, zatem dopóki towarzyszy nie pousuwają to złodziei nie pozamykają itd.. Żołądek się mnie trzy razy przewrócił z nerw. Dobrze, że pomruki nieuchronnie nadchodzącej były coraz silniejsze, skończyła się dyskusja i czas rozjechać się nastał. Worry

    • Quackie pisze:

      Coraz to częstsze na różnych rodzinnych zjazdach. Podział społeczeństwa się udał znakomicie.

      • Alla pisze:

        Niestety… a wiesz wkurzyło mnie najbardziej to, że warknął na matkę, ale pomoc od rodzicielki przyjmuje jako coś naturalnego.

        • miral59 pisze:

          Nie trawię gówniarzy, którzy warczą na swoich rodziców Disapproval
          Bez względu na poglądy polityczne… Wink
          Chociaż przyznaję, że to w dużej mierze wina rodziców. Pozwalają na takie „warczenia”. Jakby raz porządnie dostał w dziób za głupie odzywki, drugi raz by się zastanowił czy warto… Conceited
          Całe szczęście swoich dzieci nie musiałam „prać po dziobach”, same wiedziały, że pyskować nie wolno Overjoy

    • Alla pisze:

      Pogoda idealna do odrobienia zaległości w dokumentacji, matusiu ile się tego nazbierało. Trudno trza przysiąść na czterech literach i dziabać ręcznie… eee nie chce mi się Sad

    • Makówka pisze:

      Alla!

      Buziaczki

      Podobnie mam z sąsiadami przez płot w Stróży. Tam rodzina podzielona -synowa nabija się z pisowskich poglądów teściów, a ja chyba zbyt ochoczo jej przyklasnęłam.
      Nie mogę pogodzić się z tymi podziałami w społeczeństwie coraz bardziej się zaostrzającymi!
      Nie podlaliśmy kwiatków w Stróży, bo zanosiło się na burzę, a spadły trzy krople i kwiatki zdechną.

      • Alla pisze:

        Mam wrażenie, że jednak lepiej nie poruszać tematów politycznych. Pamiętam z dzieciństwa, jak kochający się bracia (mój tato i stryj) byli zgodni, dopóki nie weszli na wiadomy temat. Na szczęście mama wkraczała w dyskusję dając do zrozumienia stryjowi, że czas iść do domu Happy-Grin

        • Makówka pisze:

          Póki przy ognisku była sąsiadka, prawniczka, zwolenniczka PiSu udawało mi się omijać temat, ale kto mnie zna wie, że takie gryzienie się w język nie przychodzi mi łatwo. Przykład -ona narzeka na służbę zdrowia, że wieloletnie zaniedbania, a ja zamiast zapytać „a obecny rząd co zrobił?” zaczynam opowiadać jak to jest w Ameryce i w Szwecji. W Ameryce obracałam się dużo wśród lekarzy i sama byłam pacjentką Pogotowia, w Szwecji mam bliską koleżankę, której córka pracuje w Służbie Zdrowia.
          Czyli stosowałam zmienianie tematu. Dopiero jak zostali młodzi tzn. syn z synową mówiłam co myślę i zrobiło się super i wesoło do 1 w nocy!
          Jednak takie cenzurowanie samej siebie daje u mnie objaw kaca moralnego, choć oczywiście nigdy nie powiedziałam czegoś niezgodnego z moimi poglądami.

        • Tetryk56 pisze:

          Najważniejsze, żeby powstrzymać swoje zapędy misjonarskie, tę nieodpartą chęć oświecenia drugiego, jawnie przecież błądzącego… Wink

          • Makówka pisze:

            Cóż ja raczej nie mam ambicji nauczania innych. Nie uważam się za wyrocznię. No bo jak skoro taka durnota jestem, że nie potrafię przegrać zdjęć z komórki!? Cry Skoro jestem jeszcze w domu myślałam, że zrobię relację z Majorki, ale technika mnie przerosła.Auuuu!

            Natomiast sąsiad zza płotu kiedyś z wielką troską powiedział, że ma nadzieję, że wkrótce przejrzę na oczy i stanę się prawdziwą patriotką = głosującą na PIS i kochającą…itd. Powiedziałam, że nigdy, ale przecież i tak możemy się lubić i razem pić piwo. Z sąsiadem było łatwiej, z jego żoną jest trochę trudniej, bo to osoba, która wszystko wie najlepiej.

            • Tetryk56 pisze:

              …choć nas wiele różnic dzieli,
              łączy nas różnica płci!
              Overjoy

              • Makówka pisze:

                I dzięki tej różnicy W TYM PRZYPADKU łatwiej mi rozmawiać z sąsiadem.
                To miałeś na myśli Mistrzu Tetryku?

                • miral59 pisze:

                  Mam podobnie jak Wy. Na imprezach staram się omijać tematy polityczne… najgorzej, że niektórzy z naszych znajomych ciągle do nich wracają Sad Jak Makóweczka, gryzę się w język… i nawet często mi się to udaje Happy-Grin
                  Najgorzej jak sobie coś „chlapnę” alkoholowego. Już raz goście wyszli od nas trzaskając drzwiami… obrażeni byli chyba przez dwa miesiące… potem im przeszło Wink
                  Nie namawiam nikogo do zmiany poglądów, bo każdy ma prawo mieć swoje, ale nie znoszę, gdy ktoś usiłuje narzucić mi swoje. Ja też mam prawo do własnych poglądów… Angry

  36. Wiedźma pisze:

    Dzien dobry Hi Nie cierpię sauny, a jakoś trzeba ją znieść. Może istotnie będzie burza i deszcz. Please
    To proś Wink ba do Płanetnika

  37. Wiedźma pisze:

    Mam bardzo mało znajomych propisowskich. Jedną z takich osób jest wieloletni znajomy, któremu w życiu osobistym jest pod górkę, nie tylko z powodu pecha.
    Ustaliliśmy, że nie poruszamy tematów politycznych odkąd nie umiał wskazać co takiego dobrego dla kraju zrobił nadprezes. Happy-Grin

  38. Lena Sadowska pisze:

    Witam.

    Zdjęciowe irysy wyjątkowo fotogeniczne, choć Czesław Miłosz miał chyba „troszkę dylematu”, czy da się te kwiaty uwielbiać bez Eli:):

    „O, szczęście! widzieć irys.
    Kolor indygo jak kiedyś suknia Eli
    i delikatny zapach, jak zapach jej skóry.

    O, jaki bełkot żeby opisać irys,
    który kwitł, kiedy nie było żadnej Eli
    i żadnych naszych królestw
    i żadnych krajów.”
    („O!”)

    Pozdrawiam:)

    • Tetryk56 pisze:

      Bywa tak, że bez Eli nie daje się uwielbiać niczego, a z Elą uwielbia się wszystko. I oczywiście nie imię tu jest ważne…

  39. Tetryk56 pisze:

    Dobranocka sympatyczna, a zasięg podglądania Mistrza Q. – imponujący! Overjoy

  40. Wiedźma pisze:

    Jest pomysł zrobienia z mojego miasta aglomeracji polsko-niemieckiej. Dla takich miast jak Pasewalk. Schwedt i i innych przygranicznych. A tymczasem to się samo dzieje, bo Niemcy robią u nas zakupy, a my u nich. I często przyjeżdżają autokary na koncerty w filharmonii.
    Nasi pracują też w Niemczech. W przygranicznych miasteczkach miszka już sporo Polaków.
    Już widzę to oburzenie ! Wink

    • Quackie pisze:

      A to wymaga jakiegoś specjalnego statusu? No i co wtedy chociażby z jurysdykcją policji naszej i niemieckiej?

      • Wiedźma pisze:

        Pewnie tak. Tyle, że tu idzie raczej o współpracę handlową i kulturalną, a przede wszystkim o infrastrukturę i drogową i kolejową, bo nasze drogi do nich są marne nad wyraz. Przykład ?
        Do aquaparku w Gryfinie jeździmy przez Niemcy, bo tak jest zdecydowanie lepiej. Połączenia kolejowe są może ze dwa ?
        Marszałek ma rozmawiać o tym z Niemcami. Happy

        • Quackie pisze:

          Dawaj znać, temat jest b. interesujący.

          Aż żal, że Szwecja tak daleko Wink1

          • Wiedźma pisze:

            Pamiętasz, że Szczecin był kiedyś szwedzki ? Wink

            • Quackie pisze:

              Nie pamiętałem. A był coś koło 80 lat?!

              • Wiedźma pisze:

                Szwedzi władali miastem od 1630 do 1713 roku . przegrali z Prusami.
                Szczecin był wcześniej pod wpływami duńskimi, zresztą dużo się działo.
                Zabawnie brzmiał ” powrót do macierzy”, gdy Szczecin przed 1945 rokiem nigdy nie był polski. Happy

                • Wiedźma pisze:

                  Mój bal maturalny był huczny, wspólny dla wszystkich liceów i odbywał się w słynnej „Kaskadzie” pod hasłem „W Szczecinie urodzeni, w Szczecinie wychowani”. Approve
                  a tych urodzonych w Szczecinie na balu było kilkoro.
                  Kaskada to był trzypiętrowy, duży budynek z wieloma atrakcjami. Zwłaszcza dla skandynawskich marynarzy. Mówiło się wtedy ” pijany jak Szwed”. Happy-Grin

                • Quackie pisze:

                  No nie wiem, Wikipedia pisze, że od 967 do 1005 owszem! Wink

                • Quackie pisze:

                  O, i jeszcze od 1121 do 1181!

                • Wiedźma pisze:

                  Epizody wojenne Mieszka i Krzywoustego bez konsekwencji, ale masz w zasadzie rację OkOk

    • Makówka pisze:

      Są tacy co muszą mieć jakichś obiekt do oburzania się.
      W takich przygranicznych miasteczkach, miastach zawsze mieszkali ciekawi ludzie, otwarci na inne kultury itd.

  41. Quackie pisze:

    Zmykam za granicę swojego wyrka, Kochani. Dobranoc!

  42. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dziś podobno Dzień Przyjaźni oraz Dzień Sernika. Kto z przyjaciół zaserwuje sernik?

  43. Quackie pisze:

    Dzień dobry, kawa bardzo do rzeczy. Dobrze by mi było dzisiaj się ogarnąć intelektualnie, bo zaczynam kolejne zlecenie, trochę z pietruchy (i gruchy), miałem robić coś całkiem innego, ale zleceniodawcy w ostatniej chwili się odwidziało i zmienił zdanie. Tzn. dał mi inne zlecenie niż pierwotnie.

  44. Makówka pisze:

    Witam!

    Kawka

    Moją ulubioną filiżankę podstawiam. Napiję się bodaj wirtualnej herbaty, bo ze zwykłą będzie problem -wody nie ma ! Zapowiedzieli, że dziś nie będzie, przeczytałam, zapamiętałam, ale wczoraj wieczorem zapomniałam nabrać.

    • Tetryk56 pisze:

      Z plecaczkiem do najbliższego spożywczaka, 5l Żywca-Kryształ kosztuje 3.40…

      • Makówka pisze:

        A kto wyniesie na górę? U mnie nie ma windy!
        No i dziś spotkanie klasowe, mam pójść umyta w 5 litrach wody, hm?

        • Tetryk56 pisze:

          Wodę zużyć na herbatę i kawę, a umyć się na Bagrach lub na basenie…

        • Wiedźma pisze:

          Oj tam , miska, gąbka i się umyjesz. Harcerskie czasy Ci się przypomną.
          Mycie nóg na obozie czasem polegało na napluciu na chusteczkę i wytarcie z grubsza Happy-Grin

          • Makówka pisze:

            Ale ja powinnam być pachnąca, z UMYTĄ GŁOWĄ na spotkanie z koleżeństwem licealnym.

            ROTFL

            Wody dalej nie ma. Dzięki temu, że ani sprzątać, ani obiad robić zabrałam się za pięterko.

  45. Makówka pisze:

    Wody dalej nie ma, ale za to mam już część zdjęć z Majorki z komórki na laptopie!
    Dzięki pomocy Tetryka! THANK-YOU

    Bo widzisz Bożenko mój laptop i moja komórka nie są tak mądre, jak Twoje i same tego nie robią! No i ja…blondynka…

  46. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Hi Trochę Ci zazdroszczę Poranna Pani, bo przelotna burza niczego mi w aurze nie zmieniła. Happy

  47. Wiedźma pisze:

    Podstępne nowe pięterko czeka na SzanPaństwa Wyspiarzy i ich gości Delighted

Skomentuj Quackie Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)