« Wspomnienia wielkanocne -część 1 Wielkanocne jajo »

Wspomnienia wielkanocne -część 2

Poniedziałek Wielkanocny to tradycyjnie Śmigus-Dyngus. Nie pisałam o tym w pierwszej części, bo każdy wie skąd wziął się ten zwyczaj.

Proponuję więc tylko obejrzeć jak to kiedyś wyglądało.

A teraz zapraszam na KOPIEC KRAKUSA.

Na Kopcu Krakusa odbywały się tajemne obrzędy Zaduszek wiosennych z ucztą pogrzebową i paleniem ogni-pierwsze wzmianki o tym pochodzą z XV wieku. Natomiast usypany został prawdopodobnie już w VIII wieku.

Najtrwalszym śladem po pogańskim święcie wiosennym jest zwyczaj urządzania na Kopcu styp pogrzebowych za zmarłych, którym poświęcano chleb, jabłka, a przede wszystkim jajka, które – jak wierzono – miały moc zjednywania dobra, obrony przed złem, a jako ziarno życia zasilały duszę zmarłego. To właśnie stąd pochodzi zwyczaj zrzucania pożywienia ze stoków Kopca wprost w ręce okolicznej biedoty, który zachował się do XIX.

W pierwszej części było, jak to wyglądało kiedyś, teraz zdjęcie jak woje zrzucają jabłka, a dzieciaki zbierają. Byłam wtedy z dwoma szkolnymi chłopcami, dla których to zbieranie jabłek było świetną zabawą.

W 2001 roku Centrum Kultury Podgórza wraz z Drużyną Wojów Wiślańskich KRAK postanowili powrócić do słowiańskich korzeni święta Rękawki i przygotować rekonstrukcję wydarzeń sprzed wieków pod Kopcem Krakusa.

Impreza ta odbywa się od tego czasu co roku.

Można zobaczyć rekonstrukcje wydarzeń i zwyczajów sprzed setek lat, poznać tajniki wczesnośredniowiecznej medycyny i nauk magicznych, obejrzeć osadę słowiańską i zobaczyć jakie rzemiosła uprawiano w średniowieczu, jakie stroje wtedy noszono i co jedzono.

Jest to dobra lekcja historii i zabawa zarówno dla dzieci jak i dorosłych.

Nie byłam w tym roku, ale pokażę parę zdjęć, które zrobiłam parę lat temu.

Jak komuś znudzi się Średniowiecze może zajrzeć na całkiem współczesne kramy , zupełnie takie same jak na Emausie.

Odbywają się one w pobliżu kościółka.

Aby przyciągnąć uczestników pogańskiego święta władze duchowne wybudowały kościół pod wezwaniem św. Benedykta, w którym tego samego dnia co Zaduszki odbywał się odpust.

Kościół (ciekawostka- to najmniejszy kościół w Krakowie!) jest otwierany jedynie dwa razy w roku: w dzień św. Benedykta (21 marca) oraz w pierwszy wtorek po Wielkanocy w czasie Rękawki.

Poniżej zdjęcie, które zrobiłam w 2014 roku.

Jak pisałam w czasie Święta Rękawki bawią się dobrze i dorośli i dzieci.

Aby odpocząć od tłumu wokół Kopca w czasie Rękawki warto pójść na spacer nad KAMIENIOŁOM LIBAN. Widać stąd Kopiec i namioty.

W miejscu tym mamy również do czynienia z historią, ale nie tak odległą. Tu znajdował się obóz pracy w czasie II wojny światowej. Miejsce stało się znane dzięki Spielbergowi i jego „Liście Schindlera”.

Jako obrazek wyróżniający Lajkonik. W 1 części było zdjęcie Lajkonika na Emausie, w drugiej Lajkonik kręcący się między kramami pod Kopcem Kraka w czasie Święta Rękawki.

63 komentarze

  1. Tetryk56 pisze:

    A ja nadal nie wiem, skąd się wzięła nazwa „Rękawka”?

    • Makówka pisze:

      Tetryku była o tym mowa w komentarzach pod pierwszą częścią. Zrozumiałe jest, że mogłeś nie doczytać zajęty wędrowaniem po tatrzańskich dolinkach i podziwianiem pięknych widoków.

      Otóż:

      Nazwa Rękawka pojawiła się po raz pierwszy w XVII wieku na oznaczenie wzgórza, na którym usypano kopiec legendarnego Kraka.

      Jak głosi jedna z legend, po śmierci wielkiego i dobrego króla Kraka, lud okryty wielką żałobą postanowił wznieść zmarłemu władcy, na prawym brzegu Wisły, naprzeciw wzgórza wawelskiego, wspaniałą mogiłę.
      „Gdy przyszło do sypania mogiły, kto żyw nosił ziemię. A noszono ją, jak kto mógł: koszami, w cholewach butów, a najczęściej w rękawach szytych wedle starej mody – obfitych, szerokich, bufiastych.”
      (Jan Adamczewski „Legendy Starego Krakowa”)

      Tak podają przekazywane przez pokolenia stare podania. Faktycznie jednak nazwa ta wywodzi się z języka starosłowiańskiego i jest pochodną czeskiego słowa „rakew” oznaczającego trumnę i serbskiego „raka”, czyli grób.

      W Wikipedii jest takie wyjaśnienie:

      Czeskie rakev, słowackie rakva – trumna, serbskie рака/raka – grób, chorwackie rakva – grób, słoweńskie raka – mary, grób, starosłowiańskie raka – grób, rosyjskie рака/raka – arka/trumna na relikwie, wspólne rosyjskie, białoruskie, ukraińskie рака/raka – „grobowiec z relikwiami świętego”, bułgarskie рака/raka – „szkatuła z relikwiami”; Walery Leonidowicz Wasiljew wywodzi prasłowiańskie *raka ⇐ *orka ⇐ łacińskie arka

  2. Tetryk56 pisze:

    Witajcie
    Pogoda piękna, a ja w autobusie. I do pracy 🙁

  3. Quackie pisze:

    Dzień dobry, a ja znów przelotnie. Ale jeszcze będę na dłużej, mam nadzieję.

  4. Makówka pisze:

    Witajcie!

    Wszyscy śpią? To może Gienię zawołam?

    Koffie

    I sama swój kubek podstawię…

    Kawa1

  5. Zoe pisze:

    Cześć Wyspa. Żyję znowu w permanentnym pośpiechu. To cześć.

  6. Makówka pisze:

    Teraz przeczytałam, że nastąpiła zmiana i kościółek św. Benedykta można zwiedzać w każdą sobotę od czerwca do września.
    Dobrze, bo to kolejna atrakcja turystyczna Krakowa -najmniejszy i jeden z najstarszych kościołów w mieście.

  7. Quackie pisze:

    No to jestem z powrotem, jeszcze raz przelotnie, i teraz to już do roboty.

  8. Makówka pisze:

    Dla Utry i innych, których zainteresował kościółek parę informacji, które dowiedziałam się z artykułu Karoliny Gawlik i tu dla Was kopiuję z drobnymi zmianami.

    Podczas remontu kościółka archeolog Jacek Czuszkiewicz kopiąc głębiej jak dawniej to robiono znalazł potłuczone garnki, średniowieczną kość do gry oraz unikatowe monety, które były wkładane zmarłym do ust. Jedna z nich jest jedną z trzech takich w Polsce.

    Przy samej ścianie kościoła leżał m.in. chłopiec związany łańcuchami i kłódkami, a w centrum nawy kobieta z unieruchomioną kamieniami szyją. Jak mówi Czuszkiewicz, nie wiązałby tego z popularnymi w internecie „pochówkami wampirycznymi”, niemniej faktem jest, że ludzie musieli się tych osób bać. Robiono bowiem wszystko, żeby nawet po śmierci nie mogli się stamtąd wydostać.

    We wcześniejszych badaniach stawiano teorię, że była tu świątynia pogańska, niemniej Czuszkiewicz jest pewien, że pod spodem nie ma nic starszego niż XI-wieczna rotunda. Zdaniem archeologa, kościół powstał jako przeciwwaga do kopca Kraka, więc oprócz pogańskich tradycji z wkładaniem monet, raczej nie ma z takimi wierzeniami nic więcej wspólnego. Archeolog nie zgadza się też z teorią, że za budowę kościoła odpowiadali benedyktyni z Tyńca. Sądzi, że św. Benedykt był odpowiednim patronem do „odstraszania” zła, stąd obecność tego imienia, co wcale nie musi świadczyć o zaangażowaniu jakiegokolwiek zakonu benedyktynów.

  9. ajw pisze:

    No to Krakusy mają co robić w święta 🙂

  10. Max pisze:

    Dobry wieczór 🙂 Napracowałaś się Makóweczko nad Wielkanocnymi Świętami , ale jak znam życie , to dzisiaj częściej zagląda się do kieliszka niż do kościoła . Poza tym , zawsze przed Świętami , kupuje się bez miary , żeby nie zabrakło , bo będzie wstyd , a po Świętach zostaje nafaszerowana niezjedzonymi fruktami lodówka . I znów problem co z tym fantem zrobić ? Wyrzucić ? Szkoda … Zjeść ? Nie da rady …Po prostu człowiek jest zmęczony , a jeszcze te strajki … Już myślałem , że genialny pomysł z okrągłym stołem , to zaproszenie wszystkich aktualnych maturzystów na Stadion Narodowy i tam odbędzie się gigantyczna ,ogólnopolska Matura – pierwsza w historii ! I nic z tego , bo pan Prezydent jest z pomysłu niezadowolony , może też jest zmęczony Świętami ? Odpocznij Makóweczko , świat się nie zawali jeśli wątek powiesi sobie jeszcze trochę . Bukiecik za ciężką pracę Roses

  11. Alla pisze:

    Dobry wieczór, poczytałam, pooglądałam, tarczę nadstawiłam, bo mnie Makówka dźgnąć mieczem chciała!! I co z tego, że w 2014 r jeszcze Jej nie znałam?? Irokez twarzowy i Makówce pasuje. Może śmiało biegać w nim po ulicach Wink
    A tak na poważnie, fajnie nam opisałaś. Lubię małe kościoły, a najbardziej gdy jestem w nich sama. Można się wyciszyć i pogadać, nie tylko sama z sobą 😉

    • Max pisze:

      Udało mi się obejrzeć Twój Ogród . Jest tam pięknie , zwłaszcza otoczenie bajkowe . Gratulacje Szanownej Pani za utrzymanie tego Ogrodu Rose

    • Makówka pisze:

      Alla to był chyba plastikowy miecz. Taż przecież ja bym muchy nie skrzywdziła! A tym bardziej kogoś, kto mówi do mnie takie miłe słowa.

      Irokez twarzowy powiadasz? Może następnym razem zakupię taką perukę?
      Albo? Irokeza zrobię? Rudego jeża na 1 cm kiedyś miałam, ale irokeza jeszcze nigdy. Hm…wszystko przede mną?

  12. Alla pisze:

    Niestety, ja nie posiedzę. Trza z ręką cosik zrobić Pondering
    Mam nadzieję, że rano będzie lepiej. Trzymajcie się Wyspiarze, spokojnej nocy!
    Dla Makówki kiss_a_heart
    Dla Mistrza Q – zdrowia All-I-See-is-Love
    Pozostałych Szan.Państwa Heart
    I-m-in-love

  13. makowka9 pisze:

    Kochani!
    Byłam pod Jaszczurami na spotkaniu z Sędzią TSUE. Potem na skwerze im.tego, co powiedział, że warto być przyzwoitym, gdzie składaliśmy kwiaty z okazji czwartej rocznicy jego śmierci. Potem były jeszcze burzliwe rozmowy m.in. o strajku nauczycieli i innych ważnych sprawach.
    Koleżanka z USA dobija się na Whats Appie.
    Zaglądam na Wyspę, a tu ruch się zrobił…
    Dziękuje Wszystkim za miłe słowa. Odezwę się jak do domu dojadę …
    Ja jednak lubię jak coś się dzieje!

  14. Quackie pisze:

    No więc katar, mam nadzieję, mija, ale jeszcze trochę charczę i może ta głowa to od zatok jakoś?

  15. Zocha pisze:

    Jakże przyjemniej świętować niż pracować, można „dojrzeć świata część zaległą”. Ech, dobranocki chociaż posłucham…

  16. Quackie pisze:

    Ten ból głowy, mimo że póki co minął, mi się nie podoba. Jutro dzień zapowiada się równie atrakcyjnie, w sensie obłożenia pracą, ale i dodatkowymi obowiązkami… Dobranoc!

    • Makówka pisze:

      Ból głowy to sygnał, który jak zbyt długo trwa nie należy traktować jedynie ibupromem.

      Zdrowiej Mistrzu Q !

      Dobranoc!

  17. Makówka pisze:

    Zanim Wiedźminka zapali lampkę i zniknie chciałam zapytać -jak Ami?

  18. Tetryk56 pisze:

    Północ minęła, i oto jak za błyskiem czarnoksięskiej różdżki pojawiło się nowe pięterko…

  19. miral59 pisze:

    Dzień dobry (jeszcze na starym pięterku, zanim popędzę na nowe) Happy-Grin
    Dzięki Makóweczko za przybliżenie świątecznych krakowskich zwyczajów kiss_a_heart
    Nie pamiętam ile razy byłam w tym mieście, ale na pewno ani razu w świątecznym okresie. I niby słyszałam i o Emaus, i o Rękawce, ale to nie to samo co relacja naocznego świadka. Tym bardziej, że o kościółku nie słyszałam nawet…
    Także jeszcze raz stokrotne dzięki Buziak

    • Makówka pisze:

      Dziękuję Miralko!

      Ten kościółek jest mało znany nawet Krakusom. Dlatego zrobiłam ten wpis.
      Jeśli coś się z niego dowiedziałaś to bardzo się cieszę.

      kiss_a_heart

Skomentuj miral59 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)