15 lat temu zmarł Jacek Kaczmarski — autor powszechnie znanych „Murów”, ale także bardzo wielu innych, często mało znanych piosenek i wierszy. Przypomnijmy sobie kilka z nich…
Wybór w zasadzie bez ładu i składu — włączając Kaczmarskiego, przechodzę od utworu do utworu, i w każdy warto się wsłuchać, czy to opowieść o rodzinnej sielance, czy pozornie odległe tematy historyczne…
Zamknę klamrę tekstem wiersza:
Grzeczna Pacia i wstrętni rodzice
Pacia bawi się od rana
Krąży jak pszczółeczka
Przekonuje tatę mama,
Że to prawo dziecka
Rozrzucone po podłodze
Paci zabaweczki
Mama tatę karci srodze
Zajmijże się dzieckiem!
Pod ścianami lalki, misie,
Klocki, kredki i ubranka
A na lampie balon wisi,
A pod lampą szklanka
Na stoliczku brudny talerz,
Co go Pacia nie wytarła –
Dziecko zdradza wiele zalet
Wesołego dinozaura.
Bawi się od rana Pacia
Kochany huragan –
Mama w dresie, tata w gaciach
Sprzątają bałagan.
Jak tu nie zrozumieć dziecka
Że takie wesołe?
Wreszcie kąpiel i bajeczka:
Usypia aniołek.
Po powrocie do kraju Patrycja Volny bohaterka dwóch z tych utworów skarżyła się, że ojciec nigdy nic o niej nie napisał…
Jacka Kaczmarskiego zawsze warto wspomnieć!
Dobry wieczór na nowym pięterku. Z tego zestawu znałem najpierw i przede wszystkim i na pamięć „Lekcję historii klasycznej”, zresztą dzięki temu znam ten fragment z pamiętników Cezara. I na gitarze też się uczyłem to grać.
Całkiem niedawno usłyszałem piosenkę o muszelkach. Chyba mniej więcej wtedy, kiedy Juniorzy już wyrośli z tego wieku, ale Bracia Quackie właśnie zaczęli mieć bratanków (i jedną bratanicę) właśnie takich. Kreatywność w wynajdywaniu rymów do muszelek godna podziwu!
A tej trzeciej w ogóle nie znałem.
Czytałem wywiad z p. Patrycją i widziałem ją w roli agentki wywiadu w 1983 – dobrze zagrana rola, rzekłbym, nie mam uwag.
Kiedyś bazując na wzorcu rytmicznym „muszelek” zamieściłem tu wiersz „Czekając na Jaśminkę”. Rozpoznałeś wzorzec bez pudła!
Słuchałam kiedyś wywiadu z p.Patrycją. To nie były ciepłe wspominki. Myślę jednak, że dzieci artystów z zasady mają trudniej.
Mały synek Zb. Wodeckiego krzyknął kiedyś : ” mamo, przyjechał ten pan od Pszczółki Mai”.
Niezależnie od wpływu na Patrycję konfliktu między rodzicami trzeba przyznać, że JK był zdecydowanie trudnym człowiekiem…
Trudni ludzie często bardziej wryją się w pamięć..
„Gallia est omnis divisa in partes tres, quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur…..” . Właśnie przeniosło mnie do sali szkolnej i usłyszałam jak kolega to skanduje wybijając rytm stopą
Muszelek nie znałam…a zabawne
A Miguel de Cervantes y Saavedra miał barwne życie, niekoniecznie radosne, zanim został znanym i uznanym pisarzem. Czego to on nie robił:)
Pigwowka domowa mniam,mniam
Dobranoc
Kaczmarskiego jutro posłucham..
Trzymamy kciuki!
Powtórzę za Ukratkiem…

„Jacka Kaczmarskiego zawsze warto wspomnieć!”
Moja ulubiona to „Obława” i właściwie sama nie wiem, I, II, III czy IV?
Ja właściwie nie potrafię określić ulubionej. Różne jego piosenki wpasowują się w życie w różnych momentach.
I pieśni te sprawiają, że włoski na skórze stają na baczność.
Witajcie!
W bogatej spuściźnie pozostawionej przez JK można zawsze znaleźć coś sobie nieznanego a interesującego. Celowo nie wybierałem najbardziej znanych utworów 🙂
Witajcie!
Dobry dzień niech będzie dla każdego 🙂 Witaj
Dzień dobry, niech będzie
Kiedyś fascynowała mnie twórczość Kaczmarskiego. Kto nie znał na pamięć sławetnych „Murów” ? Jeśli Kaczmarski to nie sposób nie wspomnieć o Wołodii Wysockim, bo przecież Wysocki mocno wpłynął na twórczość Jacka Kaczmarskiego, inspirował „Obławę”, „Nie lubię”, „Spotkania w porcie” i znamienne „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”.
Wywiad z córką J.K. ukazał tę nieznaną, nam odbiorcą, ciemną stronę Poety.
Sympatycznego wiersza o Paci nie znałam, a czy znała go córka udzielając wywiadu? Pewnie też nie 🙂
Zmykam i do popotem

ale popołudniową kawę z Szan.Państwem wypiję
Zdaje się, że matka starała sie chronić córkę przed zgubnym wpływem ojca…
Tak…Obie obrywały fizycznie. A z anoreksją zmaga się do dziś.
Wiesz Ukratku, tak od godziny słucham Jacka i aż ciężko uwierzyć, że w życiu prywatnym mógł być takim…(!) 🙁
Chyba wolałabym nigdy nie przeczytać tego wywiadu.
W duecie z Gintrowskim są niesamowici.
Czasem zastanawiam się: czy człowiek sam głęboko etyczny mógłby napisać tak gorzkie i pełne znajomości życia strofy? A wszak za mądrość tekstów cenię JK najbardziej — znalazłoby się wielu równie dobrych pieśniarzy i gitarzystów…
tego nie wiem, Ukratku.
Słuchając JK mam wrażenie, że był pozbawiony idealizmu i złudzeń.
Wiersz …dech mi zaparło. Taki straszny i taki prawdziwy.
Bardzo lubię piosenki Kaczmarskiego,zawsze lubiłam mimo wiedzy, jakim jest prywatnie trudnym człowiekiem.Wysłucham dopiero w domu.
Dzień dobry
Trafiła mi się biała noc, bo moja Ami złapała wirusowe zapalenie górnych dróg oddechowych i kaszlała całą noc. 
Już jest leczona, a Wet mówi, że jest kolejnym takim przypadkiem.
Sławne „Mury ” JK napisał w 1978 roku. Czytałam gdzieś, że melodię skomponował Katalończyk Llacha. to jest więc pieśń międzynarodowa. Byłam tym szczerze zdziwiona
, bo przypisywałam całość Kaczmarskiemu.
Louis Llach, kompozytor tej pieśni, wiele lat po jej premierze usłyszał swoją melodię dość niespodziewanie podczas pobytu w Stanach w wykonaniu jakichś miejscowych wykonawców. W odpowiedzi na pytanie o źródło usłyszał, że to piosenka ludowa dość powszechnie śpiewana w Polsce przy ogniskach…
Refren trafia do słuchaczy, gorzka treść zwłaszcza dwóch ostatnich zwrotek raczej nie…
Miś się spisał.Rokowania pomyślne!

pozdrawiam już z Czajowic.
Świetnie ! To radosna nowina i tak trzymaj Makówko !
To świetna wiadomość, Makóweczko

Strrrasznie się cieszę
Czekałam na dobre wieści od Makówki – tak trzymaj
Witaj, Elizo

Jak kiełbasa?? Smakowała
Wyjątkowe pyszności ,
Wszystkim bardzo dziękuję.
za dobre słowa.
„..Smutno mi, Boże! Żem często dumał nad mogiłą ludzi…” pozwoliłam tak sobie słowami Wieszcza się pożegnać..
Spokojnej
Skowronku, mamy wewnętrzne przekonanie . ze razem z nami kończy się nasz świat ? O nie, on dalej będzie trwał, choć opuszczają nas kochani i bliscy. A potem my sami.
Wiesz, po przeczytaniu wiersza z linku Ukratka, stanęły mi przed oczami osoby bardzo bliskie, które odeszły z tej samej przyczyny co J.K.

Bo dobra poezja i dobry tekst piosenki zawsze zrobią wrażeniu tam, gdzie jeszcze jest słuchacz i czytelnik.
Mnie mój ojciec, który umierał w ogromnym cierpieniu i z pełną świadomością oraz wieloosobowa sala szpitalna, na której leżałam na początku choroby.
Pisałam już o tym w innym miejscu tego pięterka.
Wakacje nad morzem o tej porze mają same plusy. Prawie. Cała plaża dla nas. Cisza. Brak hałaśliwiej hałastry. Pozamykane sklepy nie kuszą do bezsensownego wydawania pieniędzy.I można sobie napalić w kominku, kiedy śnieg z deszczem za oknem.
Ps. Przespacerowaliśmy dzisiaj ponad 20km.
Dobranoc.
Też by mi to odpowiadało!
W maju byłoby też pustawo, a jednak cieplej . Przećwiczyłam…
Ja dziś też grzałam się przy kominku w Czajowicach.
I skakały po mnie 2 psy i 3 koty.
A wczoraj omal nie spaliłam całego domu Gospodarzom, a dziś mimo to dostałam zupę dyniową z pestkami i mozzarelą.
Cały ogród był dla mnie, bo było zimno i padał deszcz.Śniegu nie było.
Sklepy były otwarte.
Tylko do morza daleko.
DOBRANOC PAŃSTWU!
??? Matusiu!! A coś Ty ognisko gospodarzom rozpaliła na środku salonu, jako dodatkowe źródło ciepła??
Ależ skąd usiłowałam podgrzać sobie zupę.WIELKICH szkód nie zrobiłam.
I to jak! Pamiętam te wybuchy pod dygestorium, gdzie koleżanka postanowiła ugotować jajka i zapomniała. Obok szedł piec na 1300 stopni i pętały się butle z rozpuszczalnikami.
Dobre czasy pracy w OBR…
Kwaku czy mam Cię wyręczyć ? Zniknąłeś nam trochę
Dzień dobry, ogarniam na szybko zaległe sprawy z wczoraj i zaraz jadę dalej. Dzisiaj cały dzień w Gdańsku. Całusy dla wszystkich!
łooo jest, huraaa!! Znaczy nie w kosmosie

Pozdrów to piękne miasto!!
Dzień dobry


Mamy dzisiaj Międzynarodowy Dzień Lotnictwa (Quacku wracaj!! ) i Kosmonautyki,
Dzień Czystych Okien
Dzień Czekolady
Ponure dzień dobry. Podwójne espresso poproszę
i kostkę, a może dwie czekolady.
Dzień dobry i bardzo proszę, częstuj się
niech podniesie w mózgu poziom serotoniny, zmiękczy skórę, uzupełni magnez dla serducha, ustabilizuje poziom cukru i co tam jeszcze 
Magnez! To jest to
I ja poproszę. Dzień dobry 🙂
Ależ proszę Ajw, na dobry początek dnia
Dzień dobry !
Kawa ? Z przyjemnością. Psina spała spokojnie to i ja też .
Pomyślności Wszystkim!.
Witajcie!
Dziś nie wsiadłem rano do autobusu, w efekcie witam się dopiero teraz. Uśmiech dla wszystkich!
Na rowerze? Samochodem? Prywatnym helikopterem?
Witam Wszystkich!
Hej, hej 🙂
Elizaaaa!!!!

Się proszę przywitać z nami, bo to już południe minęło!! No! Trzeba Kraków zdyscyplinować!!
Racja!
Eliza! Proszę wstydu nie przynosić !
Makówka co prawda gada za dwie, ale jednak…
Makóweczko – wczoraj czekałam na dobre wieści od Ciebie i miałam tez inne rodzinne sprawy bardzo ważne :). Staram się nikomu wstydu nie przynosić a szczególnie mojemu kochanemu Miastu
Twoje wsparcie dla sprawy budzi mój podziw 
Eliza!To był żart z tym wstydem,wiesz prawda?
Jakby co dziś 17 pod Ratuszem tak tylko gdybyś nie wiedziała.
WIEM –
pozdrawiam
Że to był żart z tym wstydem
No jest!! Cała i zdrowa
Tak jest.Cala i znów „utknieta w korku”=spóźniona.

Każdy ma własne „korki” i priorytety w życiu którymi się kieruje .Nic nikomu nie obiecywałam ale jestem sympatykiem i szanuję osoby mocno zaangażowane ale nie lubię jak mi ktoś coś na siłę narzuca to wtedy budzi się we mnie opór !!!
Chyba każdy tak ma Elizo.
Dzień dobry


Zwykle przylatują w połowie kwietnia, a to już tuż tuż…
U mnie trochę cieplej, ale tak bez przesady
W niedzielę ma padać nowy śnieg lub śnieg z deszczem… czyli znowu zrobi się chłodniej
Muszę wywiesić poidełko dla kolibrów. Niedługo będą wracać i muszą coś jeść
Szwy zdjęte 🙂
To dobrze
Jest nadzieja na szybsze wyzdrowienie. Tylko nie przesil tej ręki 
Już nie boli ?
Super, że zdjęte!
Prawie nie boli 🙂
Przespacerowałam się po drabince i doszłam do wniosku, ze albo jesteśmy głodomory albo smakosze…
A może jedno i drugie, Wiedźminko?
Chyba jednak smakosze w większości -wiedzą co dobre
pozdrawiam smacznie 
Ogoliłem się , spryskałem pachnącą wodą ,aby dobrze wypaść w ewentualnych zbytkach i zaczęła szumieć mi we łbie fraza piosenki : Czy warto było z losem się droczyć , kłamały usta , kłamały oczy i wróciły wspomnienia sprzed lat . Po ciężkiej pracy pomiarów rozpływu ciepłej wody w kopalni siarki w Tarnobrzegu ,otrzymałem od Dyrekcji ” komnatę ” do odpoczynku w zamku w Baranowie nad Wisłą. Komnata z dodatkowym małym sekretarzykiem dla Gości idealnie nadawała się na teren zbytków . Główny mebel łóżko , mogło pomieścić co najmniej cztery osoby , a nad tym super łożem , olbrzymi portret pięknej , zupełnie nie ubranej , młodej kobiety . I kiedy zmęczony pracą ,szukałem sposobu jak mam się w tym łożu rozmieścić , wpadły jakieś zdenerwowane , nie znane mi służby i kazały szybko zwijać się do wyjścia . Musiałem niestety posłuchać polecenia i niestety nic nie mogło mi się w tym pałacu przyśnić , a szkoda … Okazało się pózniej , ze niespodziewanie do pałacu na nocny wypoczynek przybył ówczesny pan Premier . Bardzo żałuję tej nie przespanej nocy w Zamku w Baranowie nad Wisłą…
Ależ Maksiu!
Do zbytków ładne miejsce jest dodatkowym atutem, ale ważniejsze jest z kim się zbytkuje.
No wiesz , ta piękna , młoda , była na portrecie , a od samego patrzenia , niestety boli głowa i co to za zbytek ? Koszmar …
Pamiętaj, kazdy siwy włos to stracona okazja 😉
A Wam figle po głowach latają ? Za chwilę będziemy mieć tu ” randkę w ciemno”…
Dobry pomysł!
Dla mnie koszmarny ,nie cierpię tego typu programów! ale co kto lubi
Ja też.Ale wirtualna randka na Wyspie to co innego!
Dobry pomysł Wiedzminko!
Nienasycona !
Zachłanna na życie.Az widzę,że się jąkam,ale tak się pisze w czasie przesiadania się z jednego autobusu do drugiego.
Po deszczyku na Rynku za chwilę spotkanie z chórkiem. Do popotem!
A ja po deszczyku na Rynku spotkanie przy grzanym piwie.Jedni mają chórek inni grzane piwo i plotki.Ale było tak zimno, że to piwo to dla zdrowia obowiązkowe!
Ma ktoś pomysł na nową wycieraczkę ???

Łażenie po wątku bez windy jest męczące
a mnie nic nie przychodzi do głowy.
Dobrej nocy Szan.Państwu
Ja tam niby mam jakieś pomysły, ale nie mam nic gotowego.
Wszystko wymaga jakiegoś wyszukania zdjęć, napisania itd.
I tak …sama nie wiem…są inni, lepsi.
W trosce o spracowane nóżęta Pań zapraszam na nowe pięterko z hasłemWaligórski na każdą okazję 😉
Witaj ! Już biegnę