« Święta w górach Królowa (śniegu?) »

Sylwester!!!

Z tej okazji stawiam państwu Likier naszego (jeszcze!) tegorocznego wieszcza:

Na szafirowym nieba tle,
W seledynowej lekkiej mgle
         Księżyc.

Śnieg skrzy się. Słychać chrzęst i skrzyp,
Patrzy przez srebrne kwiaty szyb
         Księżyc.

Jeszcze kieliszek! Widzę dno
I myślę sobie: „No-no-no!
         – Księżyc?!”

A teraz, jeśli panie się już zboginizowały, zapraszam do tańca!

A o północy…

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2019!!!

150 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Ergo bibamus! Cheers

  2. Quackie pisze:

    Cheers Cheers Cheers Ponieważ zaraz, no, może za dwa razy wychodzimy, pozwalam sobie już na nowym pięterku życzyć wszystkim Wyspiarzom doskonałej zabawy, jak kto woli, spokojnej lub szampańskiej, w domu, zagrodzie lub dowolnym lokalu, przed telewizorem, z książką lub przy stole, zastawionym suto lub nieprzesadnie, z alkoholem lub bez… słowem Willa Szekspira – jak Wam się podoba!

    I wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, czyli żeby wszystko szło po myśli, od myśli do słów, a od słów do czynów!

    Najlepszego!

    Cheers Cheers Cheers

  3. Boguśka pisze:

    Dla wszystkich Wyspiarzy Szczęśliwego Nowego Roku, żeby spełniały się marzenia. Cheers

  4. Zoe pisze:

    Lepszego 2019 roku życzę. Szczęścia Cheers

  5. Alla pisze:

    Szczęśliwego!!! Cheers
    kiss_a_heart

  6. Jo. pisze:

    Niech nam gwiazdka pomyślności!

    Tak na wypadek.

  7. Zoe pisze:

    No to dobranoc w tym nowym 2019 roku…

  8. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wszyscy wyspani? …że tak sobie zażartuję Wink

  9. makowka 9 pisze:

    Odzywam się trzeźwa i bardzo niewyspania…
    Witajcie!

  10. Quackie pisze:

    Dzień dobry, chyba wyspany-m?

    I jednocześnie przypominam miłośnikom Johanna Straussa, walców i Austrii, że o 12:15 na TVP2 mamy doroczną transmisję koncertu noworocznego z Wiednia.

  11. Zoe pisze:

    Dzień dobry. U mnie tradycyjnie cały dzień leci pierwszego stycznia lista przebojów programu III. Sorry mr.Q nawet Johann Strauss tego nie przerwie.

    • Quackie pisze:

      Ależ proszę bardzo. Happy

      Ja natomiast pozwalam sobie być zdania, że ten koncert jest jednym z niewielu wydarzeń takiej jakości i jednocześnie tak dostępnych, że żal mi go przegapić. Także pod względem wizualnym – balet we wnętrzach zamków i panorama Dunaju, towarzysząca zawsze wykonaniu walca „Nad pięknym, modrym Dunajem”… Delicious

  12. Tetryk56 pisze:

    Właśnie wróciłem z pierwszego w tym roku spaceru. Chyba był to dobrze widziany w górze pomysł, bo zaświeciło słońce… Chmury zasłoniły je zaraz, jak doszedłem do domu.

    • Quackie pisze:

      Ja się chyba nie wybiorę, bo wieje nieziemsko, a do tego popaduje, zacinając nieprzyjemnym, drobnym deszczykiem. Pogoda antyspacerowa, jednym słowem.

  13. Makówka pisze:

    Życzenia składałam na tamtym jeszcze pięterku. Przywitałam się już na tym.
    Bardzo, bardzo niewyspana! In-pain

    Sylwestra spędziłam na tzw.domówce( jak mawia się teraz), czyli na prywatce (jak mawiało się dawniej).
    Wyszłam z tej no domówki w deszczu. Autobus „wypadł z kursu”, ale w końcu ok. 13 dotarłam do domu (własnego).

    Deszcz przestał padać!
    Makówka, zapominając o niewyspaniu, kompletuje sprzęt narciarski (jeszcze w tym sezonie nie byłam, spodnie dalej się nie znalazły!).
    Jednak zniechęca nas korek na zakopiance i przerwa na ratrakowanie do 18.
    Idziemy na spacer! Jak już się ubraliśmy -zaczął padać intensywnie deszcz.
    Cry-Out

    Tak oto zaczął się Nowy Rok!

    Makówko, co ty mówisz, zaprotestowała Ewa! Nowy Rok zaczął się o 24. Całkiem, całkiem przyjemnie się zaczął.Czego i Wam życzę…

    • Quackie pisze:

      Lubię kompletować sprzęt narciarski (tzn. kiedy się wybieram). Kubuś Puchatek mawiał, że w jedzeniu miodku najprzyjemniejsza jest chwila tuż przed zjedzeniem miodku. I to jest właśnie jedna z tych chwil.

      • Makówka pisze:

        Miodku lub… konfitur wiśniowych?
        Znów ta moja wyobraźnia, znów te moje wspomnienia…

        Kompletowanie sprzętu …hm może skoro na narty nie pojechałam, zacznę poszukiwania spodni narciarskich? Leje cały czas, więc chyba dobrze, że nie pojechaliśmy? Na wycieczce w pelerynie to mogę chodzić w deszczu, ale na nartach to wątpliwa przyjemność przemaczać sobie tyłek na mokrym krzesełku. Chyba, że tam, gdzie są kanapy z daszkiem.

        • Quackie pisze:

          Niee, w mokrym śniegu albo deszczu to wszędzie wątpliwa przyjemność. Śnieg się robi tępy i nie daj Boże wjechać w mokrą zaspę JEDNĄ nartą, w czasie kiedy druga jedzie dalej…

          • Makówka pisze:

            Wykonałam kiedyś ten manewr na Łomnicy. W mokrym, niewyratrakowanym śniegu. Skończyło się uszkodzoną łękotką, naderwanym więzadłem i gipsem.

      • Tetryk56 pisze:

        Jeden z polskich raperów ogłasza:
        otwieram wino ze swoją dziewczyną,
        chciałbym, żeby ten czas nigdy nie przeminął…

        i nie zdaje sobie sprawy, biedaczek, że skazuje się sam na wieczne szarpanie się z korkiem od butelki… Wink

  14. ajw pisze:

    A ja sylwestra spędziłam ze ślubnym na Sylwestrowym maratonie w kinie. W przerwie był catering, powitanie roku, mega fajerwerki i powrót na kolejny seans. Chyba tego mi trzeba było 🙂
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2019. Niech będzie niezapomniany (w pozytywnym sensie)
    French

  15. Makówka pisze:

    Obie formy Sylwestrowej nocy ciekawe – i maraton filmowy (jakie filmy ajw?) i polonez w Sandomierzu. Brawo!

    To pokazuje, że warto spędzić ten dzień inaczej niż każdy dzień w roku, inaczej, ale nie koniecznie na tańczeniu, piciu i leczeniu kaca w Nowy Rok.

  16. Quackie pisze:

    Oraz: zdążyłem jeszcze chwilę popracować, tak żeby dociągnąć do pewnego zakładanego momentu, zanim nowy rok pracy zacznie się na dobre. Bardzom kontent!

    • Makówka pisze:

      Ja też zadowolona z dzisiejszego dnia, bo po powrocie do domu (bez kaca!)udało mi się zorganizować spotkanie klasowe z okazji przyjazdu na tydzień kolegi z Finlandii.
      Obdzwoniłam moich kolegów klasowych i wszyscy panowie odpowiadali przytomnie i dziarsko, czyli widać, że też bez kaca rozpoczynali 2019.

      Ten kac to widać jakiś przereklamowany jest!? Brutal

      Ależ leje rozpaczliwie ! -u Was też?

  17. Zoe pisze:

    Pięknie, pięknie. Tak wieje, że parę razy zagrzmiało przed chwilą za oknem. Tego jeszcze nie było, żeby pierwszego stycznia była burza…
    Dobranoc. Jutro czeka praca.

  18. Quackie pisze:

    Brr, wiatr, deszcz.

    Zmykam do spania. Jutro normalny dzień.

    • Makówka pisze:

      Dobranoc Wszystkim!
      kordelka

      To była noc, w której było dużo wrażeń, ale wyjątkowo mało snu.
      A poprzednie dwie też jakieś niedospane były…

  19. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    W pracy wcale nie pachnie nowością… Ale nie traćmy pogody ducha! I niech to będzie naszym noworocznym zobowiązaniem! Wink

  20. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Jakoś wstałem, z dziesięciominutowym opóźnieniem, ale to i tak nieźle.

  21. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Śnieg spadł i zamiast 50 minut jechałem 90 minut do pracy…Koszmar.

  22. Makówka pisze:

    Dzień dobry!

    U mnie pod oknem lekko przysypane śniegiem.
    Pada śniego-deszcz. Plus 1 stopień.

  23. Makówka pisze:

    Ostatnią lampkę widzę z 1 stycznia z godziny 2:32. Trochę się pogubiłam… Bo tamta to była na noc Sylwestrową, a na dzisiejszą?
    A może coś mam ze wzrokiem? Albo noce mi się pomieszały?
    Who-s-the-man

    • Tetryk56 pisze:

      Widać Wiedźminka nie odzyskała jeszcze dostępu do sprawnego komputera…

    • Wyimaginowany pisze:

      Dzień dobry. 🙂

      Ze swej strony, przepraszam. Byłem tu do godzin późnych, mogłem to zrobić lecz nie wiem dlaczego tego nie uczyniłem. Moja wina, moja…
      Obiecuję poprawę! 🙂

      • Makówka pisze:

        Gdzie kucharek sześć tam…

        ROTFL

        • Tetryk56 pisze:

          Tu kucharek jest kilkanaście! Wstydzik

          • Makówka pisze:

            Nie znam się na uprawnieniach do zapalania lampki, ale zawsze mi się wydawało, że zapalanie lampki to uprawnienia dla zasłużonych.
            Odkąd jestem na Wyspie, obserwuję PARĘ osób, które to robią.

            Pewnie jest znowu coś, czego nie wiem?

            Natomiast pomponików i komentujących to pewnie nawet więcej niż kilkanaście?

            • Tetryk56 pisze:

              Każdy zalogowany może w zastępstwie Wiedźminki zapalić lampkę, np. kopiując kod z poprzedniego wieczora. Ale magicznej mocy nadaje lampce tylko Ona…

  24. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Bardzo udany dzień w pracy, fajrant i przerwa teraz.

  25. Quackie pisze:

    I po przerwie!

  26. Quackie pisze:

    A ja idę po dobranockę. Tup tup tup…

  27. Zocha pisze:

    Zdążę przed dobranocką!? Przyleciałam do białej rzeczywistości – brr…

  28. Makówka pisze:

    Wróciłam z …Islandii, czyli slajdowiska „Islandia -nie kraj, lecz kolaż”.

    Tytuł tak uzasadniał, ten co nas po Islandii oprowadzał:
    ” Islandia to nie kraj, lecz kolaż. Niepasujące do siebie puzzle, które zostały pozlepiane w plastelinę tysiąca wodospadów. Pola łubinu ciągnące się po horyzont gór i drogi przecinające rzeki. Pola lawy i czarnego piachu. Kolory gór, lodu, nieba, zachodów i wschodów – nieskończone kombinacje z palety barw. Dziewicze rejony nieskażone ludzką ręką”.

    Wysłuchałam jak 10, nieznających się wcześniej osób, ugadało się poprzez Internet, pożyczyli dwa samochody i wędrowali po Islandii.
    Potrzymałam w ręce kawałek lawy, objadłam się małymi hamburgerami oraz zachwycałam pięknymi zdjęciami.

    • Quackie pisze:

      Nie byłem, ale od bywalców słyszałem podobne relacje, choć nie tak barwne. Lawa, czarny piach i inne takie, to oczywiście sprawka wulkanów, które zmieniają krajobraz najgwałtowniej.

  29. Tetryk56 pisze:

    Dobranoooc! Słońce juuu-uuż… 🙂

  30. Quackie pisze:

    Muszę umykać, wcale jeszcze nie do spania, Junior wymaga konsultacji Worry

  31. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kraków przyprószony jak chrust cukrem-pudrem u oszczędnej gospodyni…

  32. Tetryk56 pisze:

    A tak w kwestii tradycji: kto z państwa uroczyście zainauguruje Rok Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej na Wyspie?

  33. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Zimujemy w pracy.

  34. Quackie pisze:

    Dzień dobry z poślizgiem; poślizg wcale nie dlatego, że Gdynia też w śniegu.

  35. Zocha pisze:

    Biało, wszędzie biało! Gdy z dnia na dzień słoneczny spacer po plaży zamienić na łopatę do odśnieżania – jest ciekawie… Jednak, jak zauważył Tetryk, lubię białe Delighted jest pięknie!

  36. Quackie pisze:

    Dobry wieczór! Fajrant i przerwa, a w czasie przerwy pozwolę sobie zastanowić się nad propozycją otwarcia roku z Marią Pawlikowską-Jasnorzewską, dobrze? Chyba że ktoś ma gotowy pomysł, to proszę się nie krępować.

  37. Quackie pisze:

    I po przerwie. To najpierw dobranocka, a potem myślę nad pięterkiem.

  38. Makówka pisze:

    W tej chwili wróciłam do domu, czyli zdążyłam i na Dobranockę i na nowe pięterko?

    To tylko dlatego, że wyjątkowo sprawnie przejechałam przez Kraków -bez korków, bez długiego czekania na autobus.

  39. Quackie pisze:

    A jeszczenieśpiących zapraszam na nowe, okolicznościowe pięterko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)