Archive for 2018

Sztukmistrze z Lublina

W ten weekend odwiedziłem przyjaciół w Lublinie. Akurat w te dni Miasto Unii przeżywało „Carnaval Sztukmistrzów” – przedziwną imprezę, która wzięła we władanie całe Stare Miasto, prezentując na jego ulicach nieprzeliczone rzesze artystów tej kategorii. A przy okazji także koncerty …

Mewychowanie

Swego czasu napisałem tekst o mewach z punktu widzenia samej mewy. Występowały w nim między innymi mewie pisklęta, uciekające po dachu przed człowiekiem – na piechotę, ponieważ absolutnie były jeszcze zbyt małe, żeby robić to inaczej. Ponieważ jednak mewi rodzice …

Tihar, czyli Święto Świateł…

Nasz przylot do Katmandu przypadł na czas pięciodniowych obchodów jednego z najważniejszych świąt hinduskich – Diwali, w Nepalu zwanym Tihar. To poświęcone bogini Lakszmi radosne święto ku czci życia i pomyślności, braterstwu, psom, świętym krowom i krukom. W tych dniach …

Kwiatki z rabatki

Dawno nic nie pokazywałam na Wyspie. Dziś pokażę kwiaty – liliowce u Wendy w St. Charles. Nie napiszę za dużo, bo się na kwiatach nie znam, to co się będę wygłupiać. A pisać przy każdym, że mi się podoba, czy …

Bajeczka o dzielnych rycerzach

Gdzieś, kiedyś, było sobie szczęśliwe królestwo rządzone przez dobrotliwego i sprawnego władcę. Lud kochał swojego króla i spokojnie wypracowywał dobrobyt królestwa, rycerstwo na turniejach doskonaliło swoje umiejętności, w miastach kwitł handel i rzemiosło. Doprawdy, wszystkim żyło się godnie i szczęśliwie, …

Dach świata…

Położony na starożytnym szlaku handlowym pomiędzy Indiami i Tybetem  jeszcze początkiem lat 90. ubiegłego wieku Mustang (dzielący się na Dolny i Górny – Królestwo Lo) był obszarem niedostępnym dla obcokrajowców. I chociaż naszym celem jest jedynie ten Dolny, aby się …

Sitowie

Wonna mięta nad wodą pachniała,
kołysały się kępki sitowia,
Brzask różowiał i woda wiała,
wiew sitowie i miętę owiał.

Nie wiedziałem wtedy, że te zioła
będą w wierszach słowami po latach
i że kwiaty z daleka po imieniu przywołam,
zamiast …