« Wyspa Wielkanocna 2018 Wyspa sobie i innym »

Taniec.

Taniec

Skoczył stołek do wiaderka,
Zaprosił je do oberka,
Dzbanek z półki – hyc na ziemię:
„Ja niegorszy! Poproś-że mię!”

A za dzbankiem talerz skoczył,
Dokoluśka się potoczył,
Piec, choć grubas, złapał kija
I ochoczo nim wywija.

Biedna miotła w kącie stoi,
Też by chciała, lecz się boi,
Bo jak w tańcu się rozluźni,
To ją będą zbierać później.

Tańczy skrzynia i siekiera,
Aż się miotle na płacz zbiera.
Już nie może ustać dłużej
I tak pląsa, aż się kurzy!

Julian Tuwim

117 komentarzy

  1. Jo. pisze:

    Zapraszam na nowe Tuwimowe pięterko.

    Dziś dziecięce, ale pięknie udowadniające kapitalne wyczucie rytmu. Bo Tuwim pisał pięknie i dla dorosłych, i dla dzieci. Podobno dla tych drugich z konieczności zaspokojenia zakupowych pragnień uwielbianej żony.

  2. Zoe pisze:

    Dzień dobry. Ale o tej porze nowe piętro???

  3. Alla pisze:

    Dzień dobry.. Noo nie, do tańca to ja bym się dzisiaj nie nadawała. Bo: jak ta miotła w kącie stoję, a najchętniej bym się wyłożyła Pleasure
    Wiosna, wiosna proszę Szan.Państwa, zatem wszystkie kości czuję, niekoniecznie maltretowane reumatyzmem czy inszymi chorobami Wink
    Kto nie lubi wierszy Pana Juliana?? Znajdzie się na Wyspie takowy??

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Tańczyć to nie, ale wiersze Tuwima zawsze. I faktycznie, rytm i akcent bez zarzutu.

  5. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wystarczy jeden dzień nie być w pracy, i aż do tej pory nie ma kiedy na Wyspę zajrzeć.
    Ech, potańczyłoby się! Choćby i z wywiniętą podeszwą!

  6. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Podoba mi się to zaproszenie do tańca Fala
    Roztańczonego i rozśpiewanego dnia życzę Delighted

    • Max pisze:

      A pamiętasz kto tak śpiewał ? To nie szkodzi , że mój mąż tanczyć nie umie , że nie umie się skręcać jak wąż , ale każdy to chyba rozumie , że nie tancerz mnie brał – ale mąż ! Jest mi bardzo , bardzo bliski , ja ztańczyłam się z nim mocno , to nie żart … To nie szkodzi , że on kat na odciski , za to jest od innych więcej wart !!! Approve

      • miral59 pisze:

        Jakoś nie kojarzyłam ani piosenki, ani wykonawczyni. Happy
        Ale faktem jest, że mój małżonek do tańca to tak nie za bardzo. Wink Trudno być ideałem we wszystkich dziedzinach Wink Overjoy

  7. Quackie pisze:

    Koniec, puszczam nosem bąbelki. Fajrant. Przerwa.

  8. Quackie pisze:

    Myślałem, że przerwa będzie krótsza, aliści nadarzył się gość znienacka. Miło było, ale przydługo.

  9. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry 🙂
    Muszę przyznać, że w każdy (wolny) sobotni poranek idealnie wcielam się w rolę stołka, z Tuwimowskiego wiersza Wink
    Całe przedpołudnie „tańczę” z miotłą, dzbankami, talerzami, wiadrami… hmmm, nawet z piecem Delighted
    Tyle, że ten mój „taniec” nie jest JUŻ tak dynamiczny… no cóż… starość nie radość Tired Wink

  10. Jo. pisze:

    U mnie też ogród woła zmiłowania, ale niestety – nie dzisiaj. Mamy dziś wyjazdówkę jubileuszową, na którą zupełnie nie mam ochoty, ale obowiązek, to obowiązek. Może jutro też będzie ładna pogoda.

    Tymczasem informuję, że Szkice uzupełnione, śniadanie podaję po cichu, żeby Gieni nie budzić i zmykam.
    expresso PofCooks Roll

  11. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Tutaj o-sza-ła-mia-ją-ce słońce od rana. I zobaczymy, co z tego wyniknie. Wczorajszy ból głowy na razie minął, ale tak jakby od spodu coś podszczypywało, więc zobaczymy.

  12. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Też popijam poranną kawę, zagryzając resztkami wielkanocnej babki! Pleasure

  13. Quackie pisze:

    Chwilowo z powrotem. W porze tużpoobiedniej kolejne wybycie.

  14. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie jeszcze ciemno, więc nie wiem jak to będzie ze słońcem Pleasure Jak na razie tylko moje „domowe słońce” wstało Happy-Grin
    Dziś przylatuje do syna gość (gościówa). Będzie tydzień Pleasure

  15. Quackie pisze:

    Chwilowo jestem, ale – jak się okazało – Junior wyciąga mnie na miasto, więc nie wiem, czy dam radę wrócić na dobranockę.

    • Jo. pisze:

      No proszę, proszę…

      A my wróciliśmy z jubileuszu i wszyscy zasypiamy na siedząco. Zatem dobranoc Państwu życzę. I do jutra.

  16. Quackie pisze:

    Jestem. Dziękuję za zastępstwo dobranockowe! 🙂

  17. Alla pisze:

    Podciągać rolety!! Bo słoneczny dzień już dawno się zaczął!! PukPuk Kawa1

  18. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Witam się tak wcześnie, bo wybywam zaraz. Może nawet uda się potem coś z tego sklecić?

  19. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry i piękny, słoneczny. I takiego Wam życzę Buziaczki
    Pogoda typowo grillowa, a ja sobie jadę do Stolicy Pleasure Delicious

  20. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Aaaa… to naprawdę już dzień się zaczął?

  21. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Po wczorajszym przyjmowaniu gości, od rana sprzątanko Weary Dopiero teraz usiadłam…
    Ale nie narzekam, bo mili goście są zawsze mile widziani Pleasure

    • Alla pisze:

      Ja to bym się położyła. Znacznie przyjemniejsza pozycja Happy-Grin
      Cześć, Mirelko Delighted

      • Max pisze:

        Ale przecież głównym tematem wątku jest taniec i chociaż są różne tańce , to taniec na leżąco może np. ze względu na choreografię być bardzo ciekawy . Byłem kiedyś na ” Balu ” , który odbywał się w lokalu będącym w tzw. częściowym remoncie i kiedy zniknął mi z pola obserwacji kolega, fundator tego balu , to bez trudu odnalazłem go drzemiącego w skrzyni z lasowanym wapnem . Wapno było świeże , gryzące, ale znieczulenie przez „napoje” było tak skuteczne , że nie można było faceta wybudzić . Skutki tego wypoczynku były opłakane , ale to już nie ma nic wspólnego nawet z tańcem w pozycji leżącej . Dobry wieczór 🙂 Thinking

        • miral59 pisze:

          To mi przypomniało pewne zapytanie…
          – Jak nazwiemy dziadka pod prysznicem?
          – Wapno gaszone…
          Niby zabawne, ale w pewnym wieku przestaje być aż tak śmieszne Wink Happy-Grin

      • miral59 pisze:

        Cześć Ci, Allu Delighted
        Pozycja leżąca jest miła, ale jak tylko się w niej znajdę, momentalnie zasypiam Overjoy
        A jeszcze miałam trochę do zrobienia i nie mogłam sobie na to pozwolić… a gdy już zrobiłam wszystko i się „uwaliłam”, to syn mnie obudził ( Angry ), bo wracał ze swoją lubą z zakupów i za dużo nakupił. Chciał, żeby małżonek (a jego ojciec) pomógł w przyniesieniu tego wszystkiego do domu. Nie wiem tylko czemu dzwonił do mnie, a nie do ojca? Przyzwyczajenie? Ze spania nici… Weary

  22. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Byłem dzisiaj na Wyspie Sobieszewskiej. Nie wiem, dlaczego tylko sobie.

    Zrobiłem na nogach ok 10 km, a po powrocie i obiedzie padłem i spałem dobrze ponad 3 godziny.

    Idę zobaczyć, co wyszło ze zdjęć.

  23. Jo. pisze:

    Oj zaszalałam dzisiaj z tym ogródkiem. Nie wiem, czy się jutro ruszę Overjoy

  24. Alla pisze:

    Dobrej nocy Szan.Państwu lulu

  25. Quackie pisze:

    Wolałem już opublikować. Zapraszam (np. od rana) na nowe pięterko.

Skomentuj Kopciuszek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)