Taniec
Skoczył stołek do wiaderka,
Zaprosił je do oberka,
Dzbanek z półki – hyc na ziemię:
„Ja niegorszy! Poproś-że mię!”
A za dzbankiem talerz skoczył,
Dokoluśka się potoczył,
Piec, choć grubas, złapał kija
I ochoczo nim wywija.
Biedna miotła w kącie stoi,
Też by chciała, lecz się boi,
Bo jak w tańcu się rozluźni,
To ją będą zbierać później.
Tańczy skrzynia i siekiera,
Aż się miotle na płacz zbiera.
Już nie może ustać dłużej
I tak pląsa, aż się kurzy!
Julian Tuwim
Zapraszam na nowe Tuwimowe pięterko.
Dziś dziecięce, ale pięknie udowadniające kapitalne wyczucie rytmu. Bo Tuwim pisał pięknie i dla dorosłych, i dla dzieci. Podobno dla tych drugich z konieczności zaspokojenia zakupowych pragnień uwielbianej żony.
Dzień dobry. Ale o tej porze nowe piętro???
Dzień dobry.. Noo nie, do tańca to ja bym się dzisiaj nie nadawała. Bo: jak ta miotła w kącie stoję, a najchętniej bym się wyłożyła

Wiosna, wiosna proszę Szan.Państwa, zatem wszystkie kości czuję, niekoniecznie maltretowane reumatyzmem czy inszymi chorobami
Kto nie lubi wierszy Pana Juliana?? Znajdzie się na Wyspie takowy??
Dzień dobry. Tańczyć to nie, ale wiersze Tuwima zawsze. I faktycznie, rytm i akcent bez zarzutu.
O. Właściwa reakcja o właściwej porze. To ja poproszę kawusię.
Witajcie!
Wystarczy jeden dzień nie być w pracy, i aż do tej pory nie ma kiedy na Wyspę zajrzeć.
Ech, potańczyłoby się! Choćby i z wywiniętą podeszwą!
Ale przyznasz, że w obu wierszach rytm jest oddany genialnie!
Trudno się nie zgodzić! 🙂
Dzień dobry


Podoba mi się to zaproszenie do tańca
Roztańczonego i rozśpiewanego dnia życzę
A pamiętasz kto tak śpiewał ? To nie szkodzi , że mój mąż tanczyć nie umie , że nie umie się skręcać jak wąż , ale każdy to chyba rozumie , że nie tancerz mnie brał – ale mąż ! Jest mi bardzo , bardzo bliski , ja ztańczyłam się z nim mocno , to nie żart … To nie szkodzi , że on kat na odciski , za to jest od innych więcej wart !!!
Jakoś nie kojarzyłam ani piosenki, ani wykonawczyni.
Trudno być ideałem we wszystkich dziedzinach

Ale faktem jest, że mój małżonek do tańca to tak nie za bardzo.
Na odciski też nie dobry ? może nie kat, ale chociaż jakiś balsam ?
Koniec, puszczam nosem bąbelki. Fajrant. Przerwa.
Bąbelki NOSEM???
No wiesz co?
(i bez Shrekowego „lepiej tą stroną” proszę!)
Myślałem, że przerwa będzie krótsza, aliści nadarzył się gość znienacka. Miło było, ale przydługo.
Dzień dobry 🙂


Muszę przyznać, że w każdy (wolny) sobotni poranek idealnie wcielam się w rolę stołka, z Tuwimowskiego wiersza
Całe przedpołudnie „tańczę” z miotłą, dzbankami, talerzami, wiadrami… hmmm, nawet z piecem
Tyle, że ten mój „taniec” nie jest JUŻ tak dynamiczny… no cóż… starość nie radość
Hihi… kokietujesz, Kopciuszku!
Jaaaa
Nieee 
Teee, smarkata!!
U mnie też ogród woła zmiłowania, ale niestety – nie dzisiaj. Mamy dziś wyjazdówkę jubileuszową, na którą zupełnie nie mam ochoty, ale obowiązek, to obowiązek. Może jutro też będzie ładna pogoda.
Tymczasem informuję, że Szkice uzupełnione, śniadanie podaję po cichu, żeby Gieni nie budzić i zmykam.

Dzień dobry. Tutaj o-sza-ła-mia-ją-ce słońce od rana. I zobaczymy, co z tego wyniknie. Wczorajszy ból głowy na razie minął, ale tak jakby od spodu coś podszczypywało, więc zobaczymy.
Witajcie!
Też popijam poranną kawę, zagryzając resztkami wielkanocnej babki!
Chwilowo z powrotem. W porze tużpoobiedniej kolejne wybycie.
Dzień dobry
Jak na razie tylko moje „domowe słońce” wstało 

U mnie jeszcze ciemno, więc nie wiem jak to będzie ze słońcem
Dziś przylatuje do syna gość (gościówa). Będzie tydzień
Chwilowo jestem, ale – jak się okazało – Junior wyciąga mnie na miasto, więc nie wiem, czy dam radę wrócić na dobranockę.
No proszę, proszę…
A my wróciliśmy z jubileuszu i wszyscy zasypiamy na siedząco. Zatem dobranoc Państwu życzę. I do jutra.
Jestem. Dziękuję za zastępstwo dobranockowe! 🙂
Podciągać rolety!! Bo słoneczny dzień już dawno się zaczął!!

Rolety podciągnięte!
Słońce świeci!
Aż miło wziąć się do roboty!
Ale najpierw coś zjeść. I wypić. Żeby mieć pałer do tej roboty.

Od 4 dzisiaj w górze

Skowronek??
Czy inszy ranny świergol 
Dzień dobry. Witam się tak wcześnie, bo wybywam zaraz. Może nawet uda się potem coś z tego sklecić?
Dzień dobry i piękny, słoneczny. I takiego Wam życzę

Pogoda typowo grillowa, a ja sobie jadę do Stolicy
Z tornistrem???
Niee z plecaczkiem, turystycznie
Witajcie!
Aaaa… to naprawdę już dzień się zaczął?
No nie. Prawie w samo południe
Dzień dobry
Dopiero teraz usiadłam…
Po wczorajszym przyjmowaniu gości, od rana sprzątanko
Ale nie narzekam, bo mili goście są zawsze mile widziani
Ja to bym się położyła. Znacznie przyjemniejsza pozycja

Cześć, Mirelko
Ale przecież głównym tematem wątku jest taniec i chociaż są różne tańce , to taniec na leżąco może np. ze względu na choreografię być bardzo ciekawy . Byłem kiedyś na ” Balu ” , który odbywał się w lokalu będącym w tzw. częściowym remoncie i kiedy zniknął mi z pola obserwacji kolega, fundator tego balu , to bez trudu odnalazłem go drzemiącego w skrzyni z lasowanym wapnem . Wapno było świeże , gryzące, ale znieczulenie przez „napoje” było tak skuteczne , że nie można było faceta wybudzić . Skutki tego wypoczynku były opłakane , ale to już nie ma nic wspólnego nawet z tańcem w pozycji leżącej . Dobry wieczór 🙂
To mi przypomniało pewne zapytanie…

– Jak nazwiemy dziadka pod prysznicem?
– Wapno gaszone…
Niby zabawne, ale w pewnym wieku przestaje być aż tak śmieszne
Cześć Ci, Allu

), bo wracał ze swoją lubą z zakupów i za dużo nakupił. Chciał, żeby małżonek (a jego ojciec) pomógł w przyniesieniu tego wszystkiego do domu. Nie wiem tylko czemu dzwonił do mnie, a nie do ojca? Przyzwyczajenie? Ze spania nici… 
Pozycja leżąca jest miła, ale jak tylko się w niej znajdę, momentalnie zasypiam
A jeszcze miałam trochę do zrobienia i nie mogłam sobie na to pozwolić… a gdy już zrobiłam wszystko i się „uwaliłam”, to syn mnie obudził (
Dobry wieczór. Byłem dzisiaj na Wyspie Sobieszewskiej. Nie wiem, dlaczego tylko sobie.
Zrobiłem na nogach ok 10 km, a po powrocie i obiedzie padłem i spałem dobrze ponad 3 godziny.
Idę zobaczyć, co wyszło ze zdjęć.
Oj zaszalałam dzisiaj z tym ogródkiem. Nie wiem, czy się jutro ruszę
Ja się też zastanawiam po spacerku… (jak jutro będzie z ruszaniem się).
Pomożemy, jakby co
Pokażesz?
Dobrej nocy Szan.Państwu
Spokojnej i bez burz!
Wolałem już opublikować. Zapraszam (np. od rana) na nowe pięterko.
Biegnę poczytać