Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
Kazimierz Wierzyński
Dzień dobry
Aura smętna, przeszkody się piętrzą, więc ja na przekór
ten radosny wiesz ślicznego niegdyś poety !
Wierszyk jest jest znany, ale cóż to szkodzi ? Znacie – poczytajcie czy jakoś tak się kiedyś mawiało
Kawa jeszcze raz
i czekoladki, by dzień był milszy. 
Od razu lepiej. I wiersz cudny, i kawa, i czekuladki… Bardzo dziękuję.
Cieszę się, że tak to odebrałaś
Ma się pamięć! Znaczy jeden wers pamiętałam! I to jaki cudny:

” O, przyjaciele! Piję wasze zdrowie! ”
Wiosna i wino: dwa płuca oddechem
Młodym wezbrane i w ślepym zachwycie
Wyśpiewujące pogańskim swym śmiechem
Ziemię, panteizm, człowieka i życie.
Wiosna i wino: dwie wargi, co swymi
Pocałunkami mieszają sny w głowie,
Że się zawraca do góry i dymi!…
O, przyjaciele! Piję wasze zdrowie!
A i to jest takie radosne ! Skowronku, ja pamiętałam tylko ” wiosna i wino ”
Proszę kawę mrożoną
Proszę bardzo
I zmykam na interwencję… też nie mieli kiedy… tak przy piątku … 
A co? W policji pracujesz???

Z nimi … to tak jakby też
Czasem pomoc bywa niepożądana, prawda ?
I od razu zrobiło się wiosennie i radośnie;-)
Dzień dobry



Za oknem buro i ponuro, a na Wyspie pięknie i słonecznie
Od razu humorek lepszy
Miłego piąteczku
Dzięki ! i Tobie też… pewnie znów planujesz jakąś ptasią wyprawę ?
Dzięki!
Czyli nasz polski Pułaski ma nie tylko ulicę w Chicago, ale i jezioro
To ładnie ze strony Amerykanów, że tak docenili naszego rodaka 
A jeśli małżonkowi będzie jak zwykle obojętne dokąd, i nie są to Indiana Dunes… może się udać 
Planujemy, ale jak zwykle nie bardzo wiemy dokąd… W niedzielę ma być ładna pogoda, chociaż chłodnowato… co to jest 14C w maju?!!! Prawie ziąb!!!
Może wybierzemy się do tego parku, o którym mówiła spotkana na wycieczce kobieta. Jak sprawdziłam na mapie, to jedno z jeziorek w parku nosi nazwę Pulaski Lake
W tym parku mają gniazdować rybaczki popielate, to i mnie tam ciągnie…
Ach, fajrant, ale już następne rzeczy się piętrzą
Wracam wieczorniejszą porą.
Chyba się zdrzemnęłam. Przed snem.

Kordełki są, Mistrz Q ma fajrant, znaczy ja też mogę swoją pościółkę naciągnąć.
Dobranoc.
PS Wiedźminko, przesyłka wyszła z Łodzi 🙂
No to i tu spokojnej!
Też będę się powoli kierował pod kordełkę, bo jutro z rana wybywam połazić po stolicy – będę więc cały dzień poza blogiem.
Dobrej nocy wszystkim!
Spokojnej!
Jezu ale miałam wieczór… Jutro opiszę. W Szkicach. A dzisiaj nadaję się tylko pod kordełkę.

Mam nadzieję, że dla jutrzejszych wędrowców pogoda będzie łaskawa.
Spokojnej!
A ja wróciłam niedawno z lasu. Jednak na tarasowe „posiadówki” jest jeszcze za zimno. Zmarzłam jak diabli brrr…
Gorąca herbatka, ciepły prysznic i podusia … 🙂
Dobranoc
Spokojnej herbatki i po herbatce też!
Robi się późno…


Miłego sobocenia życzę
Tym, którzy się wybierają gdziekolwiek, pięknej pogody, a tym, którzy się nie wybierają poradzę – wybierzcie się gdziekolwiek, bo będzie ładna pogoda
Ogólnie, miłego dnia życzę
Miłego i Tobie Mireczko 🙂
Tak sobie właśnie myślę, że ze mnie żadna organizatorka i nie potrafię sobie czasu dobrze zaplanować. Zamiast wykorzystać weekend na wypoczynek to moje soboty albo w szkole albo na mopach, odkurzaczach itp. Eh…
Dzień dobry.

Podaję kawę i zmykam, bo dziś będzie gorąco.
Jak fajnie jest wypić kawę na tarasie. I to przed godz. 7:00 😀
Ptaki dzioby drą, zero wiatru i nawet na termometrze + 10°C
Dzień musi być pogodny!! Mimo lekkiej mgły i niezbyt pogodnego nieba. Szkoda, że nie mam zadaszonego tarasu, tak jak u Ciebie… chlip.. Który to już rok się przymierzamy do realizacji??
Ja zrobiłam zadaszenie rok temu i bardzo jestem zadowolona.
Oczywiście zdjęcia nie wrzucę, bo nadal nie umiem. Ale jakbyco to na Leniwej Ogrodniczce jest.
Kochana, toż ja tam oglądałam ze sto razy


Nawet małżonkowi pokazywałam, że taaaki chcę. Już wstępny projekt robił, znaczy wizje roztaczał, bo sam tego chyba nie zrobi. Chociaż? Zdolną bestią jest, jeno leniwą
PS Tak pozmieniałaś na tej Leniwej Ogrodniczce, że trudno się odnaleźć. A co, myślisz, że nie zaglądam?? To się mylisz
Dzień dobry 🙂
Czytam Was i wychodzi na to, że chyba wszyscy mamy cudną pogodę 🙂 Ja też 🙂 Pozazdrościłam Skowronkowi i też sobie piję kawkę na tarasie … a grzeje niesamowicie 😀
Dzie grzeje??? Na Warmii?? No troszkę za daleko
Dzień dobry! Na termometrze niby „tylko” 13 stopni, ale słońce z niewielkimi tylko chmurkami pozwala mieć nadzieję, że będzie więcej.
Migusiem załatwiam bieżące domowe obowiązki i zaraz biorę się za relację. Tyle że dzisiaj jeszcze w planach nieduży wyjazd, ale mam nadzieję, że w ciągu dnia się zmieszczę (z pierwszą częścią).
Ja też 🙂
Się pisze się, mam tylko problem z doborem treści, bo ich wręcz za dużo.
No co za dzieñ!!!

Już południe, słoneczko, ja też wkładam trampki i w drogę!
Aj, mój przychówek tarasowy drze dzioby, może im jakiś robaczków nakopię…
Dzień dobry! Proszę, jak pięknie!
No to zapraszam na nowe, czeskie pięterko!