Rzadko na moich wargach –
Niech dziś to warga ma wyzna –
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz : Ojczyzna.
Widziałem, jak na rynkach
Gromadzą się kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.
Widziałem, jak do Jej kolan-
Wstręt dotąd serce me czuje –
Z pokłonem cisną się i radą
Najpospolitsi szuje.
Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwa duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.
Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.
Więc się nie dziwcie – ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna –
Że na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna……..
Dzień dobry !
Wczoraj przypomniał mi się ten fragment z „Księgi ubogich” i się zadumałam.
Jan Kasprowicz wszakże prorokiem nie był…..
Więc się podzielmy niedzielnie
Witajcie!
JK nie był prorokiem, do Wieszczów go też nie zaliczamy, ale opisał zjawisko które już wtedy istniało, i trwa, i końca nie widać. Ani nawet nadziei na koniec…
Tekst niestety bardzo na czasie.
Mam wrażenie, że coraz bardziej.
Mam przekonanie, że kiedyś nabierze znaczenia słowo przyzwoitość. Tylko nie wiem czy jeszcze to zobaczę.
Nadziej umiera ostatnia, więc wiesz…
Kresem nadziei jest też jej jej ziszczenie. W tym kontekście powyższe przysłowie sugeruje, że my wcześniej…
Piękna wiosna dziś w Warszawie. Znaczy na Błoniach Wilanowskich. Ja już mam za sobą spacer i kontrolę ogrodową i całkiem mi się podoba!
Powiew wiosny Jo! A u mnie pada
Woda potrzebna roślinom!
Tylko dlaczego w weekend…
Wczoraj były moje imieniny i wypada mi podziękować Paniom i Panom , ze ne zajmowano mi czasu na podziękowania za składane mi życzenia z tej sympatycznej okazji .
W imieniu Pań i Panów pozwolę sobie zademonstrować rumieniec.


Maxiu drogi, przecież wiesz, że życzymy ci jak najlepiej w każdy dzień roku, nie tylko w dniu twojego patrona!
Drogi Przyjacielu , nie mam do nikogo żadnej pretensji , w tym również do Ciebie . Oceniłem realnie sytuację i tyle . Korzystając z okazji podniesionego kielicha : Wszystkiego najlepszego co tylko zna przyroda ,dla całego Madagaskaru bez względu na płeć . Na zdrowie !!!
Do toastu się przyłączę (choć nie zasłużyłam).
Twoje zdrowie Maksiu
Zawsze można przedłużyć imprezę!

Najlepszego!
Wybacz Maksiu




Pamiętałam i nawet złożyłam Ci życzenia, ale powinnam była wspomnieć o tym na Wyspie, a nie zrobiłam tego
Moja wina
Mogę jedynie przeprosić, a jako usprawiedliwienie powiem, że byłam bardzo zajęta i po prostu nie przyszło mi to do głowy
Mam nadzieję, że mi wybaczycie
Najlepszego zaległego imieninowego!
Zdrowia i spokoju, ze szczególnym uwzględnieniem rychłego zakończenia robót w pobliżu!
I w górę kielichy poprawinowo!
Wstyd mi !
że JSW tak mnie zaabsorbował… 
Maxiu!

Przyjmij również ode mnie spóźnione życzenia wszystkiego naj, naj…
Dziękuję ! Zadne spóznienie , wino może mieć nawet 100 lat !
Dzień dobry
ale może gdzieś się wybierzemy, bo kto widział siedzieć w niedzielę w domu 
Chmurno…
Dzień dobry. Wróciłem, wszakże humor nie dopisuje. Nie pytajcie.
Może ja wrócę na Wyspę, jak będę bardziej w formie.
Wyspa nie zając… Poczekamy.
Poprawy życzę
Tak sytuacji, jak i humoru…
Dmucham w Twoją stronę troszkę magii, może się przyda.
Dzień dobry
Przepiękny wiersz i „do bólu” aktualny!


Tak się składa, że kilka dni temu sięgnąłem po poezję Kasprowicza.
A to dlatego, że zgłębiałem biografię Stanisława Przybyszewskiego i (siłą rzeczy) trafiłem na Kasprowicza i wzajemne relacje pomiędzy panami
Relacje były tym bardziej „pokręcone”, że Przybyszewski przez dłuższy czas utrzymywał się z wygłaszania prelekcji na temat twórczości Kasprowicza a przy okazji „odbił” żonę poecie
Kasprowicz miał naprawdę „przechlapane” w kontaktach z „kolegami”
Prawdziwa męska przyjaźń nie dotyczy kobiet 😉
Jak mówił poeta (nie Kasprowicz): W miłości, jak na wojnie, wszystkie chwyty są dozwolone.

Podobno…
No tak, ale Jadwiżka nieźle dała w kość Przybyszewskiemu, trzymała go na krótkiej smyczy…a Jan znalazł sobie Marusię, do której tak pięknie pisał :
” Umiłowanie ty moje, kształty nieomal dziecięce,
skroń dotąd nie pomarszczona, białe, wąziutkie ręce”.
Należało się mu (Przybyszewskiemu) bo był łobuz i ladaco
A przy żonie przynajmniej zrobił coś pożytecznego dla Polski i dla Gdańska (współdziałał, skutecznie, przy założeniu Gimnazjum Polskiego w Wolnym Mieście Gdańsku).
Się należało, bo drań był wyjątkowy. Nawet córce zmarnował życie….
Uff!
Oprócz zaległych imienin świętowaliśmy jubileusz mojej Lokaty. Szczęśliwie dotarliśmy do końca, prawie bez strat własnych…
No to oczywiście, że wszelkie gratulacje!
Dziękuję w imieniu!
I ja dołączam z gratulacjami !
Dobry wieczór 🙂 Przepraszam Panie i Panów za zamieszanie wokół Kazimierza , ale już kiedyś wyjaśniałem , że to bez mojej zgody zapisano mi to imię , które historia zna jako Casimir . Casimir , słowo z języka łacińskiego składa się z dwóch członów : Casi i mir czyli- mącić – pokój . Co zatem mogę zrobić ,jeśli to historia dyktuje mi sposób postepowania na forum dyskusyjnym ? Trudna sprawa , proszę zatem o wyrozumiałość i potraktowanie zamieszania , jako żart , który ożywił dyskusję ….
Słusznie się nie zgadzałeś, bo to imię nie pasuje do Ciebie ! A Zażartowałeś z wdziękiem i słusznie się rumieniliśmy.
…dybry
Mówiłam, że mam dziś sadystyczną pobudkę. To może od razu ekspres wstawię. Niech będzie z tego jakiś pożytek.

Dzień dobry. Widzę, że niektórzy w jakiejś innej strefie czasowej funkcjonują.
W skrócie: Herbata, deszcz i poniedziałek.
Niestety.
W tym tygodniu wyprawiam syna do szkoły, bo drugi w szpitalu, z Piterem.
Dzień dobry
Też się przysiądę do kawy
Dzień dobry. Już trochę lepiej. Kawa wskazana, zaordynowana, pobrana i w trakcie przyjmowania. Za oknem tak fifty-fifty.
To ja udaję się do etapu pierwszego. Kciuki proszę trzymać.
Dzień dobry.
Stęskniłam się za Wami, ale chyba jeszcze nie mam sił na powrót, może małymi kroczkami.
Dobrego dnia, dobrego tygodnia….
Posłałbym słońce ale nie ma go w emoticonach:-)
Pozdr.
Czekamy. Zaglądaj. Będziesz gotowa – to wiesz. Twoje miejsce parkingowe jest zarezerwowane!

Ślemy ci tyle dobrej energii, ile tylko kanał transmisji przyjmuje…
DOBRE WIADOMOŚCI są takie, że Jaśka wypisują ze szpitala!Może nawet dzisiaj.
Witajcie!
Po załatwieniu paru spraw dotarłem przed komputer później… prosto na kawę
Za minutę kawa. HUrrra. P….. nie robię. Relaks.
proszszsz…
Przy kawie odchodzę od kompa. Tak więc teraz dziękuję.
Dzień dobry! Pogody ducha, z braku słoneczka, może sie uda ?
Dzień dobry
Choć raz pogoda podobna 
U mnie na razie nie pada, ale ma padać, więc mam dokładnie tak jak reszta Wyspiarzy.
Dobre popołudnie! Wygląda, że udało się przeżyć pierwszy dzień nowego zlecenia 🙂
Pytanie w związku z tym – czy może ktokolwiek z Wyspiarzy ma pod ręką polski przekład „Frankensteina” Mary Shelley? Potrzebuję dosłownie jednego zdania.
Na chwilę odspawam się od komputera i zaraz(?) wracam.
Kochani oddalam się do obowiązków.
Bedę jak wrócę.
Powodzenia!
Dzień dobry. Pada deszcz. Niech pada – deszcz po to jest.
Witajcie!
Spojrzałem dziś przy śniadaniu przez okno z kuchni i pierwsze wrażenie: coś się zmienia w kolorystyce! Dotychczasowa ascetyczna grafika kreślona czarnymi gałęziami na tle szarzejącego nieba zyskała barwny akcent, jakby lekko posypana barwnym puchem. Nie jest to jeszcze zieleń, na razie przeważają brązy, ale niewątpliwie liście zaczynają się już wykluwać!
Widzialeś moje cyklameny? Albo oczar? W Leniwej Ogrodniczce?
Dzień dobry.

Kaaaawyyyy
Albo herbaty. Czegokolwiek.
A, herbaty nadal nie mam…
No to kawy. Czarnej i gorzkiej. Dla kontrastu ze śnieżkiem za oknem, który i tak zaraz zniknie (mam nadzieję).
Ale jak to nie ma herbaty? Zacznę awanturę.
A tymczasem dzień dobry
U MNIE W DOMU nie ma.
Mąż wyjechał w czwartek zostawiając pustki w puszce. A ja mogę tylko jedną taką pić, bo na większość mam alergię. Więc od czterech dni jestem BEZ herbaty.
Teraz kawa. Spóźniona.
Dzień dobry. Dzień zaczyna się na biało, podpowiem, że nie chodzi o pielęgniarki
Zapraszam pięterko wyżej – też poezja, bardziej okolicznościowa niż wieszcząca. A jednak, gdy się nad tym zastanowić – poeci mają dar przenikliwości…