Czasy są teraz ciężkie. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że są ludzie, dla których czasy są jeszcze cięższe, i to niezależnie od okoliczności. Człowiek, który padnie ofiarą poważnej, przewlekłej lub nieuleczalnej choroby, musi zyskać pomoc innych. Jeżeli ma rodzinę, najczęściej pomaga rodzina. Jeżeli jest samotny, ma problem. Ale, jeżeli np. jest blogerem? Ma nas!
Kneź z pozoru Okrutnik podał nieco szczegółów, tam też po nie zapraszam; nie będę powielał tekstu, a nic nowego nie jestem w stanie dodać. Pozwolę sobie tylko powtórzyć prośbę o uszanowanie anonimowości osoby, której ta akcja dotyczy, oraz dane fundacji, pośredniczącej w pomocy:
Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „SŁONECZKO”
77-400 Złotów, Stawnica 33A
konto: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
w tytule wpłaty podać subkonto osoby, której chcemy przekazać naszą wpłatę: 442/P
Można też rozliczyć PIT na stronie fundacji:
Fundacja Słoneczko
KRS: 0000186434
Wkrótce będziemy rozliczać PITy – jeżeli ktoś nie ma pomysłu, komu przekazać swój 1%, serdecznie proszę o wsparcie akcji.
Warto też rozpowszechniać prośbę na innych blogach. Niech się potoczy lawina!
Pięterko nietypowe, jak i nietypową jest sytuacja osoby potrzebującej. Pomoc umożliwi zaledwie podstawową rehabilitację, podtrzymującą możliwość normalnego funkcjonowania…
Dzięki Tetryku za te notkę, tym bardziej, że zaliczasz się do grona głównych inicjatorów, więc także za całokształt.

W notce u nas warto też pozaglądać do komentarzy, bo podobnie jak i na Wyspie wiele się dzieje „pod kreską”.
Właściwie to wypadało teraz, bo jak czytam stałem się rozpoznawalny, a przynajmniej przez Gospodarza, czyli strategia budowania wizerunku nie zawiodła. No i właśnie. Zatem teoretycznie mógłbym zamieścić u Was jakiś tekst. Niestety obawiam się, a nawet mam pewność, że budowany z takim zapałem wizerunek legnie wówczas w gruzach hehehehe
No risk, no fun!
Dobry wieczór
Nie zawsze jest czas, by biegać po innych blogach, a tym samym można takie rzeczy przegapić. A skoro się urodziło pomagaczem, to trudno być obojętnym na pomoc
PITowe już idą w inne miejsce ale przelew na pewno wyjdzie. Mam tylko jedno pytanie. Czy dobrze zrozumiałam, że w tytule wystarczy wpisać 442/P ?
Bardzo dziękuję Ukratku za rozpowszechnianie takich inicjatyw
Pozdrawiam niedzielnie
Witaj, cichutka Wyspiarko!
Wydaje się, że tak, choć ja wpisałbym „Wpłata na subkonto 442/P”. Może Kneź zajmie bardziej merytoryczne stanowisko?
Wpisując subkonto, to tak jakby wpisać imię i nazwisko adresata. Wiem, że takie wpłaty dochodzą.
Zdaje się, że można jeszcze bardziej upoufnić wpłaty, ale chyba byłby to zbyteczny nadmiar prywatności?
Dziękuję obu Panom za rozwianie wątpliwości
Dobry wieczór
Odnotowałem z przyjemnością inicjatywę Ukratka i postaram się wesprzeć potrzebujących .Trzeba sobie pomagać , aby nie utracić wiary w sens współpracy i przyjażni w grupie… 
Dokładnie tak, Maxiu
Dzień dobry
Myślałam, że jest jakaś „wyspowa” awaria, a tu się okazuje, że pisaliście bez problemów… To tylko ja byłam odcięta 
Przez cały dzień usiłowałam dostać się na Wyspę i dopiero teraz mi się to udało
Problemy były, ale jak ktoś był bardzo uporczywy, to jakoś się dało.
Dobry wiecz… Ops, przepraszam, dzień dobry!

To znaczy, że nie byłam bardzo uporczywa
Pisało mi, żebym spróbowała później, to próbowałam później… w ciągu dnia może ze 20 razy. 
Cały dzień sypało u nas śniegiem i nawaliło go trochę, ale jest za ciepło, żeby poleżał… Mokry, ciepły, otulił drzewa cudną pierzynką
Najgorzej, że na ziemi jest teraz chlapa. I to już nie jest takie „ekstra” 
A co tematu głównego… popieram. Trzeba sobie pomagać. Tym bardziej osobom znajomym (nawet jeśli są to znajomi znajomych)

Nie bardzo wiem jak ja bym mogła pomóc… nigdy nie wysyłałam żadnych pieniędzy na konto fundacji. Osobom prywatnym, tak. Wiem, że do przelewu na zagraniczne konto nie wystarczą podane tutaj dane. Jeszcze się zastanowię jak to rozwiązać
Miralko, wejdź na link do Fundacji – są tam podane również konta walutowe…
Dzięki Ukratku
To już nie muszę nikogo molestować
Będę mogła poradzić sobie sama 
Dzień dobry. No właśnie poniedziałek
Ale za to chyba będzie ładna pogoda..
Witajcie!
Krakowskie szare niebo już zaczyna błękitnieć. Może i ten poniedziałek uda nam się przeżyć bez bólu?
Ja go nie chcę osobiście. Ze tak powiem molestować seksualnie
ale mnie już i tak nic cholerka nie pomoże ,no nic ,się załamałam ,jestem komputerowy idiot
Nie martw się – ja nadal nie umiem wklejać zdjęć w komentarzach na Wyspie
Jeśli to będzie dla Ciebie pocieszeniem, to nie jesteś jedyna. Ja też jestem komputerowy idiot
I jakoś się nie załamuję
Nie każdy musi być geniuszem i nie każdy jest naszym Ukratkiem, który wie o kompach chyba wszystko
Na tym świecie jest również miejsce dla takich jak ja – kompletnych ignorantów, laików, którzy wiedzą jedynie jak włączyć komputer i znają kilka podstawowych funkcji 
TaK Miral – tylko ja zawsze ambitnie podchodzę do tematu ,po czym tak namieszam ,że sama nie wiem już co zrobiłam i jak zrobiłam. Najgorzej ,że nikt inny, bardziej zorientowany też nie wie…..Czekam na córkę, może mi w końcu zrobi jakiś porządek…
Na prośbę Mistrza Q uprzejmie zawiadamiam, że dotarł, wypożyczył większe buty narciarskie i oczywiście robi z nich właściwy użytek
Powtórzę za Bożenką – dobra wiadomość
I jeszcze dostałam zawału przed chwilą – alert mi się włączył w telefonie, syreny wyją na zewnątrz, można kociokwiku dostać
Ale że CO??? Te syreny i alert?
Weź mi konkurencji w suspencie nie rób!
co jakiś czas w poniedziałek wyją o dwunastej syreny i włącza sie alert w telefonie. Z czym to jest związane nie mogę się dowiedziec i po co to wogóle jest też nie. W każdym bądż razie wyje ci coś o dwunastej z nienacka i budzi do życia….Telefon jeszcze w dodatku ,oprócz tego ,że wyje to jeszcze informuje, że nic z tym nie możesz zrobić dopóki się sam nie wyłączy. Sama przyjemność
U nas syreny wyją też o dwunastej, ale co którąś tam środę. Całe szczęście nie ma to wpływu na mój telefon

Jak dla mnie, to wygląda to na sprawdzanie miejscowego systemu ostrzegania o zagrożeniach, zgodnie ze starą pionierską zasadą „Будь готоб! Всегда готов!”
Dzień dobry

To znaczy jeszcze nie wiem czy będzie dobry, ale niedługo do pracy, więc chyba taki sobie
Idę się zbierać do pracy (chociaż się nie rozsypałam)

Miłego dnia Wyspiarze
No, nareszcie dotarty! Do domu, znaczy się!
Dobry wieczór. Z telefonu okrutnie kiepsko się pisze. Dziękuję pięknie Jo za przekazanie wieści. Może jednak będzie o czym pisać
Na przykład o Brazylijczyku imieniem Cristiano?
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Wyspiarzy.
Czyżbyś miał słynnego sąsiada na stoku? No, no… jeszcze się okaże, że wrócisz jako celebryta!
Trzeba dać dobry przykład i iść wcześniej spać.

Dobranoc.
No proszę – ja na Maderze tylko pomnik oglądałam niejakiego Ronaldo a niektórzy na stoku w naszych poczciwych górach.
Tetryczku – nie da się ukryć, że pomimo ,że starałam się jak moglam coś jednak mi nie wyszło. W wolnej chwili zajrzyj do szkiców z łąski swojej.
Ja już powoli odpadam..
Na dizisaj…
Jeszcze jdenym okiem jestem ale bardiej w telewizorni
Wyprodukowałam przy oczywiście bardzo cennej pommocy Tetryka obiecany wpis o outlecie w Roermond. Zapraszam zatem – publikuje z drżeniem serca…
No to jeszcze wystaw tam pierwszy komentarz autorski i rzucamy się na Roermond