Dzień dobry 🙂 Wszyscy jeszcze śpią ???
Ładne fotki Jo 🙂 Jesień ( ta złota) to moja ulubiona pora roku 🙂 Chyba jeszcze troszeczkę musimy na nią zaczekać 😉 Póki co, cieszmy się latem, zapowiadają upalny weekend 🙂 I takiego właśnie Państwu życzę:) I sobie również, jako że właśnie rozpoczęłam drugą część urlopu
Dzień dobry wszystkim! Oooczywiście zaspałem. Co do upałów, to zaczyna się robić tak właśnie za oknem… a tu praca za chwilkę.
Za to sobota szykuje się pracowicie, chociaż częściowo też rekreacyjnie, ot, takie jeżdżenie naokoło Trójmiasta w różnych celach. Pewnie wyląduję na Wyspie dopiero wieczorem.
Dzień dobry
Ponieważ jestem spóźniony, to pewnie sam będę musiał wypić poranną (południową) kawę
Jeśli ktoś będzie przechodził przez wyspę, to zapraszam do towarzystwa
A tak przy okazji… Czy wiadomo co słychać u Miśka?
Dawno nie czytałem o Harpiach (a obecnie tematu na kolejne odcinki powinien mieć pod dostatkiem)
Za tydzień wyjeżdżamy na nasz coroczny długi weekend. W pierwszy poniedziałek września jest Labor Day, czyli Święto Pracy (jak nasz 1 Maja). Już się cieszę!!! W środę przylatuje do nas córeczka (też jak co roku) i z tego cieszę się najbardziej Nie widziałam jej od września, czyli już rok… Szkoda, że mieszka tak daleko Ale i radość tym większa ze spotkania
Melduję posłusznie, że żyjemy.
Wprawdzie komary tną bezlitośnie, a niektórzy z nas nie mogą używać off’a czy innych podobnych specyfików, zatem pozostali też nie używają, ale jakoś jeszcze nas nie zjadły.
I chyba udam się na spoczynek, bo jak przez dwa miesiące (prawie) nic się nie działo, tak teraz nie wiadomo w co ręce włożyć. A jutro będzie jeszcze gorzej…
Tam do licha. Ledwie skończyłem robotę, tak mnie zmorzyło, że wstałem dopiero ok. 21:00, bardzo mętny, a i tak się okazało, że jeszcze coś tam jest do zrobienia…. i dopiero teraz wylądowałem na Wyspie.
Dzień dobry! Zgłaszam się dzisiaj tak jak Jo – za chwilę wybywamy w kurs użytkowo-rekreacyjny. Będę po południu, a może wieczorem. Zobaczymy, ile nam zejdzie.
Dzień dobry. Dzisiaj na obiad łososia z brokułami w sosie śmietanowym serwuję. Właściwie to chętnie zjadłbym kotleta z kapustą zasmażaną i ziemniakami:-)
Dzień dobry
Małżonek wczoraj wieczorem zlał wiśniówkę i teraz odrywa mnie od kompa (a tylko zdążyłam poczytać), bo trzeba coś zrobić z wiśniami Część pójdzie do zamrażarki (będę miała na trufle z wiśniami), a większość trzeba ususzyć. Są pyszne, lepsze niż rodzynki Potem na cotygodniowe zakupy… wieczorem jedziemy w gości. Jakoś mnie to za bardzo nie cieszy. Najchętniej zostałabym w domu, albo pojechała do parku Nie mogłam jednak odmówić zaproszeniu, bo ci nasi znajomi pomyśleliby, że o coś się obraziliśmy i byłoby im przykro… Także mimo niechęci wybieramy się…
Ale czy ja gdziekolwiek napisałam, że to dobra pora? Zwłaszcza w niedzielę???
Ja po prostu po dziewiętnastu latach notorycznego niespania, śpię teraz regularne osiem godzin. Wstaję wyspana i raczej mam problem, co robić, jeśli jest zbyt wcześnie i moi panowie śpią. No ale dzisiaj sami się pięknie podłożyli i mieli pobudkę śliczną. I nie było problemu, kto kota ma wypuścić, bo wszyscy byli na nogach
Każda pora jest dobra na wstawanie, Ukratku I dzień tygodnia nie ma tu znaczenia… byle wstać wyspanym i wypoczętym Może być 6 czy 5 rano Mnie każda pora pasi
Dzień dobry. Witam wczesnym niedzielnym rankiem.. Jedni wstają o 6ej inni się kładą o 3ej… Powód prozaiczny. Robiłem jako kierowca dla córki – ostatni koncert Męskiego Grania w Żywcu. Skończył się po 1ej. Niestety nie mogłem być na koncercie ale miałem „zaszczyt” dostarczyć i odebrać latorośl z imprezy. Dzieci mnie wykończą. Pies też:-) Rodzice też mnie wykończą. Małżonka mnie również wykończy;-)ŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż – pies się dobierał do kabla zasilającego lapka. Uff uratowaliśmy kabel i psa..
Ojej. Tak się składa, ze dom po Dziadkach w Żywcu znajduje się w zasięgu basów z amfiteatru na Grojcu, w związku z czym na noc koncertu Rodzice wynoszą się, jeśli tylko mogą, gdzieś dalej.
Jeszcze nie wiem Będąc na ostatnim spacerze po parkach, znaleźliśmy informator (bezpłatny) z oznaczonymi wszystkim lokalnymi parkami To się nazywa „Forest Preserve District of DuPage County. Trails Guide” Może zaczniemy według alfabetu? Tak po porządku? Jako pierwszy jest Blackwell w Werrenville. Wydaje mi się, że już tam byliśmy parę lat temu, ale pewna nie jestem
Mając taki przewodnik po parkach, możemy zaznaczać, które są warte gruntowniejszego zbadania, a które są do kitu
W tym Blackwell zainteresowała mnie ścieżka Nighthawk Trail. Ciekawe czy to oznacza, że mieszkają tam ptaki (a przynajmniej są spotykane) z rodziny lelków czy rogatników? Koniecznie muszę to obadać Takich ptaków jeszcze nie mam w swojej „kolekcji”, a chętnie bym je dołączyła
Dzień dobry. Już był w ogródku, już witał się z gąską, aż tu burza poszła bokiem, a częściowo się skończyła. A spodziewałem się, że jednak się przytoczy i oczyści.
Z tego czekania na burzę cały jestem niedospany, na szczęście udało się nie zaspać, ale kawa musowo!
Dzień dobry
Poniedziałek… zbierać się trzeba do pracy… a tak się nie chce!!! A jeszcze ten tydzień mam przerąbany Trzy dni z rzędu pracuję od rana do wieczora Pocieszam się tylko, że aby do czwartku, bo potem już piątek i wyjeżdżamy pod namiot Jakoś to przeżyję…
Miłego dnia Wyspowicze
Renia – moje gołąbki sfiksowały w tym upale. Połowa maili mi nie dochodziła w ostatni weekend. Albo wysyłałam po trzy razy, bo dochodziły, ale ja nie miałam w wysłanych…
Zajrzyj do poczty, proszę…
Witam pospacerowo. I z wielką prośbą: jarzębinka mi się przewróciła. I ja ją prostowałam, ale tu nadal leży. Może ktoś pomóc?
I chmiel też się obalił
A przecież dopiero po czwartej!!!
Się robi!
dzięki dzięki dzięki
Fajne masz te Dzikie Pola!
Fajne. Działają bardzo uspokajająco na system nerwowy. Przećwiczone.
Kuniec pracy na dzisiaj. Teraz przerwa od kompa…
Toastowanie jest męczące. Pójdę coś poczytać, dla odmiany. Dobranoc.

Spokojnej! A jutro rano żeby kotek nie tupał 😉
Aż tak nie świętowałam.
Może za szybko podnosiłaś? Więcej luzu… 😉
Bardzo fajne fotki. Zwłaszcza te z tymi czerwonymi…
Coraz wcześniej chodzę spać… Poproszę o lampkę po dobranocce
Dobrych snów wszystkim!
Spokojnej również w Grodzie Kraka!
Dzień dobry 🙂 Wszyscy jeszcze śpią ???

Ładne fotki Jo 🙂 Jesień ( ta złota) to moja ulubiona pora roku 🙂 Chyba jeszcze troszeczkę musimy na nią zaczekać 😉 Póki co, cieszmy się latem, zapowiadają upalny weekend 🙂 I takiego właśnie Państwu życzę:) I sobie również, jako że właśnie rozpoczęłam drugą część urlopu
Moja też!
Miłego urlopu
Witajcie!
Piątek, piąteczek, piątunio… Samych przyjemności zaczynającym urlopy, weekendy – i w ogóle mającym czas na przyjemności!
Dzień dobry wszystkim! Oooczywiście zaspałem. Co do upałów, to zaczyna się robić tak właśnie za oknem… a tu praca za chwilkę.
Za to sobota szykuje się pracowicie, chociaż częściowo też rekreacyjnie, ot, takie jeżdżenie naokoło Trójmiasta w różnych celach. Pewnie wyląduję na Wyspie dopiero wieczorem.
Zmykam popracować. Zobaczę, jak dzisiaj będzie z czasem.
Dzień dobry



Ponieważ jestem spóźniony, to pewnie sam będę musiał wypić poranną (południową) kawę
Jeśli ktoś będzie przechodził przez wyspę, to zapraszam do towarzystwa
A tak przy okazji… Czy wiadomo co słychać u Miśka?
Dawno nie czytałem o Harpiach (a obecnie tematu na kolejne odcinki powinien mieć pod dostatkiem)
Dzień dobry


Piękne pięterko
Lubię spacery bez względu na porę roku. Nawet zimą, przy mrozach, można coś ciekawego spotkać
Że o lecie nie wspomnę…
To prawda. Właściwie wszędzie i zawsze da się coś ciekawego wypatrzeć.
Tak. Wszystko zależy od tego, czego się wypatruje lub nie. Część ludzi nie widzi, pomimo tego, że niewidomi nie są
Za tydzień wyjeżdżamy na nasz coroczny długi weekend. W pierwszy poniedziałek września jest Labor Day, czyli Święto Pracy (jak nasz 1 Maja). Już się cieszę!!! W środę przylatuje do nas córeczka (też jak co roku) i z tego cieszę się najbardziej
Nie widziałam jej od września, czyli już rok… Szkoda, że mieszka tak daleko
Ale i radość tym większa ze spotkania 
O, to szykuje się miły miniurlop!
Nie wiem co prawda jaka będzie pogoda i jak wykonamy nasze plany „zwiedzeniowe”, ale na pewno będzie miło

Szkoda tylko, że tak krótko
Dzień dobry męczący..Uff.
Dobrze, że jakoś przetrzymaliśmy!
Jakoś. Dobre słowo…
Melduję posłusznie, że żyjemy.
Wprawdzie komary tną bezlitośnie, a niektórzy z nas nie mogą używać off’a czy innych podobnych specyfików, zatem pozostali też nie używają, ale jakoś jeszcze nas nie zjadły.
I chyba udam się na spoczynek, bo jak przez dwa miesiące (prawie) nic się nie działo, tak teraz nie wiadomo w co ręce włożyć. A jutro będzie jeszcze gorzej…
Niech żywi nie tracą nadziei!
Niestety jestem realistką. Ale co tam – przecież już za chwilę święta!
Czas na spanko. Jutro dość napięty program – trzeba zebrać siły.

Tam do licha. Ledwie skończyłem robotę, tak mnie zmorzyło, że wstałem dopiero ok. 21:00, bardzo mętny, a i tak się okazało, że jeszcze coś tam jest do zrobienia…. i dopiero teraz wylądowałem na Wyspie.
Zaraz ukołyszę. Już. Momencik.
Śniadankooooo

Komu kawę? Herbatę?
Kochani – zmykam, będę wieczorem. Wprawdzie tam, gdzie jadę jest internet, ale chyba powinnam zrobić sobie mały detoks.

Dzień dobry! Zgłaszam się dzisiaj tak jak Jo – za chwilę wybywamy w kurs użytkowo-rekreacyjny. Będę po południu, a może wieczorem. Zobaczymy, ile nam zejdzie.
Witajcie!
A ja dzisiaj po zakupach zjadłem śniadanko i zrobiło mi się tak dobrze, że jeszcze trochę pospałem…
Dzień dobry. Dzisiaj na obiad łososia z brokułami w sosie śmietanowym serwuję. Właściwie to chętnie zjadłbym kotleta z kapustą zasmażaną i ziemniakami:-)
Dzień dobry
Część pójdzie do zamrażarki (będę miała na trufle z wiśniami), a większość trzeba ususzyć. Są pyszne, lepsze niż rodzynki
Potem na cotygodniowe zakupy… wieczorem jedziemy w gości. Jakoś mnie to za bardzo nie cieszy. Najchętniej zostałabym w domu, albo pojechała do parku
Nie mogłam jednak odmówić zaproszeniu, bo ci nasi znajomi pomyśleliby, że o coś się obraziliśmy i byłoby im przykro… Także mimo niechęci wybieramy się…
Małżonek wczoraj wieczorem zlał wiśniówkę i teraz odrywa mnie od kompa (a tylko zdążyłam poczytać), bo trzeba coś zrobić z wiśniami
Kochani, pojeździliśmy po rubieżach Trójmiasta w przeróżnych sprawach, aż ostatecznie wylądowaliśmy na działce u Szypra.
ALEŻ ON NAS UGOŚCIŁ.
Pod każdym względem. Nie jestem pewien, jak się nazywam. Coś na Q? A może to było R?
Nie będzie ze mnie dzisiaj pożytku na Wyspie
My też wróciliśmy z gości

I dobrze, że wróciliśmy
Dobry wieczór.
Dobranoc.
Spoko
jnej.
Kot miauczy. W sumie ile można spać, nie? No to dzień dobry i bufecik.

Idę robić tosty francuskie.
Ach, że też tu nie zajrzałem przed śniadaniem! 🙁
Dzień dobry. O dziwo, nic nie tupie, ani kot (może dlatego, że nie mamy), ani białe mewy (których w okolicy jest opór).
Witajcie!
Czy ktoś mówił, że 6-ta rano to dobra pora na wstawanie? W NIEDZIELĘ???
OMG, a kto wstał o tej porze?
Ale czy ja gdziekolwiek napisałam, że to dobra pora? Zwłaszcza w niedzielę???
Ja po prostu po dziewiętnastu latach notorycznego niespania, śpię teraz regularne osiem godzin. Wstaję wyspana i raczej mam problem, co robić, jeśli jest zbyt wcześnie i moi panowie śpią. No ale dzisiaj sami się pięknie podłożyli i mieli pobudkę śliczną. I nie było problemu, kto kota ma wypuścić, bo wszyscy byli na nogach
Każda pora jest dobra na wstawanie, Ukratku
I dzień tygodnia nie ma tu znaczenia… byle wstać wyspanym i wypoczętym
Może być 6 czy 5 rano
Mnie każda pora pasi 
Dzień dobry. Witam wczesnym niedzielnym rankiem.. Jedni wstają o 6ej inni się kładą o 3ej… Powód prozaiczny. Robiłem jako kierowca dla córki – ostatni koncert Męskiego Grania w Żywcu. Skończył się po 1ej. Niestety nie mogłem być na koncercie ale miałem „zaszczyt” dostarczyć i odebrać latorośl z imprezy. Dzieci mnie wykończą. Pies też:-) Rodzice też mnie wykończą. Małżonka mnie również wykończy;-)ŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż – pies się dobierał do kabla zasilającego lapka. Uff uratowaliśmy kabel i psa..
Biedactwo…
Siła złego na jednego…
Ojej. Tak się składa, ze dom po Dziadkach w Żywcu znajduje się w zasięgu basów z amfiteatru na Grojcu, w związku z czym na noc koncertu Rodzice wynoszą się, jeśli tylko mogą, gdzieś dalej.
Dzień dobry

Coś się chmurzy u mnie, ale i tak na leniwą niedzielę nie mam szans
A dokąd tym razem?
Jeszcze nie wiem
Będąc na ostatnim spacerze po parkach, znaleźliśmy informator (bezpłatny) z oznaczonymi wszystkim lokalnymi parkami
To się nazywa „Forest Preserve District of DuPage County. Trails Guide” Może zaczniemy według alfabetu? Tak po porządku? Jako pierwszy jest Blackwell w Werrenville. Wydaje mi się, że już tam byliśmy parę lat temu, ale pewna nie jestem 

Takich ptaków jeszcze nie mam w swojej „kolekcji”, a chętnie bym je dołączyła 
Mając taki przewodnik po parkach, możemy zaznaczać, które są warte gruntowniejszego zbadania, a które są do kitu
W tym Blackwell zainteresowała mnie ścieżka Nighthawk Trail. Ciekawe czy to oznacza, że mieszkają tam ptaki (a przynajmniej są spotykane) z rodziny lelków czy rogatników? Koniecznie muszę to obadać
Fajny pomysł!
Dzień dobry! Tutaj burze mają przyjść od jutra.
Chyba się ugotowałam…
No i nadtopione dziewczyny ostrożnie układają się w formach, aby się zestalić w należytych kształtach…
Spokojnej, chłodnej nocy!
Dzień dobry.

To ja tradycyjnie bufecik zastawiam.
Witajcie!
To mówisz, Bożenko, że lampka z Krakowa ma zbyt mały zasięg? Może to być…
Jeju. Koniec urlopu. Wróciłem do pracy. Masakra. przez tydzień powinien być okres kwarantanny…
A potem urlop dla poratowania zdrowia…
Błędne koło się robi. Chyba trzeba zrezygnować z urlopu. NIEEEE to nie przejdzie
Dzień dobry. Już był w ogródku, już witał się z gąską, aż tu burza poszła bokiem, a częściowo się skończyła. A spodziewałem się, że jednak się przytoczy i oczyści.
Z tego czekania na burzę cały jestem niedospany, na szczęście udało się nie zaspać, ale kawa musowo!
To po prostu niebywałe, ile się potrafi zadziać przez godzinę. Na szczęście nic strasznego ani złego.
Ale teraz już do pracy.
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Dzień dobry
A jeszcze ten tydzień mam przerąbany
Trzy dni z rzędu pracuję od rana do wieczora
Pocieszam się tylko, że aby do czwartku, bo potem już piątek i wyjeżdżamy pod namiot
Jakoś to przeżyję…
Poniedziałek… zbierać się trzeba do pracy… a tak się nie chce!!!
Miłego dnia Wyspowicze
Wzajemnie!
Renia – moje gołąbki sfiksowały w tym upale. Połowa maili mi nie dochodziła w ostatni weekend. Albo wysyłałam po trzy razy, bo dochodziły, ale ja nie miałam w wysłanych…
Zajrzyj do poczty, proszę…
Pieczone gołąbki same lecę do gąbki… tylko w bajkach!
No! Nareszcie pada i przepłukuje atmosferę…
Koniec pracy, rodacy (na dziś). A i przerwa od komputera przy okazji.
Zapraszam na chwilę refleksji piętro wyżej. Może odrobina smutku nas ochłodzi?