Z Nowym Rokiem (no prawie, bo zaraz po Epifanii 😉 ) udało mi się wyrwać rodzinę z marazmu i wyciągnąć na zimowy spacer. Mam nadzieję, że to początek Dobrych Zmian. A co? Inni mogą, to i ja 😀
Po sąsiedzku, w parku Pałacu Wilanowskiego, urządzany jest co roku Ogród Świateł i pokazy „światło i dźwięk”. Wygląda to nieco bajecznie i nieco psychodelicznie. Ale ostatecznie nie od dziś bajki miewają różne oblicza, żeby wspomnieć choćby Braci Grimm czy Pana Andersena.
To może pokażę Wam trochę obrazków?
Heloł zza torów.
Dziękuję za pomoc z pięterkiem i zapraszam do rzucenia okiem na Ogród Świateł. Chociaż ciężko ze zdjęciami było po nocy bez statywu.
Zdjęcia są kompletnie odjechane. Przypominają dekoracje do jakiegoś spektaklu typu Cirque du Soleil albo przynajmniej (ze względu na porę roku) „Cośtam na lodzie” (np. Disney), tylko że w przeciwieństwie do tych tu ogrodowo-parkowych między dekoracje nie można wejść, tylko się je ogląda z daleka.
Numer trzy od razu, od pierwszego kopa skojarzył mi się z „Alicją w krainie czarów” i grzybem, na którym palił fajkę pan Gąsienica. Czy to przypadkiem nie ten sam, którego ugryzienie z jednej strony powodowało wzrost, a z drugiej – kurczenie się jedzącej osoby?
Tak, ten sam.
Mnie też to się z Alicją kojarzyło 🙂
Witajcie!
W odróżnieniu od Quacka nie zmarnowałem szansy i pospałem nieco
Zdjęcia robią wrażenie! Zwłaszcza, że robione z ręki – szacun wielki!
Ja zdjęcie nr 3 zinterpretowałem jako wielką biedronkę siedzącą na liściu…
Biedronka to konik Jakuba. Zwłaszcza jako logo sami wiecie czego.
A zdjęcia uczciwie przyznaję – Pitera. Próbuje mi się podlizać po tym, jak mnie do grobu wpędzał ostatnio.
Zawsze jakiś zysk.
O, już wiem, z czym jeszcze mi się kojarzy. „Avatar” i tamtejsza dżungla nocą!
Wiem, że masz rację, ale potęga skojarzeń jest niezwyciężona. Dla mnie „Avatar” jest niebieski !
Dzień dobry
Fakt, że nocne powinno się robić ze statywu, wcale nie oznacza, że te robione z ręki są dużo gorsze
Jak dla mnie cudo!!! 
Zdjęcia są super!!!
Póki co mężu podłemu nie przekażę. Niech się dalej stara.
Okrutna!!!
Mąż się spręża i natęża, użył aparatu zamiast oręża. Na świątobliwego wygląda męża :)))
Słusznie Jo ! Niech się stara, bo to sztuka „Jak być kochaną „.
” To nie szkodzi , że mąż tańczyć nie umie , że nie umie się skręcać jak wąż , ale każdy to chyba rozumie , że nie tancerz mnie brał , ale mąż ” (słowa piosenki ) Dobry wieczór z odgarniętej ze śniegu Stolicy …
Hellou. Byliśmy u nieco dalszej i z dawna nie widzianej rodziny, było cudnie. Na razie jeszcze przez chwilę muszę pobyć głową rodziny, zjawię się, jak się skończy ten teatr.
Hellou again it’s me – jak śpiewała Basia T.

Jeszcze żyję. Wywlekli mnie zza torów i z igloo. No to ja pod kordełkę. Nie dam im się tak łatwo!
Ciepłej kordełki!
No to zapewne spokojnej noczi.
Popołudnie miałam ” organizacyjne”, potem długie rozmowy. Z tym większą przyjemnością przeniosłam sie w bajkowy świat od Jo !

i co zrobić ? Zapalić lampkę na poprzednim pię
terku, prawda ?
Dzień dobry
Nic dziwnego – zima
Śnieg zlazł zupełnie, ale ma jutro (w niedzielę) trochę dopadać. W telewizorni panika, bo ma być przeraźliwie zimno (-16C) i już mówią, że kto nie musi, żeby nie wychodzić z domu
Bo do tej temperatury ma wiać porządnie… Tak jakby to tutaj było coś nowego…
Jeszcze nie zaplanowaliśmy niczego na jutro, ale jak nam się zechce gdzieś wybyć, to te mizerne -16C nam w tym nie przeszkodzi 
Śnieg otula ziemię i nie pozwala mrozowi dotrzeć głębiej… Moja opuncja wygląda jak pomarszczony, zdechły flak… ale tak wygląda każdej zimy. Mam nadzieję, że z wiosną spęcznieje i się rozrośnie 
A u mnie zimno się robi coraz dokuczliwsze
Cieszę się tylko z jednego. Jak nie ma śniegu i mrozi, to jest nadzieja, że dużą część robali z ogródka wymrozi
Opuncja Ci rośnie w ogródku przy minus szesnastu? I nic jej nie jest?
Nie jest
Mam ją od kilku lat i niejedne mrozy już przeżyła
Co roku na zimę pada, flaczeje i wygląda jak zdechła. Wiosną odbija, pęcznieje i rosną jej nowe pędy. Na początku miałam jeden jej człon, a teraz to rozrośnięty kaktus
Tylko jeszcze mi nie kwitła, ani razu
A szkoda, bo ma piękne kwiaty 
Miłej niedzieli Wyspiarze!!!
Dzień dobry, dzisiaj udało mi się nie wstać bardzo rano.
Czy dobry to zobaczymy.
Ja póki co jestem totalnie nieprzytomna. Całe szczęście, że niedziela i moja droga (w sensie emocjonalnym),tania siła robocza (w sensie kosztów za-robotę) jest na miejscu, co zamierzam bezwzlędnie wykorzystać.
Nie miej żadnych skrupułów!
Nie zamierzam.
Myślisz, że jak dam im się we znaki to potem dla świętego spokoju przestaną mi numery odwalać, żebym tylko wróciła do obowiązków, a życie do rutyny chaosu?
No… Na jakiś czas powinno wystarczyć. Nie żeby na zawsze. Ja tam u siebie stosuję zasadę ograniczonego zaufania.
Bez tej zasady dawno byłoby po mnie.
Jo, nasi kochani dziwnie łatwo przyzwyczajają się do naszych starań i w efekcie uważają, że się im należy! Dobrze jest odwrócić sytuację 🙂
Tak… Ja to nawet rozumiem, bo sama jestem uosobieniem lenistwa. Ale jakieś resztki przyzwoitości powinny w człowieku kołatać. A jak nie kołaczą, to trzeba im przydzwonić.
To prawda, jak się przydzwoni, to się zaczyna kołatać – a zresztą vice versa też, jak się nieźle zakołata, to jakże często zaczyna dzwonić! Dlatego przy drzwiach powinny być zarówno dzwonki, jak i kołatki.
Patrz… Trzy dni za torami i wracam do życia!
Niezłą klinikę masz za tymi torami!
I to bez klamek!
Dzień dobry ! Zima niezbyt uciążliwa,u mnie prawie bezśnieżna !
Dobry! Tutaj właśnie słoneczko wypełza zza chmur, śniegu co nieco leży, ale nie tak, żeby przeszkadzał.
Witajcie!

Trzeba się trochę poobijać. Następny raz do pracy idę w poniedziałek… przyszły!
Wakacje zimowe?
Coś w tym rodzaju! Zamieniam smog krakowski na zakopiański
Nie zapomnij z nartami po Krupówkach się przechadzać!
Oj! A wypasione kijki nie wystarczą? Narty są ciężkie!!!
No nie wiem… Nie jestem pewna… Ale można spróbować…
Jest wyjście, wziąć biegówki – węższe, lżejsze i do tego na nogi nie trzeba zakładać butów narciarskich do nart zjazdowych, tylko dużo wygodniejsze do biegów! A do tego można się jeszcze ubrać nie w obszerne, krępujące ruchy ciuchy do zjazdów, tylko smukłe, opinające się i podkreślające sylwetkę ubrania biegowe!
Jak z reklamy!
Pracowało się w reklamie …naście lat
W samym Zakopanem, czy gdzieś w okolicy?
W samym. Ale dostatecznie blisko TPNu 😉
To fajnie. Wuj Quackie przez lata wynajmował pokoje w jednym domu u wylotu Doliny Strążyskiej i bardzo sobie chwalił.
Dzień dobry
Powiedziałabym nawet, że jest całkiem słonecznie
Może się gdzieś jednak wybierzemy… 
U mnie zimno, ale jak na razie zapowiadany śnieg nie sypie
DzieńDobry:))
Witaj, Stateczku!
Nie zgadniecie, co znalazłam…
Te wyniki badań, co mi zginęły…
No to masz na pamiątkę…
No i mogę sobie przeczytać na co mam taką silną reakcję. Znaczy na które promieniowanie 😀 Bo pani doktor jak wydobyła te wyniki z laboratorium, to już mi nie zdawała relacji tylko od razu machnęła do karty mrucząc z satysfakcją: WIEDZIAŁAM, ŻE TO TOCZEŃ!
Ale to jest w ogóle dla mnie niezrozumiałe…
CODZIENNIE je widziałam sięgając do szafki w łazience… Tylko kartka złożona była na pół, treścią do środka. Ale że mnie nie zaintrygowała kartka w kratkę wsadzona między chusteczki higieniczne i inne takie w łazienkowej szafce???
ps.
Kwadraciki po próbach świetlnych utrzymują mi się na pleckach od dwóch miesięcy. Ciekawy przypadek…
Ja już pod kordełkę, czego i Wam życzę.

Spoko!
Dobranoc zatem! I wybaczcie, że w tym tygodniu będę jedynie dorywczo 🙂
Szusuj sobie radośnie, Ukratku
Dzień dobry w poniedziałek. Marzy mi się Madagaskar:-)
W poniedziałeeeeeeeek ranooooooooooo…………
Dzień dobry. Kawa i uciekam, bo zapowiada się naprawdę pracowity dzień.
Ja też

Kawa dopita więc pora do pracy
Aby to piątku…
… bry
U mnie -7, zarwana noc i migrena.
Królestwo za 10 godzin snu non stop!!!
Dobry wieczór. Fajrant. Oczywiście byłby wcześniej, ale trzy ponad półgodzinne rozmowy telefoniczne w ciągu dnia (wszystkie ważne i potrzebne, niestety) zrobiły swoje. Teraz pewnie pobędę chwilę na Wyspie – jak zwykle z przerwami na real.
Ja dzisiaj zdechłam i leżę gdzieś pod płotem…
Niestety, nadawałam się wyłącznie do siedzenia w fotelu i ewentualnie oddychania. I niechcący włączyłam DVD, 1 sezon Downton Abbey. No i przepadłam. A teraz nie wiem, co będę robić jutro, bo mi się skończył ten sezon, a miałam tylko jeden, kiedyś tam przypadkiem dostany
Pewnie nie powinienem, ale zapewne ciąg dalszy jest gdzieś w necie…
Właśnie zamówiłam sobie drugi. Na dvd.
No – można i tak…
Nie mogę siedzieć przed kompem dłużej niż kwadrans. Bo mdleję.
No to pauza, przechadzka naokoło, czy co tam Ci pomaga nie zemdleć, i abarot oglądać. Albo podłączyć lapka do TV. Albo ściągnąć plik, przegrać na pendrive’a, podłączyć pendrive do TV/ tunera/ odtwarzacza (jeśli się da) i jazda. Albo wypalić DVD-ROMa z plikiem/ plikami i odtworzyć na odtwarzaczu (jeśli odtwarza).
Witajcie!
Pogoda miła, śniegu niewiele, ale spaceruje się znakomicie. Po przyjeździe odwiedziliśmy dwie małe ale śliczne dolinki – jest trochę zdjęć.
Dobry wieczór, Mistrzu T.!
I oddycha się pewnie nieco inaczej niż w Krk?
Przeważnie lepiej!
Pora na lampkę 🙂 więc jestem.
Dzień dobry
Dziś rano (poniedziałek) było -20C… czyli mogę powiedzieć, że mróz

Mróz!!! Bez śniegu
Źle, że bez śniegu – dla roślinek 🙁
Dzieńdoberek

Baśniowy świat? Lubię… Tak dla zdrowia psychicznego
Jest – 17° ręce na kierownicy mi zdrętwiały.
Śnieg jest!! Nie w nadmiarze 😀
Dzień dobry, z uciech tego świata została mi kawa i praca.
Przynajmniej dzisiaj.
Już po dziewiątej
Zmykam.
Dzień dobry 🙂 ” Chora żona i mąż ” : Och…ooooch ..Co ci jest? ..Jestem chora ! W czym mogę ci pomóc ? Złap tą kurę ! Kurę ? Tak kuręę , głuchy jesteś ? Złapałem i co dalej ? Ugotuj rosołu … Ugotowałem …. Daj dzieciom po łapce , oooch … skrzydełka daj babce … Dałem , a reszta ? Ooooch , resztę daj mnie ! A ja ? Co za głupie pytanie , kto tu jest chory , ty , czy ja,
gamoniu jeden ? !!
Piersi bym oddała

Witaj, Maxiu
Tak myślałem , bo Ty nie jesteś samolubem , tylko kobietą wrażliwą , troskliwą , która oddała by nawet piersi ! Nie to , co ta ” chora ” z urojenia żona . Pozdrowionka
Dzień dobry
Ale już ma być cieplej, bo tylko -8C i w miarę słonecznie, a to miralki lubią najbardziej 

Nie wiem czy będzie taki dobry, bo dzisiaj na bardzo długo do pracy
Miłego dnia Wyspiarze!!!
Miralko , -8C Ciebie przeraża ? Toć Krajanko bywało w naszych stronach -40C i jak widać żyjemy !
Dzień dobry, ale już mocno ciemny. Wcale jeszcze nie fajrant, ze ćwierć roboty przede mną, ale daję znać, bo też zaniedbuję Wyspę ostatnio okrutnie.
Witajcie!
Przetupalismy dzisiaj dwie piękne walne dolinki Tatrzańskie – Białej Wody i Strążyską. Słońca trochę mniej, ale chwilami jeszcze wychodziło
Och, zwłaszcza Strążyską bym sobie potuptał, gdybym miał chwilę. Zazdraszczam!
A u nas słonecznie było

I jutro też będzie
Pozdrawiam Sz.Państwa, serdecznie!!!
Odpozdrawiam!
Jak widać po wpisach – fajrant. W tzw. międzyczasie w Kłodawie na Bugu przybyło parę zleceń do roboty po godzinach, ale to albo nie dzisiaj, albo po nocy, jak trochę odsapnę.
Pan lepiej nie pracuj w nocy, bo! Nocna zmiana, ostatnio, się źle kojarzy
Na szczęście nie przeprowadzam zmian na żywym organiźmie państwa…
Oglądnęłam debatę w parlamencie EU…
Czy Ktoś oglądał??
Aż mnie głowa rozbolała
Oglądałam tę debatę.Każdy swoje, zwłaszcza partie eurosceptyczne. Ani jednej konkretnej odpowiedzi na pytania komisarzy, za to ach jak pięknie w Polsce, tylko co z tą broszurą ? Nie ma sprzeczności czy z ruin powstaje sie już w sekundę ?
Eee, a te głodujące dzieci? Emeryci nie mający na leki? Co z kopalniami? Zamknąć jak stocznie?? Tym się ma Unia zająć!!

Aco, nie jesteśmy dumnym narodem, któremu wszyscy powinni służyć ? Kasą i bez żadnych uwag !
I jeszcze emocje sportowe

Niech wygrają!! Nasi, oczywiście.
Dobrej nocy z kordełką Bożenki
I spokojnej oczywiście.
A jutro rano o 9:00 gra na Australian Open Agnieszka Radwańska.
Noo i małżonek se będzie spokojnie oglądał, a ja będę ciężko pracować. Na media, o!
Dzień dobry

I do pracy, bo koniec miesiąca za progiem
Kawa wypita
prasówka zaliczona, niekoniecznie na sedesie 

Innej zaazulki brak
Dzień dobry! W Trójmieście śnieg ponoć pozatykał drogi i korki wszędzie (chociaż jeżeli wierzyć mapom google, to media przesadzają).
Kawa omnia vincit, więc
…i zmykam do pracy.
Dzień dobry 🙂 Od pewnego czasu na obrzeżach Warszawy buszują bezkarnie stada dzików . Po zmaltretowanych ogrodach działkowych przychodzi kolej na osiedla mieszkaniowe . TVP pokazała stado dzików spacerujące na jednej z głównych ulic warszawskich Bielan . Podobno ,przy tej okazji doszło do spotkania dzika z miejscową, zwykłą świnią domową . Świnia pokiwała ryjem z uznaniem o wolności i swobodzie w zachowaniu dzików i rzekła : ” Drogi dziku , nie wiem czy wiesz , ale ja kiedyś też byłam dzikiem , a zostałam świnią przez obcowanie z ludzmi . Przestrzegam cię dziku ,też możesz zostać świnią ….
Tam do licha, wszystko się tak poukładało, że dzisiaj jestem strasznie w plecy z robotą… O tej porze jeszcze przed połową.
Czyli dzisiaj pewnie nie uda mi się przesadnie dużo na Wyspie pobyć, bo będę fedrował do skutku, a po wszystkim podejrzewam, że będę dziobał w klawisze.
Do zobaczenia wieczorem, tak czy inaczej, chociaż na chwilkę.
Może by kto wycieraczkę zmienił?
Witajcie!
Dobry pomysł ze zmianą wycieraczki, bo po tablecie fatalnie się nawiguje!
Uprzejmie donoszę, że znowu udało się nam zejść z gór w całości i prawie przed zmierzchem 😉
Słońca nie było za dużo, więc fotki wyszły prawie mono, ale widoki momentami były świetne. Pokażę je jednak nie wcześniej niż w niedzielę.
No ładnie, włączyłam rano kompa, żeby sie przyw
itac i zawisłam na Wyspie. Az do tej pory się witam…
Słucham pilnie, sennie coraz bardziej
Prawda?
Dobranoc, uciekam złapać trochę snu…