« Na wesoło Romantyczny Kraków »

Metamorfoza, czyli łapanie i wypuszczanie światła w odpowiednim czasie.

Latem łapiemy światło za pomocą odpowiednich owoców:

SDIM0120m

Następnie złapane światło musimy zakonserwować:

SDIM0047m

Po zakonserwowaniu światło musi dojrzeć i poczekać na odpowiedni czas:

SDIM0018m

W celu przeprowadzenia kontroli jakości odpalamy stronę z madagaskarem i przeprowadzamy kontrolę jakości:

SDIM0021m

Co jakiś czas powtarzamy kontrolę jakości w celu zachowania jakości produktu.

Właściwie to nie przepadam za nalewkami. Natomiast lubię z tym się bawić. Zbierać owoce w ogrodzie, zasypywać cukrem, zalewać alkoholem, czekać, czekać, zlewać do butelek, czekać. Prosta, łatwa i przyjemna zabawa. Zawsze jestem ciekaw pierwszej degustacji – co wyszło?? Potem zainteresowanie mi przechodzi. Zazwyczaj wychodzi znośnie i zazwyczaj moje nalewki kończą jako dodatki do gorącej herbaty w późne zimowe wieczory.

90 komentarzy

  1. Zoe pisze:

    Jako, że moja poprzednia notka była nie przemyślana jak ostatnie działania naszej wspaniałej władzy postanowiłem ją przykryć nową notką…

  2. Quackie pisze:

    Wszystko się zgadza, jak u Wańkowicza, co to ksiądz proboszcz (a może to był pop?) naciągnął przyjezdnych (dziennikarzy?) na napitek, co się zarzekał, że nie lał w niego ani grama alkoholu, a na drugi dzień usprawiedliwiał, że on alkoholu nie lał, tylko jagódki zerwał, w słoiki powsadzał, cukrem zasypał, na słoneczku na parapecie postawił, a co dalej, to już tylko Pan Bóg jeden wie…

    Wink1

  3. Jo. pisze:

    Dziędobry
    Alem się wyspała… Nikt nie tupał, nie miauczał, drzwi nie trzaskały…

    • Quackie pisze:

      To jakaś korzystna koincydencja, czy czegoś nie wiemy?

      • Jo. pisze:

        Kot miauczy o 4.00
        Mąż bierze BARDZO GŁOŚNY prysznic o 5.45.
        Kuba wali drzwiami i tupie na schodach o 6.00
        Kot też tupie.
        Jasiek trzaska dziobem od 7.00

        A dziś taka cisza, że zaraz się spóźnię do fryzjera!

        • Quackie pisze:

          Znaczy dlaczego ta cisza?

          Kot wybył na noc i jeszcze nie wrócił?
          Mąż zaspał?
          Kuba… na przykład zabradziażył w swoim pokoju?
          Jasiek zatkał dziób większą ilością słodyczy z racji okresu przedświątecznego?
          Wszyscy wyjechali dokądś, zabierając kota?

          Bo jestem trochę zdezorientowany.

  4. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Degustowanie naleweczek to nader przyjemna perspektywa. Ech, trzeba by ten internet jeszcze odrobinę ulepszyć! I-Wish

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Ileż to rzeczy jest jeszcze do ulepszenia!

  6. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Nie rozumiem tych narzekań . Co to za problem , ze nie mogę się wyspać ? To kładę się spać rano , a świat się nie zawali …. Dzisiaj ,głównym zmartwieniem jest brak pieniędzy ( zawsze tak było ) Towaru od cholery . Nie to co dawniej , kiedy kupno śledzia należało do szczęśliwców . Byłem takim , bowiem poznałem w knajpie Dyrektora Centrali Rybnej , który był łaskaw dla Instytutu w którym pracowałem dostarczyć każda zamówioną ilość . Oczywiście , póżniej trzeba było to odchorować , ale sprawa była załatwiona , MY przecież tak lubimy sprawy załatwiać … Polecam przy okazji dla niewyspanych , krótką drzemkę w ciągu dnia , od razu stawia na nogi …. Tears

    • Quackie pisze:

      Od pewnego czasu stosuję drzemkę w środku dnia i muszę przyznać Ci rację. Dosłownie 20-30 minut i jest dużo lepiej. Najgorzej się rozespać na dłużej, bo po 1-2 h w środku dnia to już głowa boli (przynajmniej mnie).

      • Max pisze:

        Podobno nasz organizm wysyła nam sygnały o potrzebie krótkiej drzemki i należy je traktować poważnie Dotyczy to zwłaszcza osób z dolegliwościami sercowymi . Amazed

        • Quackie pisze:

          A tego nie wiedziałem. Natomiast kiedy przypadkiem zgadało się z Tatą nt. moich drzemek, to dowiedziałem się, że moja Babcia po mieczu miała podobnie. 20-30 minut i czuła się dużo lepiej.

    • Jo. pisze:

      No niestety: tona prasowania, zakupy i gary nie są kompatybilne ze spaniem w dzień. No i maszyny wydające dźwięki. Też nie sprzyjają.

      • Max pisze:

        Jeśli posłuchasz własnego organizmu , to on sam wyłączy Twój słuch , sklei Ci oczka i uśniesz na te kilkanaście minut , bez względu na hałas otoczenia . Sprawdzone … Amazed

        • korab1 pisze:

          Nie wiem dlaczego, ale choćbym nie spał całą noc, w dzień nie potrafię zasnąć nawet na minutę?

          • Tetryk56 pisze:

            To już jest nas dwóch. Ja też nie wiem, dlaczego nie możesz… Wink

            • korab1 pisze:

              Pewnie przez to, że przez ponad trzydzieści lat pracowałem na zmiany w systemie 24h/ dzień wolnego przez dziesięć lat, potem 24h/ dwa dni wolnego, następnie demokratycznie w w czterobrygadówce 2X8h rano, potem 2X8h po południu, trzy X8h noc, dwa dni wolnego. itd :))

              • Max pisze:

                No to Admirale masz wszystko poprzewracane do góry nogami . Ja też przez pięć lat pracowałem w systemie 24h/ dwa dni wolne , ale to było wtedy , kiedy było mi wszystko jedno dzień , czy noc . Z własnych obserwacji mojego organizmu wynika , że mam sygnały o zalecanej drzemce , po której wyraznie czuję się bardziej energiczny . Trwa to zwykle kwadrans , który być może jest jakąś formą bonifikaty ze względu datę urodzenia Tears

            • Jo. pisze:

              Można się dopisać?

  7. Quackie pisze:

    Melduję posłusznie, że choinka oprawiona, wstawiona w stojak i postawiona na miejscu, z towarzyszeniem zaledwie kilku nieparlamentarnych wyrażeń oraz przy użyciu narzędzi zbrodni do wycienkowania pnia tak, żeby wchodził w stojak. Reszta rodziny zajmuje się dekoracją.

  8. Jo. pisze:

    Idę spać, proszę szanownego państwa.
    Chyba mnie życie wyczerpało.
    kordelka

  9. Wiedźma pisze:

    Dobranoc. Wolałabym posiedzieć przy klawiaturze,a sie nie dało. Cry

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Niezwykle smakowity wątek Delicious Też lubię robić nalewki (oboje z mężem lubimy), tylko potem nie za bardzo jest komu to pić. Rozdajemy dużą część naszym znajomym…
    W tym roku mamy tylko wiśniówkę, miętówkę, pomarańczówkę i krupnik, czyli nalewkę na miodzie i czymś tam jeszcze…małżonek to robi, więc nie wiem dokładnie… Delicious

  11. Jo. pisze:

    Równowaga w przyrodzie nie ginie. Dziś pobudka o 1.15 i tak już zostało do teraz.
    Dzińdybry jakoś słabo mi przez klawiaturę przechodzi…

  12. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Cieszy dowód, że duch samopomocy w narodzie nie ginie!

  13. Quackie pisze:

    Dzień dobry, przez chwilę jednak będzie biegający.

  14. Jo. pisze:

    Ja nigdzie nie biegam, ale trzeba było rozwiązać kryzys choinkowy…

  15. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin Czy już właściwie dobry wieczór Delighted Biegałam wczoraj, biegam i dziś Wink Delighted Jak to się mówiło w kawale – nawet taczki nie ma kiedy załadować Wink Overjoy

  16. Tetryk56 pisze:

    Jak się już tu ukołyszemy i uśpimy, to po przetarciu ocząt zapraszam na „romantyczne” pięterko. Ja pewnie nie będę jutro zbyt aktywnym gospodarzem, bo się wścik w pracy szykuje, ale postaram się zaglądać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)