
Któregoś dnia Zenek wrócił do domu wcześnie, mocno podekscytowany.
– Wiesz, Kryśka, zastanawialiśmy się, co robić z tym zbliżającym się urlopem…
– No tak, miałeś pomalować łazienkę…
– Słuchaj, trafiła się fajna okazja. Pamiętasz Edka Kowala, ode mnie z biura? …