« Miała Baba ogródek... Część II Morsa i Cieśli »

Mors i Cieśla – część I

Wierszyk wdzięczny dedykuję miłośnikom morza, urlopów i spacerów wzdłuż plaży:)

TooHot!

 

Słońce rzucało blask na morze,
Rzucało z całej mocy,
Starając się go przy tym rzucać
Prosto jak strzelił z procy;
Było to dziwne, bo skądinąd
Był właśnie środek nocy.

Księżyc też świecił, lecz się dąsał,
Gdyż słońce, jego zdaniem,
Wkraczało w cudze kompetencje
Tym przeszkadzaniem taniem:
“Kto”, rzekł, “tak umie psuć zabawę,
Złym grzeszy wychowaniem!”

Piasek pod mokrą głowę fali
Suchym się kładł wezgłowiem,
Nie było chmur na niebie, niebo
Bezchmurne było bowiem;
Ptak nie przefrunął – bo i ptactwo
Zmyło się, że tak powiem.

Dwaj przyjaciele, Mors i ćieśla,
Szli brzegiem, patrząc w prawo
I roniąc łzy na widok piachu,
Co piętrzył się żółtawo;
“ Gdyby go tylko sprzątnąć z plaży,
Byłoby całkiem klawo !”

“Jeśli weźmiemy mioteł siedem
I siedem zamiataczek,
“Myślisz”, Mors spytał, “że uprzątną
Piach bez pomocy taczek?”
“Wątpliwe”, załkał gorzko ćieśla,
Skubiąc na brodzie kłaczek.

“Chodźcie wraz z nami, o, Ostrygi!”,
Wzniósł okrzyk Mors spłakany.
Ma zalet szereg ten spacerek
Wzdłuż morza, gdzie bałwany;
Dajcie nam dłoń – maksimum cztery,
Bo więcej rak nie mamy.

Najstarsza z Ostryg starczym wzrokiem
Zmierzyła go surowo
I na poduszki znów opadła
Swą siwowłosą głową –
Co miało znaczyć, że oferta
Spotyka się z odmową.

Lecz oto młodych Ostryg czwórka
Po krótkiej dość naradzie
Nas grzbiet narzuca schludny żakiet,
Półbut na stopę kładzie;
Było to dziwne, gdyż Ostrygi
Beznogie są w zasadzie.

Za nimi śpieszy czwórka druga,
Chcąc udział wziąć w spacerze;
Za nią zaś trzecia, również licząc,
Że z nimi się zabierze;
I setki innych z fal spienionych
Wylazły na wybrzeże.

                                                                                 Lewis Carroll 

116 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry/wieczór ! Upewniam Szanownych, że następne 9 strofek zamieszczę niebawem…. Na jeden wpis byłoby zbyt dużo czytania w taki upał Happy-Grin

  2. Wiedźma pisze:

    Misiaku ? poczułeś się uhonorowany ? Wink

    • misiek pancerny pisze:

      Przyznam, że zaintrygowany Czarodziejko, wygląda mi to na dzieło spod znaku Milki, ale jakoś nie mogę zajarzyć, a przecież mam na wyciągnięcie palucha, ale wolę sobie połamać troszkę te wszystkie dwie klepki, które mi się ostały, no przecież to znam, sam to wrzucałem na bloga, ale mam takie zaćmienie, że masakra, czy dalej jest cóś o bułce paryskiej??? 🙂 🙂

  3. Tetryk56 pisze:

    P.: Co jest bardziej potrzebne, słońce czy księżyc?
    O.: Księżyc – wszak świeci, kiedy jest ciemno, a słońce w dzień, kiedy jest jasno…

    • misiek pancerny pisze:

      Im bardziej Misiek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było, mózg mi chcecie zlasować? 🙂
      Happy-Grin

      • Wiedźma pisze:

        Happy-Grin Przed chwilą klawiatura spłatała mi figla, ale juz naprawiłam….. Misiak, na długo jedziesz straszyć futrem Wink nudystów ?:)

        • misiek pancerny pisze:

          Dzień dobry, już wróciłem :)Gdyby nie wywalony na brodę jęzor, pokazałbym jak się iskry zębami sypie w tamtą stronę z górki, ledwie 3 godziny, a z powrotem 5, mogłem dzięki temu zwiedzić dość szczegółowo, niemal każdy centymetr nowej autostrady i drogi expresowej :))

          • Tetryk56 pisze:

            Na rowerze tą autostradą popylałeś? Pondering

            • misiek pancerny pisze:

              Znacznie wolniej, bo samochodem, do przejechania niecałe 100 km, masakra, to wina tych durnych policjantów, bo zamiast stłuczki zepchnąć na pobocze, to barany ustawiali radiowóz na pasie i pas w tym momencie był out, a że tych stłuczek było trochę, nieuniknione jak jedziesz zderzak w zderzak, to masz gotową receptę na korek po horyzont 🙂
              Angry

              • miral59 pisze:

                To chyba wszędzie policjanci tak robią. U nas też. Czasami z czteropasmowej drogi zostawią jeden pas i róbta co chceta Angry Można sobie wyobrazić co się dzieje, gdy tak wszyscy zjeżdżają na ten jedyny dostępny Amazed Też korek po horyzont… Szybciej by się szło na piechtę Weary

                • misiek pancerny pisze:

                  Mirelko, widziałem jak „pocałowało” się 6 aut, niegroźnie, zderzaki obite i to wszystko, przy tej prędkości nikt nie mógł narobić wielkich szkód, wszyscy poszkodowani stali karnie nawet za linią pobocza, dosłownie w lesie, ale patrol policyjny w sile, jednego radiowozu, jednego dużego radiowozu, czyli „suki” i dwóch na motorach, zajął prawie dwa pasy jezdni. Upał przy jezdni jak podawały tablice 38 stopni, asfalt się topi, a miśki pracowicie spisują wersje 6 pacjentów, korek 10 km nie robi na nich wrażenia, są w pracy, skrupulatni, skoncentrowani, pełna profeska 🙂 🙂 🙂

  4. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Jeszcze 4 dni robocze… Overjoy

  5. Wiedźma pisze:

    Ogólne dzień dobry ! Stateczku, kajś Ty ? Happy

  6. Alla pisze:

    Ha, proszę Sz. Państwa, a ja se tak pozwolę nico kulinarnie (??!!!) Wink Ostrygi zjadane na surowo są afrodyzjakiem skuteczniejszym niż niebieskie pigułki!! Ponoć!! A łone, te ostrygi, tak se czwórkami maszerowały!!?? Do Chin?? No bo tam ich najwięcej zjadają. No i od przyrostu naturalnego, to ich głowy bolą Happy-Grin
    No to tak przed urlopowo! Ku przestrodze Delighted

    • Wiedźma pisze:

      Hihihi! a mnie, z ostrygami kojarzy się stara anegdota o pasażerze, który podczas sztormu wcinał ostrygi ku podziwowi załogi. Zapytany dlaczego akurat ostrygi – odpowiedział, że w obie strony prawie jednakowo smakują 🙂

  7. Alla pisze:

    No tak! A dzie przywitanie?? Disapproval
    Dzień dobry Delighted Dobry, dobry.. mimo, że chłodny!! 😀

  8. quackie pisze:

    Dzień dobry z Kielc. Czyj-że to przekład we wpisie??

    Przy okazji przepraszam bardzo Mistrza Tetryka, że obraliśmy trasę omijającą Kraków, ale wypadło nam jechać dzisiaj i rano, kiedy Mistrz raczej jeszcze w pracy…

  9. Tetryk56 pisze:

    Tak tu cicho dzisiaj…

  10. Alla pisze:

    Ślimory tłuste wyłażą, a to znak, że jak nic jutro będzie padać.
    Tak się spracowałam, że padam na buźkę Tired

  11. Alla pisze:

    Zdejmę fioletową z półki i dowiem się gdzie te ostrygi maszerowały Wink
    A tymczasem życzę dobrej nocy 😀

  12. Alla pisze:

    Kopciuszku, a Ty??? Serce ty moje In Love

  13. quackie pisze:

    Te burze, co Tetrykowi odlegle brzmiały, to może te same, co nade mną przechodziły. Dość intensywne w sensie deszczu, nieco mniej – piorunów. Gradu nie zaobserwowano, na szczęście.

  14. quackie pisze:

    Aha, czy jak komentuję bez logowania, wpisując tylko maila, to nie mogę wklejać muzyki z YT?

  15. Wiedźma pisze:

    Nareszcie coś zagrzmiało i pada…. oby dłuuuuuuuuugo 🙂

  16. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin

  17. miral59 pisze:

    A z tymi ostrygami, to przypomina mi się, jak kilku Polaków wybrało się na spotkanie integracyjne. Między innymi były właśnie ostrygi. Rzucili się na nie, bo nigdy nie jedli… Nawet im smakowało. Któryś z Amerykanów poradził, żeby je kropić cytryną, bo lepiej wtedy smakują… Ostrygi zaczęły popiskiwać… Część Polaków poleciała do łazienki Overjoy Nie wiedzieli, że ostrygi je się na surowo… żywe!

  18. miral59 pisze:

    Dziś na słupie zobaczyłam dwa dzięcioły różowoszyje Pleasure Jeden chyba jeszcze młody. Ten z wyraźnym czerwonym tyłem głowy (dorosły) czyścił sobie piórka, a ten drugi uważnie się temu przyglądał Delighted W sumie to nie wiem czemu się one nazywają różowoszyje, skoro na szyi i piersi mają czarną plamę? a ich szyje wcale nie są takie różowe Thinking
    Ale któż zrozumie badaczy, którzy nadają nazwy ptakom Wink

  19. miral59 pisze:

    A tak w ogóle, to jestem zła Angry Mieliśmy robić nową nawierzchnię na naszym wspólnym parkingu(mamy może półmetrowe dziury). Na 14 szeregówek (w dwóch budynkach) wszyscy wyrazili zgodę (i oczywiście przygotowali fundusze) tylko jedni właściciele nie. Sprawa się przeciąga, bo nikt nie chce za kogoś płacić (ja też nie), a nie ma możliwości wykonania robót bez finansowego wsparcia wszystkich Disapproval Gościo powiedział, że on nie korzysta ze wspólnego parkingu i nie zamierza płacić. Czy to znaczy, że używa helikoptera?!!! Bo na swoje miejsce jakoś dojechać musi!!! Niby to nie jest dużo, bo na resztę właścicieli wypada po jakieś $100, ale czemu mam za kogoś płacić?!!! Za tą stówę to mogę zrobić imprezę na 6 osób bez problemu… że o innych wydatkach nie wspomnę Angry Fakt, że ten tysiak, to sporo kasy, ale jeżdżenie po dziurach do przyjemności nie należy. Nie mówiąc o szybszym zużyciu resorów… Co najgorsze, nie ma możliwości wpłynięcia na opornego. Nie mamy możliwości prawnych. To znaczy… nasz Urząd Miejski mógłby im wlepić mandat, ale nie chce… Oni by chcieli żebyśmy zrobili parking, ale bez ich udziału. Mad

  20. Alla pisze:

    Dzień dobry.. o chłodnym poranku Delighted

  21. Alla pisze:

    Idę z kawą na taras. W ciepłym szlafroku Happy-Grin
    Proszę się nie krępować i dołączyć. Strój dowolny, żadne kanony nie obowiązują! Pełna swoboda!! Bez obaw; lasu nikt nie zszokuje i nornic, i ewentualnie pięknookiej Happy-Grin

  22. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry 🙂 Od rana mam zabawę z Migotką : dostała wieczorem pasztecik Gourmet,( wcale zacna karma) i nie zjadła. Próbuje mnie przekonac, ze jest strasznie głodna i powinnam dac jej sucha karmę, bo ma na nia apetyt….. Ciekawa jestem która z nas wygra … bo cicho to moja koteczka nie jest. Pleasure

  23. Wiedźma pisze:

    W nocy padało i powietrze jest świeższe…. i niech tak zostanie 🙂

    • Alla pisze:

      Całe 24°C i wietrzyk In Love
      Wsiądź do pociągu…. zabierając po drodze Bożenkę!! Co się biedactwo będzie męczyć w blokowisku In Love
      Kwiecie jest do oplewienia Thinking

  24. korab1 pisze:

    DzieńDobry:)) Pijana ostryga ma dobrze, nie chwieje się nawet będąc zakąszana :))

    • misiek pancerny pisze:

      Stateczku! Może Ty będziesz wiedział, kto używa na forum zwrotu „latuch”, „latuszek”? Nie mogę sobie przypomnieć, a męczy mnie ten wist? 🙂 🙂

  25. quackie pisze:

    Dzień dobry! Od rana jeździliśmy po okolicy, odwiedziliśmy Henia Sienkiewicza w letniej posiadłości i na basenie byliśmy, i jaskinią się przeszliśmy, niedużą, na Kadzielni. Teraz czas trochę popracować.

    • Wiedźma pisze:

      Premier Składkowski powiadał ” rusz się, rób coś „…. i o dziwo miał rację 🙂

      • quackie pisze:

        Sławoj, ten zapamiętany dzięki sławojkom?

        • Wiedźma pisze:

          Ten sam. To była ciekawa postać, trochę szkoda, że mało znana.

          • Wiedźma pisze:

            Sławojki zamiast chodzenia za stodołę to był postęp….

            • misiek pancerny pisze:

              No faktycznie, to było chodzenie za stodołę pod daszkiem, sam szczyt kiblowej mody, zważywszy, że jakieś 300 lat p.n.e wynaleziono już spłuczkę, oraz na fakt, że jeszcze w XX wieku w Polsce kwitło w najlepsze niewolnictwo, zwane pańszczyzną, to faktycznie Składkowski był dobrym paniskiem i ochronił zadki niewolników przed wiatrem 🙂 🙂

              • Wiedźma pisze:

                Hej, pańszczyznę w zaborze rosyjskim, zniósł miłościwie nam panujący car Rosji, Aleksander II ukazem z 1864 roku. Ale Prusacy znieśli pańszczyznę w Wielkim Księstwie Poznańskim znacznie wcześniej, bo w 1823 roku, natomiast Austriacy w 1848 roku po rabacji Jakuba Szeli…..
                Cywilizacyjnie ziemie pod zaborem rosyjskim były mocno zapyziałe.
                Składkowski usiłował sławojkami wymusić choć odrobinę higieny.

                • Wiedźma pisze:

                  Zdaje mi się, że nie bardzo sobie wyobrażasz biedę na wsi w naszej najpiękniejszej II RP…. nie tylko z powodu Rosjan ale i z powodu zniszczeń spowodowanych przez walki I wojny światowej.

  26. quackie pisze:

    Dobranoc Państwu! Niech burze omijają Wyspę, a jeżeli już gdziekolwiek się pojawią – niech przejdą szybko i bez szkód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)