« Jakie to dziwne Nie.... »

Bliscy i oddaleni…

Bo widzisz tu są tacy, którzy się kochają
i muszą się spotkać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni, co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło

Bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają – to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka – jest albo jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty, co nigdy nie chodzą parami

Można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
Nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem

J.Twardowski

151 komentarzy

  1. Alla pisze:

    Dzień dobry.. Jaki nastrój, taki wpis 🙂 który dedykuję TYM, o których nie zapo(mnę!)mnimy..

  2. Alla pisze:

    Jakże ten wiersz J.T. jest prawdziwy.. A może do mnie tylko przemawia?

    • Alla pisze:

      Może i wykonanie tego utworu przez najpiękniejszą z brzydul 😉 jest ciekawsze od prześlicznej p.Grażyny, ale polski tekst jest mi bliższy 🙂

  3. Alla pisze:

    Tera idę zobaczyć czy mnie róże nie potrzebują, bo dopóki jest się komuś potrzebnym dopóty się żyje.. Tak ktoś kiedyś powiedział.. Albo jakoś tak 😉

  4. Alla pisze:

    Twardowski, Boniecki, Tischner i Dunas – to moi ulubieni w sutannach. O tym ostatnim na pewno nie słyszeliście, bo to moje dzieciństwo.. 😀 Wspaniały człowiek. Dzieci i młodzież garnęła się do Niego, a On miał zawsze drzwi otwarte dla nas wszystkich. Pozwalał godzinami brzdękolić na pianinie bez cienia irytacji 😀 Może stopery zakładał ?? 😀 Ślubu niestety już nie był mi w stanie udzielić 🙁

  5. Wiedźma pisze:

    Witam raz jeszcze. Happy … ” jeśli pamięć jest karą „? nie jestem pewna….

  6. Wiedźma pisze:

    Skowronku Buziak1 mój – wiersz jest cudowny i niesie nadzieję …. tak, jak Ty mówisz 🙂

  7. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Dosyć tego biegania, czas na Wyspę.

  8. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry szanownym Wyspiarzom 🙂

    Wiersz bardzo ładny (Lubię J.T)jak i utwory tu zamieszczone również.Wielokrotnie przesłuchane w przeszłości a i w przyszłości pewnie swoje miejsce znajdą 🙂

  9. miral59 pisze:

    Prawie słoneczne dzień dobry Happy-Grin

    • Alla pisze:

      Wietrzne, może być 😀 Witaj Pracusiu 😀

      • miral59 pisze:

        Witaj Skowronku 😀 Jaki tam ze mnie pracuś? Lenia mam na okrągło za kompana, a że niektóre rzeczy zrobić trzeba, bo nikt inny tego nie zrobi, to to nie jest pracowitość Wink

  10. miral59 pisze:

    Popisałam i spadam do pracy Tired Może już dziś na dobre skończymy z tą kuchnią I-Wish Będę mogła powynosić wszystko z łazienki na dole (bo zwolni się miejsce na dywanie 😉 ) i mam nadzieję, że podłoga w niej pójdzie dużo szybciej niż kuchnia Pleasure

  11. Alla pisze:

    Dobranoc…

  12. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry niedzielnie 🙂
    Jakże miło… Czytam i słucham, słucham i czytam. Naczytać się nie sposób 🙂
    Dziękuję za strofy ks. Jana, poezja tak bardzo sercu bliska 🙂

  13. Alla pisze:

    Witam tych co wstali i tych co dopiero oczęta otwierają 😀

  14. Quackie pisze:

    Dzień już się boję zapeszyć, jaki. Rano się zaczęło względnie, za oknem mokro, z widokami na przejaśnienia, tak przynajmniej mówi prognoza… A długoterminowa na pogodynce zapowiada na środek tygodnia temperatury w okolicach zera (??!?!) – czyżby zimna Zośka?

  15. Kopciuszek pisze:

    U mnie leje niemiłosiernie 🙁
    Żeby nie zanurzyć się pod kocykiem idę piec serniczek 🙂

    • Alla pisze:

      Dla Senatora?? Hę??
      Nie zapomnij garść rodzynków wrzucić Delicious

      • Kopciuszek pisze:

        Zrobiłam pół na pół, w jednej rodzynki, w drugiej brzoskwinie 🙂 I nie… nie chwalę się nawet się udał 🙂
        A dla Senatora mogę tak stać i piec cały dzień i noc, tylko niech szybciutko do Nas wraca Serducho

  16. Alla pisze:

    I ja się wynoszę… zobaczyć czy mnie na tarasie nie ma Wink

  17. Tetryk56 pisze:

    Aaaa… Czy to już świta? Dzień dobry!
    Faktycznie ciekawe – czy Alla znalazła na tarasie Skowroneczka?
    Ktoś coś obstawia?

  18. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry moi drodzy Happy

    Po nieprzespanej nocy należy zacząć jeszcze bardziej nieprzespany dzień,na szczęście słonecznie i oby jak najdłużej tak pozostało Delighted

  19. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Po raz pierwszy od dłuższego czasu się chyba wyspałam; poczytałam i posłuchałam cudnej Kociej muzyki i dzień zrobił się mniej smętny Delighted

    • Quackie pisze:

      A propos kociej muzyki: właśnie na Facebooku trwa dyskusja znajomych germanistów nt. niewyraźnej wymowy panienki zapowiadającej pociąg do „Berlin HAUBANHOF” i padło stwierdzenie, że w takim razie powinien być również dworzec „Miaubahnhof”.

      • Wiedźma pisze:

        Nie pamiętam w którym to polskim filmie panienka wkładała kluski do ust żeby zapowiedzieć pociąg ? Bardzo realistycznie brzmiała ROTFL

  20. miral59 pisze:

    Słoneczne dzień dobry Happy-Grin
    Dzisiaj amerykański Dzień Matki (druga niedziela maja) i oczywiście obchodzę Happy-Grin Potem polski Dzień Matki również, bo przecież jestem Polką Delighted Co mi szkodzi dostać dwa razy życzenia i prezenty Wink

    • Tetryk56 pisze:

      Hihi! Podwójne „Najlepszego”!
      Ważne, że dzieci też tak chcą! 🙂

      • miral59 pisze:

        Dzieci nie mają wyjścia Wink Przez te 16 lat pobytu tutaj się przyzwyczaiły. Synek ma gorzej, bo mieszka z nami, a córka po prostu zadzwoni i złoży życzenia Pleasure A ja coś mi przygotuje na prezent, to i tak przywozi dopiero we wrześniu, jak nas odwiedza Happy

  21. miral59 pisze:

    Niedziela, czy nie, ale i tak do roboty Tired Kuchnia skończona i nic tylko sprzątać Wink Muszę przyznać, że te „deski” winylowe wyglądają lepiej niż prawdziwa drewniana podłoga w pokoju Happy-Grin Może powinniśmy i tu położyć taką podłogę? Ale nie teraz, bo muszę najpierw zakończyć ten remont i trochę odsapnąć. Na razie małżonek maluje korytarzyk i schody na tyły domu, no i zostanie mu tylko łazienka. Wczoraj małżonek zaciągnął mnie do sklepu pod tytułem IKEA. Ależ to badziewiasty sklep!!!! I wcale nie taki tani jak to się mówi. Worry

    • Tetryk56 pisze:

      Gratulacje dla ciebie i małżonka! OkOk

      • miral59 pisze:

        Dziękuję Ukratku Buziak
        Chciałabym już mieć ten remont za sobą Tired Wczoraj wracając ze sklepu przejeżdżaliśmy koło parku (jeszcze tam nie byliśmy) i aż mnie ssało, żeby zajechać Tears Ale nie mamy czasu na to. Jak zaczniemy sobie robić przerwy na odpoczynek i wycieczkę, to do końca roku tego nie skończymy.
        Wykoncepiłam też nowy stół do kuchni Wink W piwnicy stało takie stare biurko. Co prawda była na nim drukarka, ale pod biurkiem stała jeszcze jedna szafka. Jaki problem przenieść drukarkę na szafkę pod spodem? Blat biurka (czarny) podarty i zniszczony. Małżonek opuścił ręce… Przecież nie postawimy takiego drapaka w kuchni!!! No nie… ale jak się z tych winylowych desek zrobiło nowe pokrycie blatu… Wystarczyło połączyć i przykleić Wink Za jakiś czas na pewno kupimy sobie nowy stół, ale póki co i taki dobry Pleasure Musimy kupić nowy zlew do łazienki i jeszcze parę innych rzeczy. A nie mam zamiaru wchodzić w nowe długi tylko dlatego, że coś tam chcemy mieć nowego. A zupełnie bez stołu w kuchni żyć się nie da…

    • Wiedźma pisze:

      Szczęśliwie, Mirelko nie masz psa….. zobaczyłabyś jak te winylowe „deski” hałasują 🙂

      • miral59 pisze:

        Nie zauważyłam, Wiedźminko, żeby hałasowały Pleasure Wielu ludzi ma takie podłogi i koty i psy. Może to zależy jaki to winyl?

        • Wiedźma pisze:

          Chyba tak…. na naszych panelach słychać każdy psi krok;koty są bezszmerowe z natury 🙂

          • miral59 pisze:

            To proste, pies nie schowa pazurów jak kot Delighted Ale jak kot jest wkurzony, to potrafi tupać wcale nie gorzej niż pies Overjoy

  22. miral59 pisze:

    No to do popotem Bye

  23. Bożena pisze:

    Dobrej nocy Buziaczki

  24. miral59 pisze:

    Burza idzie i już się błyska Delighted Dopiero 17, a ja już padam na (tak zwany) pysk. Narobiłam się jak muł, ale przynajmniej widać już nową kuchnię. Miałam trochę przeprawy, bo pod poprzednim stołem stała dwudrzwiowa szafka i te wszystkie rzeczy trzeba było jakoś upchnąć bez niej. Ale mąż się uparł, że chce mieć normalny stół, a nie znowu jakąś szafkę, pod którą mu się nogi nie mieszczą i musi jeść w pokoju Overjoy A jak mój małżonek do czegoś się uprze, to nie ma nawet sensu go przekonywać by zmienił zdanie. Nie zmieni Worry

  25. Alla pisze:

    Dzień dobry!! Może Ktoś z W.Sz. Wyspiarzy poczuje się do obowiązku zmiany wycieraczki?? Hę??
    Nooo! A tera na fajurę..:D
    Personalna!!!! Shout

  26. Quackie pisze:

    Muszę wybyć na chwilkę. Służbowo, na statek. Odezwę się po powrocie.

  27. Kopciuszek pisze:

    Witam poniedziałkowo 🙂
    Zimno, mokro i leniwie po weekendzie. Z utęsknieniem wypatruję 15.00 Wink1

  28. Quackie pisze:

    Jestem i widzę, że pięterko przybyło. No to tup tup na górę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)