« Spotkanie z poezją Agnieszki Jarzębowskiej Pierwszy kwietnia.......:))))))) »

Urodzony 31 marca….

Optymizm i entuzjazm to cechy, które oddają człowiekowi urodzonemu 31 marca największe zasługi. Dzięki nim nie poddaje się żadnym przeciwnościom losu i nie pozwala, by ogarnęły go czarne myśli.

Jest pewny siebie, ale tylko w dobrym tych słów znaczeniu, ponieważ ma świadomość wszystkich swoich mocnych stron i nie wpada w kompleksy ani nie ma powodów, by się nad sobą użalać, ale jednocześnie nie jest zarozumiały i nie wywyższa się.

Nigdy nie wydaje pochopnych opinii na temat ludzi, których nie zna, dlatego można mieć pewność, że jeśli już coś na czyjś temat mówi, a zwłaszcza wyraża krytykę, to jest o tym w pełni przekonany i nie zdarza się, by mylił się w swoich osądach.

Na ogół jednak niechętnie je wydaje, bo nie widzi powodów, dla których miałby być czyimś sędzią i sam też nie chce, by ktoś go osądzał, gdyż uważa, że wszyscy ludzie są wobec siebie równi i każdy powinien zajmować się swoimi sprawami zamiast osądzać bliźniego. Jest też tolerancyjny wobec ludzkich błędów i pomyłek i każdego gotów usprawiedliwiać.

Wady

Dużą wadę człowieka urodzonego w dniu 31 marca stanowi jego przejawiany od czasu do czasu brak silnej woli, który powoduje, że nie osiąga wszystkich swoich celów, mimo iż ma do tego dobre predyspozycje.

Wszystkiego najlepszego, nieustającego zdrowia /bo najważniejsze/, kufereczek stóweczek  😉 i ogólnie NIECH MOC będzie z Tobą!!

45             3[1]

 

102 komentarze

  1. Alla pisze:

    Aha, Wiedźminko!! Ogórki są Happy-Grin

  2. miral59 pisze:

    Piękna charakterystyka i piękne życzenia, do których chętnie się dołączę, ale Skowroneczku nie napisałaś komu mamy te życzenia składać Happy-Grin Widzę tylko, że znowu szykuje się imprezka, a ja przecież jutro (to znaczy u Was dziś) do pracy!!!! I znowu się tylko obliżę Chlip

    • Alla pisze:

      Nie martw się, jak zaczniemy imprezować w poniedziałek, to w niedzielę zakończymy. Czyli trzeźwieć nie będziemy Happy-Grin

      PS A jak myślisz, do kogo pasuje?? Happy-Grin

      • Alla pisze:

        Może się Jubilat ujawni Happy-Grin
        a jeśli nie?? To przynajmniej niech wie, że….. Cheers

      • miral59 pisze:

        Wiem, że to nie Senator, bo mówił o sobie, że jest Strzelec… Pleasure Nie wiem… może nasz Mistrz T.? Thinking
        Ale skoro mamy poczekać aż się ujawni, to może lepiej nie zgadywać Wink

        • Wiedźma pisze:

          Witaj Mirelko 🙂 Jubilat też spod trygonu ognistego, jak Senator, – ale nie Strzelec 🙂 Ciepło…. ciepło:)

          • miral59 pisze:

            Masz rację Wiedźminko, ciepło Delighted
            Na dziś zapowiadają +18C Wink To już na prawdę ciepło Overjoy

            • miral59 pisze:

              A to przypomniało mi, jak kiedyś taka „Zielonooka”, która twierdziła, że mieszka w USA, napisała, że u niej strasznie gorąco, 70F Wink Uśmiałam się wtedy równo, bo te 70F to 21C ROTFL
              Ciepło to to jest, ale żeby gorąco? Worry I to strasznie?…

  3. miral59 pisze:

    Późno się zrobiło, także tradycyjnie spadam na górę Spanko
    Życząc Wam wesołej zabawy, nawet jeśli będzie ona z Ukratkiem w pracy ukratkiem Buziaczki

  4. Alla pisze:

    I to jest prawidłowe podejście Bożenko Happy-Grin
    Witaj 😀 Jak się spało?? Brakowało godzinki czy nie??

  5. Piotr Opolski pisze:

    Mam nadzieję, że ta charakterystyka dotyczy także kogoś urodzonego o dzień wcześniej /przynajmniej tak bym chciał/.
    Kufereczek piękny. Cheers Logistyka pierwszego szeregu w kufereczku perfekcyjna.
    Pozdrawiam

    • Alla pisze:

      Happy-Grin Twoje też Piotrze i najlepszego, w końcu to tylko jeden dzień różnicy Bukiet
      Cheers
      PS. Poszukam w domu Happy-Grin

    • Wiedźma pisze:

      Skowronek Ci dokładnie opowie,jak to jest z tym 30 dniem marca, Wink ale czyż Barany mogą mieć wady?
      Wszystkiego dobrego ! Cheers

    • miral59 pisze:

      To i ja się do życzeń dołączę, chociaż Piotr jest mi nieznajomy Happy-Grin Ale to miło składać komuś życzenia, bo wszystkim dobrze życzę Delighted
      Także dodatkowych 100 lat Piotrze i niech Cię zdrowie i szczęście nie opuszcza Roses

  6. Tetryk56 pisze:

    Z optymizmem i entuzjazmem wznoszę więc zdrowie Piotra! Cheers
    Że w pracy, więc herbatką 🙁
    Co tam jeden dzień! Delighted

  7. Tosia pisze:

    Dzień dobry 🙂 Kimkolwiek jest jubilat, życzę stu lat w zdrowiu i szczęściu Rose

  8. Alla pisze:

    Ależ się nam nazbierało na Wyspie marcowych Baranków
    Smile In Love

  9. Tetryk56 pisze:

    Witam znów, z doskoku 😉
    Na półpiętrze umieściłem prywatny komunikat techniczny – zachęcam do przeczytania 🙂

  10. misiek pancerny pisze:

    Wszystkiego najlepszego dla solenizanta, dużo zdrówka i kopca złotych monet 🙂

  11. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin Chociaż pochmurny Pleasure Czyli zaczynamy nowy tydzień od imprezki Delighted I jak tu iść do pracy, skoro wszyscy będą balować Cry-Out

  12. Tetryk56 pisze:

    Kochani! Jestem tak zarobiony, że ani dołaczyć się do toastów, ani zastanowić się nad zagadką. Jubilatowi wszystkiego dobrego – i do wieczora! Cry

  13. Wyimaginowany pisze:

    Witam wiosennie moi mili Happy

    Nadal mi niewiadomemu Jubilatowi,życzę wszystkiego najlepszego,przede wszystkim zdrówka,w dalszej kolejności szczęścia choćby odrobiny,uśmiechu oraz radości z dnia codziennego.Niech Ci się drogi Jubilacie darzy Delighted

    Roses

  14. Alla pisze:

    Ależ mi Wyspa wariuje 🙁 Chyba trzeba reset zrobić…

  15. Wiedźma pisze:

    Wesolutka ta nasza Wyspa…. ciągle jakieś fety ! ROTFL

  16. Alla pisze:

    Jeszcze raz wszystkiego najlepszego Jubilatowi iiii się zmywam.. Bo zdaje się, że godzinę wczoraj jednak podwędzili.. i trzeba się przyzwyczaić do wcześniejszego wstawania. Chciał nie chciał
    Cry-Out
    Dobranoc Kochani i do jutra 😀
    PS Panie Q jak Ci tam??
    Hmm.. pewnie dobrze, a nawet bardzo 😀

  17. Quackie pisze:

    A ja pozwoliłem sobie pożyczyć na półpiętrze, a tutaj tylko komunikat – dzień bardzo fajny, ale nogi bolą tak, że od kolan w dół nie rozróżniam, co bardziej. Nawet kręcenie mało pomaga na kondycję, bo to jednak trochę inne mięśnie i w ogóle części ciała pracują. Dzisiaj jeździliśmy w Madonnie di Campiglio, w sumie tam, gdzie wczoraj, na koniec jeżdżenia wszakże było spotkanie w barze pod stokiem, czyli ochlaj po nartach, specialite lokalną był jakiś taki coś na literę A (nie Apertura, ale blisko), pomieszany z musującym winem pro secco i wodą sodową, drink podnoszący na duchu i czyniący głowę lżejszą. Ale teraz już jest po wszystkim i tylko nogi nie chcą przestać boleć aua. Dobranoc.

  18. Wiedźma pisze:

    Witaj niezmordowany Kwaku ! 🙂 Pomyślało mi się „Nie kobiety, ale wino i śnieg”….a zresztą nie chciałabym być zbyt wścibska !Wink

Skomentuj Incitatus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)