« Reguły Billa Gatesa.. Robert Silverberg "Człowiek w labiryncie" »

Blog roku – Malina m

JAAAAA_zV_bigWITAM SERDECZNIE

Dzisiaj po raz pierwszy tu piszę więc chciałam się przedstawić. To moje w miarę aktualne zdjęcie. Jaka jestem, każdy widzi. A jaki jest mój blog? ” W malinach, jak to w malinach. Czasem pachnąco, czasem kłująco” To motto bloga. A o czym jest blog? Po trochę o wszystkim, najwięcej o zabytkach. Zabytki to moja pasja, zajmuje się nimi i zawodowo i z potrzeby serca.

Na blogu znajdziecie opowieści o warownych zamkach, wieżach, murach obronnych. O wielkich barokowych kościołach i maleńkich zapomnianych kościółkach w których cuda odnaleźć można. O mieszczańskich kamienicach i ratuszach. Opowiadam tylko o tych obiektach, którymi się zajmowałam. Dzięki temu mogę pokazać jak obiekt wyglądał, gdy był ruiną i jak udało się przywrócić mu świetność.

6 - LN

Zamieszczam takie bardzo malarskie zdjęcia, odręczne rysunki i grafiki.

3 - LN

Pokazuję też swoje projekty, robię zrzut z ekranu i można zobaczyć elewacje przekroje detale konstrukcyjne czy architektoniczne. Wizualizacje przenikania elementów drewnianych skomplikowanych układów dachowych. Można zobaczyć drewniany model eliptycznej czaszy kopuły, wykonany w czasach, kiedy jeszcze rysunków komputerowych w przestrzeni 3D nie było.

7 - LN

Szczególnie dużo opowiadam o starych więźbach i starych strychach. To jedne z najciekawszych i najbardziej tajemniczych miejsc i normalnie niedostępnych dla zwiedzających. W czasie pracy mam do czynienia z materiałami konserwatorskimi i ikonograficznymi, zanim zabiorę się do projektowania muszę przestudiować i spod ziemi wygrzebać historię obiektu.

1- LN

Czasem trafi mi się biały kruk, taki, jak ten wyżej – najprawdziwsze plany z 1873 roku, historyczny projekt pałacyku. Rysowany przepięknie, oznaczony wielkimi pieczęciami i podpisami architekta. Patrzę, porównuję z tym co się zachowało a potem jak ten koń pod górę kombinuję jak tu do pierwotnego kształtu powrócić. Na blogu mogę to swoje kombinowanie pokazać efektu jeszcze nie bo budowa nie zakończona. W czasie pracy  spotykam dziwne, ciekawe a nawet fascynujące miejsca i przedmioty, jak choćby stare księgi które mają po kilkaset lat.

5 - LN

Mogę nie tylko zobaczyć ale dotknąć i sfotografować rzeczy, które normalnie nie oglądają światła dziennego. Oczywiście nie tylko o zabytkach opowiada blog. Czasem napiszę krótką miniaturką poetycką albo trochę sobie pożartuję ze swoją fotografią

4 - LN

Cóż – na blogu pokazuję swoje zdjęcia z młodości ale mogę też być księżną Daisy Hochberg, przecież zajmuję się posiadłościami, które Hochbergowie zamieszkiwali. Mogę być gwiazdą srebrnego ekranu i mieć kapelusz wielki niczym aeroplan przecież wracam do czasów gwiazd filmowych i świata zupełnie innego, niż nasz. Lubię zabawy paintem. Świat fikcji i marzeń i wyobraźni to uzupełnienie tego prawdziwego. To niby zabawa ale taka zabawa pozwala łatwiej wejść w świat i miejsce do którego przy projektowaniu muszę się cofnąć.

*

A to już moja druga wielka pasja. Historia rodziny.

0 -- ALBUM RODZINNY

Na blogu można poczytać opowieści wojenne, wspomnienia z Kresów , syberyjską sagę, dzieje repatriantów, którzy na zawsze zostawili swoją ukochaną małą ojczyznę. Wszystko prawdziwe, bo pisane o własnej rodzinie, ilustrowane rodzinnymi fotografiami i pamiątkami.

9 - ln

Wytargałam z kasetki wojenne odznaki i medale, za Monte Cassino, za Tobruk, pamiątki z Powstania, telegramy i listy z dalekiej Syberii, kwity z więzienia czy stary indeks . Wszystko to próbuję ocalić od zapomnienia.

*

Och – straszliwie się rozpisałam, Zostawiam adres bloga i adres strony na fb

http:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/szpakowedrzewo.blogspot.com/

https:/home/u194284526/domains/madagaskar08.pl/public_html/www.facebook.com/szpakowedrzewo

SERDECZNIE ZAPRASZAM – malina

 

170 komentarzy

  1. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Ja zasadniczo już podobranockowałem piętro (tj. jeden wpis) niżej, ale jeszcze dam znak życia.

    Otóż więźby dachowe i sklepienia faktycznie bywają fascynujące, a rzadko widywane – w Gdańsku na ten przykład w katedrze mariackiej, jak się wchodzi na wieżę, można podziwiać „sufit od góry” i te sklepienia. Z nieco dalszych wojaży kojarzy mi się wejście na kopułę katedry we Florencji i to, co widać od środka.

    Natomiast co do wpisów, to na Wyspie panuje taki obyczaj, że Autor(ka) pisze pierwszy komentarz, dając znać reszcie, że można się rzucić do komentowania. Piszę to nie w celu sztorcowania przemiłej Autorki, a jedynie by uniknąć krępującej sytuacji, w której będziemy nawzajem czekać na swoje komentarze, przy czym Autorka może zacząć podejrzewać, że Wyspiarze ją ignorują.

    A teraz już na pewno dobranoc, jutro jedziemy z Juniorem na kontrolę – lekarz ma rzucić okiem na wynik operacji…

    • miral59 pisze:

      Byłam na tej wieży w katedrze mariackiej… Na górę dotarłam dopiero za drugim podejściem, gdy zamknęłam oczy, a moje dzieci prowadziły mnie jak ślepą… Worry Za pierwszym razem, jak popatrzyłam na tą kopułę z góry i jak sobie pomyślałam ile od tego sufitu jest na dół, do ziemi… myślałam, że będą mnie wycinać z barierką, żeby sprowadzić na dół… Całe szczęście nie było takiej potrzeby Happy-Grin I oczywiście przy następnej okazji polazłam tam znowu Delighted Ale z sukcesem Delighted

    • miral59 pisze:

      Mam nadzieję, że z Juniorem wszystko w porządku i lekarz tylko pochwali… I-Wish A przynajmniej trzymam za to kciuki Pleasure

    • korab1 pisze:

      Witam ogólnoświatowo i swojsko lokalnie, Mistrzu, rzut oka na oko zakończy niepokoje. Oby na zawsze :)))

  2. Wiedźma pisze:

    Witaj Malino M!Bardzo ładnie się nazywasz i równie ładnie wyglądasz…. a zaproszenie do Ciebie jest przemiłe i zachęcające !
    Kwak już Cię wprowadził w reguły ( szczęśliwie nieliczne), dorzucę tylko, że: Gospodarz/Gospodyni wycieraczki ( tak, tak, wycieraczki czyli tego co na wstępie) powinien dbać o rozmówców… na ile mu czas pozwoli. I to już wszystko. Aha… zapalona lampka nie oznacza zakazu wpisywania komentarzy .
    Witam Cię sredecznie i szeptem zeznam, że opis renowacji Domu Opata mnie urzekł 🙂

  3. Wiedźma pisze:

    Tetryku? jest pomponik, a gdzie link do szpakowego drzewa ?:)

  4. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Ciekaw jestem co się stało z moim komentarzem sprzed kilkunastu minut!

  5. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin Na poprzednim pięterku nie zdążyłam się wpisać Amazed

  6. miral59 pisze:

    Malinko, ciekawie piszesz, ale ja wolę wszystko stworzone przez naturę. Skały, wodę, drzewa, kwiaty i oczywiście moje ukochane ptaszki Delighted Co nie znaczy, że nie poczytam chętnie o historii… nawet takiej „małej”, rodzinnej… bo właśnie z takich rodzinnych składa się historia kraju…

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie Wyspiarze wraz z TUdebiutantką!
    Link na szpakowe drzewo jest dostępny we wpisie, będzie i z boku zaniebawem 🙂

  8. Alla pisze:

    Dzień dobry Shout nooo to tak na wszelki.. gdyby mnie kto nie usłyszał Pleasure
    Witam na Wyspie pasjonatkę Malinkę z pomponikiem 🙂 I jak się już obrobię, to tam se o tym blogu pobuszuję..
    A tymczasem paaaaaaa
    PS Się nie rozdarłam Conceited

  9. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Szczęśliwie udało się wszystko załatwić błyskawicznie, jak na standardy opieki zdrowotnej. Oko wg pani doktor goi się ładnie, szwy już są rozpuszczone albo prawie, spojówka prawie odrosła (albo się zrosła), mięśnie potrzebują trochę więcej czasu na to. Kropelki jeszcze 3-4 dni, potem zresztą ferie, więc jakiekolwiek szkolne sprawy odpadają. Następna kontrola pod koniec marca. Uf.

  10. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Wpadłam jak po ogień i lecę do pracy. Worry Chociaż wolałabym posiedzieć z Wami…

    • Quackie pisze:

      Miral, szybkie pytanie, może się będziesz orientować – czy standardowa „miarka” („measure”) alkoholu w USA to będzie 1,5 uncji (ca 44 ml)?

      • korab1 pisze:

        Niecała „pięćdziesiątka” ??? Toż to trzeba szpagatem do dłoni przywiązać, by przypadkiem szkła nie połknąć :))

      • miral59 pisze:

        Przykro mi Mistrzu Q, ale zupełnie się nie znam na tutejszych miarkach. Swoją „brandy” piję ze szklanki (i to dużej), a po knajpach się nie włóczę Worry Przepisy kulinarne mam polskie, polską wagę kuchenną i nie używam tych kretyńskich jednostek. Mam taki kubek z podziałką, ale tam są na jednej stronie „cup”, „pint” i „oz”, a z drugiej „cup” i „ml”. Ale jeśli używam tego kubeczka, to patrzę tylko na ml Worry Tym bardziej, że na tej stronie jest najdokładniejsza podziałka. Z tego co tu pisze 1 cup to 8oz i 0,5 pint. A 2 oz to 0,25 cup… i te 2 oz, to jest najmniejsza cyferka na tym kubku. Tired
        Nie wiem, że też nie mogą oni przejść na ludzkie miary.
        Kiedyś sprzeczałam się z Amerykanką, bo twierdziła, że ich system miar jest łatwiejszy niż europejski (dziesiętny). Zapytałam ją tylko, dlaczego dolary liczą dziesiętnym systemem, skoro te ich cale i stopy są takie proste… Jakoś nie umiała mi odpowiedzieć Delighted

  11. Tetryk56 pisze:

    Wreszcie w domu!
    Haniu-Malinko, bardzo piękna prezentacja, a widzę że nie tylko mnie się spodobała. Mamy zatem nadzieję, że będziesz TU często gościć! Please1

    Numery blogów są już znane Autorkom:
    Missjonash : E00010
    Malina : F00003
    ale na razie nic nam z tej wiedzy, Głosować będziemy SMS-ami, dopiero jak ten etap konkursu wystartuje. Teraz jest czas na odwiedzanie i rozpropagowanie Wink

  12. Quackie pisze:

    To ja idę K R Ę C I Ć, a czym, to nieistotne.

    W sumie mógłbym zacząć tańczyć salsę i powyższe zdanie tyż by było aktualne!

  13. Alla pisze:

    Proszę przesympatyczną Panią MM (z gwiazdką ;)) o zmianę wizerunku!! Booo dziurka od klucza jest wyjątkowo mało twarzowa Wink
    Dobranoc.. i do jutra, oczywiście 😀

    PS Wiecie??? Bardzo mi się podoba ta Pani z aparatem Delighted

  14. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin

  15. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))

  16. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted

  17. Alla pisze:

    Nieee chce mi się!!!
    To idę na dymka,o! Wink

  18. korab1 pisze:

    Słoneczne i ciepłe DzińDybry :))))

  19. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Mi się też nie chce, ale muszem. Zresztą wolę robotę, bo jakbym tylko pokazał po sobie, że się obzieleniam, natychmiast by się coś innego do roboty w domu znalazło. Normalnie prawo Murphy’ego.

  20. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry… koniec tygodnia nadciąga i z nim ogólnie ” nie chce mi się „? Delighted Mnie się chce…. słoneczka !

  21. Wiedźma pisze:

    I nowej wycieraczki…. 🙂 niektórzy to się obzieleniają… 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)