Struna
Ptaki zostawiają
w gnieździe swoje cienie
zostaw tedy lampę
instrument i książkę
chodźmy do pagórka
gdzie rośnie powietrze
gwiazdę nieobecną
pokażę ci palcem
głęboko pod darnią
są tkliwe korzonki
źródełka obłoków
które biją czysto
wiatr przyłoży usta
abyśmy śpiewali
my zmarszczymy czoła
nie powiemy słowa
chmury aureole mają
tak jak święci
my mamy kamyki
czarne zamiast oczu
bliznę po odejściu
dobra pamięć leczy
może zejdą blaski
po schylonych plecach
zaprawdę zaprawdę powiadam wam
wielka jest przepaść między nami
a światłem
Zbigniew Herbert
Natalia Sikora – Struna (Zbigniew Herbert)
Nie bić.

Docenić przynajmniej to, że mimo i pomimo JAKOŚ się udało. Chociaż nie do końca. 🙁 Nie chciało mi zazielenić tytułu i pogrubić wiersza.
Może ktoś poprawi? Wdzięczną będę. 🙂
Na razie raczę się oddalić. Rozgośćcie się którzy tu przypadkiem zabłądzicie. 🙂
A to nie jest wszystko pogrubione?
Melduję, panie oberleutnant! Mimo że pod edytorem wizualnym ani tekstowym się tytuł nie chciał zazielenić, to we wpisie widzianym na stronie jest zielony wedle rozkazu, takoż odtłuściłem resztę wiersza.
Herbert jak to Herbert – ascetyczny, przejmujący, jak zawsze mam wrażenie, że powstrzymujący się przemocą, żeby nie zacząć krzyczeć.
No to ja wtrąciłam swoje trzy groze i jest pogrubiona kursywa:)
Ascetyczny, powiadasz Waszeć. A nie mógł już tak z tego rozpędu do ascezy na śmierć się przed rozpoczęciem swego wierszoklectwa zagłodzić!?? Pogrzebion zostałby po cichutku i nikt nie żałowałby, że niczego napisać nie zdążył! Ot, taki poeta od narodzenia nieznany…
Się wdrapałam.. 😀 „Bliznę po odejściu dobra pamięć leczy”. Czyż nie jest prawdą?? A jednak i po dwudziestu latach – zaboli. Serce, na wspomnienie.
Że przepaść miedzy nami a światłem? Taż to najprawdziwsza prawda..
Wiersz mi się podoba.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że nie zzielenieję 😀
Mnie się też podoba i rację ma Kwak pisząc o ascetyzmie Herberta… :)Może jednak bym tego nie śpiewała…. 🙂
Natalki, jednak, do końca nie wysłuchałam. Wybaczysz???
Noo wiem, śpiewa o wiele lepiej niż młody Donald, ale.. Donek przynajmniej przypomniał mi, że gwiazdka tuż, tuż 😀
Natalka jest zbyt dramatyczna, a ten wiersz jest dla mnie zamyśleniem – sciszeniem 🙂
Zdumienie me granic niepoznanego jeszcze Kosmosu sięgnęło!
Przeczytam se to, bo to śpiewanie…: ((
Przeczytałem… Zaprawdę, zaprawdę …A, lepiej się zamknę!!
udzieliła Ci się asceza Herberta ?
A nie, ale zaraz narozrabiam i niektórzy mogą poczuć się nieco urażeni. Pohamowałem się zatem. Widzisz – jednak czasami to potrafię!
Nic tylko
Senatorze !!! Znaczy się, jesteś mądrym człowiekiem, bo wiesz kiedy się pohamować, a kiedy nie ma takiej potrzeby 
(to nie błąd, bo wyraz pochodzi od „chama”, a nie od „hamowania”)
Niektórzy potrafią tylko chamować
Ba, żebyż to zawsze się udawało! Ale jak nie zdążę, jak złapię poślizg i pójdę po bandzie to pożar w domku wesołych uciech jest niczym w porównaniu z moimi wyczynami!
PS Miałem napisać „pożar w burdelu”, ale że nie chcę wyjść na chama to już niech będzie ten domek….
Niech będzie ten domek, Senatorze, coby nikt o Tobie źle nie pomyślał
No właśnie!!
A w ogóle, to gdzie się Pachnąca ulotniłaś?? Hi,hi… zapach jaśminu czuję, znaczy: blisko Jesteś 😀
De gustibus non disputandum est. Nie to ładne co ładne, ale to ładne co się komu podoba. I dobrze, jak mawiał pewien ktoś. W innym razie każdy facet chciałby mieć moją żonę. 🙂
Tym miłym akcentem, przypominając, że to tylko przerywnik, raczę się na czas jakiś pożegnać udając się ku kibicowaniu. 😆
A tak, tak… raczkiem, raczkiem i już macha jednym skrzydłem 😀
Chyłkiem, boczkiem, przez maliniak… 🙂
W chruścianym maliniaku to Ałła najpiękniejsze wspomnienia boskich wprost uniesień zostawiła!
… dziwnie dobrze jesteś poinformowany, Senatorze…
Sam jej te uniesienia od lat wmawiam!: )))
No i jestem w domku. Huraaa!
Zatem za chwilę wychodzę 😉
A wcześniej jeszcze kwiecistą Melancholię przywitam i przypomnę o propozycji, przedstawionej w mailu 🙂
Dobrej nocy 😀
PS Panu Q spokojnej podróży.
PS2 Wiedźminka opowie wrażenia z koncertu?? 😀
Zmenczonam. Pożegnam się zatem na dziś. 🙂
Życzenia mnóstwa wspaniałych wrażeń dołączam, Quackie. 🙂
Wszystkim życzę dobrej nocy i do jutra Kochani.
No i zanim wróciłem, wszyscy się pospali!(?)
Zapalać juz lampkę, Senatorze ? 🙂
Dobranoc: )))
A tak w ogóle, to dzień dobry
A dzień dobry, dzień dobry: )))
Witaj Senatorze!!!! Ty już nie śpisz, ja jeszcze nie śpię
Cieszę się, że przynajmniej w niektórych punktach artystycznych się zgadzamy
Nie do końca wiem, jak to jest z lubieniem, ale nie lubimy tych samych 
A rzuć okiem na te moje wczorajsze spodpiórne wypociny i zobaczysz, że ja mało co lubię!: )))
PS Masz tam wyżej link do filmiku z trzęsącym się Bajorem!: ))
Obejrzałam z przyjemnością
O!! I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej…..
Przecież przeczytałam wszystko z wczoraj i nawet dyskutowałam
I uważam, że to taka Twoja kokieteria, z tym nielubieniem
Na pewno znalazłaby się cała paleta tego, co lubisz, tylko nie chcesz się przyznać 
Śledzie lubię!!
i sernik i makowiec i golonkę….. 🙂
… oraz Wańkowicza :D, który też lubił dobrze zjeść
Tak jest!!
Wańkowicza ubóstwiam!!
Łyk end się zaczął
Nareszcie wolne od pracy w pracy!!!! Tylko te domowe roboty
i zakupy
A mogłoby być tak przyjemnie 
Witaj Mirelko
i żadnej wycieczki ? „A żaba na to – niemożliwe !”
Czy można Cię uszczypnąć??
Się już uszczypnąłem!!
To się nazywa ” biała noc”…. ciekawe dlaczego, gdy za oknem całkiem ciemno !
No popatrz…….i Ciebie dopadło!: ((
CZasem mnie dopada…. ale dziś się ujawniłam … 🙂
Ja od 3:40 😀 Ale lekturkę wzienam i poczytałam, przeczytaną zresztą 😀 Bo mnie nadal dręczy: popełnił samobójstwo czy ku mej radości,jednak nie.

I dalej niczego nie jestem pewna 🙁 A to przecież tylko książka
Popełnił!! Ja Ci to mówię!!
Teraz już wiesz to i możesz spokojnie znowu zasnąć!
Przeczytam…. obiecuję, że szybko i pogadamy Skowronku :
Ale ja chcę!!! Żeby żył!!! Długo i szczęśliwie!!!
Dzięki Wiedźminko
Co ja Ci poradzę jak on się na suchą gałąź zaparł??
Gorzej Senatorze 🙁 Pod pędzący pociąg 🙁
No i padalec jeden narobił maszyniście kłopotu. A powinien sobie zwisnąć swobodnie w leśnych ostępach gdzie dokładnie obrałyby go do białych kości kruki i wrony! Wtedy mógłby już z powroza spaść, a ten komuś jeszcze szczęście by przyniósł!!
„Lalkę” obgadujecie??
Anatolija Karenina nie-Tołstoja!: )))
Tetryku!! Czytałeś S@motność w sieci??? Wiem, wiem… Panowie za takimi powieściami nie przepadają 😀 Spytać jednak mogę, co nie??? 😀
Senatorze Jesteś Pan okrutnikiem
Wycieczka, jak będzie, to w niedzielę
Bo jak nie będzie, to ze szczęściem ślubnym nie da się w domu wytrzymać
Po prostu go nosi… Na ogół pracuje 6 dni w tygodniu i w niedzielę nie wyrabia… Bo jak można wysiedzieć i nic nie robić??!!!
Może z raz położyłby się….choć tak na próbę?: ))
Położył??!!! W dzień??!!! To chyba by musiał być obłożnie chory
On nie jest w stanie zrozumieć, że ktoś może spać do 8 rano!!!! Toż to prawie południe!!!! Jak mi kiedyś powiedział (spałam do 7:30), że boki by sobie odleżał, gdyby się tak długo wylegiwał
On wstaje codziennie o 5:15 i nie ma, że jakieś święto, czy poprzedniego dnia był na imprezie
A jak mu się zdarzy, że wstanie o 6, to marudzi, że za długo spał…
A o której Twój małżonek sie kładzie? bo mąż mojej psiapsiółki kładzie się ciut po 20:, a wstaje jak Twój 🙂
Mój się kładzie o 22. REGULARNIE!!!! Co prawda, jak jesteśmy na imprezie, to posiedzi nawet do północy, ale i tak o 6 rano jest już na nogach. Ten typ tak ma i to od… nie pamiętam kiedy
Ogólne : dzień dobry ! No i proszę, a mogłam wcześniej włączyć lapcia…. i pogadałoby się z Mirelką i Senatorem…. przed świtem:)
Matuchno jedyna….Delirium mam jak nic!! Przecież nic nie piłem!! A może piłem i tylko film mi się dokumentnie urwał!!??
Chryste, psychiatry albo natychmiastowego odtruwania!!!
To przecież nie może być Wiedźminka!!!
Chyba, że zerwała się nocą ciemną by jeszcze raz Jasminkowego hiciora posłuchać…. To mógłbym zrozumieć, ale jednak na wszelki wypadek zamówię sobie detoks….
A owszem, Wiedźminka osobiście 🙂
Wszelki duch!!….i tak dalej!!
Nie ma przeszkód, możesz przecież rozmawiać
Spanie Wiedźminkę zmorzy 😀 Przebudzi się kole południa, raz drugi
Tak na raty to można na upartego cały dzień!
Nie. Ja nie potrafię, a bo i nie mam ku temu warunków
Ja bym mogła….. bo to listopad 🙂
Pomylić godziny…. Twierdzisz, że to nie ja a Wiedźminka pila??
Dzie polazło??:(((
Był post Mirelki! Zniknął… Na ten post ja odpowiedziałem ….
To dzie ten jej jest??
Jak ona go wycofała i drabinkę skopie to ….. To nic jej nie zrobię bo mam za daleko!!
Okropne jest uczucie bezsilności..: (((
Już dopisuję, nie wrzeszcz


Każdemu może się zdarzyć pomylić godziny
A detoks… hmmm… może Ci się przydać
Nic mi sie nie pomyliło 🙂 Nie tylko Ty spać zwierzakom nie dajesz ….
To przecież nie ja napisałem, to ta Amerykanka nasza!
Dzie kobite wywiało, chłopa przykryć kołderką poleciała bo się biedaczek rozkopał?: (
Chłop sam się przykrywa i jeszcze czasami mnie, ale to już inny temat
Przecież pisałam, że idę zapalić 
Ja też paliłem ale papierosa, fajka zbyt wiele czasu się ode mnie domaga!: ))
Ja fajki nie palę
Tyle, że wychodzę z domu, bo moi chłopcy nie palą i nie chcę im smrodzić pod nosem…
Palę pod wyciągiem kuchennym 😀 Wygodna jestem 😀
Matuś!!

Nawet wody już pić nie będę!!!!
Wody może nie… Ale taką przez „ó”… to chyba nie odmówisz
Niestety, ten czas już bezpowrotnie minął!
Na pocieszenie pozostaje mi świadomość żem tak ze trzy pełnowymiarowe baseny wytrąbić zdążył!: )))
A bezecne, bezecne !!
Dzień dobry
…Panie dziękuję Ci że stworzyłeś świat piękny i bardzo różny…
Że se tak za Panem Cogito
Witam: ))))
Witaj mój ulubiony Senatorze 😀
Uch!!!!
Idę se z wrażenia zapalić
To i ja idę se zapalić
A ja po drodze jeszcze kawci żłopnę łyczek solidny!!!
O tej porze, to ja już kawki… nie tego…
Chłopu bym do rana spać nie dała, bo nie mogłabym zasnąć
No i dobrze mu tak!!
Co mu tak dobrze?
Jak będzie taki niewyspany, to będzie marudny 
To Go przez czuprynę!!!
Ale przynajmniej będzie inny niż zwykle a to może być bardzo interesujące, ba, nawet inspirujące, nie sądzisz??: )))
Nie, nie sądzę, żeby małżonkowe marudzenie mogło być interesujące, ani inspirujące
I wcale nie zdarza mu się to aż tak rzadko, jakby się mogło wydawać. On jest kochany, ale czasami mam go ochotę udusić
I to gołymi rączkami, chociaż na pewno by się bronił…
I tak trzymaj 😀 Dzień dobry Wiedźminko 😀
Ja też, ja też!!!
Tobie nie wolno!!!
Witaj Skowroneczku… ale pogadać może ?:)
Nawet powinien
A ja se tak z przekory 😀
Palenie zabija!!
iiii….. samo zycie tez
A co nie zabija? Nawet oddychanie… Tyle tego różnego świństwa lata w powietrzu. Ostatecznie trzeba od czegoś w końcu umrzeć
Ja przynajmniej wiem od czego umrę 
Wiesz, ja lubię palić… tyle, że moje płucka ogłosiły pogotowie strajkowe i dręczą mnie kaszlem….. 🙁
A to u palaczy normalne
Taki zdrowy, oczyszczający płucka kaszelek 
Potem jej to przeszło… Po 5 latach znowu zaczęła palić i robi to do dziś… A kaszle gorzej niż ja. I po co jej ta przerwa była? 
Chociaż jak moja siostra rzucała palenie, to dopiero zaczęła kaszleć
Przemyślę temat….zdarzało się i mi nie palić … najdłuższa przerwa trwała 1,5 roku 🙂
Ale zabija powoli, a mnie się nie spieszy!!
Bo i po co się śpieszyć, Senatorze….. ” złego diabli nie biorą, wiedzą, ze i tak do nich należy ” – jak Ci się podoba ten cytacik nie wiem z kogo ?
Bardzo jest dobry i na miejscu!! A czemu na miejscu, to się dopiero za pół godziny okaże bo teraz muszę lecieć i Senatorowej „Kubusia” i to pomarańczowego kupić!

Na spotkaniu z trzema psiapsiólkami wczoraj była!
Teraz kona w męczarniach ale na dobicie nijak zgodzić się nie chce, a to znaczy, że nie jest z nią tak do końca źle!!!
Biedactwo
Ależ Jej współczuję!!!
Pędź Pan w try miga!!!
Może te piguły kwakowe by pomogły ? Nie ukrywam, że gdyby nie kac ….. a tak żadne AA mi nie zagraża. 🙂
😀 Mnie też…
Obejrzałam 😀 Biedny wilk! 😀
Superowe te bajki 🙂
Moje uszko Ałłę wychwyciło doskonale 😀
Na piguły Senatorowej nie namówisz!
Już wróciłem!! Na wszelki wypadek kupiłem dwa. Jakimżeż wdzięcznym spojrzeniem mnie obdarowała!: )))
Miło się z Wami gada, ale u mnie już północ i czas mi do łóżeczka. Dziś miałam ciężki dzień (i długi) i zaczynają mi się literki mylić. Jeszcze trochę, a będę nosem w klawiaturę klikać


Miłego dnia Wam życzę
a sama spadam na górę
Spokojnym, zdrowym i do naszego popołudnia 😀
Deszcz plumpla za oknem…..
U mnie wieje, jak w kieleckim.. itd 😀
Słońce świeci jakby mu kto płacił, gdzie tu deszcz??
A teraz zbieram się podsmażyć mięsko do bigosu, bo zanim nastanie Wielkanoc, trza przez Boże Narodzenie przejść 😀 a słoiczki gotowe, jak znalazł 😀
Papa i do później 😀
207 komentarzy 😀 Bezsenność na Madagaskarze08
Leje, wieje, a ja chciałam podjechać na cmentarz, bo tam pewnie wszystko poprzewracane
Kurcze, od tygodnia nie przestało jednego, jedynego dnia. Wczoraj do południa jakieś 3 godziny było ładnie 🙁
DzięDobry :::: Ciepło i słonecznie :)))
Dzień dobry :)Niebo czarne od chmur i pewnie zaraz zacznie lać, pogoda barowa :)))
Otwieraj piwniczkę, Misiu!: )))
Tylko ostro duje…. chmur dużo, ale nie pada…. bar pewnie otworzymy wieczorową porą 🙂
Niooooo 😀
Witajcie!
Noż kurczę, nikt nie zapowiadał nocnej imprezki!
Witaj: ))
Cóż, pociąg do alkoholu nie ma rozkładu jazdy!: )
Witam serdecznie bardzo z deszczowego Północno-Zachodniego Mazowsza.
Widzę, że przerywnik udał mi się doskonale.
Swoje dołożył też Quackie, za co Mu
Aż takiego odzewu się nie spodziewałam, mile zaskoczonam. 😆
Uprzejmie informuję, iż mam uprzejmą prośbę o niewyhamowywanie. 🙂 Jeśli o mnie chodzi to nic a nic urażona bym się nie poczuła. 🙂
Wiedźmineczko, już wczoraj udało mi się zauważyć, ale mnie zamgliło i dziś dopiero Ci dziękuję.
Teee Gospodyni??!!! Dzie się pałęta!!?? Ha??!!
Cześć Pachnąca 😀
404 Not Found
Page not found!
Nie odnaleziono strony!
Wróciłam.. Potłuczone znicze posprzątane, pomnik uprzątnięty. Chryzantemy w pełnym rozkwicie cieszą oko 😀 Pięknie, taki cały ukwiecony, cmentarz wygląda.
Aha, do wieczornych % bigos gotowy 😀
Sylimalor w pogotowiu, ewentualnie – ostropest plamisty
Jeszcze nie dojrzałam do gotowania bigosu, ale mam to jak w banku 🙂
Co Wy z tym bigosem ? Moja baba właśnie nastawiła gar, to jakaś ogólnopolska akcja, dziewiątego listopada gotuj razem z nami bigos? Bigosuj nie maszeruj? Bigos dla każdego ? 🙂 🙂
W słoiczki, Misiaczku 😀 Przyjdzie ochota na kapuchę będzie jak znalazł 😀
A co Pan nie lubisz ??? Nie może być 😀
Hmmm, a może chodzi o to, że dość bigosu w tej naszej ojczyźnie??? 😉
Lubię, ale kurka-rurka kupiłem sobie fajny kawałek boczucha, zaglądam do lodówki, a tam echo, bo boczuch w bigosie wylądował, no żadnego szacunku 🙂 🙂
Śmiej się, a mi głód w oczy zagląda 🙂

Przecież zjesz tego swojego pięknego, tłuściutkiego boczusia 😀
Z dodatkami
Mogę Ci już naładować w miseczkę. Mojego 😀 Co prawda, on jest lepsiejszy jak się porządnie przegryzie, ale skoro Misiu jest głodny, to należy Misia nakarmić! No! 😀
Ja bigosu nie gotuję. Prawdę mówiąc, nie przepadam za bardzo. Jak jest to zjem… Moi chłopcy też nie są zwolennikami, także gotuję to bardzo rzadko. Jak mi kiedyś córka powiedziała, to ten bigos może i byłby niezły, żeby w nim mięsa nie było
Zgadzam się z Twoją Córką:)
Czyżby podgrupa wegańska się na Wyspie zawiązywała?
Moje dzieci nie są wegetarianami, ale w bigosie mięsa nie lubią. Taki dziwny kaprys. Za to za kapustą z grzybami wręcz przepadają. Tylko nie mam tu prawdziwych grzybów
A taka kapusta z grzybami, pod nazwą pieczarki, to profanacja…
To miłe, o Pani
Pojęcia nie miałam o tej roślinie…. skąd ją wygrzebałaś ?
Wtranżalam po łyżeczce profilaktycznie 😀
Kupiłam u nas w sklepie. Najpierw suszone owoce goi, a teraz dołożyłam mielony ostropest. W ziarenkach u nas nie ma, ale w necie można bez problemy dostać 😀 Poczytałaś o właściwościach onej??
W sklepach Herbapolu, można kupić ostropest w ziarenkach i samemu go mielić. Bodajże 3 zł. kosztuje torebka :))
Ha, ha… Stateczku 😀 W mej mieścinie?? Optymista z Pana 😀
Za 20 dkg. mielonego zapłaciłam 12,00zł.
Ile jest gram w tej torebce?? Pamiętasz??
50 gramów w torebce. Jeszcze tego nie używałem, przymierzam się dopiero. Ponoć likwiduje skutki picia piwa :)))
Hej, kwiatuszki…. Wy to łykacie profilaktycznie ? i tak nic nie zaszkodzi? Bo ja mam dużo szacunku dla roslin leczniczych i ich nie naduzywam…. ale co tam, mogę sporóbować:)
Tak Wiedźminko 😀 Poczytałam w necie i łykam 😀
Moja mama piła nalewkę na ziołach z lasu. Nie wiem jak się nazywają, ale podobne są do borówki, tylko nie mają owoców i ich listki są strzępiaste, a nie gładko zaokrąglone. Pomagało na wątróbkę niesamowicie.
Nie pamiętam dokładnie ile lat temu, ale na pewno coś ok. 35-40, na Wigilię mama zjadła dosłownie łyżkę kapusty z grzybami i musieliśmy wzywać pogotowie. Chcieli ją nawet zostawić w szpitalu, ale po podaniu leków zabraliśmy ją do domu. Po świętach, koleżanka z pracy dała taką właśnie nalewkę. Mama przed „niewłaściwym” posiłkiem brała kieliszek tego specyjału (taki mały, 25 gram) i już mogła wcinać ile chcąc. Do dziś nie ma problemów z wątrobą, chociaż od lat już tego zioła nie pije.
Skowronku, miałaś rację – nie czytałem S@motności…
Polecam 😀 Ciekawa książka.. Oczywiście, że jest to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia 😀
Po przeczytaniu epilogu… wróciłam do pierwszych stron, żeby myśleć, że… No właśnie, to trzeba przeczytać…
Nie ukrywam, że buczałam, jak bóbr 😀
mam górkę zaległości… ale może i na to przyjdzie czas.
Leżą już… Nie wiem gdzie i jak. Mam nadzieję, że nie pod stołem 😀
Aaaa co podaje??? 😀
Na wszelki.. życzę dobrej nocy 😀
PS Powieki mam coraz cięższe, a to i umyć się trzeba obowiązkowo.. Ponoć 😀
PS2 Chyba naszemu Mistrzowi Q dobrze u Mamusi, bo się do nas nie odezwał. No tak… nie ma jak u mamy… 😀
Dobranoc Skowroneczku.
404 Not Found
Page not found!
Nie odnaleziono strony!
I tak przez prawie cały dzień.
Jaśminko, ale w jakich okolicznościach to masz? Przy przeglądaniu strony?
Mnie się już dawno nie przydarzyło, czy komuś innemu też?
Nic takiego się nie dzieje…. jesli coś muli, to raczej z winy dostawcy netu!
Możliwe, że dostawca netu wybrał Wyspę do blokowania. Wszystkie inne strony otwierały się bez problemu. 🙂
Komunikat pojawiał się gdy chciałam wysłać komentarz. Czytać mogłam. 🙂
Nykto ne je doma, to ja się z Państwem pożegnam dobrej nocy życząc. 🙂
Dziś zapewne urośnie nowe pięterko, najpóźniej jutrzejszego ranka. 🙂
Tymczasem…
Dobrej nocy wszystkim 🙂 Odkryłem w swoich zasobach sprzed lat grę Bioshock i pożarła mnie z kopytami, jeszcze w takie cudactwo nie grałem, grafika powala, fabuła też, widziałem taką kompilację stylów tylko jeden raz w grze Deus Ex, strzelanka połączona z RPG, strategią, skradanką i grą logiczną, kompletny odlot i ja kilka lat zbierałem kurz na tej gierce 🙁 🙁
Prawie rozumiem co Cię tak urzekło
Ku uśmiechowi przezsennemu. Mnie rozbawiło, przynajmniej trochę. 🙂
Kilka cytatów z przebogatej kolekcji komentującego czasami siatkówkę Piotra Dembowskiego.
„Marco zawisnął na chwilę w powietrzu, czekając na to, co zrobią Amerykanie. A oni w tym czasie zmieniali pozycje.”
„16:11… mają Hiszpanie 4 punkty przewagi.”
„Głęboko spojrzał w oczy Winiarskiemu, coś iskrzy między tymi zawodnikami.”
” Miljković jest teraz zawodnikiem starszym o cztery lata, podobnie zresztą jak większość jego kolegów”
„Nie znam języka brazylijskiego”
„Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni „
Wiem, kto jutro nie zmieni wycieraczki:) tak, zgadza się, ja nie zmienię 🙂 ale lampkę zapalę jak zawsze …..
Ja też nie zmienię, ponieważ, albowiem oczy mi wyszli za uszy i ekran się mnie ciutkę rozmywa 🙂
Dzień dobry
Staram się jak mogę
Mam nadzieję, że uda mi się zmienić wycieraczkę, zanim powstajecie. Zdopingowało mnie to, że ciężko się już po tym pięterku chodzi (a właściwie łazi), a nie ma chętnego na wybudowanie czegoś nowego. Także dla odmiany będzie „Ognista Aleja” 
Uuuufffff
Zapraszam na wycieczkę na nowe pięterko
Czekając na opowiadania naszych panów możemy się trochę przejść po parkach…
Dla zdrowotności 😀
Ciekawe która parka głośniej wrzaśnie!