Nie ma tam, mociumpanie, lepszej rzeczy w świecie,
Jak, panie dobrodzieju, w wieczór chłodny, słotny,
Piwka sobie, ten tego, troszkę, jak to wiecie,
Kiedy człek, psiakrew, siedzi, jak kołek samotny.
Papierosika, owszem, zapalić nie wadzi,
Pociągnąć, panie tego, z kufelka czasami,
Pomarzyć, niby… tego… o Jadzi, o Władzi,
He-he-he! Stare dzieje! figle z pannicami!
Liścik, panie kochany, wydobyć z szufladki,
Różowiutki, cacany, aż serduszko mięknie,
Śród kartek zapisanych – zasuszone kwiatki,
Łezka, panie łaskawy… pięknie było, pięknie…
A potem, mociumpanie… tego… znowu łezka,
I, panie dobrodzieju, niby znów… i tego…
I łzy do kufla, panie… chroń, Matko Niebieska,
I płacze się, asanku, do rana samego!…
Julian Tuwim z tomiku Sokrates tańczący (1920)
Dzień dobry 😀 Proszę Sz. Państwa; eto wiersz pana Juliana na wieczorne rozmyślania… Panów..
Witaj Skowroneczku ! 🙂 Szkoda, że chłodne…… grzane piwo to i owszem, bym wypiła 🙂 takie z korzeniami i utartym żółtkiem 🙂
Specjalistą od grzanego piwa jest mój szwagier 😀
Z panem Julianem, to i zimne w mroźny dzień bym wypiła 😀
Witaj Wiedźminko, jak dobrze Cię widzieć
Dobry wieczór 🙂 Skąd mnie teraz na wieczór Władzię jakąś gustowną wynaleźć ? 🙂
Witaj Misiaczku 😀 Jak to skąd, nooo jak??? Taż z zakamarków
pamięci!!! Nioooo
Dawaj na tapetę!! Może być Jadzia!!! Tentego… 😀
DzięDobry:))) „Matko Niebieska”, powspominać panie Julianie, lecz bez łez do kufla, słone piwo to makabra :))))
Dzień dobry najmilszy Stateczku 😀 Taż przecie Julek morza łez do tego kufla nie nakapał 😀 a może..
PS Hi,hi.. a próbowałeś Stateczku?? Słonego?? Ha, a przecie do piwa podają słone paluszki 😀 !
Próbowałem Alleńku, na dworcu w Strzelcach Opolskich pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w zimie, w bufecie dworcowym wszyscy konsumenci dosypywali sobie sól do kufla, twierdząc, iż zapobiega to przeziębieniu. Ja wolałem się przeziębić, inna sprawa, iż te piwo(Namysłowskie) było wyjątkowo cienkie i kwaśnawe :)))
Strzelce Opolskie.. Tam jest całkiem spore „sanatorium” 😉

Ponoć nie było gorszego piwa od „Perła górska” i zemsty Radkowa
Najgorsze badziewie to z browaru w Jatutowie! Kisło już w pierwszej fazie produkcji nie czekając nawet na butelkowanie!: ((
Jatutów … aaa gdzie to jest?? W lubelskim??
W lubelskim!
Śniadanie czeka!! Pobudka!! 😀
No to idę spałaszować 😀
Dzień dobry: )))
Ja tam za Panem Zagłobą powtórzę:” Liche piwsko w tej Końskowoli” (swego czasu zatrzymałem się tam z ciekawości co z tym piwem. To po drodze z Puław do Lublina) i mogę stwierdzić, że takie samo jak wszędzie. Lichy to napitek!!
Wszem wiadomo, iż Pan piwa nie lubisz, ale na ten przykład z soczkiem wiśniowym, to Pan chętnie wypijasz 😀
Dzień dobry nasz mileńki Rumaku 😀
Dzień dobry: )))
Chętnie jak chętnie… Powiedzmy, że bez specjalnego przymusu!: )
Pan Jesteś osowiały coś dzisiaj…
Noc?
Noc.
Proszę; nasi Panowie Dwaj, zamiast o…figlach z pannicami.. to się wzięli za krytykę.. złocistego napoju

Och Panie Julianie… Pan to miałeś odwagę!!!
Czas się brać za konserwacje powierzchni płaskich. A to wymaga wielkiego skupienia
Narka 😀
Wiedźminko!!! Jak głowa??
Prawie moja
Dzień dobry. Na razie jestem, potem mnie chwilę dłuższą nie będzie, potem będę, a wieczorem znowu raczej nie. Taki mam rozkład dnia, proszę Państwa.
A co do piwa, to w ogóle rzadko ostatnio pijam, ale – tak jak napisałem w relacji spod Powidza – piwo Fortuna ciemne było całkiem do przyjęcia, a nawet może i nieco lepsze. Wychodzę z założenia, że na sikacza szkoda czasu i zdrowia.
Witaj Panie Q 😀 Od samego rana dzień zaplanowany 😀
Moje plany przeważnie w łeb biorą, dlatego uwijam się jak przysłowiowa mrówka, bo nigdy nie wiadomo czy to co zaczęłam doprowadzę do końca. Jak ja nie lubię dzwonka do drzwi i okrzyku – NIESPODZIANKA!
Fakt! Niespodzianka 🙁
I poco ludziom po 4 telefony w domu?
No to idę dalej sprzątać, a później za kierowcę robić 🙁
Żadnego spokoju. Nawet w wolną sobotę!! Wrrr.. 😀
Dzień dobry ! 🙂
Wieści od Jaśminki są z nadzieją że : drzewo zbyt rozrośnięte a uschnięte wytną i nasza Pachnąca uzyska łączność ze światem… całe 1 MB… zamiast 512, bo to takie miejsce, że więcej się nie da? Tak mówią ….. Jeszcze tylko jeden podpis …..
Ślicznie pan Julian zagadał i o słonym piwie i o liliowych astrach…. 🙂
No to już jestem i pobędę. Być może z niewielkimi przerwami…
Cichutko?? 😀
Niekoniecznie cichutko, ale też bez specjalnych wrzasków.
Pisz dużo i smakowicie. Ostatecznie może być i o panienkach!
Jak już się tu od nich zaroi to zaraz Misiek ze Stateczkiem przylecą, a i Tetryk na dłużej zostanie! 
Ojej, nic nie rozumiem. O panienkach? Ja? Pisać? Teraz? W sumie w weekend mam jeszcze pracy ciąg dalszy, ale luźniejszy, więc myślałem raczej, żeby pobyć pod kreską, ale pisać nad – to nie zazbyt.
Mistrzu :))) Nie musisz pisać, zajmij się nimi po prostu :)))Choć sprawozdanie z owego „zajmowania” się, pewnie byłoby równie smakowite jak przygody pana Lajkonika :)))
Ale skąd pomysł, że mam zajmować się panienkami???
Quackie, jak bumcykcyk, toż to raczej normalne, no nie!!??
Oczywista oczywistość, może być wirtualnie nie koniecznie organoleptycznie :)))
Cóś przecie chyba pamięta, nie zapomniał ze szczętem!
Cny, Szanowny i Wielce mi Umiłowany Senatorze! Jak być może pamiętasz, ostatnio w tej mierze stać mnie najwyżej na rozbudowane urojenia, na temat których wolałbym się nie wypowiadać. Dlatego: litości!
Żadnej litości!! No, może odrobinkę! Pozwalamy fantazjować, to nie musi być dokument!!: )))
Proszę, jeden już jest!! Nie mówiłem!!??
Senatorze, jak zwykle masz „recht” :)))
Dziękuję Stateczku!: )))
Może być pod kreską, ostatecznie nie każdą panienkę jako nadróbkę czy wpadkę musisz zapisywać!
Ale mulić zaczął!: (((
Obiecywali na dziś deszcz, jest pochmurno i obrzydliwie sennie, ale nie pada 🙁
?? My tu czekamy na wynurzenia Mistrza Quackie w temacie panienek jako takich…. i innych… a Ty Wiedźmineczko studzisz nam zapały deszczem?? Zaiste, okrutnie to tak!!
U nas Czarodziejko słońce, cieplutko jak u Misia w uchu, ogólnie rzecz biorąc optymistycznie :)))
I Senator spłoszył nam Mistrza Q 🙁 A Mistrz i tak od rana jakiś taki bardzo nieswój(?) 😉
A od kiedy to chłop jest swój, kiedy mu krążek, a w zasadzie kajdan na rękę założą, winda do nieba, akurat! 🙂 🙂
Może być schodami
lub… Wschodami gwiazd i zachodami,
Odmierzam czas liści kolorami.. (…) Straconych szans rozpamiętywaniem, odmierzam czas, nie używając daaaat!!!
Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja, bliżej gwiazd, bliżej dna jestem wciąż taki sam, wciąż ten saaaaam!!! 😀
Śpiewał Andrzejek, śpiewał 😀 i to całkiem ładnie 😀
eeeetam, ” straconych szans”…. jak żałobna płaczka 🙂 Se ne vrati i już 🙂
Noo coo?? Ładna jest ta piosenka
A, że se ne vrati? I dobrze, bo poco 😀
Hej Miśku ! … to się na ogół dzieje dobrowolnie 🙂
Pod lekutkim naciskiem, ale takim tyci, tyci, no nie ma o czym gadać, knuta każdy chłop zwyczajny 🙂 🙂 🙂
Biedactwa nasze uciśnione 🙂
na własne życzenie 🙂
Śpicie?? To i ja idę 😀 Niekoniecznie spać, ale się wyciągnąć wygodnie 😀 Jakbym się nie pokazała już dzisiaj, to na wszelki życzę dobrej nocy i czarownych snów 😀 że se tak za Mistrzem pozwolę 😉
Wcale nie śpię….
No i spać poszły
a ja dopiero dzień zaczynam 🙁
Nie poszły… a przynajmniej nie wszystkie 🙂 Jam ci tu jest 🙂
Jutro niedziela…. luz zupełny 🙂 A Ty, Miśku pewnie wcale się nie pokażesz ? Niedziela dla Małżonki ?
Niedziela jest moja i tylko moja, odreagowuje tydzień szarpaniny, czytam zaległości, oglądam zaległości, jem i śpię, nieskomplikowany program, jedyną zasadą jest trzymanie się z dala od polityki i internetu, ale też niezbyt rygorystycznie przestrzeganą 🙂 🙂
Pochwała przed frontem kompanii Miśku 🙂 Relaksuj się do upojenia
I chwalmy Pana, Alleluja ! 🙂 🙂
Znowu wlazło gdzie nie trza, nic to 🙂
Mniej więcej wiem, co chciałes powiedzieć 🙂
W zasadzie to nie lubię niedzieli, nie cierpię wręcz, w sobotę, jak dzisiaj, mogę sobie pójść na imprezę, lub pograć do rana, lub toczyć forumowe boje, też do rana, bo wiem, że mam niedzielę w zapasie. W niedzielę, już nic nie mam w zapasie, wiec muszę włączyć hamulce, co jest wkurzające, bo po sobocie, chętnie bym poszalał dalej, ale ogranicza mnie niewidzialny szlaban 🙂 🙂
Zgadza się… też zawsze wolałam sobotę, zwłaszcza, gdy w piątek uporałam sie z zajęciami domowymi 🙂
Dzień dobry! Jak tylko wstałem, to się witam, a wstałem późno, ponieważ małżonka w delegacji, jako się już rzekło, a wczoraj odwiedziłem jeszcze znajomych i nawet użyliśmy (ale nie NADużyliśmy) alkoholu, ale dzięki preparatom nie ma dzisiaj nawet śladowych ilości syndromu dnia następnego.
Dzień dobry ! Korzyść dla Ciebie i Juniorów, … te piguły antykacowe :)I one tak bez skutków ubocznych ??? 🙂
Ano jakoś bez, na razie. Nie będzie to chyba kryptoreklama, jeżeli powiem, że nazywa się to 2KC?
Dzień dobry 🙂 Mgła i wyjątkowo ciepło na dworze 🙂
Witaj Miśku…. przejaśnia się nieco 🙂
Dzień dobry!
W odróżnieniu od Quacka ciągle mam syndrom dnia dzisiejszego; sam już nie wiem,czy prędzej skończy się żywot czy smarkanie… 🙁
Witaj Tetryku 🙂 Coś Cię uczula ? bo na zwykły katar to za długo….. 🙁
Wg starego przysłowia:
katar leczony trwa tydzień, a nieleczony 7 dni 😉
Ha, Skowronku – dopiero teraz zauważyłem, że dołączyłaś ikonę wpisu!

A co to takiego i gdzie?
Przejdź na główną stronę bloga, to zobaczysz 🙂
Panie Tetryku, a witaj 😀 Taż ja od jakiegoś już czasu dodaję ilustrację, czyli ikonę wpisu
Fakt. Zatem każdy raz jest dobry, żeby tę praktykę pochwalić!
Tak, tak Tetryku!! Chwal mnie!!! Cała jestem w skowronkach
Dzień dobry 😀 Czekamy na pana Senatorskie „Polowanie” ?? Grzecznie, zresztą 😀
Dzień dobry: ))) Nie wiem czy zgodnie z planem wyrobię się z nim na dzisiaj.
Dzień dobry 😀 Trudno, najwyżej jeszcze poczekamy. Trzeba się cierpliwości uczyć 😀
Dzień dobry: )))
Spać, spać, spać…..
Dzień dobry
Nie wiem jak długo pobędę na Wyspie, bo jeszcze trochę i znowu wybywamy. Jesień się u nas pomału zaczyna. Drzewa przestają być zielone i chyba czas odwiedzić Chicago Botanik Garden. Na razie jest pochmurno i może spaść deszcz. Także jeszcze zobaczymy czy się wybierzemy, czy nie 
Dzień dobry. A ten ogród botaniczny mam nadzieję, że nie jest dotowany z pieniędzy rządowych? Bo słyszałem, że parki i te inne pozamykali w związku z kryzysem budżetowym?
Dzień dobry: )))
Może nie będzie komu biletów sprzedawać i fuksem wejdą?: )
No właśnie sęk w tym, że jak nie ma komu, to zagradzają, zamykają i wywieszają kartkę, że nielzja wchodzić. Jeżeli w tym wielkim parku pomiędzy obeliskiem Waszyngtona i Kapitolem OGRODZONO TRAWNIK i zabroniono na niego wstępu, to daje pewien obraz. Muzea i takie inne też, ale TRAWNIK?!? Na którym normalnie ludzie siadali i biegali w ciągu dnia?
Masz rację Mistrzu. Jak zamknięte, to nie ma jak wejść. Przede wszystkim nie ma gdzie zaparkować, a na piechotę z domu, to tam nie dojdę. Troszki za daleko…
Ten ogród botaniczny ma dotacje rządowe
Zaraz jedziemy, więc sprawdzę jak to wygląda. Jak będzie nieczynny, zawsze gdzieś tam się wybierzemy. Nawet tylko nad Lake Michigan. Tyż piknie. Od kilku tygodni nigdzie nie jeździliśmy i już mnie nogi bolą od niechodzenia
Wczoraj byliśmy nad Fox River, to trochę połaziłam, ale to i tak mało jak na te parę tygodni 
Dzień dobry: )))
Jedźcie i róbcie fotki. Furda deszcz!: )
Witaj znowu Mirelko…. u mnie też pochmurno i, jak Senator, mówię spać,. spać, spać. To przez wczorajszą niespaną nockę 🙁
Witaj: )))
Mnie się Senatorowa paskudnie rozchorowała, całą noc gorączkowała , kaszlała i kichała co minutę jak z armaty! Namęczyła się ona, namęczyłem ja… Dziś okazało się, że i obie synowe razem z dzieciakami też chorują i tylko ja z synami zostaliśmy jako tako cali na domowych pobojowiskach i jakoś jeszcze się kałaczemy….. Nie jest wesoło, psiakość!: ((
A u mnie słoneczko już wylazło. Nie wiem tylko na jak długo
Dziś ma być chłodniej, bo tylko 18C. Zobaczymy. W sumie lepiej chodzić przy takiej temperaturze, niż przy prawie, czy ponad 40C 
Wszystkim chorym życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Ogólnopolskie DzińDybry :)))Szaro, buro i ponuro, pewnie Pancerny ma uciechę :)))
Senatorostwu wyrazy współczucia ….. a nam wszystkim .. uśmiechu, mimo wszystko. Tak jak uśmiech pięknie wyczesanej Ami, która jest szczęśliwa, że szczotki juz schowane 🙂 To tylko zwykły, pochmurny dzień….
Ładnie powiedziane… Mogę się podpisać?
Jeśli tylko chcesz
Żeby naszemu kochanemu Rumakowi dać czas na pisanie bez przymusu i nacisku – ustroiłam nowe pięterko z dedykacją ! Wydaje mi się na czasie i nasi autorzy winni poczuć się dobrze w towarzystwie tak zacnym .
nic sie nie dzieje bez przyczyny ! 