Archive for 2013

List Juliana Tuwima do Franciszka Halasa

             
                                                                                Warszawa 6.XI.1934
 
Kochany Poeto !
Jeżeli już dostatecznie dobrze znasz język polski, to pozwalam Ci nazwać mnie ostatnią świnią. Zresztą, możesz mi to samo oświadczyć po czesku, a ja nie tylko się nie obrażę, ale przyznam Ci rację – przyjadę

Sous le ciel de Paris

Z podziękowaniami dla
żyjącego Michela Calonne
za „Piłeczkę do golfa”,
nieżyjącego Borysa Strugackiego
za „Poszukiwanie przeznaczenia albo 27 twierdzenie etyki”
i Edith Piaf – za tytuł, klimat i całokształt

Kiedyś to był piękny dom. Zalotna, smukła sylwetka, stojąca w ogrodzie …

Miś i Harpie .

– No dobra – Rumak przerwał ciszę – zbierać manele, koniec postoju – zanim ktokolwiek zdołał zaprotestować, woda w jeziorku znowu zabulgotała żywo i na powierzchnię wypłynęła kłoda drewna z grubsza przypominająca człowieka . Kłoda oświetlona silnym reflektorem dopłynęła, miarowo

Coś z Waligórskiego

Na Księżycu
Cieszą się wszyscy, nawet starcy na wózkach
bo nareszcie, wyobraźcie to sobie –
dwie rakiety: amerykańska i ruska
wylądowały na Srebrnym Globie.
W każdej byli czterej kosmonauci
ubrani w metalowe skafandry i spodnie.
Nikt nikogo nie bił i

„Danse Macabre”


Dumna ze swej postawy jak kobieta żywa,
Ze swym bukietem, chustką i rękawiczkami,
Ma niedbale swobodny powab, co wyzywa,
I wdzięk chudej kokietki, co drażni i mami.

Któż i na jakim balu widział kibić węższą?
Jej suknia, w obfitości przesadnie 

E-mail Zdzisława Beksińskiego do Liliany Śnieg-Czaplewskiej

26 października 2003 roku

Boże: znowu ta opowieść o coli, dzięki której puszczają śruby. Gdy we wrześniu gościłem szwedzkie małżeństwo takich jak ja starców, to ich okrzyki zgrozy na moją strategię żywieniową i wszystko, co tylko miałem w lodówce, pamiętam

Mazury 2013

No dobra, przyznam się! Nie będę już więcej ukrywał, co wyświetla mi moja wyobraźnia, gdy planuję kolejny wypad na Mazury! Oczywiście, relaks, oczywiście oderwanie od cywilizacji – to wszystko też… Ale podstawową motywacją, znaną ludzkości jeszcze przed zejściem z drzewa, …

Lajkonik i skrzyżowanie wątków

Pan Ignacy Lajkonik w doskonałym humorze zerknął w lustro, wiszące na ścianie w przedpokoju. Odświeżony, uczesany, ogolony, w świeżej koszuli i granatowej, klubowej marynarce prezentował się znakomicie, i o to właśnie chodziło. Spojrzał na zegarek; miał jeszcze dwadzieścia minut, żeby …

Dąb (dedykowane Bożence)

Przysiadła na chwilę w kuchni czekając aż zagotuje sie woda w czajniku. Gapiła się bezmyślnie w cieknący kran. Kap..kap…kap… Pomyślała, że to jej czas przeciekający przez palce. Nie za darmo. Za wszystko przecież zawsze płaci. Z nawiązką.

Spojrzała na zegar

O Pewnym Pieńku…

Zacietrzewiona w głupiej złości
Z byle redakcji byle gnida,
Co w mojej Poetyckiej Mości
Umiała dostrzec tylko Żyda;

Nadęty bałwan nad bałwany,
Impertynencik, impotencik,
Na żółć swą w braku spermy zdany,
Świętej pamięci ćwierćtalencik.

Bóstwo żandarmów, klech, dziedziców,
Byk, co

Cantigny

Cantigny, jako piękny park z mnóstwem kwiatów i ptaków poleciła mi do zwiedzania znajoma Amerykanka jeszcze zimą. Wspomniała również o muzeum… Jakoś mnie te militaria nie pociągały. Ale jak na wiosnę jeszcze jedna osoba wspomniała o takim pięknym parku, pomyślałam, …

Dyptyk marketingowy: Marketing e-moll

Autor już na wstępie pragnie zaznaczyć, że nie był jego intencją stuprocentowy realizm, a opisywane poniżej wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Niemniej ma autor nadzieję, że czytelnicy przeczytają poniższy tekst z przyjemnością.

Ogromne, rzeźbione drzwi otwierają się, a gromki, nosowy …

ZAKOŃCZENIE

Cichutko odzywa się dzwoneczek… To mój! Świetlik na szczytówce pochyla się tak z dziesięć centymetrów, wraca, znowu pochyla, tyle że już mocniej i poczyna tak rytmicznie podrygiwać. Ryba wzięła i teraz pomalutku odpływa. Panika! Wiem, że mam mu dać czas

Gwoli pamięci……. grzybiarzom i romantykom :)

b

Grzybów było w bród. Chłopcy biorą krasnolice,
Tyle w pieśniach litweskich sławione lisice,
Co są godłem panieństwa, bo czerw ich nie zjada
I dziwna żaden owad na nich nie usiada.
Panienki za wysmukłym gonią borowikiem,
Którego pieśń nazywa grzybów pułkownikiem.

Grzybobranie, pisane „na kolanie”

Kocham las, co już wszyscy zapewne od dawna doskonale wiedzą. Nawet gdy udając świetniesięczującą nie pozwalam zostawić się w domu. Wtedy biorę zamiast koszyka wiaderko, odwracam do góry dnem i na nim siadam, napawając się lesistością.

Ale… nie o tym …

Życie i literatura

Motto:
Krzyś zauważył od razu, jakie tu kryją się niebezpieczeństwa.
- W tym miejscu - wyjaśnił - może być Zasadzka.
- Posadzka? - szepnął Puchatek do ucha Prosiaczka.
- Drogi Puchatku - rzekła Sowa tonem wyższości - czyżbyś nie wiedział,

Formatowanie tekstu (ręczne)

Wraz z poprzednią, zdaje się, aktualizacją skryptu (przynajmniej ja go wcześniej nie zauważyłem) pojawił się problem z formatowaniem tekstu. Spróbuję tu opisać, jak można to robić na dwa sposoby.

Od czego zaczynamy

Zawsze należy zacząć wprowadzanie wpisu od określenia tytułu. …

LOTA LOTA….

Cd.

…. Miętus może i nie jakiś rekordowy, ale tak koło kilograma trzyma. No, może koło trzech czwartych, ale już jest co do ręki wziąć! Wymiar ochronny tego draba to 25 cm. Szwagrowy ma sporo więcej. Powędrował do siatki. Szwagier …

Dyptyk marketingowy: Market Polo

Działo się to na Dalekim Wschodzie, dawno temu – za panowania cesarza Xiao Pu, zwanego Kuzynem Niebios, syna cesarzowej Miao Fu, znanej także jako Nefrytowa Kotka, i wnuka cesarza Lu – Księżyca Nad Rzeką Kiang.

Pewnego słonecznego poranka, okraszonego jednakże …