« MIĘTUS... Miś & Harpie. »

Indulgencja

Widziałaś liście, gdy w późnej jesieni
Zieloną barwę zmieniają w czerwoną
I więdną wtedy, gdy najbardziej płoną;
Jak liść – tak ludzie uczucie się mieni.
 
Widziałaś gwiazdy, gdy na ciemnym niebie
Najżywiej  świecą, gdy się w przepaść miotą ,
Zakreślając na własnym pogrzebie
Ognistym pasem pyszną wstęgę złotą.
 
Widziałaś falę, gdy się w przepaść rzuca
I na swe grzywy blaski bierze słońca;
Słyszałaś echo, które pieśń ocuca,
Na złotej harfy strunach konająca.
 
Wszystko tu piękne i wszystko tu smutne:
Zgon liści, gwiazdy, fali i muzyki;
Więc próżne jeki, przekleństwa i krzyki,
I próżne skargi na losy okrutne.
 
Tak być musiało i żadna tu zdrada;
Uczucie twoje, gdzie twoje uczucie ?
W powiędłym liściu, w konającej nucie
I w szumie wody, co w ocean wpada.
 
Teofil Lenartowicz

178 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Nie umiałam wkleić wyżej 🙁 Będę wdzięczna za pomoc….. Kwaku … dziękuję !

  2. Wiedźma pisze:

    Pan Teofil zadebiutował na Wyspie…. i wcale nie najbardziej charakterystycznym dla siebie wierszykiem:)

  3. misiekpancerny pisze:

    Ech te poety i ich żale za miłością zwiędłą dziś 🙂 🙂
    Rży koniczek mój bułany,
    Puśćcie – czas, już czas;
    Matko, ojcze mój kochany,
    Żegnam, żegnam was.
    Wink

  4. misiekpancerny pisze:

    Podoba mi się słowo „indulgencja”, które z tego co pamiętam oznacza wybaczenie, ciekawe czy poprawny byłby zwrot; indulguję ci
    tym razem, ale więcej nie grzesz ? 🙂 🙂

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Co do p. Ignacego, nie wypieram się, ale mam prośbę – w weekend czeka mnie w rodzinie ślub i wesele, szczerze powiem, że z paru względów nie będzie to najłatwiejsza okazja, więc jakbym tak dostał czas do przyszłego tygodnia, byłoby mi na rękę.

    Wiersz bardzo mi przypasował. Jest właśnie taki, jak ten sierpień zaczyna być.

  6. Quackie pisze:

    PS. Dokleiłem filmik do wpisu, mam nadzieję, że może tak być.

  7. korab1 pisze:

    Ogólnopolskie DzięDobry :))) „I próżne skargi na losy okrutne”, jak pisze Teoś, nie złapię już nigdy miętusa, Senatorze lej miód na serce :))))

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Stateczku….:) czekamy na ten popis wędkarstwa i sztuki kulinanej…. apetyt rośnie 🙂

    • starsza_pani pisze:

      Dzień dobry:) Czy mnie się już merdać zaczyna? Jak przez mgłę kojarzę, że u nas na miętusy się „chodziło” na jamy. Co mniej więcej znaczy, że wędkarze rozbierali się do gatek i nurkowali, szukając w burtach rzeki jam (dziur), z których wyciągali miętusy „ręcamy”:)A może to nie miętusy były …:(

      • Wiedźma pisze:

        Witaj Bo 🙂 fachowcy pewnie się odezwą w tej sprawie :), bo może to były minogi? 🙂

      • Quackie pisze:

        Dzień dobry. Z tego, co Senator opisuje, to właśnie tak powinno wyglądać. Aczkolwiek miętusy, jakie ja kojarzę z dzieciństwa, to białe albo kolorowane pastylki pudrowe, sprzedawane na wagę. Mogłem tego pochłonąć tony, a Mama Quackie patrzyła na mnie dziwnie (nie cierpi mięty, podobnie jak Tata Q. – cynamonu; ja mam problem z lukrecją – wyłącznie przez małe „l”! – i anyżem).

        • misiekpancerny pisze:

          🙂 Ja podobnie nie cierpię anyżu, kiedyś w Turcji się opiłem anyżówki, nie wypadało odmówić gospodarzom, to jeszcze miesiąc po powrocie mi się odbijała, a na samo wspomnienie rzucało mną w stronę łazienki, wyjątkowe paskudztwo 🙂

          • starsza_pani pisze:

            Miętusy, pudrowane i nie, i te z wody są pyszne. Mięty nie znoszę tylko w tym, czym raczy się Skowronek:)

          • Quackie pisze:

            Akurat greckie ouzo, turecka yeni raki i ciasteczka z anyżową bezą to są trzy wyjątki, jakie robię dla anyżu (dla lukrecji zasadniczo prawie żadnego). Ale faktem jest, że znam smaczniejsze rzeczy.

            • misiekpancerny pisze:

              Ja w dodatku jak ostatni osioł sam położyłem głowę pod topór, bo kupiłem w formie prezentów dla męskiej części rodziny, to anyżowe paskudztwo w takich fajnych wymyślnych butelkach i jak chodziłem w odwiedziny, to jeden z drugim wywlekali to coś z barku i mówili, specjalnie czekałem na ciebie, żeby otworzyć tę butelkę, masakra 🙂

            • Incitatus pisze:

              Jezus!! Tylko nie ouzo!!: (((

              • misiekpancerny pisze:

                Raki nie ustępuje ouzo ani o włos :))

                • Incitatus pisze:

                  Wiem, Misiu, ale ja akurat ten grecki klej do znaczków zapamiętałem na całe życie! Amazed
                  Tego co to wymyślił ani chybi męki piekielne czekają!!

                • Quackie pisze:

                  Na Krecie się przekonałem, że GRECKA „raki” to jest po prostu ichnia wóda, bardzo podobna do włoskiej grappy, winogronami jadąca, natomiast TURECKA „yeni raki” to właśnie anyżówka, taka jak GRECKIE ouzo.

        • Wiedźma pisze:

          … absynt… to jest dopiero paskudztwo ! 🙁 błeee.

        • Incitatus pisze:

          Tak się je kłusowało, przepisowo to wędką!

      • korab1 pisze:

        Witam Panią :)) Znakomity opis i wspomnienie zgodne z rzeczywistością, miętusy tak mają, siedzą w dziurach całkiem jak mureny.

  8. Quackie pisze:

    Uprzejmie informuję, że wybywamy, powinienem zgłosić się wieczorem…

  9. Wiedźma pisze:

    Tak spokojnie na świecie…. lato dojrzewa 🙂

  10. Incitatus pisze:

    Dzień dobry bo jeszcze nie wieczór: )))
    Tu, znowu, widzę – wódeczka??

  11. Incitatus pisze:

    Indygulencja… Czego to ludzie z nudów nie wymyślą…Ojej!!: ((

  12. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, zgłaszam się zgodnie z obietnicą, może nawet uda się chwilę pobyć. Dojechalim zgodnie z planem, reszta planu na dzisiaj też wykonana.

  13. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin Już piąteczek Fala U mnie co prawda za kilka godzin dopiero, ale to i tak tuż tuż Delicious

  14. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))

  15. Alla pisze:

    Dzień dobryyyy… zimno!! Idzie jesień. Nie da się ukryć.
    Od piętnastej zaczynamy łykend i to jest najbardziej pozytywna wiadomość tego piątkowego ranka 😀
    PS Po mentosku??? Niech łagodnie płuca popieści Wink

  16. Alla pisze:

    Niech już to złociste wyjdzie, bo się za lekko ubrałam Cry-Out
    i mi po pleckach zimnooooo…

  17. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry słoneczny 🙂 Delighted

  18. misiekpancerny pisze:

    Dzień dobry :)Pogoda idealna 🙂

  19. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin U mnie też po wczorajszym deszczu trochę się ochłodziło na noc. Ale nie mam tak optymistycznie. Cały nadchodzący tydzień to temperatura powyżej 30C Tired

  20. Wiedźma pisze:

    Pora na nową wycieraczkę proszę państwa ! Please

Skomentuj miral59 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)