Zobacz, ile jesieni!
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.
Lato, w butelki rozlane,
Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.
A tu uwiądem narasta
Winna jabłeczna pora.
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.
Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.
Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąką stoi.
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.
Obłoki leżą w stawie,
Jak płatki w szklance wody.
Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.
Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemie.
Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyśliłem:
Bór wre w złocistej oliwie.
I wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je pisze, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.
I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita
Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę.
Julian Tuwim, Rzecz czarnoleska
Od kilku dni mam już jesień…
Czy może mnie ktoś uświadomić w temacie co zrobić żeby literki były kolorowe ❓ Chciałam spróbować przy okazji tego wierszyka a nie umiem.
W edytorze WIZUALNYM należy zaznaczyć pożądany tekst, a następnie kliknąć ikonkę z podkreślonym „A”, wtedy otworzy się ramka z kolorami tekstu do wyboru. Nie ma za co.
Jest.

A da się może wypośrodkować tekst ❓
Hm, wygląda, że powinno się dać, edytor jw., w górnym rzędzie, ósma ikonka od lewej. Ale nadal widzę czarny tekst – odpuściłaś sobie kolorki?
Wypośrodkowanie zauważyłam a kolorek mi nie załapał. W sumie… jakoś żaden mi nie pasuje. Na chwilę spróbuję raz jeszcze zmienić. To tylko zabawa dla mnie odmóżdżonej totalnie. 😆 Raz jeszcze dziękuję za pomoc. 🙂
Witaj Jaśminko i piękne dzięki za wiersz…
ale ale lato JEST, tylko trochę odpoczywa , bo się zgrzało 🙂
Jak widzę, już się nauczyłaś, jak pokolorować literki
A wierszyk cudny
Chwała autorowi i temu co ten wierszyk wstawił 
DzieńDobry:))Mimozami jesień się zaczyna…………..
U mnie liści pod drzewami więcej niż w ubiegłym roku w listopadzie. Sucho, Wielkanoc się czai za oknami :)))
Witaj Stateczku.

I po tym można od razu poznać, że Wiosna jest tuż, tuż.
Piękny wiersz Jaśminko 🙂
Witaj Miśku
Autor z pochwały się zapewne cieszy.
No kurczę, jaka jesień? Lato jest, lato, proszę Pana! A już jak tylko się wspomni coś o końcu wakacji przy Juniorach, to fukają jak rozzłoszczone koty.
I ja się Im wcale a wcale nie dziwię 😀 Jak se pomyślę, że w poniedziałek do pracy.. To też się staję zadziorną. Niech będzie kocicą
Strasznie fajnie jest mi w mym ulubionym domku 😀
Bardzo szybko minął ten Twój urlop, prawda ?

Okropnie…
I tak Ci zazdroszczę tego urlopu. Ja miałam swój ostatni w 2005 roku. Dwa tygodnie. I też jakoś dziwnie szybko mi minął
Od tamtej pory „naginam” bez urlopu. Mam jedynie co jakiś czas długie weekendy 
Dorabiasz?? Był czas, że i ja urlop wykorzystywałam na dodatkową pracę 🙂
37 😀
Nie dorabiam. Zarabiam. Jak się ma swoje, to niestety nikt Ci za urlop nie zapłaci. Chyba że sama sobie. Ale to trzeba mieć z czego…
Możesz pocieszyć Juniorów, że tutejsza młodzież już w połowie sierpnia idzie do szkoły
W Polsce mają o dwa tygodnie później. Co prawda tu szkoła kończy się na koniec maja – początek czerwca, ale tego lepiej nie wspominać 
Addio pomidory 🙂
Witaj Stateczku…. i jak nam sypnie śniegiem i przymrozi, to znów zatęsknimy do zielonego Bożego Narodzenia
Witaj Czarodziejko :)) Ja już tęsknię za bzem i jaśminem :))
Witaj Stateczku: )))
Sucho, mat’ jewo, jak czort! Co to za zaraza że wszędzie pada tylko na Górnym się wzięło i zacięło, hę?
Cześć :)) Pod drzewami więcej opadłych liści niż w listopadzie. Tyla nam zostało ile nakapało, jak pięknie śpiewał Daukszewicz :)))
U mnie niby czasami deszcz pada, ale też sucho. Gdybym nie podlewała ogródka, to już dawno wszystko by mi wyschło. I też mam coś takiego, że wszędzie leje, a u nas jak ksiądz kropidłem
Sąsiadka nie podlewa i ma na trawniku brązową trawę. Ale to jej wybór… Jak ktoś chce oszczędzić na rachunkach za wodę…
Quackie, nie powiedziałeś mi, że trzeba wcześniej zaznaczyć tekst.
Jest ze mną gorzej niż myślałam. Słowo „myślałam” to w tym przypadku ewidentne nadużycie. Muszę dziś uważać na tramwaje, żeby mnie któryś nie rozjechał. 
Ekhem, „W edytorze WIZUALNYM należy zaznaczyć pożądany tekst”, a potem „edytor jw.” Faktycznie, uważaj na tramwaje i trolejbusy.
Witam Niewitanych 😀 Pachnąca chcesz zarobić????? Się grzecznie zapytowywuję. Tylko

Lato ma trwać, trwać i trwać!! No!
A co??? Może Julek ten wiersz w połowie sierpnia pisał, cooo????
U mnie też chłodno. Zimny wiatr po kościach daje, ale soczysta zieleń traw i liści drzew, nie wskazuje coby się lato miało zamiar gdziekolwiek pakować 😀
U nas właśnie jakowaś nowość od zachodu po niebie nadciąga, jakby się najazd Marsjan szykował abo co. Mam nadzieję, że w najgorszym razie dysc.
Witam Mistrza Q 😀 Hi,hi… to tak jak u mnie?? Też od zachodu, a to znaczy, że dyscyku nie bedzie 😀
E, u nas się to nie sprawdza, w sensie że pada i z chmur od zachodu, i od wschodu, znad Zatoki, najrzadziej od południa. Co ciekawe, jak tu mieszkam, nie pamiętam, żeby chociaż raz coś nadciągnęło z północy.
Widzisz, a u mnie gdy od północy nadciągają – deszcz gwarantowany.
Na pewno wiatr duje od morza, bo taki zimny.. brrr.
Tutaj „od morza” wymaga dopowiedzenia, zwłaszcza im bliżej Władysławowa i półwyspu – czy od zatoki, czy od pełnego morza.
U mnie… najczęściej od zachodu i południa, ale bywa i wschodni i północny wiatr…. zimą, gdy mróż siarczysty…
U mnie duje jak w kieleckiem…. i to pewnie stąd idzie dalej ” chłodne powietrze polarno-morskie ” A ja się cieszę 🙂
Hihi, mieszkałem w kieleckiem do matury, a przez całe studia w Poznaniu i w Poz wiało dużo mocniej!
W Poznaniu nie mają scyzoryków, Mistrzu 😀
Z oszczędności nie kupują?
Witaj Tetryku.

Przyganiał kocioł garnkowi.
A to ci Centuś Jeden
Wypiję kwartę jesieni, ale dopiero w połowie września!!! Nie wcześniej, panie Julianie 😀
Tetryk z Panią Lokatą wyjechał już, wie Ktoś może?? Tak cichutko?? 😀 Warkotu silnika nie słyszałam 😀
Pewnie wstał w środku nocy, skoro nawet Bożenka nie usłyszała !
Na to wygląda
Gwiznę neta w ucho!! Mogę??
Możesz… z całego serca!
A Senator znów odcięty ?:(
To naprawdę jest wkurzające 🙁


Senator wita się z Panią Senatorową
Popatrz, był słomianym wdowcem i słówkiem nie pisnął
A my…. Przecież byśmy Mu pomogły
Pewnikiem sie nas boi… ja Ci powiadam 🙂
Na samą myśl o naszej wizycie.. portasy Mu się trzęsą…
A my wszystkie takie male som 😀
Od gwiźnięcia w ucho może ogłuchnąć, to już lepiej w pupą.
On i tak głuchy na me niezbyt miłe pomruki 😀
Senator dałby kopa, siarczystego. I to z obunóż
ba…. ale Senator jest kuty na cztery nogi 🙂
??: )))
nooo… Incitatus na pewno miał cztery nogi 🙂 i dla ich rączości został Senatorem, czyż nie ? 🙂
No!!: )))
Swojemu też!
Idę poszukać słonecznego kawałka, coby się zagrzać.. No to narka 😀
Ponownie.
Mnie aktualizowało system dłuuuuuuuuuuuuuugo. Ale już jestem i biegnę z podziękowaniami za psychiczne wsparcie Kochanym Paniom.
Wiem, że na pożegnanie lata za wcześnie, ale tylko kalendarzowo. Za oknem go nie posiadam, to mam udawać, że jest ❓ Jak wróci to temat wykasuję.
Może być za rok.

Witajcie!
Wyjeżdżam dopiero jutro, na razie intensywnie zajmuję się przygotowaniami.
Ważna okazja jubileuszowa: już tylko 110 komentarzy brakuje nam do okrągłej liczby 50 000 zatwierdzonych (wliczając spam i skasowane, przekroczyliśmy już 53000!). Ja pewno nie zdążę, ale prosiłbym o zwrócenie uwagi kto zamieści ten jubileuszowy – trzeba będzie jakiś medal z ziemniaka przygotować, albo co…
Będziem pilnować!!!
Przed wyjazdem szepniesz słówko?? 😀
Nawet dwa 🙂
Już był w ogródku
Już witał się z gąską
Już zakładał ciuszki na rower
Kiedy zobaczył, co znowu lyzie od zachodu
I zrzedła mu mina.
Czyli będziemy się czaić ? 🙂
Ps. Przypomniało mi się, jak kiedyś na pewnym blogu beztrosko sobie marudziłem i z rozpędu napisałem bodajże 10 tysięczny tekst, po czym zapadła konsternacja i zostałem pouczony w mało wybrednych słowach, że ten post miał napisać Staszek, który go sobie zaklepał już miesiąc wcześniej, o czym oczywiście ja nic nie wiedziałem, więc mój post został skasowany i głos dał Staszek, po czym zebrał zewsząd gratulacje, a moja noga więcej tam nie postała 🙂 🙂
Cześć: )))
Miśku, to musiał być jakiś blog dla strasznych smarkaczy. Po coś Ty tam lazł?
I jeszcze jedno – mam ochotę na Harpie. Mnie się z tym słomianym wdowcem skojarzyło!: )
35 😀
To cały ON, krótko i na temat 🙂
Ale Harpie będą ???
No to faktycznie, Senator ma rację, jakiś blog smarkaczy
Co za różnica kto napisze jakiś jubileuszowy post
Dobrze, że zrezygnowałeś z takiego bloga 
Co to jest, bom ciekaw: Tags: Julian, lato, późne, Tuwim | Edit
Jak ja publikuję to u mnie tego nie ma!
Bo tagi autor każdego wpisu deklaruje sam.
Służą do łatwiejszego wyszukiwania zbliżonych tematycznie wpisów, podobnie jak kategorie – z tym, że tagi można wymyślać dowolne.
Na stronach indeksowanych przez Google tagi pomagają stronom lansować się w sensie pozycji w wyszukiwarce – u nas pełnią rolę wyłącznie informacyjną.
Podczas tworzenia wpisu dodawanie tagów masz z prawej u dołu 🙂
Dziękuję: )
Stopy wody pod kilem, Tetryku. Wypocznij dobrze!
Tzn. że Autorka wpisała w odpowiednie miejsce słowa kluczowe, dzięki czemu hipotetyczne odnalezienie tekstu na Wyspie staje się łatwiejsze. Jeżeli nie wpisujesz tagów, cny Senatorze, to będziesz miał tylko „Edit”, który to link służy do edycji tekstu.
Dziękuję: )
Tobie też stopy wody pod kilem, Mistrzu Quackie. Ty już odpocząłeś!: )
To może „przynajmniej stopy wody pod kilem”, jak mnie będą pod nim przeciągać. Jakby nie było, to mogłoby się źle skończyć, tak na sucho.
Uuuuuu!! Zasłużyłeś??
Kto wie? Tu nad morzem łatwo spotkać piratów…
Nasi bałtyccy – zwani Braćmi Witalijskimi – jeszcze do dziś grasują?
Szczerze mówiąc, nie wiem. Ale niedaleko, w Gdańsku, jest jeden całkiem agresywny i jeden wcale nieagresywny, przy czym ostatnio ten grzeczny dostał po buzi za tego niegrzecznego – ktoś się pomylił.
To teraz w drugą stronę powinno pójść i się wyrówna!: )
Quackie, gdy już, przy Twojej wydatnej pomocy, pomalowałam literki na zielono, kopłam wiersz ku środkowi, to i tagi dodałam.
Jak szaleć to szaleć. Herbatę bez cukru proszę :!:, zawołał kolega który zaprosił mnie i koleżankę do knajpki. Wiedziałyśmy, że cienko u Niego z forsą i wybierałyśmy co było najdroższe w karcie.
Mógł nie zapraszać.
Coby nie było, że my takie harpie to zapłaciłyśmy za siebie. Ale co się wystraszył rachunku, to nasze. 
O rany, to już okrucieństwo!!!: ))
Powinnyśmy za siebie nie zapłacić ❓ Możliwe, że masz rację Senatorze, ale na to już za późno.

Według amerykańskich zwyczajów, to jak się kogoś zaprasza do knajpy, każdy płaci za siebie. Także tu nikogo byście nie wystraszyły
Dobranoc i do jutra 😀
PS Ma być ciepło, tak mówili w TV przynajmniej 😀
Dobranoc: )))
Dzień dobry!!!!

34 😀
Koty domowe mnie oprymują i trza iść i chudobę karmić! Kolacyjkę niewielką przyswoić, kąpieli letkiej zażyć i spać, spać, spać!!!
Dobranoc: )))
O 21:01 kolację??? Taż to zbrodnia
33 😀
Przecie po podwieczorku należy się kolacja, no nie??
To ja też się z Państwem dobranoc i do jutra, mam nadzieję.
Melduję posłusznie, że wedle życzenia Harpie som, dajcie znak, kiedy wrzucić, byle nie dzisiaj, muszę jeszcze poprawić błędy, a na dzisiaj mam już dosyć 🙂
Misiaczku…. wrzuć Harpie w każdej dogodnej dla Ciebie chwili, a my może nie poobgryzamy paznokci ?
Jak zwykle nad toś łaskawa Czarodziejko, może być jutro wieczorem? 🙂
Aaa wcześniej, to nie można ????
Że se pokrzyczę deczko z rana 😀
32 😀
Misiu, dawaj, dawaj!!!!!
Dobranockowo szalenie, więc zapalę lampkę i poczytam sobie „Szarą godzinę ” Zofii Kucówny 🙂
Dobranoc najwytrwalszym!
Zostało jeszcze 53 komentarze do jubileuszu!
Już tylko 52

A gdybym się tak rozgadał ? Do rana jeszcze duuuużo czasu 🙂
Trochę podgoniłam z komentarzami
Także macie szansę 
Jasne, zawsze jakąś
31 😀
I nawet się nie obrażę, że komuś innemu przypadnie zaszczyt jubileuszowego komentarza
Od razu mogę złożyć gratulację, chociaż na razie nie wiem komu 
Miłych snów, chociaż pewnie niektórzy zaraz wstaną
A na Harpie poczekam z niecierpliwością 
Pewnie się czają na Rumaka
te Harpie, rzecz jasna 😀
PS Śpij i śnij, dobrej nocy Mirelko 😀
30 😀
Na kogoś się na pewno czają
te Harpie oczywiście
Będę spała jak zabita 

Miłego dnia życzę
26 😀
I zanim pójdę spać, to pożyczę Wam miłego dnia
Każdemu według potrzeb, czyli słońca letniego, bez upału, a tym, którym za sucho – deszczu ciepłego 

Dzień dobry

Będzie piękny, ciepły, słoneczny dzień proszę Szanownego Państwa 😀
Harpie zaatakują spokojną Wyspę?? 😀
Odliczone po aptekarsku, jak se nasz Mistrz Tetryk życzył
——– > 29 😀
Witaj Skowronku ! Jakoś szybko wchodzą te komentarze
Dzień dobry: )))
No, ładnie, wystarczy na troszkę się oddalić a tu ploty odchodzą że strach!!
… bo nieobecni nie mają racji, a jak plotkować o obecnych ?
Skowronek się byczy,
Ciekawe kto liczy….?
Witaj Senatorze…. jak się mają obiecane mię
tusy ?
Dzień dobry: ))) Będą tuż po Harpiach, jeśli można!: ))
Bożenka załapała,zatem
Skowronek nie byczył tylko czuwał i dał szansę innym!!!! Panie Incitatusie – Senatorze

A teraz se leci złapać ciepłych promyczków
Leć!: )))
… Poleciałabym ja za Tobą do samego Śląska…
I :”…Usiadłabym ci ja na śląskowym płocie…”??
Jak Krakowianka??: )))
Ha ! Jeszcze nasz Kwak się nie pojawił, więc to nie ja jestem na końcu 🙂
Bo Jaśminka pewnie śpi….?
Słoneczne i rześkie DzińDybry :))) Trwaj lato, jesteś piękne :))
O taaaaaak 😀 Witaj, zawsze optymistyczny, najwspanialszy Stateczku!!!! Kocham wiosnę i lato, lubię jesień i nie płaczę nad zimą 😀 Noo chyba, że zbyt dużo białego szaleństwa uporczywie niebiosa dostarczają, a ja rano muszę walczyć zawzięcie: łopata, ziemia, powietrze i wydobyć spod pierzyny cztery kółka
Się podpiszę pod Twoimi słowami Skowronku:)
Zachmurzenie mam umiarkowane…..ale wiatr ucichł 🙂
Cześć Wiedźminko 😀 Nastrój pogodny??
Pogoda sprzyja pogodzie ducha, moja Miła
Zimno!!!
Dzień dobry. Dzisiaj pospałem sobie po prostu nieprzyzwoicie. Czy ktoś zna jakiś domowy sposób na zapalenie spojówek? Pamiętam, że okłady z rumianku (nawet w formie herbaty ekspresowej w torebkach) pomagały, ale nie mamy takowej chwilowo, a jest święto, więc…
Witaj Quackie. Domowym to lepiej nie. Musicie mieć czynną jakąś przychodnię. Nie ma rady, trzeba do lekarza.
Witaj Mistrzu… cholewcia, nie znam 🙁
Produkty bym ci chętnie podrzuciła, ale jak? Małe sklepiki na pewno są otwarte, bo sami właściciele za ladą stają. Pomyśl, który z osiedlowych może być czynny.
Zwyczajna czarna herbata jest najlepsza. Zaparzyć, zamoczyć kawałki waty i letnie przyłożyć na powieki. Powinno pomóc, czego gorąco życzę :))
Witaj Kwaku…. zwykla czarna herbata jako okład na oczy… ale to nie leczy, a tylko koi. Wizyta u lekarza, jak powiada Senator ,!
.. nie przeczytała dalej i się powtórzyłam za Stateczkiem 🙁
Gratuluję Bożence!
Nie spodziewałem się, ze jeszcze zdążę przed wyjazdem 😉
Witaj Tetryku ! 🙂 Spakowany i gotów do wyjazdu ? Szerokiej drogi, stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów !
Witaj Tetryku
Wierzę Ci, że się nie spodziewałeś. Ja też nie, bo na Wyspie same milczki. 
Dzień piękny, w sam raz. Nareszcie.
Bożenko.
Przyjmij moje naj…
Wygląda na to, że przespałam moment tak uroczysty. Już po imprezie ❓
W każdym razie
Jak ten czas leci, im człek starszy, tym szybciej. We wczesnej bardzo młodości tylko wakacje mijały za szybko i inne święta bez szkoły.
O rany, ja to mam dzisiaj refleks, iście szachowy.
Wszystkiego najlepszego, Bożenko, sprzyjającej pogody (w tym również pogody ducha), zdrowia po poznańsku solidnego i dobrego humoru. No i uśmiechniętego kota (kotki), tylko żeby nie znikała!
Sławomir Mrożek nie żyje !!! Pamiętam jego „Wesela w Atomicach” pierwsze jego dzieło które przeczytałem i które na mnie zrobiło piorunujące wrażenie. Groteska, lecz ja kocham groteskę. Pokazał nas w lustrze, czasem to był gorzki uśmiech.
Jak zdawałem na studia, na egzaminie wstępnym pisałem m.in. o Mrożku. Egzaminatorzy byli na tyle zainteresowani, że cała część ustna w moim przypadku polegała na dyskusji nad pisemną.
A Mrożka szkoda, wielka szkoda. Ktoś z krytycznym spojrzeniem na Polskę się zawsze przydaje, dystans ma dużą wartość, bo można wyjść poza schematy.
Smutna to wiadomość….. 🙁 Mrożek to już klasyk, ale żal, że nic już nie napisze …..:(
Też od Wesela w Atomicach go znałem.
No to pojechałem! Pa! 🙂
Miłego wypoczynku
Pa 
Szerokiej drogi i bezpiecznego powrotu!
I ja się dołączę do gratulacji, Bożenko
A na imprezkę z tego tytułu zgłoszę się po pracy
Mam nadzieję, że całego tortu nie zjecie a i jakiś kieliszeczek zostanie
Żebym tak sobie pobalowała po pracy 
Bożenko,
Toast za Ciebie wznoszę szklaneczką soku pomidorowego z nalanym delikatnie na wierzch spirytusem i kroplą tabasco :)))
O, to mi przypomniało o modnych kilka lat temu „wściekłych psach” – sok malinowy, tabasco i spirytus, warstwami, niezmieszane.
Krwawą Mary pijamy??: )))
No to na cześć Pięćdziesięciotysiecznej Bożenki – głębszy łyk :)! a torcik wygląda mniamuśnie, 🙂 chetnie się załapię
!
Tu torcik, tam zdrówko, a kalorie lecą. Wybywam się porowerować, proszę Państwa, dam znać po powrocie, o ile będę w stanie ruszyć ręką czy nogą.
Alem sobie podrzemał!! Można odrobinkę tego tortu?: )
Dzień dobry 🙂 Zostałem zagnany w gości 🙁
Są Harpie ! Biegusiem na wyższe pięterko 🙂