« WYPRAWA.... SPÓŹNIONY WIERSZ... »

Żurawiejki ?

Byłam ostatnio na większej imprezie; towarzystwo w różnym wieku, miło było  Delighted  
W pewnym momencie zgadało się coś o żurawiejkach i tu chwila zakłopotania i pada pytanie :”A co to jest?” ( Hmmmm.” Hej, hej ułani, malowane dzieci”.)…!….tego się nie spodziewałam, rzuciłam więc sławną :
 
Hej dziewczęta, w górę kiecki,
Jedzie ułan Jazłowiecki”.
 
ale na tym się nie skończyło. Musiałam coś więcej powiedzieć….
 
Szybko przypomniało mi się, że żurawiejkowy zwyczaj narodził się w kawalerii polskiej w latach 1919-1920 i , rzecz jasna, odpowiedzialni za to byli oficerowie służący w kawalerii rosyjskiej, gdzie obyczaj żurawiejkowy był bardzo rozpowszechniony. Powstanie żurawiejek przypisuje się Lermontowowi, który wszak był oficerem kawalerii. „Żurawli” to ptak przelotny i miał symbolizować ulotność przyśpiewki.
Dobrze jest czytać  różne książki, w tym pana Piotra Jaźwińskiego… Oficerowie i dżentelmeni”….:), bo ojcowe opowiadania nie były aż tak szczegółowe:)
 
Ogólnokawaleryjska żurawiejka głosiła :
 
” Kto tradycji nie szanuje,
Niech nas w dupę pocałuje”
 
Ale były też żurawiejki przynależne do poszczególnych rodzajów kawalerii… często złośliwe i rywalizujące ze sobą :
 
„Prawda to od wieków znana,
Nie masz pana nad ułana.”
 
„Prawdę mówiąc między nami,
Strzelcy nie są ułanami.”
 
a odpowiedź ?
 
„Rzecz to jest ogólnie znana,
Strzelec w dupie ma ułana…”.
 
Żurawiejki pułkowe:  sporo ich, bo i pułków ułańskich było 27 …a żurawiejek po kilka na każdy przypadało. Tych oficjalnych, sławiących pułk i tych mniej przyzwoitych, prześmiewczych.
 
Prywatą błysnę i zaprezentuję żurawiejki 27 Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego.( pierwotnie 203 pułk)… może tatko na chmurce się uśmiechnie?
 
„Lejb-Alfonsi, don Juani,
To nieświescy są ułani.”
 
„Straszne szable, grożne lance,
To nieświescy Astrachańce”
 
„Wielce słabi w cięciu łozy,
Za to świetnie doją kozy”
 
Śpiewy, tańce, wódka kiła,
To ułani Radziwiłła”
 
„Pułk dwudziesty siódmy święty,
Nie wie, co to alimenty”
 
„Gdzie najwięcej jest baranów,
Dwieście trzeci pułk ułanów „ 
 
Jak się śpiewało żurawiejki ?
Podczas śpiewania żurawiejek wszyscy obecni na sali muszą być w przysiadzie i kręcić się w kółko ! Ten z oficerów na którego pułk śpiewano…. podnosił się z kieliszkiem w ręku.  
Polskie żurawiejki były trochę  mniej złośliwe i nieprzyzwoite niż rosyjski pierwowzór, (” Blad’ gawno i obormot, Eto nowotrockij sbrot” )
Autorami polskich żurawiejek  bywali sławni : KIG, Tuwim, Lechoń i oczywiście Wieniawa 🙂
Jasne, ze tradycja żurawiejkowa była nieoficjalna i część oficerów, zwłaszcza austriackich z pochodzenia… była przeciw. Część legunów zresztą też.  
 
Jeśli znudziłam Wyspiarzy tym tekstem, pisząc rzeczy znane…. to przepraszam, ale tradycja w narodzie ginie 🙁
No to jeszcze o szwoleżerach:
 
„Z adiutantów i lekarzy,
Ma Warszawa pułk gówniarzy”.
 
„Kradną kury, kradną sery,
Spod Rokitny szwoleżery”
 
„Kto w Suwałkach robi dzieci,
Szwoleżerów młody – trzeci .” 
Cool

300 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Witam….. tak mnie naszło, żeby zapisać to, o czym nie wiedzieli moi młodzi znajomi Wink

  2. Wiedźma pisze:

    Dodam, że mogę zacytować jeszcze całkiem sporo żurawiejek, bo mam podpowiedź pod ręką . Happy-Grin

  3. Incitatus pisze:

    To i ja dołożę!

    Więcej panów niż frajerów,
    To jest pierwszy szwoleżerów.

    Trochę panów i malarzy,
    To jest pierwszy pułk koniarzy.

  4. Jasmine pisze:

    Znudziłaś mnie straszliwie Wiedźminko. Wink Już dawno gębusia mi się tak radośnie nie śmiała. Delighted

    Tekst tym cenniejszy, że jak nadmieniłaś, osobisty. Dzięki. Buziak

    O żurawiejkach dowiedziałam się z o Wieniawie. Znane są wielu, tylko rzadko kto wie, ze podśpiewuje żurawiejki. Delighted
    Ułani i ich wielbiciele-znawcy mają swoje forum. Zaglądałam tam czasem, linkę ukradli, ale może kiedyś znowu przypadkiem tam trafię. Wyczytałam do dna wszystko., chociaż czasem czułam się jak bym podglądała przez dziurkę od klucza i podsłuchiwała. Sami panowie tam a i rozmowy w związku z tym takie bardziej męskie. Happy-Grin

  5. Incitatus pisze:

    Dobre! Nu, ale że Wiedźmineczka podśpiewuje żurawiejki…No no!!: )
    I kto by pomyślał!: )))

    • Wiedźma pisze:

      Prawda ? takie niewiniątko Happy-Grin ojcowymi przyśpiewkami wykarmione… te, co ostrzejsze, to już z podsłuchu…. ROTFL, bo dziecięta nie powinny się gorszyć. 🙂

      • Wiedźma pisze:

        Piękne były chwile, gdy najstarszy stryj, deczko na bani, podśpiewywał swoje pioseneczki, a brał udział w wojnie 20 -go roku. Ojciec mój w 20 roku był jeszcze dzieciak mocno nieletni……
        Tak to jest, gdy się jest ” późnym dzieckiem” jak ja, można sie załapać na stare dzieje 🙂

        • Wiedźma pisze:

          … szczególnie dobrze pamiętam stryjowe „Marsz, marsz Polonia….” i tę zaspę, w której utknął:)

  6. Wiedźma pisze:

    Zaskoczeniem było dla mnie, że to Lermontow, ten romantyczny poeta, był twórcą żurawiejek:)

    • Wiedźma pisze:

      Pamiętasz, jak o późnej porze
      Myśmy żegnali się nad morzem?
      Wieczorny wystrzał zagrzmiał w dali,
      Słuchaliśmy go ze wzruszeniem…
      Gęstniały mgły na morskiej fali,
      Już dopalały się promienie,
      Grom się przetoczył ponad nami
      I nagle skonał gdzieś w otchłani.
      Gdy kończę z dziennych prac rozgwarem,
      Do ciebie często myśl ucieka,
      Ponad pustynnych wód obszarem
      Błądząc, wieczornych strzałów czekam.
      A kiedy głuchną w wód łoskotach
      I pod falami mrą siwymi,
      Ja płaczę, trawi mnie tęsknota,
      Ja pragnę umrzeć razem z nimi…

  7. Jasmine pisze:

    Uwielbiam takie klimaty. Czuję się jak bym siedziała przy ognisku z lampką wina w dłoni, (można zamienić na piwo, jak ktoś woli, czyli ja} słuchać opowieści, wspominek, Przyjaciół. Delighted

    Kiedy serce ogniska ma barwę czereśni, wtedy ziemia jest bliska, wtedy śpiewa się pieśni… Mogą być żurawiejki, jak najbardziej. Delighted

    • Wiedźma pisze:

      Se ne vrati Jaśminko, ale powspominać warto 🙂

      • Jasmine pisze:

        Se rzeknę górnolotnie. Narody tracąc pamięć, tracą życie Wspominajmy zatem skolko ugodno. 🙂

        Dziecięciem będąc uwielbiałam siadać na stołeczku, na murku (Wiecie co to murek przy kaflowej kuchni?) i słuchać z rozdziawioną buzią wspomnień babć i dziadków. Ich wnuki słuchać nie chciały, szkoda. 🙁
        Tym sposobem przekraczałam w 1914 granicę w Sierpcu, płynęłam pod pokładem do USA za chlebem i przeżyłam o wiele więcej takich historii. Żaden film, książka, nie zastąpi opowieści żywej. Tamtych Staruszków już nie ma. Odeszli jakiś czas temu, ale we mnie wciąż żyją w Ich wspomnieniach. 🙂

        • Wiedźma pisze:

          .. ale nie za często, bo teraźniejszość bywa też ciekawa 🙂 Happy

          • Jasmine pisze:

            Dlatego trzeba zbierać okruchy własnych wspomnień, żeby przekazać je dalej. Np. tak jak Ty dzisiaj. Delighted

            • Jasmine pisze:

              PS: Przypomniało mi się, że w dzieciństwie wieczorami czytałam książki Babciom. Codziennie, bo na to czekały. Najbardziej utkwiło mi w pamięci czytanie Starej Baśni. 🙂
              Rozmaśliłam się. Koniec ❗ O żurawiejkach jest i ma być radośnie. 😆

              • Wiedźma pisze:

                Masz piękne wspomnienia Jaśminko…… Dziadków w ogóle nie zdążyłam poznac, Babcie odeszły gdy byłam jeszcze małym dzieckiem… ale i tak Je pamiętam. ! 🙂

                • Jasmine pisze:

                  Najmilej wspominam babcie cudze. Tata był sierotą, najpierw zmarł taty tata a a potem, gdy tata miał lat 12, taty mama. Z rodzicami mamy nigdy nie byłam zżyta, tak się złożyło. Babcia, dziadek, kojarzy mi się z sąsiadami. Utulili, nos zasmarkany wytarli, poczęstowali czym mieli. Mieli we mnie wdzięczną słuchaczkę. To jak rodzeni, czyż nie? 🙂

  8. Jasmine pisze:

    Nic to… Czas się oddalić. 🙂
    Dobranoc zatem i do jutra, mam nadzieję. 🙂
    Bardzo dziękuję za żurawiejki. 🙂 Bye

  9. miral59 pisze:

    Dziękuję Wiedźminko Buziak Nie miałam szans na przyłączenie się do dyskusji, którą wywołałaś swoimi „Żurawiejkami”, ale i poczytać było miło…

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Mirelko ! 🙂 Miło mi, że Ci miło… a zawsze cos sie do do rozmowy dorzucić ! Delighted Śpij dobrze i obudź się w promiennym humorku !

  10. Wiedźma pisze:

    Chciałabym wiedzieć, gdzie jest Skowronek…. nie mówiła, że gdzieś wyjeżdża:(

  11. Alla pisze:

    Dzień dobry 😀 Cała i zdrowa, tylko deczko zajęta… Wakacje, to i mój lapcio oblegany, odkąd PC padł 🙁
    A żurawiejki i mój Tato podśpiewywał. Zwłaszcza jak chlapnął Wink

  12. Wiedźma pisze:

    Do roboty… do roboty:) zaplanowałam sobie liczne zajęcia i ciekawe co z tego wyjdzie Wink

  13. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    To ja wam dołożę „żurawiejkę” góralską (górale, jak wiadomo, chłopy jurne i honorne nie mniej od ułanów czy szwoleżerów):
    Seł chłop i mrucał
    i se jaja przerzucał
    z ręki do ręki
    kokietując panienki…

  14. Jasmine pisze:

    Dzień dobry. Hi
    U mnie zimna noc była a teraz całe +19 w porywach. Kto chce się zamienić ❓ Z Mirelką nie, bo bym padła. 🙁 Ale dołożyć chłodku, tak z 10 stopni, mogę. 🙂
    Zimne lipcowe noce sprawiły, że orzechów mieć nie będziemy. A zapowiadało się, że bardzo dużo będzie. Jeden na jednym wiszą, (Dziwne określenie na mnogość czegoś, ale tak u nas mówią) co z tego jak pod skorupką czarne. 🙁

    • miral59 pisze:

      U mnie też już chłodniej Happy-Grin To znaczy ma być chłodniej Wink Na dziś zapowiadają tylko 26C!!!! Czyli sobie trochę od tych upałów odetchnę Delighted W nocy ma zejść poniżej 20C, czyli może będzie możliwość spania przy otwartym oknie Happy-Grin

  15. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Przekazuję komunikat!
    „Drogi Senatorze, Grecy psubraty nie ułatwiają dostępu do internetu. Dolecieliśmy bezpiecznie, pogoda ładna, acz bez fajerwerków, hotel przyzwoity. Racz przekazać Wyspowiczom, żem w zdrowiu i humorze czego i Tobie i wszystkim na Wyspie życzę.”
    W podpisie
    M/Q

  16. Incitatus pisze:

    Co do wojskowych przyśpiewek to mój dziadek ze strony Mamy lubił „po kropelce” ratafii (brr! co on pijał!!) zaśpiewać sobie tak:
    ” W starej karczmie za stołem
    Usiadł sobie Jan stary,
    Otoczyli go kołem,
    On zaś mówił do wiary:
    – Biliśmy Prusaka, no i Awstryjaka,
    Moskala huncwota zapędzim do błota…”
    Melodia zwrotek spokojna, a refren żywy!: )

  17. Incitatus pisze:

    Dobra, jako naczelny mistrz kuchni biorę się za gary!: )

  18. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin

  19. Alla pisze:

    Kto ma już obiad gotowy?? Mogę się podpiąć?? Delicious
    Głodna jestem!! 😀

  20. miral59 pisze:

    Uciekam do pracy Sad Najwyższy czas i pora Bye

  21. Incitatus pisze:

    Żegnam się wcześnie, przywitam jutro później!
    Taki los!: ((
    Dobranoc: )))

  22. Alla pisze:

    D o b r a n o c 😀

  23. Wiedźma pisze:

    ….. bób uwielbiam 🙂 Panowie kręcą nosem, ciekawe, dlaczego Wink ?

  24. Wiedźma pisze:

    Spracowana jestem okrutnie, ale zrobiłam co musiałam:) jJutro będzie weselej, a na pewno ciut mniej pracowicie 🙂

  25. Alla pisze:

    Dzień dobry… Piękny, acz zwariowany, zatem na razie i do później 😀

  26. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! 🙂 Ależ mi sie dobrze spało 🙂 taka miła, dość chłodna nocka…. a teraz nadciągają tropiki 🙂

  27. Wiedźma pisze:

    Alla i Senator… później…..to znaczy kiedy ? Wink

  28. Wiedźma pisze:

    Jaśminka śpi, czy walczy z netem? kto wie ?

  29. Wiedźma pisze:

    W powietrzu pełno pyłków i kurzu… a ja biegam z chsteczką do nosa 🙁 gdyby deszcz umył trochę powietrze – poczułabym sie na pewno lepiej …dlatego marzę o deszczu; dla siebie i schnących roślin…

  30. miral59 pisze:

    A tak w ogóle, to dzień dobry wszystkim Happy-Grin

    • Jasmine pisze:

      Dzień dobry także Ci, Mireczko. Buziaczki

      • miral59 pisze:

        Witaj Jasminko Buziak Dziś do pracy jadę trochę później, to sobie pozwalam Happy-Grin

        • Jasmine pisze:

          Kiedy następna relacja z wyprawy :?:, że grzecznie zapytam. Delighted Bym powędrowała z Tobą. Nie każ czekać zbyt długo. Please

          • miral59 pisze:

            Muszę znaleźć trochę czasu na opisanie tego wszystkiego. Mam wiele zaległych wycieczek do opisania. Nie pisałam Wam o wycieczce do St. Charles, czy do Cantigny, że o niedzielnej wycieczce do Matthiessen nie wspomnę. Co prawda opisywałam już Matthiessen State Park kilka razy, ale to było o jesiennej wizycie, zimowej i wiosennej. Letniej jeszcze nie było Delighted Mam chyba za dużo obowiązków i na komputer nie wystarcza mi czasu… Ale real jest ważniejszy…

  31. miral59 pisze:

    Jest mi przykro, ale muszę uciekać do pracy Sad A jeszcze się nie nagadałam Sad
    Miłego popołudnia obecnym i nieobecnym życzę Buziaczki

  32. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Co za porąbany dzień dzisiaj! Ledwo żyję… A w domu czeka kolejna robota 🙁

  33. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Jak donoszą zaprzyjaźnione wiewiórki Mistrz Quackie udał się jednak dziś rano do labiryntu! Ostrzegłem go przed Minotaurem i doradziłem by wziął ze sobą solidną szpulę szewskiej dratwy! Ostatnie meldunki podają, że gdy tylko ekspedycja poszukiwawcza powróci dostaniemy nowe informacje. Podobno mają się zawierać w przedziale : przeżył, nie przeżył!
    Wychodzi na to, że nie dostał w sklepie dratwy!
    Troszki mi smutno będzie gdy okaże się, że ratownicy nikogo nie znaleźli. A Wam??

  34. Wiedźma pisze:

    Zabawne żarciki ROTFL … optuję za wersją Bożenki. Stawiam na dietetyczne upodobania Kwaka, więc Minotaura nie pożre, nawet w słusznym gniewie 🙂
    Kwak jest kochany chłopak i życzę Mu wyłącznie dobrze…. tak jak wszyscy Wyspiarze 🙂

  35. Quackie pisze:

    Dobry wieczór! Ja cudem kreteńskim (uznawanym za kolejny cud świata) do sieci się dostałem i tylko na chwilę, gdyż w plecy dyszy mi tłuszcza Juniorów. Wszystko w porządku, słońce grzeje, woda tu i ówdzie chłodzi, wycieczkę do labiryntu przełożono na jutro (!). Koty tutjsze, hołubione i niemalże czczone się kokocą po zaroślach i krawężnikach. Wieczorami ouzo i inne takie się leją obficie, Francuzki w wieku balzakowskim i ubraniach wskakują do basenu (nie jam tu winien, ale wódka, czysto pita). Chyba tyle na szybko? Pozdrawiam i do zobaczenia w poniedziałek (a może da radę jeszcze w niedzielę?).

  36. Incitatus pisze:

    Trzeba odpocząć.
    Dobranoc: )))

  37. Alla pisze:

    Jestem wyprana z mózgu… Ciśnienie w dół, biomet niekorzystny. Pozostało udać się w pielesze, jedynie..
    Dobrej nocy kochani 😀

  38. Wiedźma pisze:

    Całkiem dobry wieczór ! Senator gościnny był wielce, nadto jestem….. ucieszona, że Kwak zadowolony i może ujdzie z życiem z rąk rozpasanych Francuzek ? Wink

  39. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: )))
    Chciałem zmienić wycieraczkę, oto efekt mego chcenia:

    404 Error: Not found

    The page you trying to reach does not exist, or has been moved. Please use the menus or the search box to find what you are looking for

  40. Alla pisze:

    Dzień dobry 😀 Się nie należy zniechęcać Panie Senatorze 😀
    Ołowiane niebo nade mną!! Donoszę 😀 Ale ciepło i to jest optymistyczne 😀

  41. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Delighted Przypełzły od Niemców chmury, ale padać i tak nie będzie 🙁

  42. Wiedźma pisze:

    Panie Senatorze…. proszę bardzo,spróbuj jeszcze raz, może ten kaprysnik już sie uspokoił ? Delicious

  43. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Senatorze, być może problem związany jest z bezpośrednim odnośnikiem – to jest to coś, co podczas edycji tworzy się pod tytułem wpisu. Odnośnik ten musi być unikalny przynajmniej w danym miesiącu – dobra wiadomość to ta, że można ten odnośnik edytować…
    Podobny problem był kiedyś z M&H i z którymś cyklem Wiedźmy.

  44. Incitatus pisze:

    OTO EFEKT!:

    404 Error: Not found

    The page you trying to reach does not exist, or has been moved. Please use the menus or the search box to find what you are looking for

  45. Incitatus pisze:

    No, już jest!
    Nie mogłem pozwolić żeby Wiedźmika rekord pobiła!
    Podlec jestem taki!: (

    • Incitatus pisze:

      Chociaż z drugiej strony…. Może by tak jednak…
      Niech każdy na razie tu pisze. Moje może poczekać!: )

  46. Incitatus pisze:

    No, gdzie inni??

  47. Incitatus pisze:

    Jedzonko pichcą??

  48. Incitatus pisze:

    Wychodzi na to, że sam se tu będę gębę darł!
    Nie daruję!!

  49. Tetryk56 pisze:

    Widzę, Senatorze, że się zaparłeś!
    Do trzechsetki już niedaleko, a – jak wiadomo – Boh trojcu liubit’!

Skomentuj Alla Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)