To się powinno śpiewać, jako balladę dziadowską. Na głos ex definitione męski. Melodia funkcjonuje w przestrzeni publicznej na pewno, ale jeszcze jej szukam.
Dawno temu, jak jeszcze nie było radia, telewizji, Internetu i youyuba, informacje roznosili wędrowni grajkowie. Chciałam zrobić coś podobnego. A co do Miralki, to ja myślę, że nie ma potrzeby, żeby się wstrzymywała. Dla mnie dzień wystarczy
Witam Wszystkich z rana:)
I od razu pytanie. Czemu nie widzę tekstu Lukrecji??!!! Zostały same komentarze!!! Czy to coś z moim komputerem, czy ktoś ten tekst wykasował?
Ja się tak nie bawię
Mnie się wydaje, że dobrze wstrzeliłam się w konwencję dziadowskiej ballady. Była śpiewana przez grajków – żebraków, w miastach za wyrzucane z okien groszaki, na wsiach za kromkę chleba, kawałek słoniny, kilka jajek, lub, w porze obiadowej miskę grochu z kapustą. W tej sytuacji nie mogły zawierać treści zbyt dosłownych i dosadnych, bo odbiorcami były też kobiety i dzieci. Raczej musiały zawierać wiele romantyzmu rodem z Trędowatej, żeby znaleźć poklask i, co za nim idzie, zapłatę.
Dlatego on patrzał jej w oczy, a nie co innego.
Pewnie nikt z Was nie interesował się nigdy przestępczością, ale ja widziałam kiedyś program o osadzonych w ciężkim zakładzie poprawczym. Ci młodociani przestępcy mieli całe kolekcje misiów-przytulanek. Możliwe, że w każdym drzemie potrzeba wzruszenia i opiekuńczości.
I tym optymistycznym akcentem, niniejszym zamykam dyskusję.
Misiów-przytulanek!!
O święta naiwności!!!
Widziałaś kiedyś współwięźnia zaprawionego we śnie fikołem przez współtowarzyszy niedoli, widziałaś co dzieje się pod celą z „przestrzelonym”? Zanim pożałujesz mordercy, gwałciciela, podpalacza, zwyrodnialca, który metodą „na kartofelka” wymuszał od napadniętej w jej domu ofiary informacje gdzie są ukryte pieniądze pomyśl, że jego ofiary być może tulą się dziś do ścian trumny! Nie widziałaś jak z zimną krwią ten miłośnik pluszaków kopie w głowę leżącego bez przytomności dzieciaka!!!! Zapomnij tedy o misiach-przytulankach. One być może mają oczy, „przesłuchiwani” przez małoletnich bandytów często mają jedno. Nieraz ani jednego!!
Kup im jeszcze jednego misia!!: ((
Fikoł to drewniany taboret, najczęściej sosnowy z wyposażenia celi, a „przestrzelony” to grupowo zgwałcony współwięzień. Pozbawiony wszystkiego. Można go bezkarnie okradać, bić, poniżać, gwałcić, zmuszać do jedzenia w toalecie. To nie człowiek, to „nic”!!
Czy nie sądzisz, że inni też by chcieli się zapoznać z Twoją balladą? Jak nie chcesz, nie musisz o niej dyskutować, ale dobrze by było, żeby wszyscy mieli równe szanse…
Dobry wieczór. Bardzo chętnie bym dał coś więcej niźli tylko znak życia, ale pilotowałem dwoje kierowców przez 1800 z górą km i 2 dni, śpiąc niewiele – coś za coś, ja nie kierowałem, a oni mogli rotacyjnie spać z tyłu. Faktem jest jednak, że ledwo co na oczy widzę, więc wybaczcie: jestem i pobędę, ale dzisiaj już mówię DOBRANOC.
To się powinno śpiewać, jako balladę dziadowską. Na głos ex definitione męski. Melodia funkcjonuje w przestrzeni publicznej na pewno, ale jeszcze jej szukam.
Melodia dobrze znana, a wariantów tekstów – multum!
Ja znam np. o wielkiej miłości małej Skody do pięknego Buicka!
Dawno temu, jak jeszcze nie było radia, telewizji, Internetu i youyuba, informacje roznosili wędrowni grajkowie. Chciałam zrobić coś podobnego. A co do Miralki, to ja myślę, że nie ma potrzeby, żeby się wstrzymywała. Dla mnie dzień wystarczy
Bardzo to piękne i rzewne! Tylko czemu akurat w oczy??: ))
A w co miał patrzeć?
No ale czemu akurat w oczy???
A co dwie duszyczki miałyby ze sobą robić?
Bo każde z nich miało dwoje oczu, to co? Mieli patrzeć w oko?
Mogli np na ręce!: ))
Witam Wszystkich z rana:)
I od razu pytanie. Czemu nie widzę tekstu Lukrecji??!!! Zostały same komentarze!!! Czy to coś z moim komputerem, czy ktoś ten tekst wykasował?
Ja się tak nie bawię
Krecia!! A prosiłem…

Jasminko!!! Bo Ci oczka zezowate zostaną!!!
Mnie się wydaje, że dobrze wstrzeliłam się w konwencję dziadowskiej ballady. Była śpiewana przez grajków – żebraków, w miastach za wyrzucane z okien groszaki, na wsiach za kromkę chleba, kawałek słoniny, kilka jajek, lub, w porze obiadowej miskę grochu z kapustą. W tej sytuacji nie mogły zawierać treści zbyt dosłownych i dosadnych, bo odbiorcami były też kobiety i dzieci. Raczej musiały zawierać wiele romantyzmu rodem z Trędowatej, żeby znaleźć poklask i, co za nim idzie, zapłatę.
Dlatego on patrzał jej w oczy, a nie co innego.
Pewnie nikt z Was nie interesował się nigdy przestępczością, ale ja widziałam kiedyś program o osadzonych w ciężkim zakładzie poprawczym. Ci młodociani przestępcy mieli całe kolekcje misiów-przytulanek. Możliwe, że w każdym drzemie potrzeba wzruszenia i opiekuńczości.
I tym optymistycznym akcentem, niniejszym zamykam dyskusję.
MIRALka, do dzieła!!!!!!!!!!!
Pewnie, że w każdym, Kreciu
Tylko nie każdy umie okazać, a może… sam przed sobą nie chce się przyznać (?)
Misiów-przytulanek!!
O święta naiwności!!!
Widziałaś kiedyś współwięźnia zaprawionego we śnie fikołem przez współtowarzyszy niedoli, widziałaś co dzieje się pod celą z „przestrzelonym”? Zanim pożałujesz mordercy, gwałciciela, podpalacza, zwyrodnialca, który metodą „na kartofelka” wymuszał od napadniętej w jej domu ofiary informacje gdzie są ukryte pieniądze pomyśl, że jego ofiary być może tulą się dziś do ścian trumny! Nie widziałaś jak z zimną krwią ten miłośnik pluszaków kopie w głowę leżącego bez przytomności dzieciaka!!!! Zapomnij tedy o misiach-przytulankach. One być może mają oczy, „przesłuchiwani” przez małoletnich bandytów często mają jedno. Nieraz ani jednego!!
Kup im jeszcze jednego misia!!: ((
objaśnisz nas co do tych misiów ?
Ja!!????
już napisałeś… i objaśniłeś.
nie do końca, bo nie wiem co znaczy ” fikol” i ” przestrzelony”…
Fikoł to drewniany taboret, najczęściej sosnowy z wyposażenia celi, a „przestrzelony” to grupowo zgwałcony współwięzień. Pozbawiony wszystkiego. Można go bezkarnie okradać, bić, poniżać, gwałcić, zmuszać do jedzenia w toalecie. To nie człowiek, to „nic”!!
to jest ” cwel”?…. takie okreslenie znam z literatury…
Też!
Dobry wieczór!!
Co się dzieje?? Bo mnie neta wcięło 

Niczym Kreci tekst
Gdzie jest ballada Kreci ??? Kreciu… możesz ją przecież znowu wkleić, bardzo Cię proszę….
i jeszcze raz…. 
O czym tu gadać, jak nie wiem co w tej balladzie ????
… w koszu też nie ma???
Kreciu? czy mam stosować groźby karalne ? … ja się tak nie bawię . NO !
Przypominam, że zamknęłam dyskusję.
Czy nie sądzisz, że inni też by chcieli się zapoznać z Twoją balladą? Jak nie chcesz, nie musisz o niej dyskutować, ale dobrze by było, żeby wszyscy mieli równe szanse…
Nie rozumiem o co Ci poszło……. przykro mi tylko, że dałaś mi klapsa….
To nie jest w porządku. Kreciu, chciałabym to przeczytać, żeby wiedzieć o czym mowa wyżej.
Mogę zarepetować! Dla Pań wszystko!!: )))
Nie wiadomo czy Autorka się zgodzi
Na klapsa???
Na klapsa!: ))))))))))))
A jeść da?????
Uuu, znaczy trza iść spać?? A taka piękna pogoda była.. Tej niedzieli
Ogólnie mówiąc, to ja bardzo lubię spać
A net znowu wariuje, pal go sześć!! Niech się wypcha!!
O tej godzinie spać? To bym obudziła się o północy i miałabym po spaniu
Bożenko? nie ucinasz sobie drzemki w ciągu dnia ?:)
Bardzo rzadko, a jak już, to krótką,10-15 minut.
a ja to lubię….:) może być i dłużej !

Była, to fakt
i liczyłam na miły relaks po dość wyczerpującej wizycie

Dzieciaczki??
Cały komplet:) i jeszcze ” babciu… proszę, chodźmy na plac zabaw „… z dwójką i z psem ! o rany….
Dobrze, że Migotka nie chciała się z Wami zabrać
A wiesz… to jest naprawdę pocieszające

A jak Migotki zdrówko??
Dobrze… i na szczęście je nieco mniej, bo i tak jest dorodna. A kota raczej sie nie da wziąć na odchudzanie
dopomina się o swoje bardzo skutecznie:)
U mnie jeszcze ta piękna pogoda niedzielna jest

Słoneczko świeci całym niebem, chociaż troszkę mroziku jest
Mrozik jest i u mnie
może nawet poprószy jakiś śnieżek 
Dawaj słoneczko na jutro!! Od razu żyć się chce
A tu opady śniegu zapowiadają..
Cóż, zima.. Jeszcze
Sama bym chciała, żeby było dla wszystkich
Dobry wieczór. Bardzo chętnie bym dał coś więcej niźli tylko znak życia, ale pilotowałem dwoje kierowców przez 1800 z górą km i 2 dni, śpiąc niewiele – coś za coś, ja nie kierowałem, a oni mogli rotacyjnie spać z tyłu. Faktem jest jednak, że ledwo co na oczy widzę, więc wybaczcie: jestem i pobędę, ale dzisiaj już mówię DOBRANOC.
Dobrej nocy Quacku. Teraz będziesz spać jak kamień. Niech Ci się przyśni coś miłego
Witaj nam Kwaku cały, choć śpiący !
śpij smacznie i niech Ci się nie przyśnią znaki drogowe! 
Śpij snem sprawiedliwego!!
I witaj nam 
Dobrze, że już wróciłeś :)Śpij słodko
Znalazłam pięterko w koszu… nie wiem dlaczego tam trafiło,przypadek czy zamierzony rzut, ale myślę, że tutaj jest właściwe miejsce
Dobranoc i tutaj…lampka na niższym pieterku